Macie tak, ze nie wiecie co ugotowac, ale jak wyjmiecie co macie w lodowce, czasem wychodzi cos super-pycha? Wlasnie skonczylam jesc, bylo super i szybkie, wiec wrzucam:
Proporcje wg uznania, ja robilam dla siebie i Alexa tylko (maz w delegacji):
-1 cukinia
-losos wedzony (tyle ile mi zostalo w paczce;))
-lyzeczka masla (pewnie oliwa z oliwek tez by byla ok
-pol szklanki smietany (slodkiej, niskotluszczowej) lub serek typu philadelphia
-koperek (swiezy, mrozony lub suszony)
Na rozgrzany tluszcz wrzucilam pokrojona dosc drobno cukinie, az zbrazowiala. Dodalam lososia porwanego na kawalki. Zalalam smietanka, dorzucilam koperek. Nie solilam, bo losos byl slony, tylko popieprzylam.
Serwowalam z makaronem swiderki trojkolorowym.
Latwe, szybkie i pycha, Smacznego:)
21 odpowiedzi na pytanie: Pycha obiadek w 10 minut
Lubię takie szybkie dania, no i lubię cukinię oraz łososia, tak więc może mi się przydac Twój pomysł 🙂
mysle ze z brokulem tez byloby super, tylko takim chrupiacym,a nie rozgotowanym
w 10 min to ja robię:
-placki z cukinii
-placuszki bananowe (nowe odkrycie)
-nalesniki z serem
-spagetti ze szpinakiem
więcej grzechów nie pamiętam 😉
Placki bananowe z przepisu, ktory byl ma forum?
dokładnie
dzieć się zajada
Odbiegajac od tematu….sliczne foto:)
dzięki
ja taki robię tylko bez cukinii, a zamiast śmietany używam serka mascarpone- pycha do makaronu
mascarpone
no nie widać po tobie, żebys jadała mascarpone! paczuszka tych smakołyków to chyba ze dwa tysiące kalorii.
Z mascarpone też znam miły przepis na 10 min.
Farfalle z sosem serowym:
zagotować wodę na makaron,
w tym czasie wrzucić na patelnię kilka łyżek mascarpone (ewentualnie trochę mascarpone plus ze dwie łyżki śmietany, żeby nie było takie ciężkie), do tego zetrzeć troszkę gałki muszkatołowej (albo ząbek czosnku), pokruszyć pół paczuszki sera lazur (ten niebieski wyłącznie się nadaje), pomieszać niech się roztopi, dorzucić pieprzu, ewentualnie osobno podsmażyć parę plasterków boczku wędzonego. Wrzucić do sosu już podsmażone.
Do gotowego sosu dorzucić ugotowane na półtwardo farfalle. Wymieszać na patelni.
Na talerzu posypać natką pietruszki.
Sos robi się tyle ile potrzebują się pogotować farfalle (kokardki po naszemu).
Dobrze jest mieć w lodówce posiekane : natkę, koperek, szczypiorek. Przydają mi się często, dodaję to tu to tam szczyptę zieleniny i danie pięknie wiosennie pachnie.
dzisiaj cuś podobnego robiłam z tym,że 🙂
łosoś wedzony
smietana
szpinak
czosnek
pieprz
ugotowany makaron
Wlasnie to taki przepis klasdyczny z opakowania makaronu Barilla.
Podam Wam jeszcze latwiejszy. Klasyczny.
1 papryka zolta
3 pomidory
30g capperi
bazylia swierza kilka listkow
2 lyzki oliwy z oliwek
sol, pieprz do smakui
W czasie jak gotuje sie makaron
Wszystko myjecie kroicie w drobne kosteczki i solicie
Odsedzacie makaron dodajecie ta ” salatke” i 2 lyzki oliwy z oliwek i gotowe.
Klasyczne danie wloszek ktore nie maja czasu.
Makaron +
Pokrojone w kosteczke pomidory+bazylia+oliwa z oliwek
lub
losos wedzony tylko “zagotowany” w smietanie
lub
cukinia podsmazona w talarkach
lub
baklazan w talarki
Na to tylko starty parmezan i gotowe.
TYle ze makaron to we wloszech pierwsze danie jak u nas zupa
NA drugie szybko to zazwyczaj patelnia grillowa i mieso cienko pokrojone w plastry, na to tylko po usmazeniu( bez tluszczu) daje sie lyzeczke oliwy i kilka kropel octu balsamicznego
Do tego surowka czyli salata ( nic wiecej )
NO i pol szklaneczki dobrejgo wina czerwonego koniecznie.
a możesz jakieś szczegóły?
na 3 osoby:
ugotować spagetti (pół paczki)
w tym samym czasie na patelni na łyżce masła podsmażyć pokrojoną w cieniutkie paseczki szynkę (ok. 20 dag); dodać pół paczki szpinaku mrożonego posiekanego (wcześniej rozmrażam w mikrofali – żeby było szybciej), czosnek (2 ząbki wyciśnięte, od biedy może być kosteczka knorra); posolić, popieprzyć, poddusić 2-3 min., dodać śmietanę piątnicy 18 % (ta mi najbardziej do sosów pasuje, bo gęsta), poddusić kolejne 2 min; dodać odcedzony makaron, wymieszać;
i na talerze
posypać parmezanem
Ewka – jak Ty robisz te naleśniki z serem, że w 10 minut masz je zrobione? Kurde – tak lubię naleśniki, ale czasochłonność przy ich wykonaniu w moim wydaniu mnie zniechęca do nich, bo zanim ja te ciacho zrobię, ser utrę, usmażę chociaż z 5 sztuk to mija pół godziny co najmniej.
robię ciacho – składniki na oko, miksuję góra 2 min;
w tym czasie na małej mocy grzeje się patelnia
jak juz ciasto zmiksowane – masło – jak się roztopi wlewam ciasto;
i wyjmuję ser, smietanę, cukier waniliowy – i w międzyczasie przygotowuję ser (rozgniatam widelcem, mieszam ze smietaną -calość góra minutę zajmuję);
fakt, robię małą porcję – naleśników smażę jednorazowo 5-6 sztuk, ser – 250 g – starcza na 4 nasielniki, 2 suche zostają dla męża (nie lubi z serem);
i mam obiad dla K. na dwa dni
Ja do nadzienia z serem dodawałam zółtko- daje niezły smak:) no ale już nie daję i nigdy nie dam…
moja babcia też dawała – ale odkąd żywię Krzysia surowych jajek ani mięsa nie jemu nie podaję
(ale do pierogów z serem żółtko leci )
Moja mam tez dawala (fakt, ze nalesniki i tak byly jeszcze przysmazane )
ale ja nie daje i nie dam:)
A nalesniki uwielbiam i robie raz na tydzien;) (z dzemem, serem, lub pieczarkami z cebylka,serem i n ketchupem – nie mylic z krokietami;))
Dziewczyny….. zróbcie sobie spagetti ze szpinakiem
Ewka super przepis nawet wybredna Mysi, którą ciężko przekonać do zjedzenia czegoś nowego przychylnym okiem patrzyła na “zielony makaron”
Pewnie niedługo stanie się jednym z naszych ulubionych dań (a do tego tak szybko się robiących )
jutro puszczę dalej w obieg przepis, koleżankom w pracy
”zielone spagetki” to jedmo z ulubionych dań Krzycha (wczoraj jedliśmy ;))
cieszę się że smakowało
[przepis od brunki wyżebrany, orginał z grand kredensu ;)]
Znasz odpowiedź na pytanie: Pycha obiadek w 10 minut