Moje drogie!!
Mam propozycję by stworzyć ranking warszawskich szpitali położniczych, gdzie były przedstawione warunki przyjęcia do szpiatala, cenniki porodu rodzinnego i zzo, infomacje o położnych tam urzędujących ( i ile biorą) oraz ogólnej atmosferze w szpitalu.
Sama mam niezły ból głowy by się zdecydować na szpital. Nie byłam jeszcze w szkole rodzenia i nie wiem czy kierować się do pobliskiej czy też szpitalnej. Chcę być wcześniej przygotowana i być świadoma wyboru.
Przypuszczam, że takie zestawienie przyda się wielu przyszłym mamom!!!!
,
Magda, Rafał i Bzdyciunio (7.09.03)
Edited by Magdzik on 2003/03/07 10:52.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ranking szpitali warszawskich!
Re: Solec (wg. przeżyć wawa)
bardzo polecam
Kaśka i Franek 02.05.2003
Re: Szpital Bielański ( wg. CCCelinki)
Celinko, szykuję się do Szpitala Bielańskiego – napisałaś, że chętnie jeszcze coś napiszesz – czy możesz mi odp. Na nast. pytanie: “jak wygląda pomoc pielęgniarek przy dziecku?”. Chodzi mi o to, czy od razu po porodzie musisz się sama zajmować całkowicie dzieckiem, tzn. przewijać, przebierać tuż po urodzeniu? Jakiś czas temu przeżyłam to na Żelaznej, po 22 godzinnym porodzie i teraz staram się znaleźć miejsce, gdzie choć trochę ktoś może pomóc obolałej mamie. Ewa
Re: Szpital Bielański ( wg. CCCelinki)
Noworodkiem zajmują się same położne. Można się przyglądać. Ja byłam zupełnie zielona w kwestii pielęgnacji pępka, przewijania i mycia. Poprosiłam grzecznie o lekcję, nie było problemu: wszystko mi powiedziano i pozwolono przewinąć. Jednak przez cały pobyt na sali poporodowej, to one zajmowały się maleństwem, a mama odpoczywała. Praktykę zdobyłam dopiero w domu.
Pozdrawiam i życze powodzenia! Trzymam kciuki za szybki i lekki poród.
CCCelinka + Kacperek 21.03.03.
Re: Żelazna
Też rodziłam na Żelaznej i świetnie wszystko wspominam. Wpierw dwie godziny na patologii ciąży, potem poród rodzinny z ZZO podanym przez b. przystojnego anestezjologa (znajome mówią, że skoro pamiętam, że był przystojny to znaczy, że wcale tak bardzo nie bolało ;). Spędziłam później prawie tydzień na położniczym i było b. miło o ile pobyt w szpitalu można uznać za miły. Szpital podal wszelkie informacje o lekarzach i konsultacjach jakie powinniśmy przeprowadzić itp. Jak będe znowu rodzić to też tam.
Acha, bardzo też byłam zadowolona z ambulatorium. Szczególnie z siostry, która robi KTG.
POzdrawiam
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
do CCCelinki
Wyczytałam wczoraj gdzieś tam, że w Szpitalu Bielańskim obowiązkowa jest lewatywa oraz golenie.
Czy to potwierdzasz? Jeśli tak, to napisz, czy to jest faktycznie nieprzyjemne (gł. chodzi mi o lewatywę). Przyznam się, że już dwa razy rodziłam i obyło się bez tych dodatkowych “atrakcji”. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Ewa
Re: Solec (wg. przeżyć wawa)
cześc! chodziłysmy chyba razem do szkoły rodzenia, tylko u mnie jeszcze pozostały niecale 2 tyg. czy mogłabys napisać jak przebiegł Twój poród i czy rodziłas z Krysią???? dzis mam podjąc decyzję czy skorzystamy z jej usług…
pozdrawiam
Madzia z Kamilkiem:) (termin 4 czerwca)
Re: Szpital Bielański ( wg. Madzi22)
Ja też rodziłam w Szpitalu Bielańskim, tyle że ponad dwa lata temu i nie jedno dziecko lecz bliźnięta. Dodatkowo spędziłam wcześniej trzy miesiące na patologii ciąży.
Zgadzam się z opinią Celinki w całej długości i rozciągłości. Wygląd bardzo obskórny (planowany remont, ale dokładnie kiedy, nie wiadomo), ale kameralnie i fantastyczny personel.
Można się od razu opiekować swoim dzieckiem lub też nie, zależy to od chęci i stanu fizycznego pacjentki. Pielęgniarki pediatryczne czasami załażą matkom za skórę, bo dokarmiają bez pytania i nie za bardzo pomagają w początkowym okresie karmienia piersią, ale można się z nimi jakoś dogadać.
Jeślibym miała gdzieś teraz rodzić, to tylko tam.
