Rosół – jak robicie?

Muszę ugotować rosół. Do tej pory gotowałam raz i był strasznie mętny i jakiś taki niesmaczny. Napiszcie mi po kolei jak ugotować rosół, co dodawać, jak długo go gotować, czym przyprawiać itp.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rosół – jak robicie?

  1. Najlepszy na świecie jest rosół z kury wiejskiej, a jeszcze jak ma dodatek mały kaczuchy to mmmmmmm.
    Ja radzę sobie jak mogę, bo dostępu do wiejskiego drobiu nie mam
    Zazwyczaj mieszam różne rodzaje mięs – indyk, kurczak i kawałeczek wołowego.
    Jarzyn dużo – nie daję tylko kapusty, bo mi śmierdzi gotowana
    Koniecznie przypieczona cebula, prócz tego kilka łusek z cebuli – kolor jest piękny.
    Koniecznie lubczyk!
    Wszystko zielone związuję jedwabną nitką – pory, seler, grubą natkę z pietruszki.
    Wszystko razem zalewam zimną wodą i na maleńkim ogniu gotuje w sumie 4-5 godzin, znam takich co gotują rosół całą noc, nastawiają i idą spać
    Sól tylko i wyłącznie pod koniec gotowania.
    Z ciekawostek – M.Gessler dodaje do rosołu pod koniec gotowania dojrzałego pomidora lekko naciętego w krzyżyk
    🙂

    • Zamieszczone przez Jess
      Ja to jestem rosolowym antytalentem-zawsze wychodzi mi metny,ale to zawsze!
      Probowalam juz wszystkiego-na zimnej wodzie,na goracej, zbieram szumowiny,dodawalam cebulke,pyrkalo powoli albo wrecz przeciwnie I nic!
      Moze macie jeszcze jakis pomysl,co mozna poprawic?

      za dużo nie mieszać
      rosół tego nie lubi

      • Zamieszczone przez beamama
        Najlepszy na świecie jest rosół z kury wiejskiej, a jeszcze jak ma dodatek mały kaczuchy to mmmmmmm.
        Ja radzę sobie jak mogę, bo dostępu do wiejskiego drobiu nie mam
        Zazwyczaj mieszam różne rodzaje mięs – indyk, kurczak i kawałeczek wołowego.
        Jarzyn dużo – nie daję tylko kapusty, bo mi śmierdzi gotowana
        Koniecznie przypieczona cebula, prócz tego kilka łusek z cebuli – kolor jest piękny.
        Koniecznie lubczyk!
        Wszystko zielone związuję jedwabną nitką – pory, seler, grubą natkę z pietruszki.
        Wszystko razem zalewam zimną wodą i na maleńkim ogniu gotuje w sumie 4-5 godzin, znam takich co gotują rosół całą noc, nastawiają i idą spać
        Sól tylko i wyłącznie pod koniec gotowania.
        Z ciekawostek – M.Gessler dodaje do rosołu pod koniec gotowania dojrzałego pomidora lekko naciętego w krzyżyk
        🙂

        4-5 godz dla mnie za długo
        tesciowa raz tak nastawiła, zapomniała o nim co prawda,ale caly sie wygotował,mięso az zwęgliło,smród niemiłosierny przez 3m-ce:Szok:
        takze tego nie polecam,dobrze ze sie ogniem ganek nie zajął,bo strach wtedy myśleć
        ale odbiegam od tematu:)
        co daje ten pomidor?nie puszcza koloru?
        napisz cos wiecej,,,,moze spróbuje…
        cebule opalacie nad kuchenką?ale jak mocno?
        na tyle warzyw i mięsa-Wy chyba w kotle gotujecie co:p

        • Zamieszczone przez k.j
          4-5 godz dla mnie za długo
          tesciowa raz tak nastawiła, zapomniała o nim co prawda,ale caly sie wygotował,mięso az zwęgliło,smród niemiłosierny przez 3m-ce:Szok:
          takze tego nie polecam,dobrze ze sie ogniem ganek nie zajął,bo strach wtedy myśleć
          ale odbiegam od tematu:)
          co daje ten pomidor?nie puszcza koloru?
          napisz cos wiecej,,,,moze spróbuje…
          cebule opalacie nad kuchenką?ale jak mocno?
          na tyle warzyw i mięsa-Wy chyba w kotle gotujecie co:p

          Jakim cudem się wygotował, skoro rosół ledwie ledwie pyrkocze, właściwie wcale?
          Ja najczęściej rosół robię w niedzielę, wstaję rano i od razu nastawiam – koło 8, idę do kościoła na 11 – i nadal sobie pyrka, zostawiam go samego 😉 wyłączam koło 12-13, acha i gotuję pod przykryciem, ale nie szczelnym 🙂

          Co do tego pomidora, to nie wiem, wyczytałam, że Gessler tak robi, pewnie dla koloru i intensywniejszego smaku.

