Kochane Ciężarówki.
Od niedzieli lecze sie domowymi sposobami. Nie pomaga. Gardlo mi nawalilo na calego (zanim zaszlam w ciaze, chcialam usuwac migdaly, ale jakos nie wyszlo) dolaczyl sie katar i lekki kaszel. Poszlam dzis do lekarza rodzinnego bo mysle sobie nie ma co ryzykowac. A on przepisal mi Rovamycine (antybiotyk) i Sebidyn plus. I co ja mam teraz zrobic?? Brac to? On powiedzial, ze lepiej wziasc ten antybiotyk, bo on nie chce mnie tu za 2 tyg samodzielnego leczenia z angina widziec… Nie wiem co mam zrobic. Z jednej strony juz bym chciala byc zdrowa ale z drugiej mysle o Dzidzi.
Czy ktoras z Was byla w podobnej sytuacji??
Wiem, ze panikuje, ale nic na to nie poradze 🙁
Rybcia
4 odpowiedzi na pytanie: ROVAMYCINE w CIĄŻY
Re: ROVAMYCINE w CIĄŻY
Hej,
Myślę, że możesz spokojnie brać. Zjadłam tego świństwa chyba z 7 opakowań – najpierw z powodu przeziębienia, potem z powodu toksoplazmozy. Na przeziębienie działa rewelacyjnie. Poprawę widać już po 1 dniu.
Do dnia dzisiejszego jesteśmy z Maleństwem zdrowi, nie zaszkodziła nam.
Pozdrawiam,
GUSIA2004 + Maleństwo 08.06.2004
Re: ROVAMYCINE w CIĄŻY
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz 🙂
W miedzy czasie zadzownilam do Gina i tez powiedzial ze moge brac 🙂
Ale sie ciesze, bo to oznacza ze szybciej skoncze to przeziebienie… juz mi lepiej 🙂
Rybcia
Re: ROVAMYCINE w CIĄŻY
cześć,
OJ UWZAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Miałam dokładnie taką samą sytuację. Ostrzegam przed braniem tego antybiotyku szczególnie w Twojej fazie, zaawansowaniu ciąży. Też próbowaliśmy się z mężem leczyć homopatycznie przez tydzień. Z tym, że jemu minęło, a na mnie te lekarstwa w ogóle nie zadziałały. Dodatkowo po 5 dniach poczułam naprawdę mocny ucisk na płuca jakby ktoś położył 20 kg, zaraz umówiłam się do lekarza i tez zapisali mi Rovamicine. Okazuje się, ze jest to lek jaki stosuje się u kobiet w stanie wysokiej koniecznosci np. przy toksoplazmowie, Moja ginka prywatna jak zaraz do niej zadzwoniłam powiedziała “Ojej to bardzo silny antybiotyk” i kazała mi przyjsc następnego dnia rano, a póki co wygrzać się w 3 swetrach pod kołdrą, Dodam że byłam już co najmniej w 25-30 tyg ciąży, więc był to o wiele bezpieczniejszy okres ciązy na branie tego typu lekow niż Twój, Nie chcę Cię straszyć, ale to początek, okres organogenezy i nie powinno się brać antybiotyków najlepiej wcale. Ale żeby nie było tak żle, następnego dnia chyba ze strachu poczułam się o wiele lepiej (w nocy dosłownie lał się ze mnie pot, choć przegrzanie też nie jest dobre dla dzidzi to i tak jest lepsze od antybiotyku). Skończyło się na bioparoxie w spray’u (też antybiotyk ale działa miejscowo na gardło) i syropie wykrztuśnym, Uważaj na lekarzy oni zawsze chcą załatwić sprawę antybiotykiem bo tak najszybciej i najłatwiej. A z ew. problemami pozostajemy tylko my same mamy. Będzie dobrze, Bioparox jest naprawde świetny,. Aha moja lekarka ale jeszcze inna poleciła gotowac siemie lniane i ta galaretka z siemienia plukac gardło. Podobno super działa ale smak ma “kiepski” no ale mozna się poświęcić. Mam nadzieję, że choć trochę Ci pomogłam a nie przestraszyłam.
W razie czego pisz to służę radą.
,
karolina i piotruś (19.06.04) czyli tuz, tuz;-))
Re: ROVAMYCINE w CIĄŻY
Wlasnie to samo sobie pomyslam o tym poczatku i o Bioparoxie – tylko jak ja karmilam to nie kazano mi go tak gleboko wdychac tylko psiknac i potrzymac w buzi powietrze.
Znasz odpowiedź na pytanie: ROVAMYCINE w CIĄŻY