Przedszkole bliżej domu, czy pracy

jak w tytule muszę podjąć decyzję bo Zu od września do przedszkola oczywiście zapisy tuż, tuż.
1. Bliżej domu, czyli na osiedlu bo nawiąże znajomości z dzieciakami z osiedla czy nawet bloku, potem zwartą grupa pójdą do szkoły, no chyba że się przeprowadzimy

2. bliżej pracy, bo w razie czego będę mogła szybko wyskoczyć, bo w razie zostania dłużej w pracy będę mogła ją odebrać i zabrać do siebie, bo szybciej ją odbiorę będziemy mogły połazić po sklepach, a tak będę się spieszyła na swoje osiedle aby Zu nie siedziała do póxnego wieczora w przedszkolu, a na moim osiedlu sklepów żadnych. A jak po pracy spóźnię się na autobus miejski to następny mam za godzinę :((
I cały czas rozmyslam, a jak jest u was????

Izka i Zuzanka (12.V.2002)

13 odpowiedzi na pytanie: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

  1. Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

    Nam może do przedszkola jeszcze daleko, ale jak wybierałam żłobek to tak samo rozważałam i postawiłam na pkt 2. No, oprócz tego, że najpierw zorientowałam się jak w tym żłobku jest, ale to chyba jasne

    Ola (06.01.2003)

    • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

      Ja nie pracuje wiec nie mam takiego dylematu.
      Adrian chodzi do przedszkola na osiedlu, kilkadziesiat metrow od naszego bloku
      Jesli np. macie w poblizu babcie to ja bym dala do przedszkola na waszym osiedlu. Gdyby mala nagle zachorowala – mogla by ja odebrac wczesniej. Albo np. gdybys musiala zostac dluzej w pracy, tez latwiej bylo by odebrac babci jak jest blisko waszych domow, niz jezdzic gdzies dalej.
      Jesli tej babci w poblizu nie ma zdecydowanie lepiej oddac dziecko kolo pracy.


      Jola i Adrianek (30.10.2000)

      • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

        na moim osiedlu jest tylko jedno przedszkole więc wyboru nie mam :((, natomiast na osiedlu gdzie pracuję jest ich wiele, ponieważ są to stare osiedla, gdzie kiedyś szkoły i przedszkola budowano dla 10 bloków mieszkalnych ;-))
        A babcia z dziadkiem mieszkają za rzeką i dwoma mostami, nie jest to az tak daleko ale zawsze to juz inna dzielnica. Co prawda zaproponowali że może by ją zapisać do przedszkola blisko nich i ją będą wcześniej odbierać, potem przyjeżdżać po mnie do pracy i zawozić nas do domu. Jakoś nie wyobrażam sobie tego, poza tym czułabym się niezręcznie nawet jeśli sami to proponują. Nie jestem z tych co wykorzystują dziadków na każdym kroku :)). Ostatnio jak babcia przeszła na emeryturę zaproponowali abym zrezygnowała z opiekunki na ich rzecz. Nie zgodziłam się, trochę było im przykro, ale ja wiem że rozpuściliby Zuzię do granic możliwości, widze to przy każdej wizycie u nich. Nie raz bywa że ja do Zuzi mówię A, a dziadek mówi B, a potem dziecko płacze bo mama przerywa fajną zabawę z dziadkiem. Pamietam jak dziadek pozwolił wejść Zuzi na stół a gdy zwróciłam mu uwagę to powiedział że Zuzi u dziadków wszystko wolno ;-))

        Izka i Zuzanka (12.V.2002)

        • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

          Ja mieszkam na osiedlu oddalonym od miejsca pracy o 30 min jazdy samochodem, wiec przedszkole osiedlowe odpada – pracuje do 15:30 a przedszkole czynne jest do 16. Jasne jest wiec ze korzystam z wersji 2. Czesto jedziemy z mezem po pracy na zakupy, lub cos zalatwic i mamy agate ze soba, nie musimy sie spieszyc. To jest wygodne. Jest jednak druga strona medalu. W pierwszych miesiacach gdy agata miala 3 latka normalna rzecza bylo to ze w ciagu dnia drzemala, w przedszkolu jednak tego nie robila: chyba nie mogla sie skupic. W dodatku gdy weszlam nie raz po nia do sali dziwilam sie jak w takim gwarze mozna 8 godzin funkcjonowac. Efekt byl taki ze odsypiala krzyki, bieganine w drodze powrotnej do domu, w samochodzie i potem do konca dnia juz byla “nie w sosie” jesli w ogole ja dobudzilam (zdarzalo sie ze spala od 16 w ciuchach do rana). Wiec o polazeniu po sklepach w pierwszym roku mozna bylo zapomniec.
          A z rowiesnikami z osiedla nawiazuje kontakt na placu zabaw.

