Dziewczyny mam pytanie;jak wygląda odejście wód,czy to jest chlup i już czy one sie tak sączą,a jeśli się sączą to czy cały czas równomiernie czy od czasu do czasu.Jak już wielokrotnie wspominałam to mój drugi poród,ale 1 był prowokowany i pęcherz mi po prostu przebito wszystko chlupło i po kłopocie,a teraz jestem taka ciemniacha bo nic nie wiem ani o wodach ani o skurczach ani o żadnym czopie??????Błagam uświadomcie mnie bo mój czas sie zbliża a ja zaczynam panikować. Buziaczki. PAPA.:}}
2 odpowiedzi na pytanie: Pytanko o wody plodowe
Re: Pytanko o wody plodowe
U mnie był jeden wielki CHLUP, a co z czopem to nie wiem do dziś…
.
Agnieszka i Ewunia (25.06.2003)
Re: Pytanko o wody plodowe
U mnie sączyło się jakieś 3 dni, ale nie wiedziałam, że to to. Myślałam, że to dużo śluzu. A potem obudziłam się o 2-giej w nocy na siusiu, wstaję, a tu cieknie po nodze. Stanęłam w przedpokoju- a pode mną- kałużka. W sumie nie tak dużo- może z pół szklanki. Ale nie da się przoczyć.
Znasz odpowiedź na pytanie: Pytanko o wody plodowe