Cześć!
Coraz częściej włuczę się po sklepach ze sprzętem i ubrankami dla dzieci i jak znajdę coś na prawdę ładnego nie mogę się oprzeć. Kupuję a gdy wracam do domu moja mama marudzi, że te zakupy to za wcześnie i nie karze nic na razie kupować (bo to zła wróżba). Jak wspomniałam o tym, że rozglądamy się za wózkiem to chyba sobie wyobrażacie – nagadała się za wszystkie czasy, że nie wolno, że nie teraz, itd.
Co o tym myślicie, nie kompletować wyprawki wcześniej? Czy też się spotykacie z takimi przesądami.
Pozdrawiam Was mamusie i Wasze maluszki w brzusiach.
Ania.
<img src="[Zobacz stronę]
Edited by Biedroneczka on 2005/02/01 17:03.
8 odpowiedzi na pytanie: Przesądy !?
Re: Przesądy !?
Wiem o czym mówisz.
Moja mama też coś tam marudzi. Moja Babcia wychowała się na wsi, gdzie zabobony to normalka. Przeszło to trochę na mamę i na mnie. Ale dzięki mężowi i jeszcze jednej rzeczy nie myślę już tak. Mąż jest przeciwny wszelkim zabobonom a ja jako osoba wierząca, doszłam do wniosku, że gdyby zdrowie dziecka zależało od tego czy kupi się wcześniej łóżeczko i całą wyprawkę to gdzie tu miejsce na wiarę? Na wiarę w to że Bóg nad nami czuwa i nie pozwoli by stało się coś złego…
Cóż, tak czy owak – spotykam się bardzo często z czymś takim, ale nie zawracam sobie tym głowy. I polecam takie myślenie każdemu, bo
1 – wydatków jak na jeden miesiąc jest za dużo (no, chyba, że ktoś zarabia miesięcznie….DUŻO )
2 – zakupy mają przynosić radość i być wykonywane razem przez oboje rodzicow (a nie przez tatusia, gdy mamusia leży jeszcze w szpitalu)
3 – po porodzie nie ma się głowy do zakupów (wg mnie) i wiele rzeczy można kupić złych lub niepotrzebnych
Takie jest moje zdanie.
pozdrawiam wszystkie mamusie i kochane Brzoosie
moni
Re: Przesądy !?
Ja przed narodzinami synka miałam już wszystko, nawet torba z ciuchami do szpitala stała miesiąc. Nie jestem przesądna i wszystkim znajomym radzę by przygotowały jak najwięcej przed porodem bo potem nie będzie na to ani czasu ani sił. Wtedy cały czas poświęca się dziecku, a nie biega po sklepach.
Pozdrawiam Aga
Re: Przesądy !?
Pewnie, moja mama jest taka sama – zawsze przytacza mi historyjke pewnej sasiadki, ktora kompletowala, kompletowala i w sumie stracila 9 dzieci, a jak sie urodzilo 10-te to nic nie miala i nawet spac musialo w koszu na bielizne.
Bla, bla, bla…
A kto Ci to skompletuje, jak sie maluch urodzi? Przeciez to frajda samemu wszystko wybrac, no i finansowo nie zawsze mozna sobie na jeden raz pozwolic.
Ja w pierwszej ciazy kompletowalam sobie powoli pomniejsze rzeczy, a wozek wybralam, zamowilam i maz odebral ze sklepu po porodzie. Potem tez kupilismy fotelik i lozeczko, a to tylko dlatego, ze nie mielismy jeszcze “wlasnych smieci”.
Trzeba byc dobrej mysli i nie dac sie zagadac!
Jane, Małgosia 20,5m i
Re: Przesądy !?
Ja również spotkałam się z takim przesądem. Nie wierzę w to. Wyprawkę mam już praktycznie skompletowaną, bo jakoś nie widzę siebie biegającej po sklepach w 9 m-cu czy zaraz po porodzie. Moim zdaniem co ma być to i tak będzie…
Zresztą czy to nie piękne oglądać takie maleńkie rzeczy, albo chociaż powozić wózkiem w zaciszu domowym?
Pozdrawiam serdecznie.
Aneta + Igorek
Re: Przesądy !?
Ja kupowałam od 20 któregoś tc, powoli, po troszku. Z wózkiem i łózeczkiem chcieliśmy uciec przed nowym vatem (wchodził w maju, a termin na sierpień), więc łózeczko kupiliśmy, a wózek zamówiliśmy – i całe szczęście, bo pojawiły się jakieś problemy i dobre 2 miechy wózka – ani fotelika – nie było. Przed porodem miałam już absolutnie wszystko pokupione i uszykowane, czekaliśmy tylko na mały cud. Dobrze, że tak zrobiłam, bo niespodziewanie miałam cc, a potem długo jeszcze mroczki i helikoptery więc nie była bym w stanie chodzic po sklepach.
Przesądy przesądami, sama mósisz wiedziec co jest dla Ciebie najlepsze, a co ma być to będzie.
Dorcia 08.08.04
Re: Przesądy !?
Zgadzam sie w pełni z koleżankami. Takie przesądy są – i to nawet w dużych miastach. Ja tam kupowałam od 3 miesiąca ciąży, jeśli trafiłam na coś naprawdę ładnego i w dobrej cenie. Potem nie będziesz miała ani czsu ani siły – a masz nie uczestniczyć w wyborach i zdać się tylko na męża lub mamę? To bez sensu. Jeśli masz chęć – to kupuj. Kupienie wszytkiego na raz to dodatkwo naprawde sporo kaski. Nie przejmuj się “gadaniem” i rób to na co masz ochotę, pozdrawiam, Duśka.
Re: Przesądy !?
Hej !
Dzięki za zainteresowanie moim postem i Wasze wypowiedzi? Już sama nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. No mogłabym zdać się przecież na męża czy rodziców, ale wątpie czy byłabym wtedy zadowolona.
Pozdrawiam – Ania
eee tam
Ja też w przesądy nie wierzę i nie mam zamiaru słuchać nikogo, kto mi takie głupoty będzie gadać, tylko zacznę kupować rzeczy dla mojej dzidzi kiedy tylko przyjdzie mi na to ochota lub okazja. 🙂 Ale z drugiej strony nie można też popaść w kompletny szał zakupów i przygotowań przed, ale nie z powodu zabobonu, tylko tego, że w razie gdy, nie daj Boże, coś złego się stanie, nie było to powodem tym większego smutku i rozgoryczenia (wiecie, o co mi chodzi, prawda? coś jakby stoicyzm ;P)
Znasz odpowiedź na pytanie: Przesądy !?