jak sobie radzicie z abstrakcyjnymi historyjkami-wymowkami?
bo ja czuje sie bezradna.
np dzisiaj:
marta oswiadczyla, ze nie idzie na balet bo ma katar (nie ma) mowi, ze bedzie zarazac (nie bedzie)
w koncu po niedlugiej tak znowu dyskusji doszla do wniosku, ze jednak pojdzie (acz niechetnie, powiedzialam min., ze jezeli nie lubi tam chodzic, mozemy zrezygnowac, ale juz na dobre, nie mozna bez wyraznego powodu chodzic w kratke)
wiec draze dalej, moze sie dowiem czegos ciekawszego, moze to tylko przykrywka, na to, ze pani niemila, kolezanki, czy co tam jeszcze. no to sie dowiedzialam:
– bo to przez pypcia!
-?
– bo pypec mi zabral malpe, ktora mi daniel powiesila – (daniel, kolezanka, byla jakis tydzien temu i zadnej malpy marcie nie wieszala. kto to jest pypec??!)
zbaranialam. i jak tu prowadzic dalej dyskusje? gdzie punkt zaczepienia?
jest problem z baletem? czy go nie ma?
13 odpowiedzi na pytanie: pypeć ktory zabrał małpe
pypcia nalezaloby oswoic
moj sisotrzeniec jako czterolatek wymyslil sobie pana sewesa
i pan sewes byl wszytskiemu winien, pan sewes mowil mu, co robic, co jesc, normalnie szok
rodzina cala stawala na glowie, co z tym fantem zrobic
po czasie kupili psa, przyprowadzili go do domu i mowia:
patryk, zobacz, spotkalismy pana sewesa i poprosilismy go, zeby z nami zamieszkal
no i mlody przestal zmyslac te nieszczesne historie
a czy lubi balet? to nie musi miec nic wspolnego z pypciem, ot, takie gadanie, choc i tego tropu chyba nie powinno sie ignorowac
Pypeć kojarzy mi się z serią opowiadań o Panu Kuleczce :). Pypeć to pies, jest jeszcze kaczka Katastrofa i mucha Bzyk Bzyk.
Pypeć to chyba wyższe wtajemniczenie, u nas grasują krasnoludki
to ja jeszcze wyjasnie, pypec to bohater dzisiejszego dnia. ale codziennie jest inny. nie ma stalego i nie zawsze jest czemus winny. chodzi glownie o to, ze marta wymysla zwykle niestworzone historie na wyjasnienie czegos tam z roznymi bohaterami w tytule.
a pypec faktycznie z pana kuleczki zapozyczony pewnie, bo to ulubiona plyta marty i wlacza sobie tego cdika co wieczor.
do dzisiaj bylam pewna ze lubi. zapisalam ja na jej wyrazne zyczenie. mnie tam balet wisi.
a do oswojenia, to ja mam taka watache, ze juz nie ogarniam..
dialogu ciag dalszy:
przy obiedzie marta poinformowala mnie, ze nie ma ochoty isc tez jutro do szkoly. dlaczego? bo bedzie tesknic za swoja wierzba. no owszem, jest na osiedlu wierzba, ale nigdy nie przypuszczalam, zeby moje dziecko bylo az tak z nia zwiazane emocjonalnie.
potem ustalilysmy, ze bedzie tesknic za domem. co byloby juz dla mnie calkiem rozsadnym powodem, dopoki nie dodala, ze bedzie tez tesknic za przyjaciolmi.
-?
– za bambi
– jaka bambi??
wiewiorka, ktora mieszka w mojej wierzbie…..
psychiatryk normalnie. jakbym ze schizofrenikiem rozmawiala, z nie z wlasnym dzieckiem. i jak na to reagowac? bo sie juz gubie w tych jej opowiesciach
u nas też tak było, samo przeszło.
Delikatnie z tym walczyłam, bo nagle cała odpowiedzialność za wszystko co złe spadała na ufolaki, a nie na Miłkołaja 😀
Popłakałam się ze śmiechu. Rewelacja
ale ja sie naprawde martwie… ja wogole nie moge sie dogadac z wlasnym dzieckiem..
torcia nie Ty jedna, nie Ty jedna….
oooooooo,kochana, tu to akurat nie jesteś odosobniona……u nas też komunikacja nawala i wcale nie potrzebujemy to tego pypciów, krzaków i innych istot pochodzenia ziemskiego lub nie
No to u nas np. jest banda myszy. Co wieczór Emilka pyta tatę “co powiedziała banda myszy?” Oficjalnie banda myszy chce złapać i ukisić Emilkę, co wieczór się na nią zasadzają, ale ona śpi np. ze świecącym smokiem albo z dinozaurem, który by jednym tupem taką bandę przegonił (czyli tupnięciem). Emilka wcale się tych opowieści nie boi, sama się ich domaga i prowokuje coraz dziwniejsze rozwiązania, jak np. w sklepie woła, idźmy na dział kapusty, bo myszy chcą kupić trochę do kiszenia! Jak jechaliśmy gdzieś samochodem to banda myszy wlazła nam do bagażnika.
Dzieci mają bujną wyobraźnię i chyba nie powinno to martwić…
Właśnie Mat sie mnie pyta czy ja lubie Bra (?????)
“”Bra jest z kolorowymi kulkami w burzy?????????
I usilnie mi tłumaczy, że ma kolorowe kukli podczas burzy. I czy to ma oczy?
Znasz odpowiedź na pytanie: pypeć ktory zabrał małpe