Emilka od ponad roku zna litery i potrafi pisać (nadal używa obu rąk). Od jakiegos czasu, niezaleznie od tego czy pisze ręką prawą czy lewą, zdarza jej sie podczas pisania, ze nagle przestawia sie i pisze lustrzane odbicie. Czasami gdy tylko rozpocznie pisanie od razu pisze w ten sposob, a czasami przestawia sie w trakcie (napisze kilka słów, a kolejne juz w lustarznym odbiciu). Jesli pisze dobrze, to wszystko – równiez te literki, ktorych odwracanie dopuszcza sie jeszcze u 7-latków. Jesli “odbija” tekst, to tez wszystkie litery – nie miesza liter napisanych poprawnie i w lustrzanym odbiciu.
Wiem, ze u dzieci w wieku Emilki dosyc często sie to zdarza – pytanie jak często? Ile spośrod forumowych dzieci tak pisze? Jesli tak pisały i “wyrosły” z tego to kiedy? Czy zwracać Emilce uwage, ze pisze odwrotnie czy nie? Wiem, ze od 5 lat można sie z tym udac do psychologa i są jakies ćwiczenia. Nie w głowie mi ciąganie jej po gabinetach psychologicznych, ale może mogę sama jakoś nad tym popracować do czasu, aż zaczną pisać w przedszkolu? Podzielcie sie doswiadczeniami 🙂
44 odpowiedzi na pytanie: pytanie do rodziców dzieci piszących
to jest jeden z objawów ryzyka dysleksji. cwiczyc i zwracac uwagę tak, ale nie panikowac. Psycholog lub terapeuta pedagogiczny mógłby podpowiedzeic jak się bawic by zminiejszac ryzyko.
Usianko – przyznam, ze jestem niezmiernie zaskoczona Twoim postem, bo jakoś mi się w głowie nie mieści, że dziecko czteroletnie pisze i to cale wyrazy. No, ale może mój czterolatek ( od tygodnia dopiero) jest wybitny odwrotnie i nawet rysunku konkretnego nie zrobi, o pisaniu nie wspomnę… Ale do rzeczy – mój starszy syn ( obecnie jest w zerowce) zaczął pisać jak dla mnie wcześnie. Miał około 5 lat. Pamiętam, ze pytałam wtedy moja bratową, ( jest psychiatrą dziecięcym i wydawało mi się, że może cos konkretnego powiedzieć) czy martwic się tym, że Miłosz robil lustrzane odbicie liter. Zdarzało mu sie napisać soje imię całe od początku do końca w lustrzanym odbiciu. Pisał wtedy od prawej do lewej. Ania powiedziała, ze to normalne i taki sposób pisania i odwracanie liter może wskazywac na poxniejsze problemy, jesli przeciaga się na wiek przedszkolny czy wczesnoszkolny. Ponoc jest to rzecz calkiem normalna u dzieci 4 czy 5-letnich. Mojemu Miloszowi jakoś samo przeszło i teraz nie ma najmniejszego problemu, choc bardzo się balam, ze te nawyki moga mu się utrwalić. Co do ryzyka wystąpienia dysleksji – zobaczymy za jakiś czas, zreszta mój syn należy do grupy ryzyka nie tylko z powodu problemu, o ktorym piszesz, a mam nadzieję, ze jednak nie bedzie jej miał 🙂
Nie martw sie więc, bo to na pewno samo minie, tym bardziej, ze na pewno uczysz dziecko wlasciwego pisania literek. Ja bym na Twoim miejscu dala dziecku spokojnie czas aż zacznie zerowkę:)
Pozdrawiam,
Ania z Miłoszem i Kajtkiem
Dokładnie tak czasami pisze Emilka – od prawej do lewej i lustrzane odbicie kazdej literki.
Na razie sie nie martwie – wiem, ze to sie czesto zdarza w tym wieku (cokolwiek znaczy to “często”). Chodziło mi raczej o rade – zwracac uwage czy przyglądać sie i czekać aż samo minie. Dziękuję za Twoją opinię.
Panie w przedszkolu zauwazyly, ze Emilka czasami podpisuje rysunek normalnie, a czasami w lustrzanym odbiciu. Jak zwykle podchodzą spokojnie (jak i ja). Rozmawiałyśmy o tym króciutko i ustaliłysmy, ze dopiero gdy zaczną pisac całą grupą, panie będą nad tym pracować, jesli nadal bedzie taka potrzeba. O mozliwosci przedłuzania sie tego stanu wiem – ale w szkole normą jest odwracanie literki Z, S i N – pozostale litery powinny byc pisane prawidłowo.
Na temat dysleksji wole sie nie wypowiadać…
Szymon rok temu pisal tylko same odwracance
a teraz juz coraz rzadziej
juz raczej nie zaczyna od lewej
ale poszczegolne literki czasem mu jeszcze rotuja
pisze tylko prawa
Dareczek ma obecnie fazę cyferkowo-literkową i często prosi o kartkę oraz coś do pisania. Siadamy wtedy razem. Rzeczywiście niektóre litreki lub cyferki rysuje w lustrzanym odbiciu. Koryguję to na bieżąco.
Na razie obserwuję jego poczynania czy w miarę zapamiętywania poszczególnych liter/cyfr lustrzany efekt będzie mijał czy też nie.
P. S. Ja byłam dzieckiem piszącym całe zdania w lustrzanym odbiciu. Nie jestem dyslektykiem.
Moim zdaniem to zupełnie normalne.
