witajcie
gdzies przeczytalam ze dzieciom leworecznym kupuje sie zeszyty z linia pochylona by sobie wlasna raczka nie zaslanialy…
czy Wy rowniez zaopatrujecie sie w tego typu pomoce… i gdzie mozna cos takiego dostac?
czy raczje lepiej nie pomagac dzieciom w ten sposob bo przez cale zycie nie beda mialy stycznosci z kartkami, zeszytami itp z pochylona “czcionka”??
zeby pomoc a nie zaszkodzic…
dzieki
pozdrawiam
Magda i Adas (28.10.2004)
4 odpowiedzi na pytanie: pytanie do mam dzieci “zerowkowych” leworecznych
Re: pytanie do mam dzieci “zerowkowych” leworecznych
My co prawda jeszcze nie przedszkolni ale już wiem, że Mat na bank leworęczny jest. Mój brat też;)))
Ciekawe, co powiedzą dziewczyny.
Jeremi i Matyś
Re: pytanie do mam dzieci “zerowkowych” leworeczny
witaj. dzieki za odzew.
istnieja takie rzeczy, i to nie tylko zeszyty ale i nozyczki i piora i wiele innych, a te zeszyty to dokladnie “ZESZYT ĆWICZEŃ z ukośnie ułożoną liniaturą dla dziecka leworęcznego”
Magda i Adas (28.10.2004)
Re: pytanie do mam dzieci “zerowkowych” leworeczny
Dziecka leworęcznego nie mam (przynajmniej na razie tak mi się wydaje) ale sama jestem leworęczna, uważam, ze wszystkie gadżety dla leworęcznych to zwyczajne naciąganie- no może poza nożyczkami-choć każdy lewus poradzi sobie i z tymi dla praworęcznych,
Od maleńkości stykałam się z rzeczami dla praworęcznych i tym samym bez problemu je obsługuję-krajalnice, noże, korkociąg, wszelkie myszki, pióra, temperówki, rzeczy dla mańkutów to kolejny chwyt marketingowy-rzeczy te nierzadko kosztuja z trzy razy tyle co tradycyjne
Ania,Mati(04)&Wojtek(06)
Re: pytanie do mam dzieci “zerowkowych” leworeczny
Znam wiele dzieci leworecznych (sama jestem leworeczna) i na codzien widze, ze doskonale radza sobie piszac normalnymi dlugopisami, piorami, w normalnych zeszytach.
I nie narzekaja 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie do mam dzieci “zerowkowych” leworecznych