Relaktacja – odnowienie laktacji

Czy są wśród nas mamy którym udało się odnowić laktację po odstawieniu dziecka od piersi? Albo może ktoś słyszał o takich przypadkach??

32 odpowiedzi na pytanie: Relaktacja – odnowienie laktacji

  1. Zamieszczone przez fifka
    Czy są wśród nas mamy którym udało się odnowić laktację po odstawieniu dziecka od piersi? Albo może ktoś słyszał o takich przypadkach??

    Mnie się udało 🙂
    Ale to było 9 lat temu Szczegółów nie pamiętam….
    Mleko straciłam w ciągu jednej nocy, z powodu szoku
    Wieczorem mały najadł się do syta, a rano piersi były puste, nie do uwierzenia….miał wtedy 4 miesiące. Pamiętam, że był straszny problem, żeby załapał butelkę, bo wcześniej na oczy nie widział, dokładnie niestety nie pamiętam, jak długo nie karmiłam, coś koło tygodnia pewnie, brałam leki na wyciszenie nerwów, jak już się uspokoiłam i odstawiłam leki zaczęłam karmić znowu i karmiłam w sumie 19 miesięcy 🙂 Moja pamięć nie zanotowała problemów z powrotem do karmienia to chyba poszło dość gładko, pamiętam, że leżałam z małym w łóżko ze dwa dni obstawiona “Muszynianką” :D, obsługiwała nas teściowa, maż był w szpitalu…..

    • Fifka – o takim przypadku nie słyszałam,ale teoretycznie jest to możliwe. 2 lata po urodzeniu Milki miałam jeszcze pokarm w jednej piersi (śladowe ilości, ale jednak). Wyniki badań byly w porządku, jedynie prolaktyna w górnej granicy normy. Lekarz powiedział, że mleko w piersiach może pozostać do 3 lat po porodzie – czyli teoretycznie do tego czasu można karmienie przywrócić.
      Jak to wygląda w praktyce – nie wiem.

      • Pytam bo jakieś dwa tygodnie temu zaczęłam dokarmiać małego MM bo podjęliśmy decyzję o drugim dziecku. Jednak okazało się ze nie jestem gotowa na ostawienie malucha… a starania mogą trwać miesiąc albo i rok znając mój organizm… i szkoda dla mnie tego czasu…

        Mleko w piersiach mam. Karmię teraz co drugie karmienie – 3 razy na dobę. – Ale z każdym dniem czuję ze piersi robią się miękkie i mleka jest coraz mniej… dlatego postanowiłam powalczyć i chciałam poczytać coś co by mnie na duchu podniosło Żałuję teraz ze zaczęłam mm podawać… 🙁

        • Fifka zacznę od pytania dlaczego przy staraniach o kolejnego dzidziusia zaczęłaś podawać MM?

          relaktacja jak najbardziej jest możliwa
          jest kilka sposobów ale zacznij od całkowitego wyciszenia, poświęć cały czas maluchowi, odłóż inne obowiązki na bok
          dużo wody, dużo czułości i każde karmienia zacznij od przystawienia malucha
          piersi działają na prostej zasadzie podaży-popytu
          im częściej maluch będzie pił tym piersi będą więcej produkowały
          zanim podasz mm spróbuj przystawić do piersi
          po 2-3 dniach powinno mleka byc coraz wiecej

          • Akurat tak się złożyło ze dopadł mnie kryzys laktacyjny i mały ładnie załapał butelkę (przy wcześniejszych kryzysach był jeden wielki płacz i plucie butelką)… i pomyślałam ze to dobry moment żeby małego zacząć odstawiać

            A skąd ten pomysł? Ponieważ wiem ze jeżeli zajdę w ciąże będe musiała małego odstawić od piersi… mam jedno poronienie i problematyczną ciąże za sobą… już dawno jak wspominałam o drugim dziecku jeszcze będąc w ciąży lekarz mi mówiła ze będę musiała małego odstawić… Całą ciąże byłam na podtrzymaniu bo plamiłam a od 30 tygodnia leżałam w szpitalu z powodu rozwarcia i rozpoczynania się akcji porodowej (w sumie 3 razy mi wyciszali poród…)

            • Zamieszczone przez fifka
              Pytam bo jakieś dwa tygodnie temu zaczęłam dokarmiać małego MM bo podjęliśmy decyzję o drugim dziecku. Jednak okazało się ze nie jestem gotowa na ostawienie malucha… a starania mogą trwać miesiąc albo i rok znając mój organizm… i szkoda dla mnie tego czasu…

              Mleko w piersiach mam. Karmię teraz co drugie karmienie – 3 razy na dobę. – Ale z każdym dniem czuję ze piersi robią się miękkie i mleka jest coraz mniej… dlatego postanowiłam powalczyć i chciałam poczytać coś co by mnie na duchu podniosło Żałuję teraz ze zaczęłam mm podawać… 🙁

