Proszę o wsparcie:(

…mam juz dość mojego małego wrzaskuna, histeryka, panny obrażalskiej, wymuszania, płaczenia, jęczenia, wściekania się…..powoli nie radzę sobie z moim dzieckiem i ostatnimi czasy to prawdę mówiąc tylko czekam az zasnie i w koncu bedzie swiety spokoj!!!!

Ostatnie dni to byl koszmar – w piatek mega histeria, w niedziele jeszcze gorsza a dzis rano w szatni w przedszkolu najgorsza (maz mi opowiadal bo ja odprowadzal) – ona wszystko musi robic SAMA, nie mozna jej dotknac jak np zaklada kurtke wiec ubieranie trwa jakies 25 minut (nie umie zapinac zamka)….. Nie dosc, ze do przedszkola jade 40 minut autobusem to na dodatek od przystanku do przedszkola ide 25 minut (bo trzeba wejsc na kazdy kraweznik, podniesc kazdy patyk, lisc itp) to jeszcze w szatni spedzam z nia nastepne pol godziny – dluzej tego nie zniose!!!!!
W przedszkolu to aniolek a w domu masakra.

pocieszcie:(

Ala i Gosia (16.12.2003)

39 odpowiedzi na pytanie: Proszę o wsparcie:(

  1. Re: Proszę o wsparcie:(

    możemy sobie podać ręce chyba….
    Nina też ostatnimi czasy bez przerwy jest małą jękołą, o wszystko są piski, płacze, histerie.
    Non stop musi byc w centrum uwagi, a ja oprócz niej mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia. Jestem z nią przez większość czasu sama bo mąż dużo pracuje i powoli wymiękam. Na dodatek siedzimy w domu bo jest po anginie – a może nadal w trakcie bo kaszle dalej pomimo antybiotyku skończonego. Jutro idę z nią na kontrole do lekarza… Nie wiem jak wytrzymamy kolejny tydzień w domu jesli się okaże że jeszcze jest nie do końca zdrowa :/

    Nina (niedługo 3)

    • Re: Proszę o wsparcie:(

      W odpowiedzi na:


      Non stop musi byc w centrum uwagi


      u nas dokladnie to samo – gdy jestesmy w domu w trojke to ja z mezem nie mozemy nawet kilku zdan wymienic miedzy soba bo ta obrazona z rykiem wylazi z pokoju – rozmawiac wolno tylko z nia!!! paranoja jakas:(

      moja zaczyna kaszlec chyba- pewno najblizszy tydzien, dwa tez spedzimy w domu – a ja w tym czasie napewno zwariuje:(

      Ala i Gosia (16.12.2003)

      • Re: Proszę o wsparcie:(

        Nina wrzeszczy “cicho cicho, do mnie mowcie! ”
        nie piszę już o tym że wszystkie noce spędza z nami w łóżku, przyklejona do mnie….
        że tylko ja moge ją ubrać/ nakarmić/ wykąpać/ podać papier jak siedzi na nocniku/ wytrzec nos/ nalać picie/ uczesać – wrocil etap WSZYSTKO mama :/

        Nina (niedługo 3)

        • Re: Proszę o wsparcie:(

          Poza wrzaskami mam podobnie – tzn. na byle uwagę obraża sie, łzy Jej stają w oczach…po prostu Panna Nadwrażliwa… Na szczęście ma też lepsze momenty 😉
          A to chodzenie z zaliczeniem kazdego kraweznika i ogladnieciem kazdego smiecia to mnie do siwizny doprowadzi…. Małż ostatnio miał przyjemność odwożenia B do przedszkola – zejście po schodach z 4 piętra zajęło im 10 minut, bo na każdym schodku była dyskusja, wygłupy….biedak mało nie oszalał….