          • Tu są fajne zasady gotowania rosołu 🙂 :

            • Tak czytam i myślę sobie, ze z rosołem to jak z sałatką jarzynową.. Niby każdy robi tak samo i z tego samego, a u każdego smakuje inaczej 😉

              Ja też nastawiam rosół o 8mej a wyłączam go o 14stej.. Pyrka sobie przykryty i tak długo gotowany jest naaaajpyszniejszy 😀

              Gosia, ugotowałaś ten rosół??? Jak wyszedł???

              • tez nastawiam rano i gotuje sie ok 4 godzin, a dokladniej pyrka sobie:)
                wrzucam: kuraka +wołowe, daje włoszyzne dużo marchwi i pory, doaje listek laurowy, lubczyk, ziele angielskie i sól.
                Gotuję w dużym garze, bo następnego dnia robie z tego pomidorową, solę na końcu.

                • Zamieszczone przez beamama
                  Jakim cudem się wygotował, skoro rosół ledwie ledwie pyrkocze, właściwie wcale?
                  Ja najczęściej rosół robię w niedzielę, wstaję rano i od razu nastawiam – koło 8, idę do kościoła na 11 – i nadal sobie pyrka, zostawiam go samego 😉 wyłączam koło 12-13, acha i gotuję pod przykryciem, ale nie szczelnym 🙂

                  Co do tego pomidora, to nie wiem, wyczytałam, że Gessler tak robi, pewnie dla koloru i intensywniejszego smaku.

                  no własnie u Ciebie jest 5h,tu było z 12h.. Na całą noc go zostawiła,i sie wygotował…tu tez był pod przykryciem,ale szczelnym,moze dzieki temu nie wygotował sie szybciej i nie zapalił

                  • Zamieszczone przez k.j
                    no własnie u Ciebie jest 5h,tu było z 12h.. Na całą noc go zostawiła,i sie wygotował…tu tez był pod przykryciem,ale szczelnym,moze dzieki temu nie wygotował sie szybciej i nie zapalił

                    całą noc może wtedy jest to bulion, tylko musi to być spory garnek i ma się lekko pyrkać.
                    Tak gotowałam sobie po porodzie na anemię

                    • Zamieszczone przez gobin
                      całą noc może wtedy jest to bulion, tylko musi to być spory garnek i ma się lekko pyrkać.
                      Tak gotowałam sobie po porodzie na anemię

                      Bardzo, bardzo intensywny jest wtedy, prawda?
                      Obstawiam, że rosół teściowej k.j był na zbyt mocnym ogniu

                      • Zamieszczone przez beamama
                        Bardzo, bardzo intensywny jest wtedy, prawda?
                        Obstawiam, że rosół teściowej k.j był na zbyt mocnym ogniu

                        zdolna jest po prostu i tyle

                        • Zamieszczone przez k.j
                          zdolna jest po prostu i tyle

                          to ja wam napiszę jak robi moja teściowa 😀 wlewa wodę zagotowaną wcześniej w czajniku,wrzuca marchewkę,seler,pietruszkę…3 skrzydełka z kurczaka,serducha,żołądki… i magiczną kostkę bulionową 😀 potem doprawia używając,uwaga 😀 magi,vegety soli,pieprzu 😀
                          smacznego
                          Mój rosołek cieszy się powodzeniem bo i nawet dzieciak się przekonał więc coś w nim wspaniałego jest,ale daję dużo warzyw i zawsze osiagam lepszy efekt niż jak teściowa dorzuca kostkę bulionową bo czuję warzywa a nie kostkę bulionową:) a wiecie co mój młodziak powiedział po skosztowaniu zupy babci? “FUJJJJ” i skrzywił buzię hehe widok miny teściowej bezcenny

                          • Zamieszczone przez Jess
                            Ja to jestem rosolowym antytalentem-zawsze wychodzi mi metny,ale to zawsze!
                            Probowalam juz wszystkiego-na zimnej wodzie,na goracej, zbieram szumowiny,dodawalam cebulke,pyrkalo powoli albo wrecz przeciwnie I nic!
                            Moze macie jeszcze jakis pomysl,co mozna poprawic?

                            A gotowalas z przykrywka czy bez? Zeby byl klarowny trzeba bez przykrywki. I ja dolewam wody co jakis czas.
                            Wlasnie mi sie gotuje, zapomnialam o nim, i ten watek mnie obudzil, ze przeciez mialam na rosole leczo robic, a juz czasu nie ma… 😉

                            • To u mojej teściowej to samo – to właściwie vegeta z dodatkiem skrzydełek i wody Mój rosół nie nawet nie stoi obok veget, kostek rosołowych etc. No i ta moja teściowa chciała mnie żywić tym swoim rosołkiem po moim porodzie, a ja jako karmiąca nie chciałam jej przykrości robić i niestety wylewałam a gotowałam swój.

