Zwolnilo sie miejsce w przedszkolu, zapisalismy Igora. Bedzie chodzil od poniedzialku. Jutro idziemy, zeby zobaczyl, jak tam jest.
Wszyscy dookola dobijaja
1. Dyrektorka przedszkola przedstawila mozliwe problemy, nic nie bylo dla mnie zaskoczeniem, po wnikliwej lekturze sierpniowo-wrzesniowych watkow. Ale i tak, mimo to, zrobilo mi sie nieswojo
2. Poszlam do pediatry po zaswiadczenie, patrzyla na mnie jak na kosmitke. Ze takie male dziecko (3,5 roku – male?), i to z alergia posylam; Ze jak wytrzyma jeden dzien bez choroby to bedzie dobrze.
3. Dokladaja sie obie babcie, ze Igorek taki malutki, jak on sobie poradzi. Czarna rozpacz.
Jestem lekko przybita i szczerze powiem, ze gdyby nie maz, poddalabym sie.
ale sie nie poddaje.
Mam tylko jeden, naprawde powazny dylemat, watpliwosc – czy to dobry pomysl, zeby posylac dziecko do przedszkola w srodku roku, kiedy reszta dzieci sie juz zna, znaja zasady, przyzwyczajone sa itp.
Co o tym myslicie?
60 odpowiedzi na pytanie: Przedszkole – dobry pomysl?
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Właśnie to że wszystkie dzieci są już oswojone z przedszkolem daje Igorowi szansę że Pani się nim zajmą gdy przyjdzie kryzys i będzie płakał… Poza tym w tym wieku nie ma znaczenia czy dzieciaki się znają czy nie, takie same znajomości nawiązują w piaskownicy czy sali zabaw, z tym że w przedszkolu są to bardziej stałę kontakty. Jasio co prawda poszedł do przedszkola od września…. ale najpierw miał 3 tygodnie przerwy z powodu zapalenia oskrzeli i jak wrócił to i panie i dzieciaki się nim zajęły. Terez wróci po… 2 miesiącach nieobecności prosto na zabawę karnawałową… zobaczymy jak będzie. Ja bym nie słuchała wszystkich co jęczą że malutki i że alergik… kiedyś trzeba zacząć i wg mnie to dobry czas. Nawiasem mówiąc Jaś też alergik i niejadek przedszkolny (domowo żarłok 😉 ) ale pomimo wszystkich minusów wiem że przedszkole jest mu potrzebne, to po prostu widać. Trzymaj się
Ewa i 3-letni Jaś
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Rozumiem Twoje wątpliwości. Każda z nas musiała się z nimi uporać.
ALE: kochana, daj swojemu dziecku szansę i zobacz jak to będzie z chorobami (i jego alergią) oraz adaptacją w grupie.
Niestety dzieci w przedszkolu chorują, ale jednocześnie jest to dla nich szansa na uodpornienie. Moja pediatra nie robi z tego zadymy.
Biadoloenie “jak sobie poradzi” to chyba po to żeby Ciebie dobić. Poradzi sobie dobrze, a jak nie to panie z przedzkola mu pomogą tak jak i innym dzieciom. Niektóre z forumowych przedszkolnych dzieci przed pójściem do przedszkola nie miały skończonych jeszcze 3 lat i poradziły sobie.
Odkąd Dareczek poszedło do przedszkola widzę jak go to rozwija, jak bardzo mu to było potrzebne. Pomimo chorób jestem z przedszkola baaardzo zadowolona.
Poza tym jeżeli sprawdzi się czarny scenariusz to przecież zawsze możesz z przedszkola zrezygnować, zabrać Igora do domu. Przecież to nie jest nieodwracalna decyzja.
Moje zdanie: ja bym dała dziecku szansę i zobaczyła jak sytuacja będzie się rozwijać.