P. też odwraca litery, podpisuje się raz dobrze, a raz w lustrze, miesza jej się kolejność cyfr – np. zastanawia się czy czternaście pisze się 1 4 czy 4 1 😉
Koryguję na bieżąco i kompletnie się tym nie przejmuję.
Gratuluję bystrej córy. Michałek nie zna prawie żadnych liter ani cyfr. Zapamiętał jak dotąd tylko kilka.
Dorotko, zwracałas uwage?
U Emilki tak jakby w tej chwili było nasilenie – dotychczas nie zdarzało sie, by zaczynała pisac normalnie i w trakcie zaczeła odwracac, teraz sie zdarza.
A czy Dareczek pisze obiema rękami czy jedną?
Ostatnio w trakcie zabawy Emilka chodzila po domu i robiła notatki 😉 (BTW nosiła w ręku notatnik i pisała w nim w powietrzu – prawie jak reporterka 😉 ) Pokazała mi to co napisała i zobaczyłam, ze na poczatku pisała prawidłowo, a potem zaczela w lustrzanym odbiciu. Odnosze wrazenie, ze te lustrzane odbicie jest wtedy gdy pisze lewa ręką, ale nie jestem pewna czy tak jest zwasze, musze sie przyjzec. Zapytałam dlaczego napisała niektore literki odwrotnie, popatrzyła na karteczke i dopiero wtedy sobie zdała z tego sprawe.
Emilka tez czasami ma z tym problem 🙂
Ja rowniez sie nie przejmuje jak na razie, aczkolwiek wydaje mi sie ze ostatnio troche sie to nasila.
Zanotowalam w pamięci głos na “koryguję” 😉 Dzięki
Dzięki. To bynajmniej nie moja zasługa tylko laptopa edukacyjnego na 3 urodziny 😉
raczej mowilam ze odwrotnie piszemy i takie tam
ze owszem w roznych krajach pisze sie ronie ale u nas to od prawej do lewej 😉
teraz juz sam to widzi i nawet czasem zapyta czy na pewno w te strone ma byc daszek czy cos
u nas to jest powtarzane b czesto cwiczenie bo slowo szymon ma 3 literki niezle rotujace 😉
Dareczek pisze prawą rączką.
Tak włąśnie myślałam, że to może być u Was przyczyną.
kto to widzial takie trudne imie wybrac 😉
My mamy zlepek “szcz” w nazwisku – tez bywało różnie 😉 ze o wymowie nie wspomne – Emilka do tej pory mówi “sc”
ma czas do skonczenia 5 lat na samodzielne wyeliminowanie nieprawidlowosci w wymowioe glosek szeleszczacych
tak mi mowila logopedka
u nas to samo
szymon zaczal zajecia z logopeda tak dla sportu od pazdziernika i po kilku juz szelesci 🙂 moja mama jak go uslyszala na swieta to zrobila wielkie oczy ze mozna bylo tak szybko zrobic taki postep
moze mu sie nie chcialo? 😉
Emilki wychowawczyni z przedszkola ma zrobione jakies studia logopedyczne – prowadzi zajęcia indywidualne z dziecmi w przedszkolu, ale własnie dopiero od 5-latków. W grupie Emilki robi drobne cwiczenia na aparat mowy i widze tego efekty (w koncu zaczyna mówić “r”). Calkowicie na niej polegam w tym względzie 😉
Jesli chodzi o lenistwo to tez czasami tak mysle – Emilka czasami specjalnie bardzo sie stara i wtedy ładnie “szeleści”. Na razie jej nie ganiam – nie moze byc orłem we wszystkim 😉 Nadrobi.
Mat pisze tylko prawą (choć sporadycznie zdarza mu się rysować lewą).
Jeśli chodzi o literki to nie zauważyłem, żeby robił lustrzane odbicia, ale zdarza mu się pisać cyfry (np godzinę) od prawej do lewej. Np gdy chce napisać 17:35 pisze jako pierwszą 7, potem 1, potem dwie kropki i potem znowu 5 i na końcu 3.
Ja z kolei zastanawiam się, czy kupić mu zeszyt w dwie linie (bo jak na razie pisze na czystych kartkach, bez żadnych linii i zwykle drukowanymi literami). A jak będzie zeszyt w linie – to można będzie tych linii przestrzegać i za nie nie wychodzić 🙂
wydaje mi sie ze chyba zeszyt z liniami niekoniecznie jeszcze dal takiego malucha
jesli juz cos w jakiejs ustalonej formie to raczej szlaczki chyba na poczatek zeby wyrabiac dobre odruchy ciaglosci pisania i plynnosci
Andrzej, w wakacje Emilka wynalazła u rodziców D. zeszyt ćwiczen pierwszoklasisty (taki grubasny) – były tam szlaczki, rysunki, matematyka i pisanie w 2liniach. Mieściła sie w tych liniach bez wiekszego wysiłku, nawet udawały jej sie literki pisane (tez pisze drukowanymi), ale zeszyt cwiczen sie skonczyl i juz tak nie pisze 😉 Mysle, ze Mat spokojnie by sobie poradzil, ale czy jest sens go specjalnie do tego juz teraz uczyc? Mysle, ze jest to zadanie na wyrost.
Jak Mat dorwie jakąś gazetę typu “Przedszkolak” i tam są ćwiczenia literek w liniach – to całkiem składnie mu to wychodzi. Choć nie ma chęci pisać 17 razy pisaną literkę. Napisze 4-8 szt. i wystarczy.
Jasne, że nie chcę go musztrować tymi liniami, ale na zasadzie zabawy? – myślę, że warto spróbować 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie do rodziców dzieci piszących