Przymieszkowe zrogowacenie naskórka

Natchniona wątkiem agazyli chciałabym Was zapytać o to, jak sobie z tym cholerstwem radzić.
Najpierw miałam to świństwo na górnych częściach ramion, potem zeszło na przedramiona, w następnej kolejności przeszło na plecy. Doszłam do wniosku, że stara jestem i przeżyję – najwyżej zawsze będę chodzić w golfie 😉
Ale od kilku dni zauważyłam, że to cudo przenosi mi się na szyję i… TWARZ! I co? W masce mam chodzić?
Pytałam lekarzy i kosmetyczki, ale nikt nie umiał mi pomóc 🙁

Może Wy macie jakieś doświadczenia i zechcecie mi pomóc?

14 odpowiedzi na pytanie: Przymieszkowe zrogowacenie naskórka

  1. mozesz zrobic zdjecie?

    i pokazac?

    ilu dermatologow potwierdzilo diagnoze?
    czy miaas mykologie wycinka?

    edit: karmisz jeszcze?

    • Zamieszczone przez szpilki
      mozesz zrobic zdjecie?

      i pokazac?

      Ok. Może jutro cyknę i wstawię (choć zbyt ładnie to naprawdę nie wygląda).

      ilu dermatologow potwierdzilo diagnoze?

      Byłam dawno temu u dwóch, od których dowiedziałam się, że to genetyczne i muszę przywyknąć 🙁

      czy miaas mykologie wycinka?

      Nie. Nawet nie wiem, co to jest (zaraz se wygugluję).
      edit: Sprawdziłam – nigdy nie miałam kolonoskopii, badania grzybów w kale też nie.
      W sumie nic mi nie dokucza oprócz tego cholerstwa!

      edit: karmisz jeszcze?

      Karmię.

      • Zamieszczone przez DziuniaP
        Natchniona wątkiem agazyli chciałabym Was zapytać o to, jak sobie z tym cholerstwem radzić.
        Najpierw miałam to świństwo na górnych częściach ramion, potem zeszło na przedramiona, w następnej kolejności przeszło na plecy. Doszłam do wniosku, że stara jestem i przeżyję – najwyżej zawsze będę chodzić w golfie 😉
        Ale od kilku dni zauważyłam, że to cudo przenosi mi się na szyję i… TWARZ! I co? W masce mam chodzić?
        Pytałam lekarzy i kosmetyczki, ale nikt nie umiał mi pomóc 🙁

        Może Wy macie jakieś doświadczenia i zechcecie mi pomóc?

        podejrzewam, że to to samo co ja:( szczątkowa forma genetycznej “rybiej łuski”.
        rozprzestrzenianie się podobne i…przeraża mnie: twarz i szyja?!? u mnie wysyp piękny zatrzymał się (oby) na plecach i nogach, oprócz rąk oczywiście.
        mi dermatologów trzech powiedziało, że trzeba z tym żyć, nie da się zlikwidować, można jedynie sprawić, by mniej było toto widać – mocno nawilżać i tyle:(

        • nic na to nie działa:(
          ja używałam/dla Franka/ właściwie

          avene cicalfate

          la roche lipikar baume

          svr xerial 10 i 30

          emolium

          cetaphil md

          maści robione

          i nic!!!!!!!!

          wkurza mnie to, bo najbardziej ma to widoczne na twarzy
          ma do tego bladą skóre, więc jest to jeszcze bardziej widoczne
          w zeszłym roku o tej porze było znacznie lepiej
          ja byłam z nim u 4 dermatologów

          ja mam dosłownie kilka krostek
          na przedramionach
          i dopiero niedawno skojarzyłam, ze to moze
          być to-tyle jesli chodzi o skłonności genetyczne

          może ktoś stosował cos jeszcze oprócz ww??
          chętnie skorzystam….