          Monika (13 cykl) i Agatka 4,5r

          • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

            A ja jestem za wersją 1. Kiedy posłałam Damiana do przedszkola – wybrałam blisko domu. Kamil poszedł do żłobka. Kiedy dzieci chorowały ja byłam za zwolnieniu. W styczniu zaszłam w ciążę i poszłam od marca na zwolnienie. Chłopców nadal zaprowadzałam do przedszkola i żłobka bo było blisko. W innej sytuacji – siedzieliby ze mną w domu.

            Damian chodzi teraz do szkoły i tam prawie pół klasy to dzieci z przedszkola. Ma to swoje plusy – Damian nie bał się iść do szkoły, do nowego miejsca.

            Ale ta 2 wersja też jest dobra. W mojej sytuacji lepsza była 1.

            Ala & Damian, Kamil i Oleńka

            • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

              Zuzia już nie sypia w dzień :)) a jeśli nawet to i tak będziemy korzystać z autobusów :(( niestety

              Izka i Zuzanka (12.V.2002)

              • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

                hm, dopowiem jeszcze ze jezdzilam czasem tez autobusem, oczywiscie nie odpuscila sobie drzemki i tam i czasem przystanek przed moim dzwonilam do meza aby po mnie wyszedl i pomogl mi przyniesc ja do domu. Ani drgnela:)

                Monika (13 cykl) i Agatka 4,5r

                • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

                  Adrian po poludniu nie spi juz od dwuch lat. Ale jak teraz w listopadzie poszedl do przedszkola (na 3 godz) to przez pierwszy tydzien odsypial. Nie to zeby wczesnie wstawal, tylko przemeczony tym zamieszaniem i gwarem pszedszkolnym :o)) Potem sie juz przyzwyczail.
                  Ale nawet teraz jak jedziemy prosto z przedszkola do babci autobusem to zdarza mu sie przysnac.


                  Jola i Adrianek (30.10.2000)

                  • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

                    ja planowałam przedszkole bliżej domu – głównie ze względu na to,że chciałam uniknąć porannych wypraw z domi gdzieś daleko,ale okazało się że w tym przedszkolu nie było już wolnych miejsc ( załatwialiśmy pod koniec sierpnia to i nic dziwnego ), więc wybrałam opcję drugą-niedaleko domu babci, gdzie szczęśliwym trafem to miejsce dostaliśmy :o)))…tyle,że ja wtedy jeszcze nigdzie nie pracowałam tylko się tak zabezpieczałam – już na wypadek przyszłego pracowania – żeby w razie potrzeby babcia mogła domi odebrać :o)…teraz już pracuję od 1,5 miesiąca i tak się ułożyło,że przedszkole jest mniej więcej w połowie drogi między naszym domem a moją pracą i tak jest OK.

                    buziaki !


                    Aga i Dominika 5.XII 2001

                    • Re: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

                      dzięki trochę mnie dziewczyny oswieciłyście i przygotowałyście na pierwszy okres Zuzi jako przedszkolaka :))

                      Izka i Zuzanka (12.V.2002)

                      • Re: Przedszkole bliz˙ej domu, czy pracy

                        Ja co prawda zlobek, ale mam blisko domu. Tak zadecydowalismy, poniewaz zawsze jedno z nas moze Bianke odebrac. Faktycznie zlobek jest jakies 5 minut od domu. Nie narzekamy. Ja spokojnie po pracy moge isc na zakupy a maz odbierze ja, albo na odwrot. Ja bym wybrala blisko domu-ale to byla moja decyzja!

                        Ania &

                        • Re: Przedszkole bliz˙ej domu, czy pracy

                          niestety maż wraca jeszcze później z pracy a w pobliżu nie mam nikogo z najblizszej rodzinki aby w razie czego mógł odebrać za mnie Zu :(( także pozostaje mi przedszkole koło pracy, zresztą byłam już i je oglądałam, wrażenia pozytywne

                          Izka i Zuzanka (12.V.2002)

                          • Ja wybrałam to drugie

                            Właśnie z tych względów o których piszesz. Choć u nas jest tak że to tata najczęściej odbiera Julkę, przyjeżdzaja po mnie do pracy i wspólnie wracamy do domu. Rano podobna sytuacja (zawozimy Julkę do przedszkola, potem mąż mnie do pracy). W sytuacjach awaryjnych ja po nia idę ok. 5-10 min. na pieszo i razem wracamy do domu lub do pracy.
                            Ale to juz ostatni rok. Julka od września idzie do szkoły.
                            A szkołę wybieramy juz k. domu, z czasem juz sama b ędzie pokonywać drogę z i do szkoły.
                            A za 2 lata będę się zastanawiać jak to rozwiązać z Antosiem. Albo znowu k. pracy albo k. szkoły Julki k. domu…

                            Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 13 m-cy

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Przedszkole bliżej domu, czy pracy

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general