          Cos mysle, ze Cie nie pocieszymy,tylko Klub kolejny założymy 😉

          Monika i Basia

          • Re: Proszę o wsparcie:(

            Podaję rękę dziewczyny.
            Jakbym o Marcie czytała, wszystko musi zrobić MAMA, jęczy non stop: bo to kubek niebieski a miał być żółty, bo herbatka a ona woli sok…
            Minął jej jednak etap “sama” teraz znów na tapecie: “ja nie TY zrób” – Ty rysuj, Ty układaj…

            Walczymy z nią bo inaczej weszłaby nam na głowę. Tatuś konsekwentnie, ze mną różnie to bywa…

            Aga i Martusia (15.01.04)

            • Re: Proszę o wsparcie:(

              na pocieszenie powiem ci, ze twoje dziecko bardzo dobrze i pewnie czuje sie we wlasnym domu i to w nim odreagowuje mialam tez problem z 6 letnia corka jak poszla do zerowki,poszlam znia do psychologa,bo musielismy zrobic jej badaznia na ile jest przygotowana do 1 klasy i pani mnie pochwalila, ze paula wysmienicie czuje sie w domu,super o nim i rodzicach mowi i w tam gdzie sie pewnie czuje tam odreaguje npczas po szkole.kazdy musi znalezc swoj i wlasciwy sposob na swoje dziecko,moze pochwal ja, ze mala chce byc taka samodzielna zamiast sie na nia zloscic,to chyba taki wiek, ze dziecko pewne rzeczy chce i musi samo cos wykonywac.moj maz pedagog jest bardzo by dziecko uczyc samodzielnosci.dziecko ma czas buntu,podporzadkowania,albo daje sygnal, ze cos jest nie tak.pozdrawiam.bedzie dobrze.

              • Re: Proszę o wsparcie:(

                Łukasz jest niemal równo rok starszy od Gosi. W zeszłym roku miał podobnie. Bunt, krzyki, ja SAM itd. A teraz chyba ma “okres równowagi” 🙂 W każdym razie jest względny spokój. Tak więc… cierpliwości… 🙂

                K.

                Łukasz 4l. Karolina 1,5 r.

                • Re: Proszę o wsparcie:(

                  Cóż następny etap w rozwoju, nastał okres nierównowagi emocjonalnej.
                  Moja ma już za sobą tą samodzielność, teraz przyszedł czas z przewagą na niesamodzielność ;-), która powoli mnie dobija
                  – mamo zapnij mnie
                  – a sama nie umiesz?
                  – nie
                  – a w przedszkolu kto cię zapina?
                  – ja!.
                  (taki skrót niesamodzielności). Niesamodzielność dotyka wszystkich czynności, karmienia, załatwiania się, kąpieli, ubierania, mycia zebów, wyłączenia tv.

                  Przewaga “Tylko mama”, od czasu do czasu ma dzień na tatę.
                  Też jeżdzę autobusami z pracy/przedszkola do domu. Autobusy jeżdżą co 30-40 min. Więc zagladaje w kazdy krzak oduczyłam. Ale zawsze musimy zaliczyć sklep bo Zance pić się chce, aaa i musimy pożegnać rybki i żólwie w przedszkolu w sumie 5 zbiorników wodnych, wrrrr

                  Ma najwięcej do powiedzenia gdy ja z mężem zaczynamy rozmawiać czy zadzwoni telefon. W tym temacie cały czas panienkę uczymy jak ma się zachować w takich sytuacjach, ale opornie idzie 😉

                  i parę takich różnych rzeczy.

                  Izka i 4 latka

                  • Re: Proszę o wsparcie:(

                    mam podobnie
                    ale to chyba zadne pocieszenie
                    co?

                    • Re: Proszę o wsparcie:(

                      Borys ma trochę na odwrót – w przedszkolu zaczął bić dzieci i wogóle nie słucha w domu trochę lepiej, ale pod warunkiem ze Książę ma dobry humor. wszystkio jest na nie. nawet jesłi sam wyszedł z propozycją konretnej zabawy to po minucie juz jest histeria że on nie bedzie się bawić klockami/samochodami/czytać tej książeczki tylko inną itp i tak w kółko, a najgorsze jest właśnie to, że odrazu wpada w dziką rozpacz i histerię!!! cholera słynny bunt 2latka przeszedł prawie niezauważony za to teraz daje nam tak popalić żę chyba oszaleję zaniedługo. wogóle 2 półrocze jest dla mnie fatalne, wykańczam się psychicznie już :((

                      Paula, Borys i Maksiu 40tc

                      • Re: Proszę o wsparcie:(

                        pocieszę Cię, że masz “tylko” jednego “wrzaskuna” 😉 ja momentami tracę głowę kiedy np. Krzyś z popołudniowej drzemki budzi sie w nastroju “idź stąd- nie idź chcę-nie chcę” każda opcja kończy się płaczem trwającym pół godziny…do tego wtóruje mu MIlenka która w związku z chorobą i ząbkowaniem jest marudna i małojedząca…ja niewyspana a resztę można sobie wyobrazić 🙁