Krzemianko, nie daj się dołować ( ja niestety znam te klimaty). Trzymam zatem kciuki by sie udało. Czekam na dalsze wieści
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
ja bym mu dała szansę, w końcu to nie jest decyzja raz na zawsze. będzie bardzo chorował, nie zaaklimatyzuje się, zawsze będziesz mogła go zabrać z przedszkola.
dla mnie jedyny (niestety poważny) mankament przedszkola to choroby, od poczatku września Fran zaliczyl niezliczoną ilość katarów i 2 zapalenia oskrzeli, przy czym jendym hojnie obdarował Zosię tak, że skonczyło się szpitalem.
gdyby nie choróbska byłoby idealnie, bo przedszkole dobrze Franiowi robi, żadna babcia, niania, a tym bardziej mama zajmująca się mlodszym pisklęciem nie zapewni ciekawskiemu i ruchliwemu trzylatkowi tylu atrakcji co przedszkole. Frań po przedszkolu wraca wyciszony, wybawiony i pełen wrażeń. wczoraj z wypiekami na twazy opowiadał mi o Bazyliszku bo był teatrzyk!
myślę też sobie, że dołączenie do grupy po paru miesiącach to nie problem, panie powinny pomóc Igorowi w adaptacji i na pewno będą miały dla niego więcej czasu, bo chaos wrześniowy już dawno jest opanowany.
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Tomek kiedy zaczął przedszkole we wrześniu miał skończone 2 lata 9 miesięcy. Początki były dość trudne, bo on jest bardzo ostrożny w kontaktach z innymi a zresztą kiedy chodził ze mną na zajęcia adaptacyjne niemal cały czas był uczepiony mojej spódnicy Zmiana o 180 st. nastąpiła kiedy tata zaczął odprowadzać dziecko do przedszkola. Od września nie przypominam sobie sytuacji żeby Tomek kiedyś płakał w przedszkolu. Owszem zdarzają się sytuacje, że tęskni za domem, mówi, że chce do mamy, ale nie płacze.
Nie można zakładać, że Igor będzie płakał czy że sobie nie poradzi dopóki tego nie sprawdzisz. A zresztą dlaczego ma sobie nie poradzić? przecież przedszkole to zabawa z innymi dziećmi, przyjemnie spędzony czas.
Ja jedyny minus jaki widzę w przedszkolu to oczywiście choroby. Tomek niemal bez przerwy od jesieni ma katar. Po Nowym Roku zaprowadziłam zdrowe dziecko do przedszkola. W środę odebrałam chore (tzn. z katarem i kaszlem). Pani sama mówiła, że wszystkie dzieci były zdrowe i nagle połowa grupy zaczęła smarkać. Siedzimy więc od wczoraj na zmianę z mężem w domu. Mam nadzieję, że w poniedziałek już będzie OK. Co do chorób to sprawa też nie jest przesądzona. Trzeba po prostu uważać i obserwować. Mnie tylko dobija czasami, że w środku tygodnia dzwonię do pracy, że nie przyjdę, bo mam chore dziecko…Dobrze, że pracodawca jest wyrozumiały, ale pewnie do czasu…
Reasumując: przedszkole dla 3 latka to świetna rzecz. Rozwija intelektualnie i manualnie. Uczy życia w grupie.
Dla matki dziecko zawsze będzie “za małe” do życia poza jej opiekuńczymi skrzydłami…:) ale warto spróbować wypuścić tego pisklaka Trzymam kciuki, żeby się udało!
Wioletta i Tomek 3 l.
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
U Emilki w grupie zaczynały nawet 2,5-latki, Emilka zaczela przedszkole gdy miala 2 lata i 10 miesiecy. W złobkach są przeciez i mlodsze dzieci – dla mnie argument wiekowy to nie argument. Ale oczywiscie moja mama tez go wysuwała. Alergikow w przedszkolach jest mnóstwo. 1/3 Emilki grupy to alergicy (dwoje jest uczulone prawie na wszystko co mozliwe), mimo ze jest to zwykle przedszkole samorządowe – i widac ze naprawde staraja sie przestrzegac diety dla tych dzieci.
Faktem jest, ze moze to kiepski moment na debiut przedskzolny, ale wcale nie ze wzgledu na zgranie grupy. Mysle, ze to nie ma znaczenia. Znowu podepre sie przykladem grupy Emilki – w polowie grudnia dolaczyla do ich grupy dziewczynka. Dzieci nie traktuja ja wcale inaczej. Tyle ze ta dziewczynka zostala przeniesiona z innego przedszkola. Debiut przedskzolny jako taki moze byc teraz ciezki, bo zima jest jaka jest i dzieci sporo chorują. Ale wcale nie musi byc tak tragicznie jak Ci powiedziala pediatra (swoja drogą – jak dla mnie bardzo dziwnie Cie potraktowala). Emilke zaszczepilam na grype – nie choruje duzo, infekcje przechodzi bardzo łagodnie. Odkad dostala szczepionke nie miala ani jednego antybiotyku (w pazdzierniku przed szczepieniem zdążyła sie zalapac na antybiotyk).
