Przesadzam??

Moja mama mówi że przesadzam – ciągle oglądam czy mi się brzuszek powiększył, wyciągam i oglądam zakupione ubranka, i wększość czasu mówię i myślę o dzieciach. Może rzeczywiście jest to nudne dla innych, ale czy dziwne?? Moja mama mówi że tak, że ona się tak nie ekscytowała, i nie jestem pierwszą kobietą która będzie miałą dziecko. Ale to moje I dziecko!! I dosć długo na nie czekałam.. Ona zaszł w ciaże chyba 2 miesiace po ślubie, nie planowali tak szybko – to miałą prawo się tak nie cieszyć. Ale złości mnie że mnie nie rozumie. Dodam że mąż w pełni mnie rozumie, sam też przeżywa, chociaż nie tak strasznie jak ja, ale mnie nie krytykuje. Czy rzeczywiście jestem jakaś dziwna??

Monika, Marcin i Michałek który nie chce kąpnąć swojej mamy (25.08.03)

22 odpowiedzi na pytanie: Przesadzam??

  1. Re: Przesadzam??

    No co Ty?? Myśle że wększość z nas ma tak samo. Przecież jak sie czeka na dzidziusia to jak można sie nie ekscytować i nie cieszyć??
    Przesadzaj ile chcesz i ciesz sie ze swojego maleństwa!!
    Gorąco Was pozdrawiamy.

    Edyta i Dzidziulec (21.10.2003)

    • Re: Przesadzam??

      Ja też się tak zachowuje i myślę, że to całkiem normalne. Myślę, że Twoja mamusia troszkę zapomniała jakie to uczucie nosić w sobie ukochaną istotkę. Całuski
      Ola i czternastotygodniowy brzdąc

      • Re: Przesadzam??

        Nie przesadzasz :-). Ja mam to samo, choć już po raz drugi spodziewam się dziecka. Przecież ciąża to tak wyjątkowy stan w życiu kobiety, że trudno byłoby go przeżyć bez emocji, marzeń, planów. Przecież w końcu czekasz na swoje dziecko!

        Wszystkiego dobrego 🙂

        Klaudia i Skarbulek (03.09.2003)

        • Re: Przesadzam??

          Eh kochana:-) Nie tylko Ty tak to przeżywasz:-))) Dla nas jest to całkiem zrozumiałe, bo np. ja robię dokładnie tak samo:-) Siadam ogladam i przekładam i kompletuję ciuszki. Oglądam brzuszek i oglądam filmik z USG:-)) Dobrze, że my mieszkamy z mężem sami i robię to kiedy chcę, a mój mąż się tylko uśmiecha i słodko mnie całuje w czółko i mówi: eh mama:-)
          Ale moi rodzice też sa tacy jak Twoja mama np.
          Jak się spotykamy z rodzicami, to ja kiedyś musiałam troszkę oper paper mojego tatę, bo też ciągle mi mówił, że: wydziwiam, że panikuję, że przesadzam itd. Więc ja mu powiedziałam, że bez względu na to jak on to widzi, ja sobie będe wydziwiać i panikowac, bo to moja ciąża, moje dziecko i będe to przeżywać jak tylko będę chciała.
          A Ty nie myśl, że przesadzasz, tylko się ciesz tym na swój sposób:-) Może mama Ci tego troszkę zazdrości, bo kiedyś w tamtych czasach się nie można było do tego przyznać:-) A dziś robimy co chcemy:-)))))
          Raduj się jak tylko Ci się żywnie podoba:-))
          I może Ty z mamą też porozmawiać, że Ci jej słowa przykrość sprawiają i żeby tak przy Tobie nie mówiła, bo jedynie może podzielać Twoją radość:-))
          Pozdrowionka:-)))

          JoannaR i maleństwo (21.09.2003)

          • Re: Przesadzam??

