Może trochę późno taki wątek, bo za 4 dni startujemy, ale ciekawa jestem jak się przygotowałyście z dziećmi na ten kolejny (lub pierwszy) rok przedszkola?
Emilka będzie szła drugi rok, z czego cały pierwszy przechodziła średnio chętnie i nie bawiła się z dziećmi. Sporo również chorowała i brała antybiotyki. Tym razem podrosła, chętniej bawi się z dziećmi więc pozostaje się przygotować pro-zdrowotnie i ciuchowo 🙂 Co tam trzeba było z ubrania już jej kupiłam, wyprawkę plastyczną mamy wywieszoną na drzwiach sali, to następnym razem spiszę i kupię, a zdrowotnie działamy tak:
Emi bierze Kidabion – dwa razy dziennie po łyżeczce.
A na uodpornienie od 1 września będzie brała Ribomunyl – według schematu podawania z ulotki. Mam nadzieję, że ten preparat (w formie saszetek do rozpuszczania) zrobi swoje i Emi będzie mniej chorowała, a według składu to coś zawiera jakieś tam rybosomy (jeśli nie mylę słowa ale to nie moja dziedzina) tych bakterii, które w zeszłym roku wyszły nam w wymazie i powodowały nawracające katary. Może więc Ribomunyl to strzał w dziesiątkę? 🙂
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przygotowania do przedszkola – jak u Was?
A nam lekarka polecila firmy Herbapol “Profilaktyn”, jest od 3 roku zycia i walsnie mamy zamiar go brac od poniedzialku, tez jest na uodpornienie, na naturalnych skladnikch (tak przynajmiej pisze!!)
Pozdrawiam
Weronika
My też drugi rok do przedszkola wiec nie ma takiego stresu jak rok temu;) Ale też musieliśmy się przygotować, zakupione 6 par spodni dresowych i łapcie. Mateusz bardzo chętnie chodził w tamtym roku do przedszkola, a teraz już mnie pyta kiedy idzie do przedszkola:)
Ja z leków uodparniających to tylko dawałam i bede dawac witaminki-bioaron c.
pozdrawiamy
Na uodpornienie nic nie daję bo jakoś niespecjalnie wierzę w te specyfiki.
Na uodpornienie:
– byliśmy nad Bałtykiem
– pozwalam biegać boso po trawie, placu zabaw itp.
– pozwalam moczyć nogi w fontannie
– ograniczam jak mogę cukier, mleko, jogurty itp.
– gotuję rosołki i inne rzeczy ‘na wzmocnienie” 😉
też tak myślę
w dodatku sa jeszcze dzieci, które nie biorą i nie chorują 😉
a przypomniałaś mi, ze ja tez daję tran
esberitox to wyciąg z echinacei=jeżówki
ecomer – tran
A dlaczego jogurty? Co mają wspolnego z większą zachorowalnością???
tran, jeżówka, ok. Ale jakie mają medyczne udokumentowanie???Ile tak naprawdę trzeba by tego wlać w siebie i brać tabletek żeby cosik zadziałało. A poza tym jest jeszcze dużo innych czynników, które wplywają na zachorowalność i myślę, że żaden tran, czy jeżówka nie pomogą. To coś jak tabletki na cellulitishmmm
nabiał zwiększa wydzielanie śluzu = katar, kaszel
dla ścisłości
tabletki są na cellulit 😉 cellulitis to b. poważna choroba
a to nie wiedziałamhmmm
Moje dzieci jak najęte codziennie jedzą po jogurcie naturalnym (220gram)starsza córka już ponad 2 lata i raz tylko przeziębiona była a synek wcale:D:D:D
Wiadomo, jak ktoś nie ma z czymś problemu to może jeść do woli 🙂
ja też tak myślę
i moja przykładem tej, co nic nie brala i niewiele chorowała – ot, jakiś katarek od czasu do czasu 😉 Nawet ospę przeszła bez większych stresów. Od roku żłobkowa.
Widzę, że większość dzieci coś bierze 😉
W poprzednim roku też stosowałam wyciąg z jeżówki purpurowej, czyli tą echinaceę, tak? Ale to było w tym preparacie bez recepty – Ceruvit Junior lub Rutinacea Junior, na początku – przy jakichś dwóch infekcjach wydawało mi się, że pomogło, ale generalnie Emi sporo chorowała właśnie na górne drogi oddechowe. Tu ciekawi mnie co pisze olencja o nabiale ale sama nie ograniczę dziecku, bo skąd miałaby w diecie wystarczająco białka i wapnia? Mięsa tyle aż nie zje.. Zresztą my mamy w najbliższy czwartek wizytę u alergologa (ma Emi wysypkę na tułowiu) i mam zamiar zrobić testy skórne, więc okaże się czy coś z diety jej szkodzi.
Ale mloda, czemu aż6 par spodni dresowych? Nieźle nieźle, moja tyle nie ma, przyznam, żę ma dwie pary, jeszcze jakieś dżinsy na gumkę to też wygodne, no i ze dwie sukienki a spódniczkę zamierzam zakupić, żeby było różnorodnie 🙂
No ładnie, Olaf mnie woła, to tyle na dziś 🙂
My od 1 sierpnia zazywamy Esberitox- tyle, ze w plynie.
Wiem z doswiadczenia, ze to naprawde dziala. W zeszlym roku Antos przezyl Maluchy bez zadnej choroby i antybiotykow.
Drugi rok bywa lepszy pod wzgledem chorobowym – pisze z doswiadczenia 🙂
A u nas przedszkole zaczynamy 1 pazdziernika, bo przeprowadzamy sie do nowego kraju i nasze przygotowanie polega na tlumaczeniu, ze tam panie beda mowily w obcym jezyku i na poczatku moje dziewczynki nie beda niczego rozumialy. Z Malgosia przeprowadzam glownie te pogadanki, bo ona rozumie zagadnienie i wykazuje nawet pewien entuzjazm 🙂 Ucze ja podstawowych zwrotow po angielsku, zeby w razie naglego wypadku mogla cos zasygnalizowac. Natomiast z Martinka jest nieco inaczej – jeszcze jej nic nie opowiadam, bo dla niej i tak to abstrakcja. Jak juz sie przeprowadzimy to z nia porozmawiam o nowym miejscu, nowych paniach i – co najwazniejsze – nowych zabawkach 😉
Dobrze, że takie dzieci też są:) to napawa optymizmem
wiktoria sie nie moze doczekac poranka – poszla spac jak nigdy bez marudzenia.
jej entuzjazm ze nareszcie wraca do przedszkola jest wielki.
musze byc beznadziejna matka hmmm
no to ja tez, bo mlody tez wykapal sie migiem, glowa umyta i smignal spac…ciekawe jak dlugo ten entuzjast mu zostanie..
U nas też Ribomunyl. Mam nadzieję, że pomoże, bo boję się bardzo, że znowu się zacznie. Liw taka nakręcona, że idzie do przedszkola, że zaneła wczeniej, pouczając Olka, żeby nie gadał, bo ona musi się wypać:D
Znasz odpowiedź na pytanie: Przygotowania do przedszkola – jak u Was?