reakcje tatusiów

Tak się zastanawiam jak mówiłyście o wynikach testów i jaka była reakcja?:)
Ja mojemu dałam teścik zawinięty w kolorowy papierek z wstążką i opis flamastrem”twoja dzidzia”:)a zaraz potem razem na usg:)

Zuzanna i Dzidziuś:)

26 odpowiedzi na pytanie: reakcje tatusiów

  1. Re: reakcje tatusiów

    U nas raczej byla wpadka, chociaz nikt juz tego sie nie obawial. Wiec jak sie spoznial okres, to pewnego wieczoru nie wytrzymalam, i pogonilam faceta do calodobowej apteki hi hi hi :)) A nastepnego poranka zadzwonil od razu by sie zapytac o wynik, no i baaardzo spokojnie odreagowal… Chyba juz sie na to przygotowal 🙂 Zreszta mojego mezusia trudno wyprowadzic z rownowagi czymkolwiek :))

    Helenka – przyszla mamuska

    • Re: reakcje tatusiów

      A u mojego był cały szereg reakcji – najpierw przypuszczenia, potem test.. ale mimo iż kiedy szłam do ginekologa, bylam juz pewna ciąży (ok. 9 tygnodnia i objawy), to dopiero wtedy go strasznie ruszyło tak na wzruszająco (reakcja jak najbardziej pozytywna), myslałam że mi zasłabnie tam pod przychodnią. Ciekawe jak zareaguje, jak mu przyniosę na wigilie kasetę z usg (bo do lekarza ze mna boi się wejść… wrażliwiec jeden ;-))

      Lea i dzieciątko (11.03.03)

      • Re: reakcje tatusiów

        u mnie to tez była wpadka, ale na poczarku nie było wesoło. no bo wiecie, my studenci, bez pracy, mieszkania, własnych pieniędzy…przyszły tatuś potrzebował kilku dni, żeby przemyśleć wszystko. no ale potem, jak miałam plamienie i płakałam, że mogę stracić Maluszka to stanął na wysokości zadania i wtedy chyba do niego wszystko dotarło. a po usg to już w ogóle chodził ze zdjeciem jak paw i chwałił się dzidzią. teraz nie ma go z nami często, ale nie zapomina o Maluszku i mam nadzieje, że jak się dziś wreszcie zobaczymy, to opowie Brzuszkowi bajkę…

        Gosia i kwietniowy Bąbelek

        • Re: reakcje tatusiów

          Mój kochany mężuś zrobił za mnie test ciążowy (ale z mojego moczu:)) i po kilku sekundach wyszła krecha świadcząca o ciąży a potem ta o poprawności testu, potem mnie ugięły się nogi a on tak jakby wiedział już od dawna że jestem w ciąży wzruszył ramionami uśmiechnął się i poszliśmy na kanapę i tak siedzieliśmy przytuleni i takie dziwne uczucie nas obojga dopadło, jakaś zaduma wymieszana z cholernym szczęściem itd itp. W każdym razie zrobiłam sobie pierwszy raz w życiu test i ten pierwszy był właśnie pozytywny czego z całego serca życzę wszystkim dziewczynom starającym się (a musicie wiedzieć że my też kilka miesięcy musieliśmy się starać, ale to niezwykle miłe starania przyznajcie same ) Dlatego dziewczyny głowa do góry i do roboty!

