Przewożenie dziecka bez fotelika.

Trafił mnie dziś jasny szlag, jak dowiedziałam się, że moje dziecko ktoś przewoził bez fotelika, bo to niedaleko (rzeczywiście bardzo niedaleko). I powiedziało mi to dziecko, a nie osoba przewożąca.
Fotelik zamontowany w samochodzie, dziecko posadzone obok na siedzeniu. Tłumaczenie – było ciemno, Ola była zmęczona, nie dało się pasów wyciągnąć, a więc nie dało się zapiąć, Ola płakała itp.

Potrzebny mi filmik o przewożeniu bez fotelika, zwłaszcza na nieduże odległości. Pamiętam, że kiedyś oglądałam taki ku pamięci jakiegoś dziecka, które zginęło tuż przed domem bodajże. Ale nie mam pojęcia jak tego szukać.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przewożenie dziecka bez fotelika.

  1. Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna

    Ja mam fobie pozaru i w wyobrazni trudnosci z wypieciem dziecka z fotelika…

    o moja fobia.
    wyobraznia mi podsuwa jak sie szarpie z pasami wielopunktowymi, drzwi zakleszczone, wiec robie to przez kanape..
    przy okazji wypadku zreszta tez.

    moi oboje juz na poddupnikach

    • J. na poddupniku
      i je w samochodzie 😀
      zwłaszcza jak prosto po szkole jedziemy na dodatkowe zajęcia
      A jak sprawa wygląda w taksówkach to nie wiem,
      bo zazwyczaj z Młodą jeździłam swoim samochodem
      a jeśli już taksówką to bez J., po imprezie tylko dla rodziców 😀

      • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
        niestety nie w kazdej korporacji
        Poza tym fotelik w bagazniku zmiesci jeden, a co z drugim dzieckiem?

        Ja mam fobie pozaru i w wyobrazni trudnosci z wypieciem dziecka z fotelika…
        Ale moje starsze nigdy w zadnym foteliku nie siedzialo i odpukac zyje 🙂

        no nie, ale szukam takiej, co ma:)

        • Zamieszczone przez chilli
          o moja fobia.
          wyobraznia mi podsuwa jak sie szarpie z pasami wielopunktowymi, drzwi zakleszczone, wiec robie to przez kanape..
          przy okazji wypadku zreszta tez.

          moi oboje juz na poddupnikach

          Ja mam nożyczki w różnych schowkach w samochodzie 🙂

          Co do fobii – ja po feralnym koncercie Golden Life w Gdansku mam fobię pożaru
          Ostatnio wpadłam w panikę, gdy na koncercie Kultu w zamkniętym klubie, niektórzy robili “klimat” zapalniczkami – wyszłam wcześniej, niż Kazik skończył, bo oczyma wyobraźni widziałam pożar.

          • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
            niestety nie w kazdej korporacji
            Poza tym fotelik w bagazniku zmiesci jeden, a co z drugim dzieckiem?

            Ja mam fobie pozaru i w wyobrazni trudnosci z wypieciem dziecka z fotelika…
            Ale moje starsze nigdy w zadnym foteliku nie siedzialo i odpukac zyje 🙂

            polecam nożyczki w schowku lub w innym miejscu w zasięgi ręki 🙂

            • Zamieszczone przez Jane

              A co robicie w taksowkach?
              Pytam z ciekawosci, bo jedynie w Londynie spotkalam sie z tym, ze taksowkarz mial w bagazniku poddupnik dla dziecka. Wiadomo, najlepiej unikac takich sytuacji, ale czasem sie nie da, no i co wtedy?

              Z założenia nie wożę dzieci taksówką.
              Jeśli miałabym jechać to z fotelikiem co w całokształcie jest mało praktyczne.

              • od urodzenia w aucie Sebek nie je, obce dzieci też, nie wożę obcych dzieci bez fotelika. Sebek ma nakaz jazdy w foteliku,
                jeździ w różnych fotelikach, na przednim siedzeniu też.
                Jeździł długo tyłem. W koło wszyscy znają moje zdanie i poglądy.
                Taksówką jak jeździłam to zapinałam pasem który szedł tyłem tak mi kiedyś policjant znajomy pokazywał.
                Jemy na spacerach po szkole często, bo spacerowaliśmy i spacerujemy długo. Sama mam problem z cukrem, jak bym miała czekać od 7 rano do 15 by zjeść w domu to bym po drodze padła.

