Przesądy? Wierzyc, czy nie?

Witajcie! Odkąd wiem, że mam dziewuszkę, strasznie mnie korci, zeby już jej coś kupić. Ale nie wiem… boję się tak jakoś. Ostatnio zadzwoniła do mnie koleżanka i kiedy jej powiedziałam, że kupiłam okazyjnie śliczny komplecik Peanuts Baby, to ona ze zgrozy aż zaniemówiła. No i co tu robic? Przecież nie kupię wszystkiego na raz, z wielkim brzuchem, tuż przed porodem. Jak Wy jestescie ustosunkowane do owych głupich przesądów? Kupujecie już, czy nie?

Pozdrawiam!
Dorota i Mała Dziewczynka

23 odpowiedzi na pytanie: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

  1. Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

    Dorothy, ja mam juz prawie wszystko. W wiekszosci po starszej corci ale sporo tez juz dokupilam.
    Co do przesadow: Nie wierze; to czy kupisz cos wczesniej czy nie nie ma zadnego wplywu na zdrowie Twojego dziecka, sama pomysl… A co jesli odpukac w ostatnim trymestrze wyladujesz w szpitalu, albo bedziesz musiala plackiem lezec? Wtedy kompletowaniem wyprawki zajmie sie mama, tesciowa lub jeszcze ktos bardziej przypadkowy. Poza tym zakupy z wielkim brzuchem nie sa przyjemnoscia, no i jestes zdana tylko na to co jest, kupujesz dla swietego spokoju bo juz nie ma czasu…

    Monika, Agatka + Ktosik

    • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

      Zastanów się – czy to, że nic nie kupisz uchroni Cię przed problemami związanymi z ciążą, albo jak kupisz to się coś stanie?
      Dla mnie to straszna bzdura i nie wiem, czemu dziewczyny wciąż dają sobie wmawiać, że przed porodem nic kupić nie można. Ja mam już większość i stresuję się czy zdążę ze wszystkim przed urodzeniem dziecka. Chcę spokojnie iść rodzić i nie chcę, żeby ktoś za mnie wybierał. W końcu to moje dziecko.

      • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

        Wiem, macie rację! Ja też nie wierze w te bzdury i wiem, ze maluszek ma się dobrze i zakupy na to nie wpłyną. Ale tak jakos… chciałam to przeczytać od Was, bo jednak te przesądy bzdurne troche królują. Po prostu moje koleżanki nic nie kupowały, bo w to wierza i tak na mnie to podziałało trochę :& Ale tylko trochę 😉

        Dzieki i pozdrawiamy!

        • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

          Od kiedy wiem, że będę miała synka, to powoli zaczęłam kompletować wyprawkę dla niego. Nie uważam żebym źle robiła… Skoro teraz czuję się na tyle dobrze, że nie sprawia mi to trudności, to czemu mam czekać na, odpukać, stan kiedy będę zmuszona np. dużo wypoczywać albo i leżeć w łóżku!? Zdeycydowanie wolę wybrać wszystko na spokojnie, bez stresu i w sposób przemyślany, a niżeli zostawić wszystko na tzw. ostatnią chwilę.

          • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

            Nie wierzę w żadne przesądy i rzeczy dla synka kupowałam długo przed jego urodzinami.

            Agata i Wiktorek (13.04.2003)

            • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

              Co ma być, to będzie… A my nie mamy na to żadnego wpływu.

              • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                kupiłam prawie wszytsko w czasie ciązy!!!
                polecam, bo pod koniec ciązy jak i po jej rozwiazaniu nie ma na zakupy albo siły albo czasu, albo jednego i drugiego!!
                CO MA BYĆ TO BEDZIE!!


                bruni i Filipek -2latka!!!

                • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                  Nie wierzylam, wszytsko mialam zanim Matula pojawila sie na swiecie…

                  Magda & Marcia 07.09.04

                  • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                    Nie wyobrażam sobie by wyprawkę kompletował mojemu dziecku maż lub mama.. NIE NIE NIE!!!! to moje dziecko i chce je ubierać i oporządzać w sposób jaki sobie wymarzyłam. Poza tym przy wyjściu przyda Ci sie chociaż fotelik samochodowy, ubranko, łóżeczkow domu..
                    Wszystko to są koszta ogromne do wydania na 1 raz a rozłożywszy na 4 – 5 miesiący spokojnego kupowania – jakos się udaje. My dłuugo szukaliśmy wózka które spełniłby nasze wysokie wymagania – męza co do wysokiej jakości wykonania wszystkich elementów i wygody prowadzenia, moich co do wygody maluszka i przestronnosci. Rozmowy były bużliwe i dłuugie. Nie wyobrażam sobie tego po porodzie z noworodkiem w ręku.
                    Ale rób to co uważasz zgodnie z własnym sumieniem i potrzebą

