Czy sprzątacie same swoje mieszkania/domy czy macie kogoś do pomocy? Nasuneło mi się to pytanie na myśl kiedy po kolejnym weekendzie nie byłam w stanie doprowadzić mieszkania do porządku. Pranie (suche) wisi na suszarce od tygodnia, nie ma kto go poskładać i poprasować.
Jak sobie z porządkami radzą mamy które pracują? Wiem, że to kwestia organizacji, ale widocznie ja zorganizowana nie jestem. Z raczkującym dzieckiem w domu podłogi muszą być ścierane kilka razy w tygodniu a ja robię to raz. Brakuje mi czasu, po prostu… Głupie wytłumaczenie, ale taka jest prawda. Weekend to zazwyczaj spedzanie wolnego czasu z mężem i dzieckiem: spacery, odwiedziny znajomych itd. Nie latam wtedy ze ścierą, bo zawsze sobie powtarzam, że znajdę na to czas w tygodniu. A w tygodniu wychodzę z pracy o 18:00, jazda w korkach do teściów po Tomka i jesteśmy w domu o 20:00. Po powrocie do domu moje dziecko ma ochotę tylko na zabawę. Potem kąpiel i spanie ok. 22:00. A kiedy Tomek zasypia ja razem z nim (czasami usnę nie wyjnując wcześniej soczewek i budzę się w środku nocy z soczewkami przylepionymi do oczu).
Nie wiem może macie jakiś złoty sposób na pracę, rodzinę i jeszcze utrzymanie porządku w domu. A może wyjściem jest po prostu osoba która będzie to za mnie robić a ja przyjdę “na gotowe”? Ja sobie z tym radzicie?
Wioletta i Tomek 24.11.03
28 odpowiedzi na pytanie: Pytanie z cyklu “ciekawskie”…SPRZĄTANIE
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
1. Pranie – tez suche – tez wisi W pokoju ktory jest zazwyczaj zamkniety, bo jeszcze pusty (bedzie nalezal do Miluni), wiec suszarka nie kłuje w oczy hihihi
2. Podlogi myjemy jak sobie przypomnimy (tez chyba wypada z raz w tygodniu), za to dokurzanie jest srednio 2-3 razy w tygodniu (pod wieczór), a mimo to Milunia zyje i nie miała nigdy pleśniawek (tfu tfu)
3. Lubie miec porządek w kuchni i łazience, wiec tutaj staram sie nad wszystkim panowac – jak Milunia zasnie (zasypia koło 21).
4. Poswiecam czesc weekendu na sprzatanie. Ale i tak nie mozemy jeszcze dojsc ze wszystkim do ladu po przeprowadzce….
pozdrawiamy
Ula i Emilka (4.XI.2003)
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
Wiesz, ja też zaczęłam myśleć o takiej osobie do pomocy. Bo jak Kasia idzie spać, to ja zasiadam do sprawdzania prac (jestem polonistką w ogólniaku), a sprzątanie dalej czeka. Co prawda odkurzanie jest obowiązkiem męża i wywiązuje się z niego sumiennie raz w tygodniu, ale z prasowaniem, myciem okien i mniej dostępnych miejsc w domu naprawdę się nie wyrabiam. I powoli zaczyna mnie to wkurzać.
DziuniaP+Kasia 14.02.03
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
aaa to ja na razie w domu jestem a sprzątam mało, raz że mi się nie chce, dwa zmęczenie i niewyspanie też się daje we znaki i nie wiem jak to będzie jak znajdę pracę, kiedy będę to robić 🙂 tak, że wcale Ci się nie dziwię 🙂
pozdrawiam
Beata i Raduś
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
Do mnie raz w tygodniu przychodzi pani na kilka godzin, do jej obowiązków należy posprzątanie całej łazienki, starcie kurzów w mieszkaniu, umycie żaluzji (drewniane-koszmarnie się kurzą), odkurzanie i mycie podłóg, raz na jakiś czas okien, generalnie pani robi wszystko oprócz prasowania(bo ja lubię prasować). Dzięki temu mam cały wolny czas dla siebie i Basi,a to najważniejsze. Między wizytami pani ja tylko odkurzam i myję podłogę i robię to, co trzeba robić na bieżąco. Jest to wielkie odciążenie i pomoc i dlatego POLECAM!!!
