bylo wczoraj ;))). Moje dziecie dalo wyraz buntu dwulatka, chodzilo i ryczalo (bo placzem tego nazwac nie mozna), nie chcialo sie tulic, nie chcialo bawic, tylko siedzialo w kacie i ryczalo….. co po dluzszej chwili zaczelo byc przeplatane smiechem (gdy usilowalam rozjasnic te burze w glowce Jasia) i znowu ryk i smiech i tak z godzine……….. wykonczylo mnie to psychicznie…… nie wiedzielam czy mam sie zloscic, smiac czy plakac, wiec sie troche posmialam zeby dziecie rozweselic i zeby mnie nie roznioslo z nerwow……. bardzo kocham mojego synka i mam nadzieje ze takie “ataki” nie beda zbyt czeste, bo wczoraj pierwszy raz pomyslalam ze dobrze ze juz sie konczy weekend i odpoczne w pracy….. dzis zdanie z powrotem mi sie juz odmienilo ;))))
pozdrawiam wszyskie mamy walczace z buntem dzieciakow, Wam i sobie zycze ogromnych pokladow cierpliwosci 🙂
Ewa i 1,5 roczny Jaś
8 odpowiedzi na pytanie: Psychiatry mi trzeba…….
Re: Psychiatry mi trzeba….
moje dziecko ma dopiero 13 miesięcy a czasami przyprawia mnie o myśli mordercze
po weekendzie jestem wykończona
nie wiem, co będzie za rok… czasami boje się myśleć…
Magda i Asia (styczeń 2004)
Re: Psychiatry mi trzeba….
Coś wczoraj musiało być w powietrzu… Staś przejawiał od czasu, do czasu buntownicze skłonności, ale wczoraj przeszedł sam siebie. Może nie trwało to godzinę, ale nie miało wyraźnej przyczyny. Oby się nie powtarzało. Gdybym wcześniej na forum nie czyatła o takim zachowaniu, byłabym przerażona.
Re: Psychiatry mi trzeba….
Oj chyba raczej nie psychiatry, a jakiegoś odpoczynku dłuższego, naturalnie bez Jasia. Wiem coś o tym :).
Tylko nie miej wyrzutów sumienia, każda, no prawie każda matka czasem ma dość i ma ochotę odpocząć od dziecka. Chociaż w pracy Myślisz ża ja tak nie mam?
Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03
Re: Psychiatry mi trzeba….
moje dziecie w tym wieku tez potrafilo dac o sobie znac….. teraz jest po prostu inaczej ;)))), dzis juz wrocilam do rownowagi a Jas byl grzeczny i nawet nie marudzil
Ewa i 1,5 roczny Jaś
Re: Psychiatry mi trzeba….
moze faktyczmoe cos wisialo… i wczoraj Jas dostal kataru, bidul taki zasmarkany, na szczescie na razie nic poz katarem nie ma i zeby nie bylo nic wiecej… caly dom mamy zasmarkany i Jas sie niestety tym razem nie uchronil. No i szczepienie nam sie przesunie bo mielismy isc za tydzien…. eh… a martwilam sie ze bedzie ospa a tu katar nam plany pokrzyzowal
Ewa i 1,5 roczny Jaś
Re: Psychiatry mi trzeba….
oj przydalby sie taki odpoczynek ale ja chyba na razie na dluzszy czas nie jestem w stanie oderwac sie od Jasia ;))), powoli do tego dorastam. Eh te male, krnabrne ;)))stworzonka… czasami czlowiek ma dosc ale zyc bez nich juz nie moze ;)))
Ewa i 1,5 roczny Jaś
Re: Psychiatry mi trzeba….
Swieta prawda Ewo:) mi pomaga swiadomosc, ze dla Jasia radzenie sobie ze swoimi emocjami jest bardzo trudne i dopiero sie tego uczy, a ja stara…. juz wiem co i jak;-))) powtarzam to tez Mirkowi, bo choc zapasy jego cierpliwosci sa niezmierzone, czasami zamartwia sie o stan wychowania syna;-)))))) ale tak patrze na tego Jaska, jak coraz bardziej ‘dorosly’ sie robi i az mi czegos zal, ze to tak szybko…
Jaś 15m-cy + Mała(luty’05)
Re: Psychiatry mi trzeba….
Mam nadzieję, że Staś dalej nie pójdzie w ślady Jasia. Na razie się trzymamy zdrowo. Dużo zdrowia Wam życzymy.
Znasz odpowiedź na pytanie: Psychiatry mi trzeba…….