Rowerzyści – nowe absurdalne przepisy!

Tak, jak uważałam na rowerzystów na drodze, ustępowałam im miejsca, tak teraz stają się oni dokuczliwi.

Uważam,że nowe przepisy zniechęcą wszystkich użytkowników do rowerzystów!

Szczególnie trzy przepisy są beznadziejne:
1. jazda rowerem środkiem jezdni.
2. pierwszeństwo rowerzysty, gdy auto z głównej skręca w lewo/prawo.
3. jazda po chodnikach, gdy nie ma ścieżki rowerowej….

Ad.1 wg mnie to niebezpieczne, niedobre dla rowerzystów.
Ad.2. jak skręcam w prawo i przejeżdżam przez ścieżkę rowerową, to praktycznie muszę się zatrzymać i odwrócić się cała, żeby zobaczyć, czy “szalony” rowerzysta nie nadjeżdża…
i…
jeśli tył samochodu mi się nie schowa w podporządkowanej, to wstrzymuję ruch lub ktoś może wjechać mi w tył!!!
Ad.3. a co z babciami, i mamami z wózkiem…?

Tu są te nowe przepisy:
[Zobacz stronę]

Boję się, że nowe przepisy ZAMIAST ścieżek rowerowych nie rozwiążą problemu “zgodnego korzystania z dróg publicznych”

40 odpowiedzi na pytanie: Rowerzyści – nowe absurdalne przepisy!

  1. dla mnie zmiany ok:)
    o ile dobrze je skumałam.

    ja bym chciala drugą Holandię, wszędzie ścieżki i fakt, że rowerzysta na drodze jest jak świeta krowa w Indiach:D

    • Ja też, ale to się od infrastruktury zaczyna,a nie od tego, że rowerzysta może jechać środkiem drogi, czy chodnikiem!!!!

      • Zamieszczone przez dziewiątka
        Ja też, ale to się od infrastruktury zaczyna,a nie od tego, że rowerzysta może jechać środkiem drogi, czy chodnikiem!!!!

        też prawda.
        no i mentalności się nie zmieni… chyba…
        bo dla mnie rowerowej dziewki co z tego, że mogę, jak mnie skutecznie przepchną, strąbią i z tej drogi wysiudają wieksi mocą i silnikiem i z końmi.

        • Nine, zgadzam się z Tobą pod każdym względem.

          • Zamieszczone przez dziewiątka
            Ja też, ale to się od infrastruktury zaczyna,a nie od tego, że rowerzysta może jechać środkiem drogi, czy chodnikiem!!!!

            uważam ze dla rowerzysty lepiej jak jedzie środkiem drogi niż bokiem i narażony jest na np.:
            1. wciągniecie w koła pędzący samochód czy tira, który nie zawsze ma miejsce aby ominąć rowerzystę
            2. być zahacznym przez przejeżdżajacy samochód jadący 30-40 km/godz.

            bezpieczniej dla niego aby poruszał się po chodniku niż po ruchliwej ulicy. Do tej pory dostawali mandaty za jazdę po chodniku. Po chodniku mogli tylko rowerzysci z dziećmi.
            W ruchu miejskim nie szanuje się rowerzysty.

            • Co do chodników – to fajnie że jak nie ma ścieżki to można, bo po ulicy ja się zwyczajnie boję mimo że jak jeżdzę samochodem i widzę rowerzystę to zawsze jak z jajkiem

              Ale…. są rowerzyści i rowerzyści, jak jadę po chodniku to wiem kto ma pierwszeństwo, i je szanuję jadąc wolno, nawet zatrzymując się jak trzeba, a nie jak po autostradzie, natomiast nienawidze jak ludzie urządzają sobie spacerniak ze ścieżki rowerowej jak chodnik jest obok

              • Jadąc samochodem zawsze uważam na rowerzystów, bo już różnie mi się zdarzało, ale po chodnikach nie powinni jeździć. Niedalej jak wczoraj mały omało nie wpadł pod rozpędzony rower. Mąż mu nawymiatał, ja omało zawału nie dostałam.

                • Zamieszczone przez dziewiątka
                  Tak, jak uważałam na rowerzystów na drodze, ustępowałam im miejsca, tak teraz stają się oni dokuczliwi.

                  Niestety czas chyba pogodzić się z faktem, że nie jesteś sama na drodze. Rowerzyści będą mieli coraż więcej ułatwień, bo są eko – nie hałasują i nie trują. Taka jest tendencja w całym cywilizowanym świecie.

                  1. jazda rowerem środkiem jezdni.
                  Ad.1 wg mnie to niebezpieczne, niedobre dla rowerzystów.

                  Właśnie bezpieczniejsze dla rowerzystów. Obowiązuje tylko na skrzyżowaniach. Ma zapobiec sytuacjom, gdy wyprzedzające na skrzyżowaniu rowerzystę auto skręca w prawo, zajeżdża mu drogę.

                  2. pierwszeństwo rowerzysty, gdy auto z głównej skręca w lewo/prawo.
                  Ad.2. jak skręcam w prawo i przejeżdżam przez ścieżkę rowerową, to praktycznie muszę się zatrzymać i odwrócić się cała, żeby zobaczyć, czy “szalony” rowerzysta nie nadjeżdża…
                  i…
                  jeśli tył samochodu mi się nie schowa w podporządkowanej, to wstrzymuję ruch lub ktoś może wjechać mi w tył!!!

                  Analogicznie – gdyby nie było tego przepisu, rowerzysta w każdym momencie drogi musiałby się odwrócić o 180 stopni i zobaczyć czy “szalony kierowca” nie zajedzie mu drogi. Ktoś musi się zatrzymać.

