Przerwa … troszkę długie

Drogie Dziewczęta.

Niestety bardzo źle znoszę ten 5 cykl naszych starań. Wiem, wiem, to nie jest aż tak długo, ale moja psychika już nie wytrzymuje….

Najgorsze jest to, że mój nastrój udzielił się także mężowi, który czuje się pod ogromną presją (choć ja staram się jak najmniej mówić o płodnych dniach, tempce, testach ovu i takich tam sprawach). W zasadzie “ciężar” czyli staranie się o dzidzię, jakim “obarczyłam” mojego ślubnego nie trwa tylko 5 miechów, a znacznie dłużej, jakiś rok (od kiedy zaczęłam Go przekonywać do dziecka) więc nic dziwnego, że Chłopisko już ma dość. Psycha mu powoli siada. Jak to facet, pewnie wini siebie za dotychczasowe niepowodzenia, a jak patrzy na moją skwaszoną minę, to serce mu się ściska.

Efektem takiego stanu rzeczy, są pewne hmmm… niedomagania. Poszłam więc po rozum do głowy (na szczęście nie miałam daleko) i postanowiłam, że na co najmniej 2 m-ce daję mu spokój. Niech się odpręży, a ja postaram się też wyluzować, poukładać sobie w głowie pewne sprawy, co na pewno tylko na dobre nam wyjdzie. Niewątpliwie pomocna w oderwaniu myśli od wiadomego tematu okaże się przeprowadzka, króra nas wkrótce czeka i psinka, którą planujemy kupić zaraz po przeprowadzce (będzie to biszkoptowa Labradorka).

Tak więc, Kochane Babeczki rzadziej będę zaglądać na Forum, co nie znaczy, że nie będę o Was myśleć. Dalej możecie liczyć na moje kciuki i gratulacje jeśli Wam się UDA, czego oczywiście życzę Wszystkim Starającym się razem, jak i każdej z Was osobno.

Proszę tylko, Baby, nie usuwaj mnie z Rankingu. Jestem dalej Starającą się, tylko robię sobie wakacje.

Pozdrawiam Was serdecznie

Kasia
[Zobacz stronę]

12 odpowiedzi na pytanie: Przerwa … troszkę długie

  1. Re: Przerwa… troszkę długie

    zobaczysz, wszystko będzie dobrze:) wiem co czujesz i co przeżywa Twój mąż, bo ja mam to samo – 6 cyki starań i nici, a mój misiek chyba chce zaprzestać starania. Obarczałam go “tymi dniami”, zrzucając na niego odpowiedzialność za moje powodzenie. A to nie na tym rzecz polega… Ale teraz od tego cyklu trochę wyluzowałam i po prostu przytulam się kiedy mamy oboje na to ochotę. Wczoraj np. pozwoliłam mu nawet przytulać się w “ubranku” – tak dla urozmaicenia, choć prawdopodobieństwo aciążenia w dniu wczorajszym było spore, ale co tam, i tak będę miała dziecko, więc jeśli chłopina chce odpocząć, to dam mu torchę luzu – ale nie na długu bo niech sie wkrótce szykuje na podbój europy. Starań oczywiście nie przestaję, ale już nie tak usilnie jak przez ostatnie cykle. Po prostu – będzie to cudownie, nie, to może innym razem. Trzymaj się i szybkiego zaciążenia

    • Re: Przerwa… troszkę długie

      Doskonale Cie rozumiem i popieram. Nie chcę prorokować ni siać zamętu, ale często przy właśnie takim wyluzowaniu powstają nasze upragnione owoce miłości. Mam nadzieję, że naprawdę uda Wam się całkowicie (czego nawiasem mówiąc i sobie po cichu życzę) wyluzować. Trzymam kciukasy. Najważniejsze jest to, że się kochacie i, że macie siebie 🙂

      Anna

      • Re: Przerwa… troszkę długie

        Kasiu!!!! Jak bym smiala usuwac Ciebie z Rankingu????!!!!!!!!!!!!

        Przerwa przyda sie Wam na pewno. Dobrze Cie rozumiem bo mOj biedaczek tez dlugo myslal ze sluzy mi tylko za byka rozplodowego 🙂 Jakos go przekonalam ze tak naprawde najbardziej zalezy mi na nim i ze jak chce mozemy starania przerwac zeby tylko miedzy nami bylo ok. No i same te slowa podzialaly jak balsam na jego duszyczke: jest teraz znacznie lepiej niz bylo, kochamy sie jak dwa robaczki (a pozycie malzenskie kwitnie jak przed slubem 🙂 ) i oboje pomalutku bez pospiechu brniemy do tego cudownego momentu kiedy dowiemy sie o bobasku.

