Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
przyczepka rowerowa
Czy ktoś ma i może coś napisać? Przmierzamy się do zakupu dla chłopców. Polecacie jakies konkretne modele, na co zwrócić uwagę? No i wogóle czy da się z tym jeździć i nie pozabijać dzieci;)
37 odpowiedzi na pytanie: przyczepka rowerowa
Na TVN Turbo jest program “gadżet” czy jakoś tak…. Prowadzi go przesympatyczny pan, który omawia nowości “przydatne” 😉 dla mężczyzn 😀
A na TVN Style… podobny program prowadzi Pani Ibisz i w przedostatnim odcinku było o wózkach rowerowych.
Poszukaj w necie tego odcinka.
Pamiętam,że bardzo dokładnie omówiła testowane wózki (modele)
🙂
dzięki
ja mam..woze dzieci i jeszcze zyją. 🙂 dla mnie super ona jest,jak musze gdzieś jechac.. A jestem sama z panami to montuje i jade 🙂 nog potem nieczuje, bo 35 kg + przyczepka ciągne.. ale czego to sie nie zrobi zeby tluszcz spalic 😀
a jaki model..? niemam pojecia. Ł kupował.. 🙂
napisz coś więcej, plisss. Jak się jeździ – poza tym, że ciężko. Stabilne toto jest, jak Ty się wywalisz na rowerze, to przyczepka nie? CHłopcy lubią jeździć, wygodniej niż w fotelikach?
Mnie też chodzi o to, żeby jedna osoba mogła się z nimi ruszyć ( głównie mam na mysli męża)
ciezko troche jest, no bo ciągniesz taki slodki ciezar, ale ja np sama dam rady z nimi jezdzić. I duzo zalezy od rowera. My mamy taki duzy niemiecki jakiś.. zeby pedalującemu wygodniej było.. Jest im wygodniej niz w fotelikach, bo miekko, moga sie czyms bawić, jesc, wiatr w twarz nie wieje, bo jest siatka i folia dodatkowo od deszczu. Stabilne toto jest. jak rower sie wywala, to np nasza przyczepka stoi w miescu. Dziś np jezdzilismy po kociaki do Ł znajomego. Mieszka on w lesie, 2 km od drogi, trza dojechac najpierw taką totalnie piaszczystą kilometr, a kolejny kilometr jeszcze gorszą, bo miedzą miedzy polami. Ł jechal tak ze mu genitalia obilo.. A dzieci w przyczepce cale. lekko trząchalo ale tylki cale.Zeby tez nie wybite 🙂 Oskar tym czasie spał..:D w przyczepce oczywiscie..
super – dzieki jestem przekonana
myslę, że dzieciaki będą miały fajny prezent na Dzień Dziecka
Taka przyczepka to fajne rozwiązanie. Mnie zawsze jednak zastanawia jedna rzecz. Dzieciaki w niej siedzą na poziomie rur wydechowych samochodów. Doznań zbyt miłych to chyba nie mają, gdy są wiezione przez miasto 😉 Nie narzekają?
nie to żeby złośliwie, ale dzieci w wózkach też mniej więcej na tej samej wysokości
Ja mam od roku, nie wiem jakiej firmy – stary mi przywiózł używaną z NL. Wożę jednocześnie trójkę dzieci – najmłodsza w foteliku zwykłym, dwie starsze w przyczepce. Czy ciężko? Przyznam, że zależy od roweru. Miałam wcześniej inny rower – na nasyp kolejowy musiałam wciągać całość idąc obok roweru. teraz mam inny rower i wjeżdżam na ten nasyp na 2 przerzutce. U mnie się bardzo sprawdza do takiego codziennego użytku – żeby pojechać do szkoły, sklepu, na zajęcia z tańca. Trasy 3-4km pokonuję bez problemu i większego zmęczenia. Dalej jeżdżę samochodem.
Co do bezpieczeństwa, to w tym kraju bezpiecznie jest wyłącznie na ścieżkach rowerowych…
Ja po drogach z dziećmi w przyczepce nie jeżdżę, bo się boję. Albo ścieżka rowerowa, albo chodnik…
Ja posiadam taka przyczepkę rowerowa, Zdjecie w moim avatarze. Nie wywróci sie przyczepka jak sie przewrócisz rowerem. Ja mam Chariot tylko nie pamietam modelu. Jak wam ci bardzo zależy to sprawdze. Dla nas rewelacyjnie sie sprawdza. Planujemy w najbliszym czasie na Bornholm wyruszyć
A generalnie nie jeździ sie taka przyczepkach normalnymi drogami tylko rowerowymi.
Miałam – polecam. To bezpieczniejsze niż fotelik montowany na rowerze. No i przepisy wreszcie dopuszczają je do ruchu Oczywiście nie po drogach dla aut!!!
Zapytałam o te spaliny, bo jak jak byłam w Danii, to tam rowerzyści i rowerzyści z przyczepkami traktowani są na równi z kierowcami samochodów i tam rodzice z dziećmi w przyczepkach normalnie po ulicach jeżdżą (co prawda po fragmentach dróg specjalnie dla rowerów przeznaczonych, ale obok samochodów i z dziećmi na poziomie rur wydechowych właśnie). Ponieważ u nas rowerzyści też poruszają się normalnie po drogach, stąd moje pytanie o spaliny.
Edytuję jeszcze by zapytać: czemu Jaga napisałaś, że “nie po drogach dla aut”? Czy u nas jakieś przepisy tego zabraniają?
ja bardzo dużo z małą Niną w foteliku zwykłym jezdziłam…
jakoś mi się jednak fotelik poręczniejszy wydaje, wszędzie się przeciśniesz z nim 😉
dla mnie rower to codzienny środek lokomocji, jeździłysmy na codzień po mieście, nie wyobrażam sobie na standardowym chodniku/ ulicy, między innymi pieszymi, przy miejskim jeżdżeniu przyczepki taszczyć….
ale może się mylę?
Nina w foteliku zwykłym nawet spała, była przyzwyczajona do jazdy.
Przestałam dawać radę tak z nią jeździć jak miała 4,5 roku – nogi mi wysiadały.
A szkoda bo bardzo to było wygodne.
Dzięki dziewczyny za wszelkie rady i sugestie.Jak tylko się uporamy z Komunią córy, biorę przyczepkę na tapetę;)
Ło adminie najwyższy! Jaki podpis Monia! Nowy człowiek na nowy dom? naprawdę? Juhuuuuu! Teraz to już musimy się spotkać – niedaleko do siebie mamy 🙂
Ja po Legionowie jeżdżę z przyczepką po chodnikach, ale tych mało uczęszczanych, w centrum zsiadam z roweru i go prowadzę ustępując pieszym na chodniku i ćwicząc anielską cierpliwość…
Ja nie w temacie.
Vieshack Gratuluje!!
U nas w przyczepce oprucz siatki jest tez folia, wiec w razie intensywnych spalin jak dzieciom bardzo przeszkadza to zaslaniamy folią.
hehe no tak wyszło samo przez się Magda 😀
a spotkam się bardzo chętnie w końcu!
A jak u mnie w miescinie niema sciezek rowerowych? Ba, niema nawet normalnych chodników, bo albo powybijane jakieś, albo schody do domow wystają na prawie całą szerokość?
Znasz odpowiedź na pytanie: przyczepka rowerowa