Krzemianko – jesli uwazasz że to jest dobre dla Was wyjscie, to nie przejmuj sie tymi uwagami. Nie denerwuj sie, bo taki stan udziela sie dziecku. I glowa do góry – mysl pozytywnie. Trzymam kciuki za Igorka.
Ula i Emilka (3 latka)
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Jak zapisywałam Alę do przedszkola, to mogłabym napisac tutaj identyczne trzy punkty jak Ty napisałaś, zdecydowalismy sie jednak spróbować, Ala radziła sobie w przedszkolu świetnie… przez pierwsze 4 dni, po miesiącu poszła na kolejne dwa i po kolejnym miesiącu kolejne dwa…, ta próba nadal odbija nam sie czkawką, ale u Was nei musi tak być, jeżeli uważasz, że dla Igora przyszedł własciwy czas, to spróbowac trzeba
faktycznie problemem może być zżyta juz grupa, ale za to nie bedzie zniechęcających płaczów, dzieci juz tak nie tęsknia jak na początku, może więc, wbrew pozorom, bedzie łatwiej 🙂
a co na to Igor??
Dodam jeszcze…
To o czym napisała mamaala…Kiedy wszystkie dzieci zaczynały przedszkole we wrześniu wystarczyło, że jedno domagało się “do mamy”, zaczynało płakać i zaraz reszta mu wtórowała… To było dość ciężkie do opanowania
Teraz kiedy grupa się już zna i jest zżyta takie sytuacje się nie zdarzają. Do grupy Tomka od stycznia dołączył jeden chłopiec. Popłakuje trochę, ale panie mówią, że nawet inne maluchy starają się go pocieszyć, zająć zabawą itd. Z jednej strony są obawy przed rozpoczęciem przedszkolakowania w środku roku a z drugiej może to wyjść na dobre. To tyle co chciałam napisać:)
Wioletta i Tomek 3 l.
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
DOBRY:)
Bądź silna baba, poczatki są bardzo trudne, ale naprawdę warto!!!!
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
tak jak piszą dziewczyny daj szansę dziecku i sobie :). Choroby, będą na to musisz się przygotować, że ma 3,5 latka dobry wiek na przedszkole. Dziecko potrzebuje kontaktu z dziećmi. Czytałaś wątki przedszkolne więc wiesz czego się spodziewać, a w poniedziałek trzymam kciuki 🙂
Izka i
4 latka
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Moja córcia chodzi do przedszkola od września, czyli zaczęła jak dokładnie miala 3 latka. Prawie cała grupa zaczęła w tym samym momencie. Jednak do stycznia dołączały się pojedyncze dzieci i wcale nie czuły się jakieś “nie z tej bajki”. 3-latki są chyba jeszcze za “niedojrzałe”, żeby aż tak się zintegrować, by nie zaakceptować nowego kolegi. Problem pojawi się tylko jeśli Igorek będzie mieć problem z adaptacją, bo jednak większość dzieci przeszła juz to we wrześniu, październiku. Choć z drugiej strony jeśli nie będzie widział tabunów płaczących 3-latków uwieszonych u Pani, tylko uśmiechnięte dzieciaki, to nie będzie miał żadnego problemu.
Głowa do góry!
Pozdrawiam.
Aga (mama Ingi, IX.2003 i Olgi, X.2005)
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Cos z tymi ojcami odprowadzjącymi jest.
Tak apropo kataru mój Mikołaj dostał rhinocort do nosa – strryd – poczatkowo bardzo się obawiałam stosowania, ale u nas zaczynało się własnie w ten sposób katar – zapalenie oskrzeli. Stosujey doraźnie. popytaj lekarza o te krople, może u Was tez bedzie wskazanie do ich stosowania. Mi lekarka powiedziała, że duzo gorszy w skutkach jest przewlekły katar niz zastosowanie sterydu.