              Fifka, to nie o relaktację w takim razie chodzi u Ciebie, a o zwiększenie produkcji 🙂 Nie powinnaś mieć większego problemu, bo Twój Maluch akceptuje w tym momencie i piersi i butelkę, poza tym to już 6miesięczniak więc je inne rzeczy 🙂
              To tego co Bratek pisze dołożyłabym laktator 🙂
              Dużo jest podobnych historii w necie:

              “Kiedy córka miała niecałe 2 miesiące, z przyczyn zdrowotnych trafiłam do szpitala. Przeszłam operację, po której musiałam przyjmować specjalne leki, które niestety uniemożliwiły mi karmienie piersią. To był dla mnie duży cios. Zakładałam, że córkę będe karmiłą rok, może nawet dłużej… Czułam się przez to bardzo przygnębiona, ale nie mogłam nic z tym zrobic. Córka przeszła na karmienie mlekiem modyfikowanym. Mniej więcej dwa miesiące po operacji odwiedziła mnie znajoma ze swoim czteroletnim synkiem. Oczywiście nasze rozmowy krążyły wokół dzieci. Zwierzyłam się jej, że przez operację nie mogę karmić małej naturalnie, bo zanikła mi laktacja, i że było to dla mnie spore przeżycie. Koleżanka uśmiechnęła się tylko tajemniczo i powiedziała, że miała bardzo podobną sytuację, ale trafiła na wspaniałego doradcę laktacyjnego, który pomógł jej przywrócić laktację.
              Brzmiało niewiarygodnie, ale to prawda. Jak się okazało, koleżanka oprócz tego, że znów mogła karmić synka naturalnie, robiła to, aż ukończył dwa latka. Pełna nadziei, wysłuchałam jej histroii i oczywiście szybko umówiłam się na spotkanie z doradcą laktacyjnym.
              Najtrudniejszy pierwszy krok
              Nie będę oszukiwać, nie było łatwo. W tym czasie tym skupiłam się jedynie na córeczce i sobie, bo dla laktacji niezwykle ważna jest bliskość matki i maleńśtwa. Twoje ciało musi czuć dziecko, a Twój umysł musi być nastawiony jedynie na karmienie, bo bez tego dużo trudniej pobudzić laktację.
              Można powiedzieć, że na ponad 2 tygodnie zamknęłam się z córką sam na sam w pokoju. Trzeba mieć naprawdę dużo cierpliwości i samozaparcia, bo czasem na efekty trzeba poczekać kilka dni, a nawet tygodni. Mnie się to na szczęście udało, ale wiem, że niektóre mamy poddają się, widząc mizerne efekty.
              Przystawianie, przystawianie i jeszcze raz przystawianie
              Większość czasu spędzałyśmy na łóżku, gdzie przystawiałam córkę z dość dużą częstotliwością. Miałam wrażenie, że mała przy piersi była non stop. W ciągu dnia przerwa nie mogła przekroczyć 1.5 godziny, w nocy? 3 godzin. W przerwach albo spałyśmy zmęczone całą sytuacją, albo się bawiłyśmy.
              Musisz pamiętać, że karmienie nocne jest szczególnie ważne. Wszystko z powodu prolaktyny, której o tej porze jest znacznie więcej we krwi.
              Laktator sprzymierzeńcem relaktacji
              Moja mała niestety przyzwyczaiła się do szybkiego jedzenia z butelki i niechętnie ssała mleko z piersi. Miałam chwile zwątpienia, bo sporo łez przelałyśmy w tych pierwszych dniach. Starałam się wg zaleceń doradcy przystawiać ją na mniej więcej 15 minut do każdej piersi, ale to było bardzo trudne. Córka po dwóch minutach się irytowała, że nic z nich nie leci. Jeżeli nie chciała ssać, bo pokarmu nie było lub wypływał za wolno, starałam się go odciągać, żeby w ten sposób pobudzać laktację. Córka w tym czasie popijała sobie mieszankę z butelki. Nie mogłam przecież głodzić dziecka.
              Mimo że starałam się przystawiać córkę co najmniej 10-15 razy w ciągu doby, (w pierwszych dniach miałam wrażenie, że ta ilość wzrosła do setki), jak to zalecił doradca laktacyjny, to mimo wszystko musiałam się wspomóc laktatorem, który pomaga pobudzać produkcję mleka. I tu niestety ręczny się nie sprawdził. Po drugiej dobie mąż pojechał i kupił w wersji elektrycznej.
              Uwierzcie, że przy pobudzaniu laktacji, aż płakałam podczas odciągania, ale nie z powodu bólu piersi, a rąk. Musiałam naprawdę mocno się namachać, żeby wycisnąć odrobinę mleka. Nie wiem, czy to za sprawą laktatora elektrycznego czy częstego, choć nie zawsze efektywnego przystawiania małej, moje piersi zaczęły produkować mleko. To było chyba czwartego dnia. Aż się popłakałam ze szczęścia.
              Miałam wrażenie, że z każdym dniem jest coraz łatwiej i szybciej, a córka z coraz większą chęcią zaczyna ssać. To mnie bardzo podbudowało i zachęciło do dalszej walki.
              Z każdym dniem coraz częściej karmiłam małą piersią, a coraz rzadziej używałam laktatora.
              Odpowiednia metoda na 7/5/3
              Doradca laktacyjny podowiedział mi jak skutecznie pobudzić laktację za pomocą laktatora. Metoda nazywana jest 7/5/3. Najpierw odciągam pokarm z każdej piersi przez 7 minut, potem przez 5 minut, a potem przez 3. Bardzo ważne jest, żeby odciągać z piersi zamiennie. Raz z jednej konkretną ilość minut, raz z drugiej. Ten system daje najlepsze efekty.
              Kiedy już poczujesz, że pokarmu jest coraz więcej, staraj się częściej przystawiać do piersi dziecko, a coraz rzadziej laktator.
              Praktyczne rady:
              Aby relaktacja była efektywna, nie zapomnij o odpowiedniej diecie. Jedz regularnie wartościowe posiłki i koniecznie dużo pij, najlepiej niegazowaną wodę. Możesz popijać herbatki laktacyjne, które wspomogą Cię przy walce o powrót do karmienia piersią. I najważniejsze: myśl pozytywnie. Wiara czyni cuda”