            Nie sądzę. Może dlatego, że robię dokładnie to samo. Myślę, że to calkiem normalne, ze tak bardzo się cieszymy i z niecierpliwością oczekujemy przyjścia na świat maluszka. Patrz na swój brzuszek ile tylko zechcesz, a opiniami innych się nie przejmuj( nawet jeśli to opinia samej mamusi). Mnie oglądanie mojego brzucha bardzo uspokaja i juz nikogo nie dziwi fakt, że to na nim właśnie jestem najbardziej skupiona. Pozdrawiam !
            rita25(14.07.2003)

            • Re: Przesadzam??

              Czy Wy już kupiłyście ciuszki dla swoich pociech?

              AnulkaS
              przyszła mama – 09.08.03

              • Re: Przesadzam??

                Moja mama nie twierdzi że ja przesadzam, ale mam koleżankę która stwierdziała że stałam się monotematyczna… Jedynie potrafię rozmawiać o ciąży, dzieciach… Nawet mi tłumaczy że ciąża to nie choroba by traktować się w jakiś wyjątkowy sposób (!!!!!)…. koleżanka nie ma dzieci…

                Ja & Ktoś (lub Ktosia) 11.09.2003

                • Re: Przesadzam??

                  Oczywiście:-))
                  Zostało mi co prawda jeszcze pare do skompleowania, ale mam już 5 komplecików:-)))
                  Hiihi, radocha nieziemska.

                  JoannaR i maleństwo (21.09.2003)

                  • Re: Przesadzam??

                    Nie sadze, zeby to byla przesada.. Raczej jak najbardziej naturalny stan rzeczy.. Ja tez kiedy sie “otrzasnełam” z piewrszego szoku zaczełam cały swój przyszły swiat układac wokoł dzidzi.. I to jest normalne.. Ale potrafie zrozumiec inne kobiety, ktore nie maja i nie palnuja jeszcze maluchow.. dla nich to faktycznie moze okazac sie meczace “zanudzanie” ciaglymi rozmowami na ten sam temat..
                    Szkoda tylko, ze po drugiej stronie barykady jest twoja mama.. ale..moze ona chce byc po porstu obiektywna?:)

                    Asia i Kropeczka

                    • Re: Przesadzam??

                      Jak można mówić swojej córce takie głupoty!!! Dla siebie samej jesteś pierwszą która spodziewa się dziecka!!! Poza tym ten argument zawsze mnie osłabiał, a teraz to nawet wzbudza agresję.
                      Czy Twoja mama nie zdaje sobie sprawy, że jej wnuczek juz teraz ma potrzeby emocjonalne?? A Twoje postawa jest najwspanialsza na świecie, bo Twoje dziecko już teraz czuje, że jest chciane, oczekiwane i kochane. Do dziecka trzeba mówić, głaskać brzuszek… Ciesz się ( delektuj) każdą chwilą Twego wyjątkowego stanu, oglądaj ciuszki milion razy jeżeli tylko sprawia Ci to przyjemność. Jest to TWÓJ wyjątkowy czas. Nie szkodzi, że miliony kobiet też tak miało. Twój ma miejsce teraz i to jest najważniejsze!!!!

                      Mój czas oczekiwania na dziecko dobiega końca i czasem zastanawiam się jak ja będę żyła nie będąc już w ciąży, nie mając synka na wyłączność moją i męża, nie doznając tych wspaniałych stanów co teraz… Wiem, przede mną nowy etap, ale ciąża jest dla mnie czymś szczególnym…

                      Pozdrawiam
                      GOHA i Dareczek
                      14. 04. albo wcześniej

                      • Re: Przesadzam??

                        To Twoja mama przesadza. My w prawdzie nie planowaliśmy tego maluszka i “wpadka” nastąpiła 2 i pół roku po ślubie, ale oboje cieszymy się jak wariaty. Z teściową tak nie przeżywam, bo jak kiedyś przyszłam od lekarza i jej powiedziałam wieści, to teść się cieszył i odmierzał palcami ile Fasolka ma cm, a ona skwitowała: “Ty za bardzo przeżywasz, uspokój się trochę”. Więc stwierdziłam, że już nic sama nie powiem, chyba że mnie zapyta. Chociaż to dziwna kobieta, bo szaleje, kupuje ciuszki, planuje. Natomiast z mamą przeżywam ile przytyłam, że nie mieszczę sie w to czy tamto. I ona mnie nie stopuje.
                        Nie przejmuj się mamą tylko zachowuj się tak, jak czujesz, bo dzidzia przeżywa z Tobą. Najważniejsze że mąż Cię nie krytykuje i przy nim możesz być swobodna.

