Witajcie, ja też lubię żółty kolor, choć mam z tego tytułu znacznie mniej nieprzyjemności ;-))) Dobrze, że to co złe juz za Wami, nie pamiętajcie o tym dłużej, myślcie już tylko o wspaniałej przyszłości… Na forum!!! Teraz przy Was jest mnóstwo życzliwych dusz, które będą z Wami w cudownych i gorszych chwilach, a dzięki forum tych ostatnich prawie nie ma ;-))) spędzajcie z nami jak najwięcej czasu, WITAMY!!!
ada77 i miki – 20 maj 2003
9 odpowiedzi na pytanie: przyjmiecie nas?:)
przyjmiecie nas?:)
kochane mamy.. od miesiaca tule do siebie moja kochana dziecinke… miala byc Hanna a jest Kacper:) najukochanszy bobas na swiecie:) wiem wiem, tak kazda mamuis mowi o swoim dziecieciu co nie zmienia faktu, ze i ja tak mysle.. dopiero teraz do was pukamy bo najpierw zatrzymano nas w szpitalu… kacper bardzo sobie upodobal kolor zolty wiec tydzien w szpitalu… a potem jak pech to pech… wybuchl pozar w naszym bloku.. wiec miesiac przezylismy na koszt dziadkow:) teraz nareszcie jestesmy juz u siebie. I pozdrawiamy wszystkie ciocie, wujkow oraz przyzywane kuzynostwo.
Asia i Kacper
Asia i wrześniowa Hanna
Re: przyjmiecie nas?:)
Przyszywane kuzynostwo pozdrawia Kacperka i Mamusię Asiorka!!!!!!!!!!!!!
Julka i 16 miesięczny Karolek
Re: przyjmiecie nas?:)
Witaj na z powrotem na forum. Zastanawiałam się nie raz co się dzieje z naszymi wrześniówkami.
Ale heca! Byłam ciekawa czy się tak zdarza, że przy porodzie okazuje się inna płec maleństwa niż wykazało usg – widać jest to całkiem możliwe.
A kiedy to urodziłaś, jaki był wówczas synek? Czekam na wiadomości!
,
Re: przyjmiecie nas?:)
witajcie:)
ale mieliście przejścia:((((
mam nadzieję, ze pech juz sobie poszedł….
Re: przyjmiecie nas?:)
Bardzo sie cieszymy, że jesteście z nami:-)
My was też serdecznie pozdrawiamy.
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: przyjmiecie nas?:)
hej, witajcie, ale przezycia, teraz tylko na lepsze życzę
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: przyjmiecie nas?:)
o jejku jaki fajny koles:) kacper bedzie mial swietnego kumpla:) u mnie porod byl mala niespodzianka.. zaczeklam rodzic nic nie wiedzac o tym do 5 cm w ogole mnie nie bolalo a potem to szkoda mowic:) porod byl rodzinny przy asyscie mojego kochanego meza, ktory pedzil na zlamanie karku do krakowa z wawy.. malenki jak sie urodzil zrobil nam taka niespodzianke, ze az usiadalm na lozku z wrazenia:)) a w domu pelna szuflada sukienek..
dostal 10 okt w skali apgar.. wazyl 3600 i mial 53 cm:) po wysciu ze szpitala spadl jednk dosc znacznie bo do 3300. wczoraj skonczyl 5 tyg. i waga u pani doktor pokazala 4,5 kg:)) ale w sumie mnie to nie dziwi bo to maly zarlok:)) po tatusiu:) tyle, ze karmia go cyce mamusi:))
pozdarwiamy!!!
Asia i wrześniowa Hanna
Re: przyjmiecie nas?:)
a to niespodzianka. Tez sie zastanawiałam czy usg pokazuje prawde i jak do tej pory pomyłek nie było. Twój synek to pierwszy przypadek o którym czytam odkad jestem na forum.
Hihihi, mój maz tez pedził ile sił w nogach na poród – poganiał maszyniste, ale naszej asi tak sie spieszyło ze tata był w połowie drogi katowice-lublin.
Zagladaj do nas czesto. na mamusiach tez jest fajnie i bardzo domowo
pozdrawiamy
papa
Ania i cudna Asieńka co zrobiła niespodziankę i nie czekała na tatusia (07.08.03)
Re: przyjmiecie nas?:)
Przyjmuje Cie rowniez z otwartymi ramionkami :-))
Sylwia + Wiktoriunia (20.07.2003r.)
Znasz odpowiedź na pytanie: przyjmiecie nas?:)