          • Zamieszczone przez DziuniaP

            Karmię.

            zaburzenia hormonalne lubia takie zabawy skorne niestety
            jak odstawisz bedzie pogorszenie a potem poprawa powolna
            ja najwieksze wahniecia stanu skory zaliczalam po ciazach.
            teraz wyprowadzilam sie niezle z rybich lusek, przymieszkowych zapalen i diabli wiedza czego (AZS) przy pomocy regularnych krótkich bywan w solarce (ktorej nienawidze szczerze) – 2x tyg po 5 min i po 2 m-cach 70% mi pozlazilo i sie zabliznilo. ale blizny biale pozostawaly mi 😡

            • Zamieszczone przez szpilki
              zaburzenia hormonalne lubia takie zabawy skorne niestety
              jak odstawisz bedzie pogorszenie a potem poprawa powolna
              ja najwieksze wahniecia stanu skory zaliczalam po ciazach.
              teraz wyprowadzilam sie niezle z rybich lusek, przymieszkowych zapalen i diabli wiedza czego (AZS) przy pomocy regularnych krótkich bywan w solarce (ktorej nienawidze szczerze) – 2x tyg po 5 min i po 2 m-cach 70% mi pozlazilo i sie zabliznilo. ale blizny biale pozostawaly mi 😡

              , solarka brzmi nieźle ja lubię

              • Zamieszczone przez czarna111
                , solarka brzmi nieźle ja lubię

                Przeczytałam STOLARKA i zastanawiałam się, czy lubisz ją jako wykonawca czy użytkownik…

                • Ja to też mam… na razie i od zawsze na rękach.
                  Jako dziecko miałam na policzkach i spodniej stronie ud.

                  To podobno jest związane z nieprzyswajalnością witaminy d3… nie wiem…
                  Mój Tata ma to do dziś, mój brat też… ja też… po ciąży i w czasie starań przez hormony się nasiliło… a moja mama po wycieciu kobiecości i jedzeniu dużej ilości parzonej marchewki nie ma teraz ani śladu po tym dziadostwie…
                  Solarium zawsze mi pomagało… pilingi krótkotrwale, bo gdy tylko zaprzestałam pojawiało się tego świństwa więcej.
                  Nawilżanie i natłuszczanie tak… jest taki krem z SVR na rogowacenie naskórka… pomaga, ale bez rewelacji w prównaniu z ceną.

                  Jak sobie kiedyś przejechałam te miejsca depilatorem to było dobrze przez miesiąc…. a potem znowu dramat….

                  Z wiekiem przestałam się tego wstydzić ale do dzisiaj patrzę z zazdrością na gładkie ramiona dziewczyn.

                  • Zamieszczone przez paszula
                    Ja to też mam… na razie i od zawsze na rękach.
                    Jako dziecko miałam na policzkach i spodniej stronie ud.

                    To podobno jest związane z nieprzyswajalnością witaminy d3… nie wiem…
                    Mój Tata ma to do dziś, mój brat też… ja też… po ciąży i w czasie starań przez hormony się nasiliło… a moja mama po wycieciu kobiecości i jedzeniu dużej ilości parzonej marchewki nie ma teraz ani śladu po tym dziadostwie…
                    Solarium zawsze mi pomagało… pilingi krótkotrwale, bo gdy tylko zaprzestałam pojawiało się tego świństwa więcej.
                    Nawilżanie i natłuszczanie tak… jest taki krem z SVR na rogowacenie naskórka… pomaga, ale bez rewelacji w prównaniu z ceną.

                    Jak sobie kiedyś przejechałam te miejsca depilatorem to było dobrze przez miesiąc…. a potem znowu dramat….

                    Z wiekiem przestałam się tego wstydzić ale do dzisiaj patrzę z zazdrością na gładkie ramiona dziewczyn.

                    a jak pomoc policzkom dziecka??
                    sobie zrobiłabym np peeling, bo to tak wygląda jakby
                    sie o ten peeling własnie prosiło…

                    mnie moje kilka krostek na przedramionach wcale
                    nie przeszkadza, jak pisałam dopiero niedawno powiązałam te rzeczy
                    żaden kosmetyk mu nie pomaga:(

                    słońce?

                    • Zamieszczone przez vivian
                      a jak pomoc policzkom dziecka??
                      sobie zrobiłabym np peeling, bo to tak wygląda jakby
                      sie o ten peeling własnie prosiło…

                      mnie moje kilka krostek na przedramionach wcale
                      nie przeszkadza, jak pisałam dopiero niedawno powiązałam te rzeczy
                      żaden kosmetyk mu nie pomaga:(

                      słońce?