                    ika i Igor 01.04.2004

                    • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                      Ja także doradzam nie wierzyć w ten przesąd. Jestem w 26 tygodniu i do tej pory zwlekałam z zakupami. Cały czas sobie mówiłam ze jeszcze mam czas, a teraz mam skurcze i musze leżeć. Martwie się że jeśli mi się nie polepszy to wyprawke za mnie będize musiał zrobić mąż. Gorąco ufam ze uda mi się jednak wybrać na zakupy 🙂

                      Edited by elisa on 2005/05/19 10:34.

                      • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                        Ja w takie przesądy nie wierze. Moja babcia i tesciowa mnie straszyly ze “zapesze” ale moja ciociaz kiedy sie dowiedziala ze jestem w ciazy – bylam w 2 moze 3 miesiacu to kupila mi wózek. Jestem juz w 7 miesiacu i dzidzia jest zdrowa wiec chyba nie “zapeszyłam”. Wiesz ja wychodze z tego zalozenia ze niektore rzeczy sa niezbedne przy dziecku (a tych rzeczy jest wiele i nie oszukujmy sie – sa drogie), ja chodze do wieczorówki maz na studia wiec nie przelewa nam sie – ale co miesiac przeznaczamy kwote powiedzmy 200 zl na dzidzie zeby pozniej tak bardzo nie odczuc tych kosztów bo wiadomo ze jak sie kupuje wszystko na raz pod koniec ciazy to cena jest kosmiczna. Takie jest moje zdanie. Serdecznie cie pozdrawiam.

                        • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                          Śmiało kupuj jak masz siłę, ochotę no i kaskę! I nic sobie nie rób z przesądów.

                          Ja już teraz mam prawie w 100% skompletowaną wyprawkę (w tym tygodniu odbieramy wózek, łóżeczko + akcesoria). A ciuszki zaczęłam powolutku kupować chyba gdzieś w 12 tc – głownie na wyprzedażach i jak coś mi się bardzo spodobało. Nie kupowałam tylko różowego, bo nie przepadam za tym kolorem i widziałam, że nawet jak będzie córcia, to ten kolorek (przynajmniej na początku jej odpuszczę). A za to b. lubię niebieski – choć chyba nie to sprawiło, że w 22 tc okazało się, że będzie chłopak.
                          Moim zdaniem nie ma co czekać do porodu z zakupami, chyba, że masz kogoś kto zna w 100% Twój gust, upodobania i potrzeby. Ja w tym zakresie mam zaufanie do samej siebie, choć mąż jakby musiał to by zrobił zakupy (pewnie ślepo wierząc sprzedawcom, że oferowany towar jest najlepszy.

                          Życzę udanych i radosnych zakupów!

                          • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                            ja na razie nic nie kupowałam, ale ostatnio odwiedzałam kolezankę która ma 3 msc synka i wstąpiłam do sklepu żeby kupić coś małemu i oczywiście to byl błą bo jak tylko zobaczyłam te malutkie kaftaniki, skarpetki, koszulki inne słodkości to nie mogłam się powstrzymać i kupiłam mojemu dzidziusiowi śliczny komplecik. Ale z reszta zakupów chyba jeszcze z miesiąc poczekam. Swoją drogą to jak kupie teraz wózek. łożeczko, fotelik i reszte drobiazgów to będę miała problem gdzie to trzymać bo mam nadzieję żę przed porodem czeka nas jeszcze przeprowadzka do nowego domku
                            pozdrowienia

                            • Re: Kupuj……

                              Hej-

                              jasne, że kupuj sobie teraz powoli – jak coś ci wpadnie w oko – a przesądy są i będą istniały w głowach tych co chcą w nie wierzyć. Tak na prawdę to co ma być to i tak będzie – bez względu na to czy kupiłaś 3 czapeczki i kaftanik, czy paczkę pampersów.
                              Z ekonomicznego punktu widzenia – to też bardziej kożystne – bo dla dziecka trzeba kupić masę różności – które sporo kosztują – jak rozłożysz sobie to na raty – praktycznie nie poczujesz tych mniejszych wydatków.
                              Ja jak tylko dowiedziałm się, że zostanę mamą zaczęłam powoli kupować ubranka (jak trafiłam na coś naprawdę fajnego). Chociaż moja mama też na mnie krzyczała, że nie wolno…….