Pozdrawiam
Madzia
Re: Zelazna
Słyszałam kilka podobnych opinii o tym szpitalu. Jeśli wszystko przebiega zgodnie ze scenariuszem, to jest ok – wszyscy mili, uśmiechnięci, chętnie pomagają, inaczej jeśli coś dzieje się nie tak, lub jeśli matka ma niestandardowe wymagania. Okazuje się wówczas, że nie jest tam tak różowo.
Ale pewnie w większości szpitali tak właśnie jest.
Pozdrawiam
Madzia
Re: Szpital Bielański cd.
Cześć Ewciu!
Nie potrafię Ci powiedzieć, czy to jest obowiązkowe. Ja od początku byłam nastawiona na lewatywkę, wolałam uniknąć przykrych niespodzianek. Wystarczy, że siusiałam mimowolnie na posadzkę przy kucaniu… Jeśli zaś chodzi o golenie, to jest niewielki skrawek, tam gdzie ma być nacięte krocze.
Jeśli już 2 razy rodziłaś i było OK, to powiedz połoznej, że sobie nie życzysz tychże atrakcji. Ja skorzystałam i nie narzekam.
Do tej pory miałam dobre zdanie na temat Szpitala Bielańskiego. Po 3 tyg. wyszło jednak szydło z worka – mój synek została zarażony tam gronkowcem złocistym… Bez komentarza.
Wybór należy do Ciebie.
Kiedy rodzisz?
CCCelinka + Kacperek 21.03.03.
Re: Szpital Bielański cd.
Bardzo Ci dziękuję za odnalezienie mojego pytania. Martwię się tym, co napisałaś o gronkowcu. Jak teraz czuje się Kacperek, czy to można łatwo wyleczyć?
Troszkę mam galimatias co do szpitala, ale jeszcze jest trochę czasu.
Trzymajcie się zdrowo, Ewa +Kasia+Michaś+? (10.11)
Re: Szpital Bielański cd.
Kacperek czuje się świetnie. Jedynie zielone kupki ze śluzem nas zaniepokoiły. Przez 14 dni podawałam antybiotyk, żeby zwalczyć to świństwo, ale to nie jest takie proste. Czasami ta bakteria może towarzyszyć człowiekowi całe życie…
Teraz czekamy na wyniki.
Życzę Tobie więcej szczęścia i właściwego wyboru szpitala.
CCCelinka + Kacperek 21.03.03.
do CCCelinki
Ja tez mam male pytanko do Ciebie, jestes chyba jedyna osoba na forum ktora urodzila w szpitalu Bielanskim. Poniewaz chodze do lekarki, ktora pracuje w tym szpitalu i zastanawiam sie czy tam nie rodzic?
Chcialabym sie zapytac czy dzieci po urodzeniu sa na sali z matka caly czas?
Dorotex i Orzeszek (09.10.2003)
Re: do CCCelinki
kilka postów nizej znajdziesz moj (i nie tylko) dokładny opis szpitala, warunków itp.
Pozdrawiam,
CCCelinka + Kacperek 21.03.03
Re: Ranking szpitali Wołoska
Ja jestem po porodzie właśnie na Wołoskiej. Jestem pełna podziwu dla tego szpitala. Wszyscy mili, uprzejmi, Położna, dokładnie Pani Hania Wroniewicz poprostu rewelacja. Kobieta anioł, bardzo mi pomagała, dodawała otuchy. Po porodzie latałam i zamęczałam pediatrę pytaniami, zawsze mi odpowiadały cierpliwie. Jeżeli chodzi o ceny to położna 600, sala o podwyższonym standardzie do porodu 150, po porodzie sala jednoosobowa z telewizorem, telefonem, kibelkiem 280. Nas rodziło pięć z jednej grupy po szkole rodzenia i każda jest naprawdę zadowolona. Pozdrawiam!!!
Re: Zelazna
Rodzilam na Zelaznej w maju 2003. Mialam oplacona sale (pomaranczowa) i polozna p. Renate Zborowska, dzieki ktorej moj porod byl naprawde pozytywnym przezyciem. Bardzo pomogla mi tez obecnosc meza. Mialam wywolywana akce porodowa, ale wszystko przebieglo wspaniale i szybko. Wszystkim polecam p. Renate – jest cudowna!!!
Warunki w szpitalu sa b. dobre, opieka mila, ale moglaby byc lepsza. Mnie na przyklad nie nauczyli jak przystawiac dzidzie do piersi i mialam z tym potem problemy.
Ogolnie szpital polecam i pozdrawiam,
Kasia – mama Zosi (11.05.2003)
Re: Ranking szpitali Wołoska
Czy cena 150 za sale do porodu to po zniżce za szkołe rodzenia czy normalna cena? A 280 za salę pojedynczą po porodzie to cena za dobę?
