No właśnie jak powinnam się zachować żeby Dawid się nie pochorował.
Dziś jak wracaliśmy samochodem od lekarza to przyświeciło słoneczko i mimo że rozebrałam troszkę Dawidka w samochodzie to on i tak strasznie sie zagrzał bo na dodatek ryczał przez całą drogę (a podobno dzieci się uspokajają w samochodzie…). No i takiego zgrzanego jak mysz musiałam jeszcze do domu donieść.
Jak powinnam z takim maluszkiem postapić?
I co robić już w domu. Ubrac lekko? Ubrać normalnie? Przykryć kocykiem?
Pozdrowienia
smoki i wyjący Dawidek 😉
2 odpowiedzi na pytanie: Przegrzanie dziecka
Re: Przegrzanie dziecka
Ja ubieram malucha na cebulkę….sprawdzam co jakiś czas czy nie ma za ciepło i ewentualnie Go rozbieram…gorzej jest jak uśnie…. Ale jakoś sobie radzę, żeby Go wyedy nie rozbudzić…..
Jak jedziemy samochodem to ubieram Go tak aby np. nie zgrzał się w sklepi, czyli w body + bluzę…i nosidełko przykrywam kocem….wtedy jak się ociepli po prostu ściągam koc, nie budząc przy tym malucha………ewentualnie rozpinam dodatkowo bluzę…
Jula
julka
Re: Przegrzanie dziecka
NAJLEPSZEWYJSCIE TO UBIOR NA CEBULKE……….zawsze mozesz sprawdic czy maluszkowi nie jest za zimno lub za cieplo i dolozyc badz zdiac jedna warstwe…….Dawidek jest jeszcze malutki wiec nie eksperymentowalbym z hartowaniem na maksa……..po domu wystarczy my body z dlugim rekawkiem+spiochy……..wraz z wiekeiem ubieraj go po domu skromniej moja np. chodzi w koszulce z krotkim rekawem i krotkich spodenkach (po domu) lub jak nie grzaly kaloryfery w rajstopkach i cienkiej bl;uzie teraz jak grzeja otwieram dodatkowo okno……
CZARNA MAMA EWY
Znasz odpowiedź na pytanie: Przegrzanie dziecka