                        • Re: Przesadzam??

                          Widzisz, najśmieszniejsze że moja mama też kupuje mnóstwo ciuszków, i ostatnio była zła że coś kupiłam (niby chodziło o to że zapeszę, ale ja widziałam że ona była wyraźnie niezadowolona – chiba zazdrosna!!). A poza tym ona uwielbia niemowlaki, wiem, bo mówiła, i to się przekłada na praktykę – jak się urodził syn mojemu bratu to ciągle go nosiła, zajmowała się nim itd.. Może wszystko wynika z tego że ją rodzice “zimno” chowali – na ścianie wisiała rózga (!), no i ona też za bardzo nie umie okazywać uczuć, jej uczucia przejawiaja się w działaniu – dbaniu, noszeniu, karmieniu itp.

                          Monika, Marcin i Michałek który nie chce kopnąć swojej mamy (25.08.03)

                          • Re: Przesadzam??

                            A więc sama sobie odpowiedziałaś. Tym bardziej się nie przejmuj, bo Twoja mama cieszy się razem z Tobą, tylko nie potrafi tego tak okazywać. A bardzo dobrze że Ty jesteś otwarta, bo i dzidziuś będzie taki sam. A ludziom o takim usopsobieniu jest łatwiej w życiu.
                            Więc nie pozostaje nic innego jak nadal szaleć.

                            • Re: Przesadzam??

                              Bzdura ! wcale nie jestes dziwna !
                              Ja rowniez ciagle mowie o dzieciach czytam po 100 razy te same gazety i cale dnie tocza sie wokol mojego brzucha. Maz moj jest cierpliwy i wyrozumialy i dzieki mu za to !!!

                              Pozdrowka !!!

                              Anastazja z bejbulkiem (termin 30 lipiec 03)

                              • Re: Przesadzam??

                                To przykre, ze mama sprowadza Cie na ziemię.Jesteś jak najbardziej normalna. Czekać na swoje dziecko to najcudowniejsza rzecz na swiecie! Ciesz sie dalej ile wlezie, nie zwracaj uwagi na nikogo!

                                Izka 23.08

                                • Re: Przesadzam??

                                  Jestem zdziwiona zachowaniem Twojej mamy. Przecierz to normalne ze sie cieszysz. Ja potrafie godzinami lazic po sklepach ogladajac ciuszki i akcesoria niemowlece, dla samej przyjemnosci, juz nie mowiac o gadaniu na ten temat. Ciesze sie strasznie a moja mama chyba wcale nie mniej ode mnie, dzieki temu ze jestem w ciazy znacznie lepiej nam sie uklada i praktycznie codziennie potrafimy przegadac wiele godzin na temat ciazy i dzidzi. To raczej moj maz sie z nas smieje. Hi, hi

                                  Soley 16-08-03

                                  • Re: Przesadzam??