                              • Zamieszczone przez salsa-salsa
                                to ja wam napiszę jak robi moja teściowa 😀 wlewa wodę zagotowaną wcześniej w czajniku,wrzuca marchewkę,seler,pietruszkę…3 skrzydełka z kurczaka,serducha,żołądki… i magiczną kostkę bulionową 😀 potem doprawia używając,uwaga 😀 magi,vegety soli,pieprzu 😀
                                smacznego
                                Mój rosołek cieszy się powodzeniem bo i nawet dzieciak się przekonał więc coś w nim wspaniałego jest,ale daję dużo warzyw i zawsze osiagam lepszy efekt niż jak teściowa dorzuca kostkę bulionową bo czuję warzywa a nie kostkę bulionową:) a wiecie co mój młodziak powiedział po skosztowaniu zupy babci? “FUJJJJ” i skrzywił buzię hehe widok miny teściowej bezcenny

                                mnie czasem nie wyjdzie,mimo najszczerszych chęci,mimo duzzzzzo warzyw,rosół jest bleee
                                to tak jak z pieczeniem ciast podczas @… Nigdy nie wychodzi,tak i mi sie zdarza,wtedy ta kostka rosołowa troche ratuje zupe,
                                a ja nie musze jej do kibla wylewać,bo szkoda miesa,czasu wogóle wszystkiego
                                mimo to zjadliwe jest
                                dla mnie ten mix magi i wegety juz jest zabójczy

                                u mojej tesciowej tez magi króluje

                                mój małż tez sie do mojego rosołu przekonał,wczesniej nie nawidził, zachwala jeszcze bardziej za kazdym razem jak T wstawi na stół rosół
                                i teraz na swieta to T prosi mnie zebym rosołek gotowała

                                • Zamieszczone przez Jane
                                  A gotowalas z przykrywka czy bez? Zeby byl klarowny trzeba bez przykrywki. I ja dolewam wody co jakis czas.
                                  Wlasnie mi sie gotuje, zapomnialam o nim, i ten watek mnie obudzil, ze przeciez mialam na rosole leczo robic, a juz czasu nie ma… 😉

                                  a nieprawda:p
                                  wlasnie tez gotuje rosołek
                                  wg tu niektórych przepisów,żeby sprawdzic czy lepszy bedzie juz bite 4godz na gazie (wcale lepszy nie jestjak mój po 2godz gotowania)
                                  cały czas mam pod przykryciem
                                  a klarowny idealnie

                                  • hehe, co kucharka to inny rosol 😉 Mnie mama nauczyla bez przykrywki. Pamietam, raz zostawilam go na kuchence i poszlam gdzies tam, a moja pomoc domowa – co zrobila? – przykryla. Rosol klarowny absolutnie nie byl. Jedna pomyja. Dlatego ja bez przykrywki gotuje. Ale nie upieram sie, ze inaczej sie nie da. Jak czytam ten watek, to w sumie wychodzi na to, ze kazda z nas inaczej go robi. Moja tesciowa, Hiszpanka, robi zupelnie, ale to zupelnie inny rosolek. I smakuje tez inaczej, choc rosol sie nazywa i nawet podobna konsystencje ma 😉

                                    • Zamieszczone przez Tosia…
                                      Gosia, żeby rosół nie był mętny, wystarczy przypilnować, żeby nie zawrzał 🙂 Ma się zagotować, ale bez buzowania – wtedy będzie idealnie klarowny.. Mięsko wrzucamy do zimnej wody, żeby wyszedł z niego cały smak – wrzucone do wrzątku zetnie się od razu i “uwięzi w sobie całe dobro” 😉
                                      Ja, póki włoszczyzna jest z listkami, daję liście i łodygi selera i pietruszki – smak i zapach jest powalający. No i gotuję go na baaardzo wolnym ogniu, przykryty z 4-5 godzin..

                                      Powodzenia!!

                                      edytuję: z przypraw daję sól (po 2 godz. gotowania mniej więcej), pieprz w ziarnach, liść laurowy i kilka kuleczek ziela angielskiego. Nigdy przenigdy żadnej vegety czy sztucznych kostek 🙂

                                      Rosół gotuję identycznie

                                      Widzę, że nikt nie dodaje czosnku – mnei nauczyła tego tesciowa – na sam koniec wciskam doslownie 1 ząbek na caly gra. I to jest to!

                                      • Zamieszczone przez Usianka
                                        Rosół gotuję identycznie

                                        Widzę, że nikt nie dodaje czosnku – mnei nauczyła tego tesciowa – na sam koniec wciskam doslownie 1 ząbek na caly gra. I to jest to!

                                        ale takie smaki trzeba lubić:)
                                        mój tata padł by na zawał,jakby w potrawie czosnek wyczuł
                                        tak jest przewrażliwiony:)
                                        nie dodaje do niczego

                                        ciekawa jestem jak autorce wątku wyszedł rosołek:p

                                        • Ja dodaję czosnek:) i troszkę imbiru też ścieram na tarle, ma właściwości rozgrzewające:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rosół – jak robicie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general