        Tego i Wam zycze. Przerwa jak najbardziej a w rankingu zostajesz w tej bardziej “wyluzowanej” czesci 🙂

        PS. A tak w ogole to przyklad Dudeiny mowi nam jakie owocne sa przerwy 🙂

        Pozdrowka – i nic sie nie martw, na pewno wszystko bedzie ok

        Gosia z Leszna

        • Re: Przerwa… troszkę długie

          Kasia, bardzo mocno Cie wspieram i wydaje mi sie, ze dobrze robisz. Odpocznijcoe sobie oboje od stresowania sie niepowodzeniami. Nie chce mowic Ci, ze dzieki temu zaciazysz, bo po co sie nastawiac – w ten wlasnie sposob wpada sie w to bledne kolo.

          Tymczasem zycze wiele wiele spokoju, luzu, odpoczynku, bo sama wiem, ze to potrzebne. Ja tez ostatnio troszke zdystansowalam sie do sprawy, nie ze wzgledu na Meza (chociaz poniekad tez), ale ze wzgledu na siebie. Przyda mi sie zmiana nastawienia, sposobu myslenia. Cale szczescie, ze mamy teraz bardzo duzo pracy no i czeka nas krociutki weekendowy wypad w gory – bedzie co robic.

          Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie, trzymaj sie!

          Sylvie

          • Re: Przerwa… troszkę długie

            Kasienko,

            Bardzo dobry pomysl i moim zdaniem sluszna decyzja. Nie ma to jak odpoczynek i zdystansowanie sie do tego z czym na codzien sie borykamy.
            Widac jest to juz Wam dwojgu potrzebne :).

            Zycze Ci aby te dwa miesiace Was porzadnie doladowaly, dajcie sie porwac wszystkim innym zajeciom i myslom.

            Wspanialego Lata!!!!

            Buziaki i usciski

            Aga

            • Re: Przerwa… troszkę długie

              Kasiu jasne jeśli tylko przyniesie ci to jakies efekty to będę się bardzo cieszyła. No i mężowi napewno takie coś pomoże, mój tez taki stresik przezywał a okazało się, że to coś u mnie nie gra. Tak więc życzę ci udanych wakacji od forum no i wracaj z info o dwóch kreseczkach. A biszkoptowej labradorki baaaaaardzo zazdroszczę, moja koleżanka zaciążyła właśnie po zakupie labradora, którym się zajęła bez pamięci, po 3 miesiącach od kupna pochwaliła się dwoam kreseczkami, a teraz już wie, że w brzusiu synek pływa/ Więc i myślę, że tobie ta psinka też pomoże.
              Trzymaj się Kasiu.

              Mysia- starania od września- po miesiącu leczenia, mam już owu!!!

              • Re: Przerwa… troszkę długie

                Pomysł masz świetny, nie powinno się myśleć tylko o jednym…hi,hi,hi…Wiesz ja sie starałam bez stresu,bez myślenia o dniach płodnych i tp.cały rok-niestety bez efektu, więc sceptycznie podchodzę do tego,że myślenie o ciąży powoduje jej brak.Ja mam już jedno dziecko i chciałabym mieć drugie,ale jak los sprawi,że nie będzie mi dane być matką raz jeszcze to się z tym pogodzę. Podchodzę więc do starań zupełnie spokojnie, tym bardziej że biorąc pod uwagę finanse to zupełnie mnie nie stać na drugie dziecko.Uczucia mam więc mieszane….Ale się rozgadałam,cos mi sie chyba stało, że tak popadłam w refleksje…
                Mam madzieję Kasiu, że nie będziesz sie tak długo starać jak ja, czego Ci z całego serca życzę
                Anita

                • Re: Przerwa… troszkę długie

                  Dużo luzu i odpoczynek napewno się Wam przyda.
                  Będziemy czekać na Twój powrót tu lub na oczekujących ;-).

                  Renata
                  [Zobacz stronę]

                  • Re: Przerwa… troszkę długie

                    Może właśnie tego Ci potrzeba – luzu, więc odprężcie się z mężusiem, a może niedługo będzie widać efekty :))
                    Życzę Ci tego serdecznie.

                    Pozdrawiam

                    Ela

                    • Re: Przerwa… troszkę długie

                      niezła myśl
                      trzymaj się, będzie dobrze
                      i
                      POWODZENIA!!!

                      gdzie się przeprowadzacie?
                      nie mocz w mleku Biszkopta

                      agapa
                      [Zobacz stronę]

                      • Re: Przerwa… troszkę długie

                        Mam nadzieję, że po w chwilach wolnych zamiast poświęcać czas forum i myśleniu o tym aby i mi się udało poświęcicie sobie. Zawsze miło troszeczkę odpocząć. Wracaj do nas z nowymi silami i kto to wie może i dzidzią pod serduszkiem? Buziaczki

                        Betsi

                        • Re: Przerwa… troszkę długie

                          Kasiu – mam nadzieję ze ta przerwa dobrze na Was wpłynie – czasem trzeba wyluzować, odprężyć się i moze właśnie wtedy “puszczą” blokady i Wam się uda – czego szczerze Wam życzę. Mam nadzieję ze wszystko ułoży sie po Waszej myśli (również co do przeprowadzki i psinki ).
                          Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂

                          Asia

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przerwa … troszkę długie

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general