                                    To najnormalniejsze odczucia i reakcje!!!!…Ja nie mam chwilki żebym nie patrzyła na brzuszek… co dzień mierzę w pasie czy już centymetry przybyły (to z obawy, bo wolno przybieram na wadze)… kiedy mi źle i smutno wyciągam ciuszki niemowlęce i oglądam..przymierzam które będą do siebie pasować… Nawet ćwiczę składanie pieluch ;-)))… odliczam dni do kolejnych zakupów… i nikt się nie dziwi…mąż tak samo… godzinami czasem wpatruje sie w okno i wygląda jakiś szkrabików z mamami żeby popatrzeć na dzieci…potem mnie woła i oboje stoimy w oknie jak te wariaty 😉 hihihihi… koledzy meża troszkę ironizują kiedy zaczyna paplać o naszym dzidku… Ale mogę to zrozumieć…wszyscy sa kawalerami i do ojcostwa im się nie spieszy… moi rodzice cierpliwie wysłuchują rewelacji o ruchach dziecka i bardzo podnoszą nas oboje na duchu… mama zaofiarowała swoją pomoc (nie w sensie czestych odwiedzin ale autemtycznej pomocy w obowiązkach :-))) )… teściowie raczej koncentrują się na opowiadaniach jak to było kiedy mąż i jego rodzeństwo byli dziećmi… Na szczęście omijają mnie historie porodu i komplikacji… przynajmniej dotad tak było i mam nadzieje ze to sie nie zmieni..i bez tego mam sporo obaw co do porodu….
                                    Twoja mama może jeszcze się nie nastawiła, że będzie babcią… może sama się obawia jak to wszystko będzie i w taki sposób odsuwa od siebie złe myśli… poczekaj troszkę…może się coś zmieni… wkrótce maleństwo w Twoim brzuszku zacznie figlować na całego…może wtedy spróbuj namówić mamę by przyłożyła dłoń do brzuszka… ona z pewnością wie jakie to uczucie… Ale myślę ze to bardzo zbliża… i sprawia, że obecność dziecka jest bardziej realna…widziałam jak mój mąż podchodził do ciąży..jak zmieniały sie jego nastawienia…oczywiscie cieszył sie od początku… Ale pierwsze miesiące jakoś nie wykazywał wielkiego zainteresowania…i podobnie mowił jak Twoja mama teraz… kiedy zobaczył jak brzuszek podskakuje…i kiedy kilka razy dzidek go kopnął w plecy ;-)))… naprawdę zaczął sie przejmować..szukać w necie info o ciąży…teraz to on się spieszy do zakupów ( a na początku mowił ze to pod sam koniec)..i tym sposobem zamiast czekac do połowy kwietnia jutro jedziemy na ostateczne zakupy ciuszków dla naszego maleństwa…

                                    główka do góry…za niedługo mama sama zacznie wspominać i opowiadać o dzidziach… a może wybierz się z nią na zakupy wyprawki…myślę ze sprawi to jej i Tobie dużą frajdę… A przy okazji pomoże się przemóc przyszłej babci 😉

                                    Weronka (termin 6.06.03)

                                    • Re: Przesadzam??

                                      Może mama Ci zadrości? Ale napewno nie powinna Tobie tego mówić. Nie zauważyłam tam ksztyny przesady. Przecież to normalne, że człowiek się cieszy, marzy i rozmyśla o wielu rzeczach, a co dopiero gdy ma się pojawić dziecko!!!
                                      Nie przejmuj się stwierdzeniem mamy!

                                      ,

                                      • Re: Przesadzam??

                                        hihi, widzę że rozpętałam małą burzę..chociaż nie miałam takiego zamiaru!! Dzięki dziołchy za pocieszenie, ale proszę, nie krytykujcie tak bardzo mojej mamy, bo ja ją bardzo kocham, ona jest naprawdę kochana – pomaga mi, dba o mnie i o brzuszek, kupiła dużo ciuszków i sama się zaofiarowała ze kupi wózek – mnie nie byłoby stać za bardzo na taki lepszy.. I wiem że po porodzie również będę mogła liczyć na jej pomoc przy dzidziusiu (w przeciwieństwie do mojej teściowej). Chodziło mi głównie o pociechę że Wy też się tak przejmujecie – i po przeczytaniu Waszych postów widzę że jestem zupełnie normalna!!! 🙂
                                        Co do mamy to może sama sprowokowałam te opinie na jej temat, ale byłam trochę rozgoryczona.
                                        Jeszcze raz dzięki i przepraszam za nie planowaną “zmyłkę”

                                        Monika, Marcin i Michałek który nie chce kopnąć swojej mamy (25.08.03)

                                        • Re: Przesadzam??

                                          hihihh jak ja kupiłam pierwsze ciuszki to sobie je do wtedy malutkiego brzuszka (a raczej do ubrań) agrafkami przypinałam – mąż sie w głowe pukał ale teraz kiedy juz bliżej niz dalej tez raz w tygodniu wyciągam ciuszki i oglądam, przekladam i na nowo układam

                                          Kaśka + majowy syneczek

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przesadzam??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general