          Agnieszka (termin 08.07.2003)

          • Re: reakcje tatusiów

            my czealiśmy na dzidzę 2 miesiące i z tego stresu co miesiąc bardziej opóźniał mi się okres aż tu nagle po zakończeniu roku szkolnego pojechaliśmy na wesele i ja się tak parszywie czułam na tym weselu że myślałam że się strułam wróciliśmy do domu i w tajemnicy przed szanownym mężem zrobiłam test o 23.30 pamiętam jak dziś wyszedł 100% pozytywny wyleciałam z łazienki jak z procy i mówiężę jestem w ciąży nie mógł uwierzyć ale bardzo się cieszył zaraz wykonałam szereg telefonów do rodzinki a w szczególności do mojej mamy która się bardzo ucieszyła teraz czekamy na naszą dzidzię i cieszymy się każdym dniem. Pozdrawiam moją koleżankę leaę.
            ania i 31 tyg bobasek

            • Re: reakcje tatusiów

              ja zrobilam podobnie:) mial lzy w oczach:)) dzis idziemy na pierwsze usg:)

              • Re: reakcje tatusiów

                oj, czekaliśmy na taką wieść, bo “kropeczka” była jak najbardziej zaplanowana. Zrobiłam test 5 grudnia wieczorem i trudno mi było wytrzymać, aby się nie wygadać. Ale wytrzymałam. W mikołajki poszliśmy na fajną kolację do ulubionej knajpki….i to był mój prezent. Prawie się popłakał ze wzruszenia, ja się zresztą też popłakałam, ze szczęścia oczywiście. Cudnie było.

                Effcia+kropeczka

                • Re: reakcje tatusiów

                  U nas to też była taka mniej więcej spodziewana wpadka (przynajmniej z mojej strony;)) Ja, przy tym teście skakałam jak głupia, natomiast tatuś wysłał mnie do lekarza, bo nie chciał wierzyć. Potem wypalił ze dwie paczki papierosów i obdzwonił wszystkich swoich przyjaciół i rodzinę, kiedy to wreszcie do niego dotarło. Teraz jest szczęśliwy. Zabrałam go do lekarza na usg i teraz jest już w pełni świadomy, że będzie tatusiem 🙂

                  Beata i Groszek (04.05.03)

                  • Re: reakcje tatusiów

                    Ja zanim zaszłam w ciążę planowałam że męża powiadomie dając mu “kinder niespodzianke”..hihi… ale tak się złożyło, że pierwszy test wyszedł negatywny (byłam okropnie niecierpliwa i zrobilam go juz po 7 dniach od zapłodnienia) a kolejny kupował już mąż…bo ja byłam w dość złym stanie i szykowałam się na badania na które nie można było iść będąc w ciąży… więc posłałam męża do apteki z karteczką..hihi… kupił co trzeba a ja mu mówiłam że to tylko formalnosc bo pewnie w ciąży nie jestem… A tu patrzę…i dwie krechy !!!!!!! stałam w łazience jak wryta… i dopiero po kilku minutach poszłam do męża..stanęłam w drzwiach i stałam nie mogąc wypowiedziec słowa..potem wróciłam znowu zobaczyc test…(jakby kreski miały zniknąć 😉 ) i powiedziałam żee test jest pozytywny…. oczy mojego męża zrobiły sięe ogrooomne..hihi… i długo nic nie mógł powiedziec…zreszta ja też… Aż sie popłakałam ze szczescia :-)))))))))) to była cudowna niespodzianka… po kilku dniach mąż się mnie spytał “A co z moim jajkiem niespodzianką???” 😉 ten to ma pamięc..hihi

                    Weronka (termin 6.06.03)

                    • Re: reakcje tatusiów

                      Wracajac z pracy do domu wstapilam do apteki i bez przekonania kupilam test.

                      Tym razem wyszly 2 kreski a mi w gardle wyszla gula ze szczescia. 🙂

                      Zadzwonilam do swojego chlopa i prosilam zeby szybko wracal z pracy bo dzis piatek i chce sobie z nim w domku posiedziec a poza tym musze mu kilka fajnych rzeczy opowiedziec. Nie dal za wygrana i nalegal zebym mu powiedziala ” te fajne rzeczy” przez telefon bo nie wytrzyma z ciekawosci.
                      W koncu zadzialala jego kobieca intuicja i spytal czy aby przepadkiem nie jestem w ciazy. Przyznalam sie.
                      Nie mogl uwierzyc, zatkalo go, slyszalam, ze lezki mu sie w oku zakrecily. Cieszylismy sie jak dwa matoly i ustalilismy, ze nikomu jeszcze nie powiemy nim lekarz nie potwierdzi ciazy.