                • Zamieszczone przez gobin
                  od urodzenia w aucie Sebek nie je, obce dzieci też, nie wożę obcych dzieci bez fotelika. Sebek ma nakaz jazdy w foteliku,
                  jeździ w różnych fotelikach, na przednim siedzeniu też.
                  Jeździł długo tyłem. W koło wszyscy znają moje zdanie i poglądy.
                  Taksówką jak jeździłam to zapinałam pasem który szedł tyłem tak mi kiedyś policjant znajomy pokazywał.
                  Jemy na spacerach po szkole często, bo spacerowaliśmy i spacerujemy długo. Sama mam problem z cukrem, jak bym miała czekać od 7 rano do 15 by zjeść w domu to bym po drodze padła.

                  ???

                  • Zamieszczone przez gobin
                    od urodzenia w aucie Sebek nie je, obce dzieci też, nie wożę obcych dzieci bez fotelika. Sebek ma nakaz jazdy w foteliku,
                    jeździ w różnych fotelikach, na przednim siedzeniu też.
                    Jeździł długo tyłem. W koło wszyscy znają moje zdanie i poglądy.
                    Taksówką jak jeździłam to zapinałam pasem który szedł tyłem tak mi kiedyś policjant znajomy pokazywał.
                    Jemy na spacerach po szkole często, bo spacerowaliśmy i spacerujemy długo. Sama mam problem z cukrem, jak bym miała czekać od 7 rano do 15 by zjeść w domu to bym po drodze padła.

                    Też tego nie rozumiem

                    Co do jedzenie to może źle się wyraziłam.

                    Jak dziecko jest dzień poza domem np. na spacerze, to ja też daję drożdżówkę czy banana.
                    Chodzi mi o to, że stałe wyposażenie wózka to często jedzenie. Chrupki, ciasteczka, jakieś pierdoły, w samochodzie to samo, lizaki i inne śmici.
                    Potem dziury w zębach i nadwaga.

                    • Zamieszczone przez Asik.
                      ???

                      Może to chodzi o pas, który jest z tyłu na 3osobowej kanapie po środku?
                      Z lewej i z prawej są zwykłe pasy na skos, w środku taki, który idzie przez talię.

                      • jesli chodzi o pas biodrowy jaki jest w niektorych autach na środkowym miejscu tylnej kanapy…. to takim w ogole nie powinnom sie dziecka zapinać… złamana miednica przy najmniejszej stłuczce….o ile nie “ostatni wyskok bez pasów” przez przednia szybę

                        • Zamieszczone przez Olesia
                          Ja mam nożyczki w różnych schowkach w samochodzie 🙂

                          Co do fobii – ja po feralnym koncercie Golden Life w Gdansku mam fobię pożaru
                          Ostatnio wpadłam w panikę, gdy na koncercie Kultu w zamkniętym klubie, niektórzy robili “klimat” zapalniczkami – wyszłam wcześniej, niż Kazik skończył, bo oczyma wyobraźni widziałam pożar.

                          Ja po tym koncercie (nie bylam osobiscie, ale sprawa byla glosna) poszlam na Metallike do Spodka, a tam efekty pirotechniczne, jeden czlowiek sie zapalil (chyba zamierzony efekt), ale mnie prawie serce stanelo… Tez do tej pory idac na koncert oceniam, jak daleko mam do wyjscia…

                          • Zamieszczone przez paszulka
                            Z założenia nie wożę dzieci taksówką.
                            Jeśli miałabym jechać to z fotelikiem co w całokształcie jest mało praktyczne.

                            Ja tez z zalozenia nie woze, ale czasem nie ma innego wyjscia. Ostatnio jechalam w taksowce, gdzie nie bylo pasow z tylu posrodku… Ile ja nerwow w niej stracilam :/

                            • Zamieszczone przez Jane
                              Ja po tym koncercie (nie bylam osobiscie, ale sprawa byla glosna) poszlam na Metallike do Spodka, a tam efekty pirotechniczne, jeden czlowiek sie zapalil (chyba zamierzony efekt), ale mnie prawie serce stanelo… Tez do tej pory idac na koncert oceniam, jak daleko mam do wyjscia…

                              no ja miałam plan, by przez scenę uciekać :), bo wyjścia byłyby zablokowane

                              • Zamieszczone przez Jane
                                Ja tez z zalozenia nie woze, ale czasem nie ma innego wyjscia.