              Powodzenia 🙂

              • Dzięki kochana!

                Od wczoraj walczymy Przystawiam małego na każde karmienie a po karmieniu daję herbatkę żeby brzuszek był spokojny, ale zaraz chciał znowu jeść. Oczywiście zwiększyłam ilość stałego jedzenia i staramy się powoli odstawiać butelkę – bo mały przyzwyczaił się ze z butelki szybko leci…

                Jestem pozytywnie nastawiona i nawet jeśli nie odzyskam mleka w pełni to i tak będe się cieszyć jak większość posiłków będzie “cycowych”

                Popijam sobie teraz karmi bo na mnie ono zawsze fantastycznie działało! 😀

                • Zamieszczone przez fifka
                  Dzięki kochana!

                  Od wczoraj walczymy Przystawiam małego na każde karmienie a po karmieniu daję herbatkę żeby brzuszek był spokojny, ale zaraz chciał znowu jeść. Oczywiście zwiększyłam ilość stałego jedzenia i staramy się powoli odstawiać butelkę – bo mały przyzwyczaił się ze z butelki szybko leci…

                  Jestem pozytywnie nastawiona i nawet jeśli nie odzyskam mleka w pełni to i tak będe się cieszyć jak większość posiłków będzie “cycowych”

                  Popijam sobie teraz karmi bo na mnie ono zawsze fantastycznie działało! 😀

                  Np i super 🙂 Upały idą więc niech pierś traktuje jako gaszenie pragnienia, rozhula się, zobaczysz

                  • Fifka, uda się – jestem pewna

                    Tak jak pisze beamama tu nie o relaktację chodzi (która jest nieco trudniejsza) a o zwiększenie produkcji mleka (a to jest duuużo łatwiejsza sprawa) Nic nowego nie napiszę – przystawiaj często, pij karmi, zażywaj Lactinatal (mi pomagały te tabletki) lub pij inne mlekopędne zioła i powinno być dobrze

                    • Dzięki dziewczyny za wiarę!!

                      Jestem z siebie dumna!!!! Dzisiaj tylko raz mały dojadał MM do tej pory!!!! teraz zjadł obiadek i popił mleczkiem z cyca i teraz mamy kolejne 3 godziny z głowy!!

                      Jednak psychika dużo robi!! 😀 zobaczymy jak będzie dalej!

                      • Cieszę się, że dobrze Wam idzie 🙂
                        Trzymam kciuki za pełny sukces 🙂

                        • Fifka, super

                          Gratuluję!

                          • Oj później tak różowo nie było…. mały zjadł mleko z butelki 150ml a na wieczór dałam mu kaszkę – której nie lubi… (wcześniej zjadł mleko z piersi. Teraz przebudza się co raz bo nie dojadł… ale podaję mu wtedy herbatkę a sama wypiłam pół litra herbatki laktacyjnej i czekam na kolejne karmienie.