                      Peelingu na małej twarzyczce raczej bym nie zastosowała. Chyba najbezpieczniej będzie spróbować słońca.

                      • Słńce na pewno. Peeling działa na chwilę a potem jest jeszcze gorzej. A dla młodej skórki jest na pewno nie wskazany.
                        Można smarować maścią tranową ale to śmierdzi… i tak naprawdę wszystko działa dopóki się to stosuje.
                        Mi z buzi zniknęło, a mojemu bratu nie. Fakt, ze kremuję się od wielu wielu lat codziennie, bo inaczej złuszczyłabym się jak jaszczurka… może to dzieki temu. Mój brat się nie kremuje.
                        Zimą na pewno pomagał tran ale ze względu na jego skład w słoneczne dni nie polecam.

                        Kremowanie i słońce. I liczyć na to, że wraz z wiekiem przejdzie…

                        • Zamieszczone przez paszula
                          Słńce na pewno. Peeling działa na chwilę a potem jest jeszcze gorzej. A dla młodej skórki jest na pewno nie wskazany.
                          Można smarować maścią tranową ale to śmierdzi… i tak naprawdę wszystko działa dopóki się to stosuje.
                          Mi z buzi zniknęło, a mojemu bratu nie. Fakt, ze kremuję się od wielu wielu lat codziennie, bo inaczej złuszczyłabym się jak jaszczurka… może to dzieki temu. Mój brat się nie kremuje.
                          Zimą na pewno pomagał tran ale ze względu na jego skład w słoneczne dni nie polecam.

                          Kremowanie i słońce. I liczyć na to, że wraz z wiekiem przejdzie…

                          ale czy u Ciebie to też miało na buzi postać takich drobnych krosteczek,
                          jakby pryszczy? jemu to sie nie łuszczy…
                          bo tak średnio widzę sens nawilżania czy natłuszczania tego
                          to nic nie daje
                          rano jest lepiej, skóra jest blada w miare gładka
                          po kąpieli natomiast jest “zaogniona”, czerwona, podrażniona

                          wkurza mnie to okropnie!!
                          wiem, że są wazniejsze sprawy niz wygląd, ale…

                          sama nigdy nie miałam problemów z cerą
                          żadnego pryszcza, nic

                          i tym bardziej mnie to wkurza….

                          a na dodatek jestem przeciwniczką opalania
                          i jakos tak za mocno nie puszczam go na słonce

                          ale spróbuje, jak mam pomóc….

                          • Dokładnie tak to wyglądało na policzkach ja opisujesz.
                            Tak jak napisałam mnie minęło.. mojemu bratu nie.
                            Mnie chyba jakoś w liceum… jeśli dobrze pamiętam…i nie wiem czy nie na etapie rozpoczęcia życia seksualnego.
                            Spróbuj z maścią tranową jeśli Wasze nosy dadzą radę!! 😉

                            Co do słońca to tak czy siak smaruj buzie kremem z dużym filtrem to ma być muśnięcie słońca a nie spalenie na wiór. Pomaga, bo skóra się wtedy właściwie odżywia.

                            • Zamieszczone przez paszula
                              Dokładnie tak to wyglądało na policzkach ja opisujesz.
                              Tak jak napisałam mnie minęło.. mojemu bratu nie.
                              Mnie chyba jakoś w liceum… jeśli dobrze pamiętam…i nie wiem czy nie na etapie rozpoczęcia życia seksualnego.
                              Spróbuj z maścią tranową jeśli Wasze nosy dadzą radę!! 😉

                              Co do słońca to tak czy siak smaruj buzie kremem z dużym filtrem to ma być muśnięcie słońca a nie spalenie na wiór. Pomaga, bo skóra się wtedy właściwie odżywia.

                              tak uczynie jak piszesz
                              maść tranowa mi nie straszna, jesli ma pomóc

                              dzieki

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Przymieszkowe zrogowacenie naskórka

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general