przykro mi….

…bo jak komuś coś trzeba to Baśka na pewno pomoże…. a jak Baśce coś trzeba to wszyscy mają sraczkę, są zmęczeni albo wykręcą się innym gównem…. to przykre i smutne, kiedy zawodzą nas ci na których “mogliśmy” liczyć…. kiedy zawodzą nas zawsze w przypadku gdy my ich nigdy :(…..

…..

człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech

26 odpowiedzi na pytanie: przykro mi….

  1. Re: przykro mi….

    tak…to przykre… ale ja się już przyzwyczaiłam, że muszę radzić sobie sama…kiedy mam chwile słabości powtarzam sobie – “umiesz liczyć – licz na siebie”…. takie życie…

    W.

    • Re: przykro mi….

      spoxik, umiesz liczyc licz na siebie, jak mielismy w zeszlym roku mega dola finansowego i brak pracy, pomogli nam ludzie, ktorych nigdy o pomoc nie posadzalem, np znajomy, ktory o klopotach naszych dowiedzial sie z anki blogusia, bo srednio utrzymujemy z nim kontakt…szok i wielki szacun, a “przyjaciele”…..hmmmm, mniej jakos ich teraz mamy 😀
      p.s.
      nie histeryzuj, nigdy nie ma tak zle, zeby nie moglo byc gorzej 🙂

      *The Fallen Madonna with the Big Boobies*

      • Re: przykro mi….

        Baśka – przykre 🙁
        Tym bardziej, że Ty nigdy a oni zawsze…
        Ale twarda jesteś, silna. Dasz sobie radę 🙂
        I będziesz mogła wnioski wyciągnąć na przyszłość…
        Przyjaciół poznaje się w biedzie…

        Beata i Maciek

        • Re: przykro mi….

          Przytulam
          I cały czas niestety utrwalam się w przysłowiu “jeśli umiesz liczyć, licz na siebie”- bardzo to smutne, nierzadko prawdziwe

          • Re: przykro mi….

            JESLI JEST JUZ TAK ZLE ZE GORZEJ BYC NIE MOZE,TO MOZE BYC JUZ TYLKO LEPIEJ…zatem glowa do gory!

            • Re: przykro mi….

              No niestety, życie to_nie_je_bajka, w ryj dostajemy w najmniej spodziewanym momencie i od najmniej spodziewanej osoby. Pozostaje 3mać się w qpie!

              • Re: przykro mi….

                Tak własnie życe zweryfikowało moja przyjaciółke.
                Ja na każde zawołanie i dla niej jakieś 14 lat a ona kiedy naprawdę jej potrzebowałam hehe no cóż
                Juz nie jest moja przyjaciółką.

                Przykre ale tak jest w życiu pomagaja nam osoby, po których najmniej sie tego spodziewamy.

                Jonatan

                • Re: przykro mi….

                  tia…mówią: jesteśmy z Tobą ale radź sobie sama.
                  Trzymaj się Basiu

                  pozdr.
                  annia

                  • Re: przykro mi….

                    Jak Ci źle, to się śmieją. Jak dobrze, zazdroszczą. A jak trzeba pomóc, spieprzają.
                    Ot i cała przykra prawda.

                    • Re: przykro mi….

                      Ale Cię dawno nie widziałam 🙂

                      • Re: przykro mi….

                        Dokładnie smutne 🙁

                        Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06

                        • Re: przykro mi….

                          Znam to doskonale.
                          Bo jestem taka sama, uczynna, pomocna a w zamian…..
                          Szkoda gadać.
                          Nawet żebrakowi zawsze na ulicy jakis grosik dam, pomoge wniesc torby sąsiadce, jak tylko mogę cos załatwię…
                          Ale jak juz ja potrzebuje pomocy to wszyscy maja to w du.
                          I takim osoba jak my wtedy zawsze wiatr w oczy.
                          Ja ostatnio stałam sie bardzo asertywna i juz mówie NIE, nauczyłam się. Nie ma.
                          Czemu zawsze ja mam pomagać?

                          • Re: przykro mi….

                            Basiu,
                            ja Ci powiem tak, z jednej strony trza być twardym nie mientkim, bo właśnie life is brutal, ale z drugiej powiem Ci, że niejednokrotnie się okazało w moim życiu, że ludzie na których bardzo liczyłam zostawili mnie, a Ci od których bym się cienia zainteresowania nie spodziewała bardzo pomagali. Zdałam sobie wtedy sprawę, że źle się rozglądałam wśród tych “przyjaciół”.
                            Powodzonka i głowa do góry 🙂

                            wakacji wspomnienie:

                            • Re: przykro mi….

                              Asertywność dobra sprawa, ale jak się komuś pomaga to trzeba założyć jedynie bezinteresowność pomocy. Niczego w zamian nie oczekiwać. To jest pomoc. A i oszczędza wiele rozczarowań.

                              wakacji wspomnienie:

                              • Re: przykro mi….

                                A kto Cie tak zawiódł?


                                jeremi i matyś

                                • Re: przykro mi….

                                  Edysia- to Twoja fotka?:)


                                  jeremi i matyś

                                  • Re: przykro mi….

                                    Raczej nasza 🙂 Tak a co?

                                    • Re: przykro mi….

                                      A nic, bo po raz pierwszy Cie widzę
                                      I fajna stylizacja… Na starą fotkę:)


                                      jeremi i matyś

                                      • Re: przykro mi….

                                        W odpowiedzi na:


                                        o klopotach naszych dowiedzial sie z anki blogusia


                                        Muszę podrzucić adres bloga kilku lepiej sytuowanym znajomym ;))))))

                                        A tak serio- ja mam choolerna trudność w proszeniu o pomoc. Nigdy tego nie robię ( prez co trudniej mi w życiu) i jak mi się kiedyś trafiła taka właśnie spontaniczna pomoc, to oniemiałam:) i też nie od ” przyjaciół”. Ale ja chyba nie mam “przyjaciół”. Raczej fajnych znajomych, bez toksycznego smrodku, ze zrowym dystansem:) i tak jest ok.


                                        jeremi i matyś

                                        • Re: przykro mi….

                                          W.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: przykro mi….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general