Jestem na ten szpital zdecydowana, ale jeszcze nie wiem za co warto płacic a za co nie. Moja lekarka twierdzi, że lepiej rodzic na tej sali dwuosobowej, ale jeszcze żadnej z tych sal nie miałam okazji zobaczyć.
Karolka i Przecinek (7.08.03)
do Dorotex
Mam nietypowe pytanie – czy nie jesteś pacjentką przychodni przy ul. Wrzeciono (PMR)? Ewa (10.11)
Re: Ranking szpitali Wołoska
Tak ta cena 150 za odzdielną salę do porodu to po szkole rodzenia. Natomiast 280 to cena za dobę pojedynczej sali. Ja rodziłam właśnie na normalej sali i było o.k. Porodówka jest całkiem w porządku, myślę że tak jak Ci mówi Twoja lekarka nie warto płacić za oddzielną salę. Po porodzie też sobie daruj oddzielną salę, bo naprawdę szkoda pieniędzy. Lepiej je wydać póżniej na dziecko czy siebie. Zawsze z kimś jest rażniej, jedna drugiej pomoże, pogadasz z kimś a czy tak fajnie jest samej leżeć??? Jak będziesz miała jeszcze jakieś pytania, to chętnie odpowiem. Pozdrawiam!!
Re: Ranking szpitali warszawskich!
Kilka slow o pl. Statrynkiewicza. Nie wiem, jak sie tam rodzi (i porod rodzinny i znieczulenie bezplatnie, polozne b. mile), ale wiem, ze nalezy unikac patologii ciazy jak ognia.
Poszlam tam na KTG na izbe przyjec, skierowana przez lekarza prowadzacego. I okazalo sie, ze jak juz ktos zdecyduje (w moim przypadku lekarka bez zadnej specjalizacji i de facto bez porzadnej konsultacji z kimkolwiek), ze kobieta w ciazy ma zostac na oddziale, to beda trzymac az do porodu – tak mi powiedziano. Fakt, ze na izbie przyjec mialam wysokie cisnienie i nienajlepsze KTG, ale juz na oddziale nie powtorzylo sie to ani razu. Nie mialam zrobionych zadnych badan, ktorych nie moglabym wykonac nie lezac w szpitalu (a USG nie mialam w ogole!). Powiedziano mi, ze wyniki badan krwi i moczu beda za 2 dni. Byly tego samego dnia, ale nikt mnie o tym nie poinformowal. Jak juz sie dowiedzialam, ze wyniki sa, to musialam sie usilnie starac, zeby sie dowiedziec, jakie sa.
Byly dobre, wiec chcialam skonsultowac sie z lekarzem. I znowu wychodzi na to, ze lepiej i szybciej by bylo, gdybym nie lezala w szpitalu, bo na lekarza czekalam 4 godziny. Bylam juz tak wkurzona, ze nic poza wypisem na wlasne zadanie nie wchodzilo w gre. Pani doktor (ta sama, co na izbie przyjec) najpierw mi powiedziala, ze wyniki mam przeciez zle (nie uzasadniajac swojej opinii w zaden sposob), a potem, ze na pewno urodze niedotlenione dziecko i w ogole chyba nie chce tego dziecka. Na wypis czekalam 2 godziny. Kiedy po ok.1,5 godziny poszlam sie spytac, czy mam trzymac meza, czy zadzwonic po niego, jak wypis bedzie juz gotowy, to na mnie nakrzyczano, ze szpital sie nie kreci wokol mnie.
Oczywiscie KTG ze szpitala mi nie dali, ale wyszlam 5 dni temu, codziennie chodze na KTG, mam mierzone cisnienie i poki co wszystko jest w normie, a lekarze sie dziwia, dlaczego chciano mnie koniecznie zatrzymac w szpitalu po 1 (!) pomiarze wskazujacym na podwyzszone cisnienie.
Jezeli to jeszcze nie zniecheca, to tylko dodam, ze na tym oddziale jest prawie pelna samoobsluga – pacjentka prawie wszystko wpisuje sama do karty, sama podlacza sie do KTG, tylko cisnienie polozne mierza.
Po tym moim doswiadczeniu szpitalnym stwierdzilam, ze pierwsze dziecko bede rodzic w szpitalu (INNYM!), ale poza tym to NIGDY WIECEJ SZPITALI!
Mola i Malenstwo (28.06.03)
Re: do Dorotex
Witaj, nie jestem pacjentka tej przychodni. Chodze prywatnie do dr Szczupackiej, ktora pracuje w szpitalu Bielańskim.
Nawet spedzilam tam tydzień na oddziale ginekologicznym, na poczatku ciazy i szpital jak szpital, zadna rewelacja ale zeby mnie zle traktowali to tez nie powiem.
Pozdrawiam
Dorotex i Orzeszek (09.10.2003)
Edited by dorotex on 2003/06/05 13:30.
Znasz odpowiedź na pytanie: Ranking szpitali warszawskich!