No więc przeczytałam to:
[Zobacz stronę]
i kilka razy trafiłam tam na tekst, ze informacji udzieli lekarz… wiec jakby nie mowili wszystkiego… mam pytanie do tych, ktore się zetknęły z Mireną:
– do czego sprowadza się dyskomfort przy zakładaniu jej?
– czy partner ją wyczuwa?
– czy w końcu jest dozwolona podczas karmienia piersią (napisali, ze niezalecana, ale najlepsza z dostępnych metod… hm…)
6 odpowiedzi na pytanie: pytanie o MIRENĘ
Re: pytanie o MIRENĘ
A ty Lea dalej nie zdecydowana!! Tak jak i ja, hihihihihihihihi
Anka i Basiulec (PÓŁ ROKU!!!)
Re: pytanie o MIRENĘ
Hihi, a tu w szafce mam cerazette, a obok w kosmetyczce prezerwatywy zwykłe i ze środkiem plemnikobójczym… robi mi się tu strefa antykoncepcyjna hahahhaha ;-P
jak by to zacząć wyprzedawać, to ubieram na Mirenę ;-P
Re: pytanie o MIRENĘ
Wiem, ze odzucialas Cerazette bo tam jest napisane ze nie znany jest wplyw na dziecko. pytalam mojej cioci ktora jest ginekologiem- mowi ze zawsze pisza na ulotce takie asekuranckie rzeczy zeby sie zabezpieczyc. Wplywu nie moze miec zlego bo to sa takie hormony jakie sie wytwarzaja w czasie ciazy dla jej podtrzymania.
Ja zdecyduje sie albo na Cerazette albo na takie urzadzonko ktoro samo mierzy i pilnuje cyklu.
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: pytanie o MIRENĘ
Wiem, ze odrzucialas Cerazette bo tam jest napisane ze nie znany jest wplyw na dziecko. pytalam mojej cioci ktora jest ginekologiem- mowi ze zawsze pisza na ulotce takie asekuranckie rzeczy zeby sie zabezpieczyc. Wplywu nie moze miec zlego bo to sa takie hormony jakie sie wytwarzaja w czasie ciazy dla jej podtrzymania.
Ja zdecyduje sie albo na Cerazette albo na takie urzadzonko ktoro samo mierzy i pilnuje cyklu.
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: pytanie o MIRENĘ
To był jeden z powodów… innym jest to, ze nie przewidze reakcj na te hormonki… spadek apetytu na sex to najmniej nieprzyjemna reakcja… dziewczyny tu pisały o dużych krwawieniach (ktos przez to musiał przerwac kurację), o nieciekawym samopoczuciu… a ja bym sobie nie darowała, gdybym straciła pokarm przez to.. jak wiadomo wiele nie trzeba, by pokarm odszedł… mam dwie kolezanki, ktroe straciły go ok. 3. miesiąca, obecnie tez odczuwam ze mam kryzys i bardzo dbam o to, by go nie stracic, poki jeszcze nie pracuję…
poza tym z tym wpływem na dziecko… sama nie wiem… tez sądziłam, ze to ten hormon i ze bedzie ok… ale widac nie kazdy gin tak uwaza… zresztą tam jest tyle przeciwskazań i ubocznych efektów, ktorych ciąza przecież nie powoduje…. prawde mówiąc obawiam sie tez o wątrobę pod koniec ciązy miałam nieciekawe wyniki, jak pewnie wiele z nas, a te pigułki nie służą wątrobie chyba…
wyszłam z założenia – watpliosci wystarczają, by się wycofać… ale dziękuję za wiadomość…
Re: pytanie o MIRENĘ
– mialam znieczulenie miejscowe (takie “miętowe” zimno)
– nic nie czuje
– dozwolona
🙂
smoki i Dawidek (9 miesięcy i 1/2!)
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie o MIRENĘ