Co byście wybrały?
Wolicie aktywniej czy wygodniej?
Jestem umówiona z Kubiszonem na zajęcia i dumam nad transportem. Trasa niezbyt długa 5km, wczoraj byłam ambitna i pełna energii, a teraz patrzę na chmury i ICM i wychodzi mi, ze lunie dopiero jak dojedziemy na miejsce, ale wrodzone lenistwo nie pozwala mi ryzykować 😉
Jak poruszacie się po mieście? Tylko nie mówcie, że wszyscy samochodem
28 odpowiedzi na pytanie: rower czy autobus?
5 KM TO DLA NAS PESTKA PIESZO, rowerem nie jeździmy z racji, że bliźniaki nie umieją jeździć i nie mamy 5 rowerów.
Dużo chodzimy pieszo, chociażby po to, aby ich energię spożytkować:)
Samochodem – jak jadę gdzieś dalej lub się spieszę
na pieszo – na bliższych trasach, po pracy, jak robię po drodze drobne zakupy
(dom-pracę-szkołę mam dość blisko)
Papierowe bilety komunikacji miejskiej mi się przeterminowały ostatnio
Jeśli zależy mi mocno na czasie lub jadę na zakupy – samochód.
W innych przypadkach pieszo nawet na dłuższe trasy.
Zdarza mi się pomykać po mieście rowerem, choć brakuje mi czasami miejsc, gdzie bym mogła go przypiąć, a wnerwiają ludzie, którzy choć chodnik pusty z boku to muszą akurat spacerować całą szerokością ścieżki rowerowej
Kiedyś autobusami, teraz piechotką – niezależnie od pory roku. Miałam ostatnio przyjemność jechać z wózkiem autobusem – jeśli nie bedzie oberwania chmury – więcej nie skorzystam z tej przyjemności…
mnie by odleglosci zabily chyba jakbym miala pieszo zasuwac
5km to godzinny marsz jest
Nawet nie wiesz ile km ze mną po Krakowie przeszłaś
Blisko – pieszo.
5 km – autobusem 😉
Na odcinku 5 km to chyba ze 20 przejśc dla pieszych byłoby, ile to czekania na zielone
samochod. komunikacji zbiorowej nie znosze, a rower uwielbiam, ale w terenach wiejsko-lesnych. w formie miejskiego srodka transoprtu-nie do ograniecie przeze mnie
zależy po którym mieście 🙂
po stolicy autem, metrem, pieszo – zależy gdzie
u siebie po Płońsku najczęściej pieszo, zostawiam auto w jednym miejscu i ganiam, chyba że się spieszę to autem
u siebie rower, pieszo, dalej autem.
przy deszczowej pogodzie samochodem.
na co dzień samochodem, do pracy nie mam jakoś daleko, ale łatwiej mi w samochód towarzystwo pozbierać i zakupy dostarczyć do domu
ale lubię pieszo, jak chłopaki pojadą za 2 tygodnie z babcią nad morze to będę na piechotę do pracy lecieć 🙂
autobus – dawno nie jechałam
roweru nie posiadam, ale mam plan go kupić
Rowerem i pieszo
A przy tych cenach paliw że o korkach i problemach z zaparkowaniem nie wspomnę samochód biorę jak już naprawdę muszę
jak mieszkałam w mieście to pieszo
teraz jestem zdana na samochód
polecam rower
miesiąc temu przesiadłam się z auta na rower i jezdze tak codziennie do roboty, mam ok 13 km w jedną stronę – jestem mega zadowolona z tej zmiany mimo, że zajmuje mi to około 20 minut dłużej niż autem
No i jest oczywiście zdrowiej i mniej stresujące niż stanie w nieskończonych korkach. Zwłaszcza w takie upały jakie są teraz
gorzej jak po drodze trzeba 3 dzieci rozwieź
no to rzeczywiście wtedy zostaje samochód ew. przyczepka
Nooo, z trójką logistycznie pewnie ciężko byłoby się na rowery przesiąść, ja akurat z jednym szkolnym i jednym pozaplacówkowym, więc spokojnie dałam radę. Szkolniak w czerwcu pedałował obok mnie, rozłączaliśmy się po drodze przy jego szkole. Myslę, że dla dzieci w okolicy 5 r.ż to nie problem dojechać kilka km na rowerze, mój starszak zrobi około 10 km spokojnej jazdy z nami bez marudzenia
u mnie wszyscy juz rowerowi- dwukołowi
ale…
przedszkole 4 km w inną stronę a szkoła 20 w drugą
w wakacje rozwożę młodych rowerem nie raz
ale do szkoły do miasta nie zapędzę się
bo aby jechac bezpieczną drogą a nie ekspresową musiałabym z 30 km jechać
A gdzie jeździcie z dzieciakami?
Po ulicach? ścieżkach rowerowych?
Ja bym się bała z J. jechać ulicą
nie mieszkam w duzym mieście więc głównie rowerem lub pieszo,… no chyba że większe zakupy albo deszcz to samochodem… komunikacją miejską mocno sporadycznie
Pozdrówki 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: rower czy autobus?