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
U mnie jest raz w tygodniu pani na 10 godzin i doprowadza mi cały dom do blasku (posprząta też w szufladach kuchennych), czasami pracuje w ogrodzie. Podłogę w salonie i kuchni, gdzie raczkuje Jaga myje codziennie nasza niania (kiedy Jaga śpi). A że młoda śpi jeszcze dosyć długo, to niania ogarnie też kuchnię (oprózni lub załaduje zmywarkę, posprząta blaty), poprasuje ubranka Jagi oraz nasze. To wszystko kosztuje, ale dzięki temu po powrocie z pracy mam czas tylko dla dziecka. Moje znajome z powodów braku finansów, decydują się na osobę sprzątającą 1×2 lub 3 tygodnie.
Joanka i Jagoda (04.09.2003)
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
Niestety, ja sama sprzątam w domu, wszystko jest na mojej głowie i nie mam pomocy do sprzątania, ale bardzo bym chciała taką Panią mieć.
Wkurza mnie strasznie czasami bałagan zrobiony przez moje dzieci, wtedy w domu wygląda jakby przeszedł tajfun, no ale co mam zrobić, posprzatać trzeba i już
Kamil i Tomek
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
Chętnie bym skorzystała z takiej pomocy, gdyby mnie było na to stać… Sprzatam więc sama w sobotę, na tygodniu staram się codziennie odkurzyć dywany i podłogę, bo wiadomo jak to wygląda przy dzieciach. Na tygodniu robie pranie + w sobotę, bo gdybym chciała wszystko zostawić na weekend, to chyba szafa byłaby mi potrzebna jako składzik. Dlatego tez prasowanie staram sie robic na bieżaco, bo też bym się póżniej z tego nie wygrzebała. Ogólnie nie jest łatwo, choc jestem w domu wcześniej niz Ty ok. 17. Dobra organizacja pracy to podstawa. Ja jeszcze gotuje obiady, nie wiem czy Ty to robisz. Więc jeżeli wypada mi gotowanie zupy (na 2 dni), to w tym dniu nie prasuję. Drugie danie nie zawsze jest, czasem coś na szybko lub wykorzystuję pomrożone gołabki, pierogi itp.
Od czasu do czasu przyjeżdżają do mnie rodzice, mama robi mi (za darmo) generalne porządki. Ostatnio m.in. myła mi okna. Wtedy jest super, bo mi oprócz sprzatania, mama ugotuje obiad, ojciec zrobi zakyupy i pomoże przy dzieciach. Rodzice są cudowni !!! Tylko po takich wizytach trudno mi z powrotem wziąść sie w garść
Ale to i tak nic. Ostatnio mojej córce wyszło na testach alergicznych że jest uczulona na roztocza kurzu domego, więc wypadałoby codziennie przeprowadzać takie generalne sprzątania :(((
Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 25.11.2003
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
Ja sprzatam sama ale cienko mi to idzie,. Jak tylko sprzatne to maly nabrudzi, wiec juz polozylam laske na sprzatanie. Okropnego syfu nie ma, ale nie jets nigdy czysciutko. Nie nadążam z tym.
kosia
[Zobacz stronę]
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
oj Monika, a u mnie na odwrót… ja nie lubie prasowac…
Pani najpierw prasuje a potem ma czas na inną radosną twórczosć – rowniez raz w tygodniu – bardzo sobie cenie jej prace i ja szanuje…
ja już nie tyle nie mam czasu tego porobic, co zwyczajnie kiedyś też muszę odpocząc!
polecam, bo raz w tygodniu to niej est duży wydatek… oczywiscie, jesi ktos ma w miare poukładane sprawy finansowe:(
Bruni i Filipek- 18 m+starania
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
dokładnie- trudno sie potem wziąśc w grasc, człek się rozleniwia i szybko przyzwyczaja do luxusu
znam to:)
ja podziwiam kobiety, które ciagną caly dom na swoich plecACH SAME – nalezy wAM sie medal, bo wiem jakie to trudne…
ech, my kobiety mamy przefikane, dlatego musimy sobie znajdowac porzadnych facetów do pomocy przy tym i tamtym:) bez takiego chlopa to już w ogóle mogiła:)
Bruni i Filipek- 18 m+starania
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
dobra, dawaj to prasowanie, bo moje nie zaspokaja moich potrzeb prasowalniczych
ja nie znoszę ścierać kurzu, więc zanim pojawiła się u nas Pani Małgosia, kurz zalegał na półkach tygodniami :((
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
JA LUBIE SCIERAC KURZ z jednego powodu – lubie zapach pronto classic i moją gabczastą scireczke przesiąknietą tym zapachem…
mozemy zrobić barterek usługowy – Ty mi prasownie, ja Ci kurze w ramach wzjamnego zadowolenia:)
Bruni i Filipek- 18 m+starania
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
UMOWA STOI !