                        wiem, że nie jest Ci łatwo… Ale to chyba taki wiek… generalnie to powinnaś się cieszyć, że Gosia się usamodzielnia….tylko jak tu się cieszyć kiedy tempo życia sprawia, że samodzielność dziecka paradoksalnie przysparza więcej kłopotów niż pomaganie mu w najprostszych czynnościach…

                        kurcze..chyba jednak nie pocieszyłam 🙁

                        • Re: Proszę o wsparcie:(

                          Gabryśka jest o rok starsza i też na pocieszenie Ci napisze, że teraz w porównaniu z tym co było rok temu, jest bardzo duża zmiana na lepsze. Na prawdę bardzo rzadko się na nią denerwuje. Najgorzej zachowywała się jak ją pilnowała babcia i dziadek, bo wiedziała, że może im wejść na głowę no i wykorzystywała to a ja potem wysłuchiwałam do czego jest zdolne moje dziecko… Teraz jest bardzo podobnie jak u Zuzi Kluchy. Skończyła się faza samodzielności i raptem przyszła niesamodzielności i słyszę, że nie potrafi zapalić światła, że nie potrafi zapiąć butów itd. Jednak nie jest to tak irytujące jak upieranie się, ze zrobi to sama i czekanie aż zrobi, w miedzyczasie tłumaczenie, ze pomogę, bo sie spieszymy i spóźnianie się do pracy. Także nie martw się, za jakiś czas pewnie bedzie lepiej a na pewno inaczej
                          W przedszkolu panie mówią, ze jest grzeczna, w domu też jest w normie, gorzej, jak ktoś do nas przyjdzie lub my odwiedzamy rodzinę czy znajomych, których ona lubi. Robi bardzo dziwne rzeczy, żeby zwrócić na siebie uwagę. Jakiś diabeł w dzieciaka wstępuje. Jak sobie kogoś upatrzy, to potrafi zamęczyć i zagadać na śmierć, a na nasze prośby zupełnie nie zwraca uwagi. Taki mam problem. Mam nadzieje, że kiedys zacznie się trochę wstydzić…

                          Jola,Gabi10.09.02 i

                          • Re: Proszę o wsparcie:(

                            mam to samio 😀

                            wchodzenie na IIIp zajmuje 4 rundy światła na klatce, młoda musi wejść sama, ja w tym czasie nie moge isc za nią tylko oglądac jak króelwana wchodzi i czekac na pozwolenie wejścia, schodzenie wygląda identycznie jak wchodzenie, ubieranie – to samo, jedzenie – to samo, ona musi robić sama i pierwsza.
                            Wsiada do samochodu sama, otwiera sama drzwi, mleko sama a wszystko trwa godziny..

                            Mama musi towarzyszyć wszędzie i patrzec ale sie nie wtrącac….
                            A od jutra mam ją do końca tygodnia w domu i już sie nie moge doczekac 😀

                            A ciąza średnio sprzyja byciu cierpliwym :DDD

                            marcowe szpileczki

                            • Re: Proszę o wsparcie:(

                              Ta pierwsza część to jakbym o Tyśce swojej czytała. Już pewnie to jakieś pocieszenie, bo jak widzisz, nie tylko twoja Gosia jest taka. Oczywiście powód do histerii jest tak banalny, że nawet szkoda o nim pisać.
                              U mnie jest większy meksyk bo musze jeszcze Michasiem się zająć. Odkąd on się pojawił Tyśka zapomniała o wielu czynnościach które dotąd wykonywała bez żadnego szumu. Zdarza jej się zapomnieć ludzkiej mowy jak coś jej nie leży i wtedy zaczyna jęczeć co mnie do największego szału doprowadza. Do tego jest mega złośliwcem i zrobi i powie zawsze na przekór tobie. Nawet jak widze, że chce siusiu bo juz nie chodzi tylko tańczy to i tak powie, że nie chce po czym zasikuje majty. Taka jest złośliwa.
                              Ech…. Kochana, książkę można by napisać.