                      Kiedy wreszcie przyszedl do domu, rzucilismy sie w usciski i oboje stwierdzilismy, ze musimy sie do czegos przyznac…
                      ja przyznalam sie, ze w miedzyczaie powiedzialam o wszytkim mamie i przyjaciolce, a Krzysiek przyznal sie, ze o wszystkim powiedzial swojej siostrze… 🙂

                      Pozdrawiam,
                      Kasia (termin na 4 lipca 🙂 )

                      • Re: reakcje tatusiów

                        ja pamietam ze po poryczeniu sie z radosci nad dwoma kreskami latalam po miescie w poszukiwaniu lekarza ktory by mnie jeszcze przyjal bo “ja musze wiedziec” (udalo sie) i czynnego usg (nie udalo sie) ale dwa testy i wizyta u lekarza mnie utwierdzily w przekonaniu ze tak 🙂
                        no a moj tom po pracy dostal maly woreczek z dwoma testami, malusinskimi skarpetkami i taka slodka karteczka z niemowlakiem przebranym w stroj misia…
                        balam sie ze bedzie zly, albo przynajmniej nie ucieszy sie tak jak ja – bo jeszcze niedawno powiedzielismy sobie (po poltora roku testow) ze teraz nie pora… A cieszyl sie przeokropnie 🙂

                        a z powiadamianiem bylo podobnie – mielismy na poczatku poczekac z powiadamianiem krewnych i znajomych krolika… Ale zdaje sie ze po kilku dniach przyszedl ze skruszona mina ze powiedzial siostrze…. No coz…ja w tym samym czasie zadzwonilam do brata 🙂

                        pozdrawiamy serdecznie
                        kasia i 29-tyg chlopaczek

                        • Re: reakcje tatusiów

                          Dziewczyny, przestańcie już 😉 bo ja tu przez Was siedzę i rycze, a miałam się do lekarza szykować 😛 i jeszcze mnie zapyta, co ja taka nieszczęśliwa i zaryczana jestem…

                          Pozdrowionka dla Małej :-)))))

                          Lea i dzieciątko (11.03.03)

                          • Re: reakcje tatusiów

                            no ja tez sie musze wlasnie szykowac do lekarza… Ale nie rycze tylko czytam…
                            a ty czemu ryczysz? 😉

                            pozdrawiamy serdecznie
                            kasia i 29-tyg chlopaczek

                            • Re: reakcje tatusiów

                              ze wzruszenia ryczę…
                              no i nadal się nie szykuję…
                              a wizyta w tajemnicy przed mężem, więc jestem poddenerwowana… idę zrobić nagranie na video z usg… ciekawe, jaka będzie reakcja małzonka 🙂

                              Lea i dzieciątko (11.03.03)

                              • Re: reakcje tatusiów

                                hehe…u nas bylo podobnie…. (chociaz w naszym wieku to juz sie nie nazywa “wpadka”:-)) ) TYlko moj baaaaaardzo rzeczowy i spokojny maz uznal, ze jego radosc z powodu ciazy jest nader oczywista, i zaczal krecic sie w kolko mamroczac cos o formalnosciach, koncie, remontach…i tak caly dzien krazyl po mieszkaniu wpatrujac sie w pudelko kleju i usilujac go spreparowac… A pozniej poszedl popic:-))

