Witam,
mam pytanko dotyczące szczepionki na rota wirusa? czy któraś z was szczepiła i czy znane są efekty tzn. dziecko zaszczepione miało kontakt z wirusem i nie zachorowało etc. Moja pediatra twierdzi, że jest to nowe szczepienie i ona nie do końca jest przekonana a ja po tym jak dzieciaki znajomych wylądowały w szpitalu chciałabym zaszczepić. Co sądzicie?
15 odpowiedzi na pytanie: Rota wirus
osobiscie znam przypadek dziewczynki zaszczepionej przeciw rota która go cieżko przechorowala w szpitalu
Moj byl szczepiony i jak nas ostrzegano, ze dziecko moze byc bardziej placzliwe po szczepionkach, tak nasz byl spokojny i senny- to tez calkiem normalne.
Rota wirusów jest mnóstwo a szczepi się tylko na kilka. Ja nie szczepiłam. Baśka złapała rota jak na razie dwa razy ale bez żadnych komplikacji. Podejrzewam, że to ja bardziej uodporni niż szczepienie.
Generalnie robię tylko szczepienia obowiązkowe….
majka miala juz 5 czy 6 rotow.ost byl najtrudnieszy,ale dalysmy rade.bez szczepienia jest.
Podobno przebycie rota daje odporność na ok 6 tygodni. Podobno…
to w jaki sposób uodparnia szczepionka?
Koleżanka szczepiła córcię. Wylądowały w szpitalu z rota… Ja nie szczepię
szczepiłam-przechorowała bardzo łagodnie(choć nie dam sobie reki uciąc czy dlatego,że szczepiona czy raczej z powodu ogólnie małej chorowitości)
ja polecam przepytac w tym temacie różnych lekarzy(i raczej tych pracujacych w szpitalach niz w przychodniach) i wówczas podjąc decyzję
Tu,na forum znajdziesz raczej głownie głosy przeciw
Ja też nie jestem fanką szczepienia na wszystko ale za rotawirusem przemawia do mnie fakt, że przechorowanie nie daje odporności a znam wiele dzieciaków tak sponiewieranych, że szpital i kroplówy i te sprawy.
Mam dwójkę małych dzieci – starsza ma prawie dwa lata więc czasu na zastanowienie mam mało, szczepić na rota można tylko do 28 miesiąca a ostatnio bark mi czasu, żeby nawet w internecie coś poczytać stąd jestem
kurde, czy ktoś mi wyjaśni jak można szczepić przeciwko wirusowi, na który się PODOBNO nie nabywa odporności? To jakim cudem po szczepieniu się nabywa?
To dla mnie nielogiczne, ale może o czymś nie wiem
???????????????
Tak słyszałam, nie wiem jak to działa.
Na czym polega działanie szczepionek?
Szczepienie polega na podaniu zabitych lub żyjących, pozbawionych zjadliwości mikroorganizmów, celem wywołania swoistej odpowiedzi immunologicznej. Po zetknięciu się komórek układu odpornościowego z antygenami bakterii lub wirusów zawartych w szczepionce, układ odpornościowy uczy się je rozpoznawać, eliminuje je oraz “zapamiętuje” na przyszłość. Wytworzona w ten sposób odporność może w niektórych przypadkach być długotrwała, nawet przez całe życie, i można ją łatwo odnowić poprzez powtórne szczepienie.
Czy szczepienie żywymi mikroorganizmami jest bezpieczne?
Odporność, która powstaje w wyniku naturalnego zakażenia, jest zawsze najlepsza, dlatego szczepionki są tak skonstruowane, aby naśladowały ten proces tak wiernie, jak to jest możliwe. Nie jest jednak bezpieczne podanie w szczepionce żywego organizmu, który sam może wywołać chorobę. Dlatego organizmy te są odpowiednio osłabione (atenuowane), ale wciąż zdolne do wywołania odpowiedzi immunologicznej (np. szczepienie przeciwko gruźlicy – BCG). Innym sposobem pozbawienia zjadliwości drobnoustrojów jest ich namnożenie i rozszczepienie na drobne fragmenty – tak zwane szczepionki typu “split” (np. szczepienie przeciwko grypie).
Niestety zabite wirusy, użyte jako szczepionki, nie zawsze są w pełni skuteczne. Zastosowanie inżynierii genetycznej pozwoliło osiągnąć pewien postęp. Na przykład poprzez wprowadzenie genów, kodujących odpowiednie antygeny niebezpiecznych wirusów do innego, względnie nieszkodliwego wirusa czy też bakterii można wytworzyć tak zwaną szczepionkę rekombinowaną (np. szczepienie przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B).
Jeżeli po naturalnym zachorowaniu organizm nie nabiera odporności to tym bardziej nie zrobi tego po szczepieniu. (szczepionka przeciwrotawirusowa zawiera po prostu nieaktywny wirus – nasz organizm koduje sobie, że zetknęliśmy się z tym wirusem i przy następnym kontakcie wytwarzają się przeciwciała).
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że po zachorowaniu na rota jest się odpornym na 1 typ wirusa. Przy zetknieciu z innym (a jest dużo róznych) choruje się od nowa. Przy zetknieciu z pierwszym – juz się nie zachoruje, ale trafienie na tego samego jest mało prawdopodobne…
A szczepionka uodparnia na całe stadko…
Ale to tak z pierwszego zastanowienia mi wyszło.
Ja nie szczepię – moje i ja jakoś (odpukać) wirusówki przechodzimy lightowo. Bakterie nas powalają :(…
Ola niespełna miesiąc temu przeszła rota wirus, walczyła dzielnie, pomimo że ciężko to przechodziła. Ale nie szczepiłam jej, bo jest to dość duży wydatek, jak zresztą większość dodatkowych szczepień w naszym kraju.
Znasz odpowiedź na pytanie: Rota wirus