                            Zobaczymy co będzie w nocy…

                            • Zamieszczone przez fifka
                              Oj później tak różowo nie było…. mały zjadł mleko z butelki 150ml a na wieczór dałam mu kaszkę – której nie lubi… (wcześniej zjadł mleko z piersi. Teraz przebudza się co raz bo nie dojadł… ale podaję mu wtedy herbatkę a sama wypiłam pół litra herbatki laktacyjnej i czekam na kolejne karmienie.

                              Zobaczymy co będzie w nocy…

                              Jak będzie głodny będzie więcej ssał, jak będzie więcej ssał to organizm będzie produkował więcej pokarmu…. Uda się – zobaczysz!!!

                              • Fifka – ja jeszcze robiłam tak (a utrzymałam laktację przez 9 miesięcy ściagając laktatorem, bo Milka nie ssała).
                                Po każdym karmieniu pracuj jeszcze z laktatorem (najlepszy jest system 7-5-3 lub 5-3-1, ale niekoniecznie); jeśli coś ściągniesz, wykorzystaj mleko np.do zrobienia kaszki (taka kaszka będzie na tyle rzadka, że poleci przez smoczek); jeśli nic nie poleci – nie szkodzi, przecież chodzi głównie o stymulację.
                                Wieczorem mleka jest najmniej, laktacja rusza w nocy, mama80 słusznie pisze, że nocne karmienie świetnie nakręca laktację.
                                Jeśli karmisz, podawaj obie piersi – jak zje z jednej, podaj drogą, a potem jeszcze wróć do pierwszej.
                                Mnie udawało się produkowac tyle mleka, że i kaszki robiłam na nim, i udawało mi się mrozić na “czarną godzinę”.
                                A tak w ogóle to jestem pewna, ze Twój Maluch pomoże Ci najbardziej 🙂

                                • Dziękuję za rady :* Jesteście kochani!

                                  Właśnie walczyłam z laktatorem bo mały po przebudzeniu possał chwilę i strasznie zaczął płakać… ściągnęłam zaledwie 20ml – nie dziwie się ze płakał… – przygotowałam sobie laktator przy łóżku i w nocy też postaram się pościągać tym systemem, bo w nocy pewnie podam butelkę żeby mały tym płaczem za bardzo się nie rozbudził

                                  W ciągu dnia przystawianie idzie lepiej, Mały ssie nawet jak nic nie leci kiedy trzymam go na rękach i spaceruję po mieszkaniu. Ale i tak od jutra miedzy karmieniami będę dodatkowo rozciągać. I zawsze na każde karmienie podaję obie piersi. Jedną piersią na jeden posiłek karmiłam do 3 miesiąca, później jedną się nie najadał i od tamtej pory zawsze dwie podaje 🙂

                                  Ależ się wkurzę jak odnowie laktację i zajdę w ciąże 😡

                                  • Zamieszczone przez fifka

                                    Ależ się wkurzę jak odnowie laktację i zajdę w ciąże 😡

                                    Myślę, że pomimo wszystko się bardzo ucieszysz Kochana!:D

                                    • mojej siostrze się udało
                                      jak jej syn miał ok 4 miesięcy, lekarze wymusili na niej podawanie mu mleka modyfikowanego, bo młody bardzo mało przybierał
                                      przez miesiąc dostawał 3x dziennie mm, cyca tylko 2 razy plus chyba noc
                                      po miesiącu, może 1,5 miesiąca wróciła całkowicie do cyca i odstawili mm
                                      karmiła młodego ponad 2 lata 🙂

                                      powodzenia

                                      • Chyba laktator źle ściąga…. naściągałam dzisiaj rano i w nocy tylko 20ml…. a jeszcze wczoraj wydawało mi się ze mały się najadał….

                                        wiem o tym że to co wyssie dziecko to nie to samo co ściągnie się laktatorem, ale przeraża mnie to ze ciągne, sutki bolą a tam pusto…. kiedyś potrafiłam i 80ml na raz ściągnąć…

                                        • Zamieszczone przez fifka
                                          Chyba laktator źle ściąga…. naściągałam dzisiaj rano i w nocy tylko 20ml…. a jeszcze wczoraj wydawało mi się ze mały się najadał….

                                          wiem o tym że to co wyssie dziecko to nie to samo co ściągnie się laktatorem, ale przeraża mnie to ze ciągne, sutki bolą a tam pusto…. kiedyś potrafiłam i 80ml na raz ściągnąć…

                                          Fifka, karmiłam 19 mies, jak pisałam, ale jakbym się sugerowała laktatorem to nie karmiłabym ani miesiąca W życiu nie ściągnęłam więcej niż 10 ml, nie i już! Ale samo pompowanie laktatorem pobudza już piersi.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Relaktacja – odnowienie laktacji

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general