                                Na razie mnie jeszcze taka sytuacja nie spotkała. Uparcie wybieram niewygodę niż szybki przejazd taksówką.

                                Co do jedzenia w aucie to w dalszych podróżach sie zdarza. Jeśli chodzi o słodzycze i przekąski to poza sytuacjami kiedy dziadkowie, ciocie itp są zamieszani, jemy je tylko w czasie weekendu i świąt po porządnie zjedzonym objedzie.

                                • Zamieszczone przez beamama
                                  Może to chodzi o pas, który jest z tyłu na 3osobowej kanapie po środku?
                                  Z lewej i z prawej są zwykłe pasy na skos, w środku taki, który idzie przez talię.

                                  nie

                                  Zamieszczone przez Olesia
                                  Też tego nie rozumiem

                                  Co do jedzenie to może źle się wyraziłam.

                                  Jak dziecko jest dzień poza domem np. na spacerze, to ja też daję drożdżówkę czy banana.
                                  Chodzi mi o to, że stałe wyposażenie wózka to często jedzenie. Chrupki, ciasteczka, jakieś pierdoły, w samochodzie to samo, lizaki i inne śmici.
                                  Potem dziury w zębach i nadwaga.

                                  Zamieszczone przez Asik.
                                  ???

                                  normalny pas składa się z dwóch części idzie przez bark i ten zakładam na tył.
                                  Co do jedzenia słodyczy, drożdżówek, nie jadamy i dziur nie posiadamy – znaczy ja posiadam, Sebek 6 lat i nie tfu tfu
                                  nadwagę posiadam, Sebek nie. Kurcze muszę się nad sobą zastanowić

                                  • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                                    niestety nie w kazdej korporacji
                                    Poza tym fotelik w bagazniku zmiesci jeden, a co z drugim dzieckiem?

                                    Ja mam fobie pozaru i w wyobrazni trudnosci z wypieciem dziecka z fotelika…
                                    Ale moje starsze nigdy w zadnym foteliku nie siedzialo i odpukac zyje 🙂

                                    ja mam fobie topienia się jak przejeżdzam przez mosty, albo wąską drogą gdzie z obu stron jest zbiornik wodny to od razu “widzę ” te sceny z filmów gdzie wszyscy się topią w samochodzie
                                    ale juz zrobiłam mały reaserch i wiem że trzeba odkrecić szyby, i jak poziom wody sie wyrówna to bedzie można otworzyć drzwi – przynajmniej teoretycznie

                                    • Zamieszczone przez gobin
                                      nie

                                      normalny pas składa się z dwóch części idzie przez bark i ten zakładam na tył.
                                      Co do jedzenia słodyczy, drożdżówek, nie jadamy i dziur nie posiadamy – znaczy ja posiadam, Sebek 6 lat i nie tfu tfu
                                      nadwagę posiadam, Sebek nie. Kurcze muszę się nad sobą zastanowić

                                      czyli wychodzi na to, ze zapinasz go tylko biodrowym, tak jak to jest w niektorych samochodach na srodkowym miejscu?

                                      • a jak jest z jazdą autobusami,busami,pociągami,tramwajami?
                                        Pytam bo większość ludzi nie ma aut a dzieci do lekarza,szkoły jakos musza dojeżdżać !

                                        • Zamieszczone przez M&
                                          ja mam fobie topienia się jak przejeżdzam przez mosty, albo wąską drogą gdzie z obu stron jest zbiornik wodny to od razu “widzę ” te sceny z filmów gdzie wszyscy się topią w samochodzie
                                          ale juz zrobiłam mały reaserch i wiem że trzeba odkrecić szyby, i jak poziom wody sie wyrówna to bedzie można otworzyć drzwi – przynajmniej teoretycznie

                                          w praktyce tez 😀
                                          tylko wlasnie samochod najpierw musi sie napelnic woda i dopiero wtedy da rade otworzyc drzwi

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przewożenie dziecka bez fotelika.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general