                              Ja to zwalam na wiek. Będzie starsza to zmądrzeje, przemyśli itp. Jednak zanim to nastapi to ja osiwieję, zestarzeje się na maxa itp.

                              Trzymaj się.

                              • Re: Proszę o wsparcie:(

                                Alus, jesli Cie to pocieszy to mam identyk…

                                i cierpliwosci zapasy mi sie wyczerpaly w tym roku…

                                Menia Inia

                                • Re: Proszę o wsparcie:(

                                  Był taki okres, że młoda częstowała mnie piskiem bo np. smiałam się z koleżanką. Robiła wtedy wrogąś mię i mówiła:mama nie gadaj, nie smiej się itp. Podnosiła mi ciśnienie maxymalnie.

                                  • Re: Proszę o wsparcie:(

                                    Wiesz to tak jakbym czytala o Mai. Chociaz z ta grzecznoscia w domu to juz niezupelnie ale niestety najgorzej zachowuje sie jak ktos nas odwiedzi, popisom i szalenstwom nie ma konca a i upominianie nic nie daje. Zaczyna sie wtedy koncert co to ona potrafi, jakie ma zabawki itp….Jak jest sama ze mna w domu zachowuje sie zupelnie inaczej. Mam nadzieje ze jej to kiedys przejdzie.

                                    Iwona i Majka (07.05.02) oraz Sonia (11.07.06)

                                    • Re: Proszę o wsparcie:(

                                      u nas jest podobnie, Weronika musi wszystko robić sama, jak jej nie wychodzi zaczyna sie płacz…
                                      doszło do tego że cokolwiek z nią robie to sie najwpierw pytam jaki talerz chce, jaką pasta do zebów, czy sama coś tam zrobi czy jej pomóc itp. Jak coś idzie nie po jej myśli to sie zaczyna poleczka…
                                      Na szczęście do przedszkola jeździmy samochodem ale i tak musze pytać czy pasy zapnie sama czy ja mam to zrobić. Może robię błąd że o wszystko ją pytam ale inaczej miałabym płacz na okrągło…
                                      Przykro mi ale nic Ci nie poradzę, mogę tylko życzyć Ci dużo cierpliwości.

                                      ewka z Weroniką 06.10.02 i Maksiem 30.12.2005

                                      • Re: Proszę o wsparcie:(

                                        To jest w sumie zabawne, jak się czyta o takich bliźniaczo podobnych zachowaniach dzieciaków 🙂 U nas są nie te spodnie “bo te bolą”, nie ta bluza, bo ta jest brzydka, rajstopki nie, spódniczka nie, spodnie nie, ostatnio chciała iśc do przedszkola goła… Ja teraz szykuję małej 2 pary spodni, rajstopy, spódniczkę, ze dwie bluzy, bo od jakiegoś czasu mamy rano histerię z powodu ubierania, zatem uprzedzam płacz dając jej wybór. Zrobienie Lence śniadania bez spytania jej, co chciałaby zjeść, kończy się płaczem i później to już nic jej nie pasuje. Także trzeba zawsze pamiętać, żeby dać dziecku wybór, a jak się już jedzenie poda, należy spytać, czy zje sama, czy ją nakarmić. Bo to niestety już teraz nie jest oczywiste, czasem dziecko chce wszystko robić samo, czasem uważa, że jest dzidziusiem… My od pewnego czasu nagminnie spóźniamy się do pracy. Co ciekawe mała jak dotąd nie płakała w przedszkolu, a od kilku dni mamy w szatni histerie 🙂 Najgorsze jest to, że nie skutkują dotąd skuteczne metody karania dziecka – w naszym przypadku wyprowadzenie małej do drugiego pokoju, żeby się uspokoiła. Teraz sama każe się tam zaprowadzić, siada na łóżku i wyje, a temu wyciu nie ma końca. Niech ktoś napisze, że ten etap trwa krótko 🙂

                                        Marta i Lenka 15.01.2004

                                        • Re: Proszę o wsparcie:(

                                          ooo jęczenie doprowadza mnie do szału – wtedy mówie że nie rozumiem bo jeczy – to zaczyna wyć i wyje

                                          w końcu jej mija i odzyskuje mowe ludzka – wtedy dopeiro zaczynam słyszec i rozumieć.

                                          marcowe szpileczki

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Proszę o wsparcie:(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general