                              Guzik prawda – jakbym teraz miała zrobić wszystkie zakupy dla maluszka – to chyba bym się pocieła – 2 tyg temu kupowaliśmy wózek – to tak źle się czułam, że nie byłam w stanie stać nad nim i mu się przyglądać – a wcześniej po prostu nie znaleźliśmy odpowiedniego – i dlatego tak długo się zeszło z tym kupnem. Nie mówiąc już o tym, że kompletnie nie mam już siły włuczyć się po sklepach i oglądać ubranka.

                              Przecież te zakupy mają nas cieszyć – a nie być udręką!!!!!!!

                              No to na zakupy…

                              Ania

                              • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                                U mnie tez rodzice i teście wrzeszczeli że zwariowałam, brzucha nie widać a ja już pościel do łóżeczka kupuje i reszte rzeczy… Takie zabobony mnie śmieszą fakt że w 24tyg miałam już wszystko kupione i każdego to dziwiło, ale teraz lekarz nakazał mi bezwarunkowe leżenie więc ciesze się że mamy już wszystko przygotowane i pozostało nam tylko czekać na maluszka. Ale zakupy terż rozłożyłam sobie na raty bo jak tak często i po troszku to kupowaliśmy to miałam z tego większa radość nic mi tak nie poprawiało humoru jak zakupy i przeglądanie tych maciupkich ubranek. Sama rozkosz
                                Tak więc nie słuchaj tych zabobonow i kupuj rzeczy i ubranka wtedy gdy masz na to ochote

                                • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                                  Nie wierzę w przesądy nic a nic. Wózek kupiliśmy 6 miesięcy przed narodzinami Juleczki, a pierwszy ciuszek kilka minut przed wizytą u lekarza, która miała potwierdzić ciążę ;))
                                  kompletuj wyprawkę już teraz. Póxniej może nie byc czasu ani możliwości.Ja pod koniec ciąży ledwo się ruszałam i nie wyobrażam sobie latania po sklepach z wielkim brzucholem…


                                  nasza rodzinka

                                  • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                                    Cześć:)
                                    Ja i mój mąż tak wierzymy w przesądy,że jak zaczęliśmy myśleć o dzidziusiu,a nadarzyła się okazja,to kupiliśmy wózek i łóżeczko:))Po prostu znajomi sprzedawali,a my wiedzieliśmy,że nam się w niezadługim czasie przyda.
                                    No i inne drobniejsze rzeczy też zbieraliśmy od początku ciąży.
                                    No a od trzech tygodni z tego wszystkiego korzystamy:)
                                    Pozdrawiam i życzę powodzenia:))

                                    Wiolka i Karina

                                    • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                                      Gdybyśmy wierzyli w przesądy, to wylądowalibyśmy po urodzeniu Piotrusia bez wózka, bo trzeba było na niego czekać 2 miesiące!!! Kupuj i się nie przejmuj…ja dzisiaj widziałam śliczny komplecik z haftowanymi kwiatkami (na jesień będzie idealny) i chyba jutro kupię.

                                      Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Córcia 30.09-1.10 2005

                                      • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                                        Nie chce cie zniechęcać, ale ja jestem żywym przykładem że z tą płcią to różnie bywa..Do 28 tygodnia lekarze zapewniali mnie że mam dziewczynke, strasznie sie cieszyłam, pragnnęłam małej przyjaciólki:) właśnie w 28 tygodniu miałam usg i…mojej dziewczynce wyrosły jąderka 🙂 przyznaje ze na początku było mi smutno, byłam nastawiona na Wiktorie, ale teraz 100 razy bardziej sie ciesze że będe mieć, a właściwie mam Kubusia, z czasem zawód przechodzi, ale na początku było tak głupio.. 6 miesięcy mówiłam do niej, a teraz gadam sobie z małym mężczyzną 🙂 A mówili żeby nie pytać o płeć….:) pozdrowionka

                                        • Re: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                                          Nie wiem czy za wcześnie, czy nie – ale nam się wczoraj spodobał wózek i łóżeczko, więc zamówiliśmy. Na odbiór mamy czas, nie spieszy się. Ale za to jaki to komfort psychiczny, ze podstawowe rzeczy już mam!!!! 🙂
                                          magda i mateuszek (chyba) 😉

                                          TickerFactory.com/ezt/d/1;20721;104/st/20050927/dt/7/k/ed71/preg.png/images/obrazek.gif[/img]

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przesądy? Wierzyc, czy nie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general