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
czekaj, za dwa miesiace ja tak bede pisla 😉
a tak powaznie, co Ci szkodzi sprobowac? a nuz sie dziecku spodoba. Poza tym 3,5 roku to wcale nie jest malo 🙂
Aga, Jula
i Szymek
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Aniu po pierwsze Gosia poszla do przedszkola majac 2 lata i 9 miesiecy (ale rocznikowo to trzylatek – z grudnia jest). Po drugie u nas nie bylo czegos takiego jak adaptacja – poszla i tyle – nie bylo ani jednego dnia placzu, dasow itp. Po trzecie nie wszystkie dzieci choruja – Gosia np nie choruje praktycznie wcale – przez 4 miesiace chorowala raz – byla przeziebiona i siedziala 2 tygodnie w domu na syropkach i witaminkach.
Daj Igorowi szanse – to nie jest decyzja nieodwracalna – gdy cokolwiek bedzie zle zawsze go mozesz wypisac.
inne plusy w naszym przypadku to takie, ze moja niemowa sie rozgadala, ze zrobila sie mega samodzielna no i ze widze u niej talent medialny;) scena w przedszkolu jest jej;)
POWODZENIA!!!
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Dzięki, podpytam.
U nas katar raz zakończył się zapaleniem oskrzeli 🙁
Wioletta i Tomek 3 l.
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
no nie Krzemianko dawaj bez stresu choc z obawami:) ja dalam szymona w lutym i w wieku 2 alt 🙂
i uwazam ze to byl dobry pomysl
1. srodek roku to dobry pomysl bo dzieciaki juz nie wyja hurtem za mam wiec latwiej mu bedzie te rozlake przezyc bo grupa bedzie juz zadowolona a nie cala w czarnej rozpaczy
2. za chwile skonczy sie okres glownych chorob – 3 miesiace a nawe t3,5 od pazdziernika juz za dziecmi
3. na pewno bedzie chrowoal ale jak go puscisz od wrzesnia to bedzie chorowal dluzej w pierwszym roku – to zazwyczaj sie sprawdza, a tak masz juz polowe stycznia
4. mysle ze 3,5 latek w miare rozgarniety potrzebuje rowniesnikow – nie wiem czy babcie maja moznosc prowadzac go na jakies zajecia z rowiesnikami
5. zobaczysz jak z maluszka bedzie robil sie coraz samodzielniejszy bo przedszkole jak zadna babcia ani rodzic nauczy samodzielnosci i kilku rwegul zyciowych, korych w domu nie uswiadczysz 😉
dawaj i powodzenia
a w szczegolnosci konsekwencji
no i przygoptuj sie ze przez pierwsze tygodnie a moze i miesiace moze rzeczywiscie chorowac, wiec babcie beda mialy ci co wytykac 🙂
pewnie do kwietnia bedzie juz brykal i fikal
A we wrzesniu pojdzie juz na luzie 🙂
Re: Dodam jeszcze…
Dokładnie!!! dzieci pocieszają się nawzajem. Mój synek należy do naczelnych pocieszycieli. Gdy panie z przedszkola powtórzyły jakich używał argumentów to o mało się nie przewróciłam BO TO BYŁY MOJE SŁOWA!!!!!
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Zgadzam się, przedszkole baaardzo rozwija i usamodzielnia!!! Zaspakaja także pojawiającą się właśnie w tym wieku potrzebę przebywania wśród innych dzieci i posiadania swojej przestrzeni, oddzielonego od mamy- swojego świata.
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
właśnie, Franek ma teraz swój wlasny świat bez rodziców i jest u to potrzebne jak powietrze!
Re: Dodam jeszcze…
ha ha ha, to tak jak Franuś, pocieszyciel zapłakanych:)
Re: Przedszkole – dobry pomysl?
Do Matiskowej grupy właśnie od poniedziałku chodzi nowy chłopczyk. NIe wiem jak się zaaklimatyzował, bo od środy Matis siedzi zasmarkany w domu, ale dwa pierwsze dni (co tego chłopca widziałam) panie bardzo się nim zajmowały, a on wygladał na zadowolonego 🙂
Tak więc BĘDZIE DOBRZE!!!!
M&M
Znasz odpowiedź na pytanie: Przedszkole – dobry pomysl?