                                gucia i mala foczka na 25.04

                                • Re: reakcje tatusiów

                                  Ja wracajac z miasta stweirdzialm ze jestem w ciazy i weszlam do apteki, kupilam test i rano pojawily sie slabe dwie kreseczki:)Tak wiec popoludniu kupilam kolejny test i zrobilam go od razu i znowu dwie kreski:)Poryczlama sie z radosci ale i ze strachu(studia,ja bez pracy itd.)Zadzwonilam do mojego mezusia i powiedzialam ze ma do mnie przyjechac,kiedy uslyszalam ze nie moze zaczelam ryczec jak szalona. Tomek nie wiedzial co sie dzieje i przestraszony przyjechal do mnie do domu. Pojechalismy nad jezioro i tak dalam mu dwa testy:)On sie na mnie spojrzal i zaczal ryczec, a ja nie wiedzialam co sie dzieje,Wtedy mnie przytulil, pocalowac i powiedzial, ze taka wiadomosc moglam mu powiedziec w troche weselszy sposob.On myslam ze stalo sie nieszczescie a tu okazuje sie ze ma byc ojcem-cieszyl sie jak male dziecko,choc wiem ze tez byl przerazony.

                                  Nelly i 30tyg. Synek

                                  • Re: reakcje tatusiów

                                    sorry, że dopiero teraz
                                    GRALUTACJE!!!!!!!!!!!1UDAŁO WAM SIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ

                                    Kasia starająca się

                                    • Re: reakcje tatusiów

                                      A u mnie bylo zupelnie inaczej, niz jest u Was. Moj maz kiedy dowiedzial sie, ze jestem w ciazy, powiedzial :”ja to mam pecha”. Niestety, nie cieszy sie z tego dziecka do dzisiaj ale tez nie chce sie ze mna rozstac, co mu juz proponowalam. No i teraz czekam, az urodzi sie dzidzia. Czy cos sie w nim odmieni czy nie.Wtedy sie bede martwic.
                                      Jak czytam wasze wypowiedzi, to placze z zalu, ze to moje dziecko jest takie niechciane i ze reakcja mojego meza byla taka a nie inna…

                                      • Re: reakcje tatusiów

                                        Ojej, Kasiu, tak mi przykro… faktycznie aż zaczęłam się trochę dziwić, że wszyscy tatusiowie aż tak się cieszą.. no i widzę, że niestety nie wszyscy… mam nadzieję, ze przyjdzie czas, kiedy Twój mąż cofnie swoje słowa i nie będzie już uważał, ze ma pecha… no i że dzieciątko jest oczekiwane chociaż przez Ciebie i będzie dla Ciebie ogromną radością…

                                        Lea i dzieciątko (11.03.03)

                                        • Re: reakcje tatusiów

                                          Ja z moim mężem czekaliśmy ponad rok na naszą dzidzię. Więc kiedy pewnego lipcowego dnia okres spóźnił mi się jeden dzień, postanowiłam kupić test (nie mówiąć oczywiście nic mężowi, aby nie zapeszyć). Następnego dnia rano o 6:00 kiedy on jeszcze smacznie spał ja udałam się do łazienki aby wykonac test. Ponieważ robiłam to pierwszy raz zobaczyłam niby te dwie kreski z czego jedna była jakas taka blada i “zgłupiałam” czy to jest ciąża czy nie. Oczywiście nic na razie nie mówiłam, schowałam test do szuflady i jak tylko mąż poszedł do pracy ja szybko go wyciąnęłam i moim oczom ukazała sie piękna czerwona kreseczka. No to już miałam cały dzień z głowy, zaczęła sie radość i myślenie “Czy to naprawdę się wkońcu stało?”Nie mogłam się doczekać kiedy mąż przyjdzie z pracy. Postanowiłam do niego zadzwonić i powiedziec mu. Przyjechał roztrzęsiony i cały w euforii, wyściskał mnie i wycałował a następnie pojechał do sklepu kupic mi kwas foliowy (chyba ze trzy opakowania)hahaha i jakies 10 l soków aby mi nie zabrakło witamin sobie oczywiście piweczko bo musiał to jakoś uczcić – jak stwierdził.

                                          CHAnna i 29-tygodniowy mój mały mężczyzna

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: reakcje tatusiów

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general