P. S….to “lubie zapach pronto classic i moją gabczastą scireczke przesiąknietą tym zapachem… ” zabrzmiało namiętnie hihihihi
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
A jaki to koszt jesli to nie tajemnica? Albo mi na priv napisz. Ja też z tych pracujących jestem i mam czasem dość wszystkiego. Dodam że sprzatać generalnie nie lubie i już. Robię to z koniecznosci a już prasowanie… koszmar!
Monika i Iza 16 miesięcy
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
Nam od samego początku nikt nie pomaga a ja w dodatku pracuję więc mam to samo.
Mała domaga się noszenia, w ciągu dnia prawie że nie śpi więc nic nie można zrobić. Jedyna szansa to wstac b.wcześnie rano albo czasem jak się uda ją w miarę wczesnie wieczorem uśpić to coś można zrobić.
Pranie na okrągło wiec kupa do prasowania rośnie, mam czas tylko po łebkach przelecieć kurze i odkurzaczem raz na parę dni, kwiatki umierają z pragnienia, łazienka czasem się prosi przez kilka dni o sprzatnięcie… w domu więc syf totalny 🙂
A ja nie mam czasu na nic – paznokcie obcinam na chybcika w wannie, jem na raty…
Ale jakoś jeszcze ciągnę..:)
No i przyzwyczaiłam się do chaosu dookoła mnie (czyli po ludzku – do bałaganu) – trudno!
Agata + Ania 7.09.2004
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
Przede wszystkim wyluzowałam. Dom to nie oddział zakaźny;-)). Sprzątaniem dzielimy się z mężem. Na codzień ważne żeby były zmyte naczynia, coś do zjedzenia (bo nie nazwałabym tego obiadem), uprane. Co do prasowania to od dawna staram się kupować takie rzeczy, żeby się nie gniotły. Sprzątanie łazienki i podłóg to raz w tygodniu, chyba że już koniecznie trzeba. Ale myślimy o kimś do sprzątania niedługo.
Minka z Oliwią (19.11.03)
ale wstyd….
Dobra, ale szczerze – czy jest ktoś jeszcze, kto nie myje podłóg co tydzień?
Bo ja się przyznam, że nie wyrabiam… Nie prasuję już od jakiegoś czasu, kurze ścieram średnio co 3 tygodnie, odkurzamy raz w tygodniu (mąż, czasem ja). Staram się myć podłogi co 1 tydz., ale nie zawsze mi wychodzi.
Za to piorę non stop – jedno suche ściągam i wieszam następne pranie. Skąd tyle się tego bierze….
Kinga i Łucyjka (8 m-cy)
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
No tak. Tylko mój facet jest tak zapracowany i w domu jest gościem, że delikatnie mówiąc nie pomaga mi wiele… Ja juz nawet nie oczekuje, żeby sprzatał, czy gotował, bo narobił by mi tylko dodatkowej roboty. Najlepszą pomocą z jego strony byłoby zajęcie się dziećmi. A jest w tym dobry. Tylko ten czas… Najlepiej żeby je zabrał na dłuugi spacer. A ja spokojnie bym robiła swoje…
Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 25.11.2003
Re: ale wstyd….
A przy dwójce dzieci pranie tez jest podwójne…
Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 25.11.2003
Re: Pytanie z cyklu “ciekawskie”… SPRZĄTANIE
A ja wszystko robię sama czasem jestem urobiona po pachy ale jeszcze wyrabiam lubie porzadek i czasem sprzatam jak maniaczka wykorzystuje kazdą wolną chwilkę…….. No tak tylko kiedy ja znajduję czas na forum hymmmmm sama nie wiem.
Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: Pytanie z cyklu “ciekawskie”…SPRZĄTANIE