                  3. jazda po chodnikach, gdy nie ma ścieżki rowerowej….
                  Ad.3. a co z babciami, i mamami z wózkiem…?

                  Znów chyba niedokładnie czytałaś stronkę, która zalinkowałaś. Jazda po chodniku tyczy się tylko jazdy poczas złej pogody.
                  Podczas złych warunków pogodowych rowerzysta na jezdni staje się mniej przewidywalny dla kierowców. Wiatr może zepchnąć go pod koła nadjeżdżającego samochodu, a lód wywrócić. Zapis nie pogorszy bezpieczeństwa pieszych – rowerzystę na chodniku nadal obowiązuje konieczność ustępowania im.
                  (Lekka mżawka czy temperatura poniżej 10 stopni to nie są “złe warunki pogodowe”)

                  Boję się, że nowe przepisy ZAMIAST ścieżek rowerowych nie rozwiążą problemu “zgodnego korzystania z dróg publicznych”

                  A co dla Ciebie znaczy zgodne korzystanie z dróg publicznych?

                  btw, ścieżki rowerowe są w lesie, w miastach są drogi rowerowe (tak w ramach ścisłości, nie żebym się czepiała nazewnictwa)

                  Irytuje mnie zakładanie, że kierowcy samochodów są ważniejszymi użytkownikami dróg niż rowerzyści.

                  • Zamieszczone przez dziewiątka
                    Ja też, ale to się od infrastruktury zaczyna,a nie od tego, że rowerzysta może jechać środkiem drogi, czy chodnikiem!!!!

                    Zacząć powinno się od zmiany mentalności kierowców. Tak żeby nie uważali siebie za jedynych panów i władców dróg.
                    Ale w takim tempie zmian nieprędko będziemy tu mieli drugą Kopenhagę.:/

                    • Zamieszczone przez M&
                      Co do chodników – to fajnie że jak nie ma ścieżki to można, bo po ulicy ja się zwyczajnie boję mimo że jak jeżdzę samochodem i widzę rowerzystę to zawsze jak z jajkiem

                      Ale…. są rowerzyści i rowerzyści, jak jadę po chodniku to wiem kto ma pierwszeństwo, i je szanuję jadąc wolno, nawet zatrzymując się jak trzeba, a nie jak po autostradzie, natomiast nienawidze jak ludzie urządzają sobie spacerniak ze ścieżki rowerowej jak chodnik jest obok

                      też mnie to denerwuje
                      dlatego specjalnie dzwonek sobie zamontowałam i trąbię na takich spacerowiczów:D

                      • w mojej lokalnej gazecie był niedawno ,… rowerzyści jeżdżą u nas jak popieprzeni…. trafi taki jeden z drugim na maskę i będzie płacz, a wystarczyłoby zaostrzyć i przemyśleć przepisy dla rowerzystów, nakazać za pomocą mandatów posiadanie kart rowerowych,… może wtedy by się coś zmieniło….

                        … no bo skoro ja musiałam zdać egzaminy żeby dostać prawo jazdy niech rowerzyści zdają egzaminy na kartę rowerową!!!!

                        • Zamieszczone przez Klucha
                          też mnie to denerwuje
                          dlatego specjalnie dzwonek sobie zamontowałam i trąbię na takich spacerowiczów:D

                          lepsza jest taka trąbka…
                          ja nacisniesz, to piesi na kolana padają:D
                          a często gęsto mi łażą po ścieżkach…
                          poziom kultury na drodze ogólnie jest szalony w naszym kraju…
                          kiedyś juz pisałam – piesi łażą jak pijane muchy po ścieżkach rowerowych, jezdniach. jak im zwrócisz uwagę, to jeszcze Cię zwymyślają…
                          rowerzyści popitalają po chodnikach, samochody również…
                          większość z nich kieruje pojazdami i sobą jakby w ogóle bez swiadomości przepisów, zagrożeń, etc.
                          a o życzliwości i wspomnianej wcześniej kulturze, to zapomnij…
                          a jak jeszcze się wychylisz, komuś ustąpisz pierszeństwa, przepuścisz ludzi na pasach, to Cię strąbią!:D
                          albo na tych pasach wyprzedzą i wtedy to ja już nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam, po jeden idiota
                          bardzo szybkim samochodem o mało mi pieszych nie zabił ostatnio…
                          trzeba mieć fantazje – podwójna ciągła, pasy, miasto i takie rzeczy:(
                          no nic, tyle ode mnie.

                          • pas ruchu jest zarówno dla jednoślada jak i wieloślada

                            imo to dobrze, ze rowerzysta ma jeździć srodkiem pasa – to jest dla wszystkich bezpieczniejsze – tak samo jak jednoślady motorowe

                            wez jedz skrajem dziurawego pasa rowerem

                            • Zamieszczone przez szpilki
                              p

                              wez jedz skrajem dziurawego pasa rowerem

                              albo chodnikiem;)

                              • widzę sytuację z dwóch stron:raz jestem wielośladem uważającym na rowerzystów a raz jednośladem starającym sie nie przeszkadzać zbytnio samochodom….i jedna i druga strona ma trochę racji.kierowcy jezdzą jak szaleni i nieraz czułam na ręce samochód który blisko przejechał a ja juz na prawde nie miałam mozliwości jechac bliżej krawężnika. Najgorsze jak przy samym krawężniku jest “rynsztok” na deszczówkę…można nieźle glebnąć jak sie w to wjedzie…
                                jadąc do pracy 80% trasy pokonuje ulicami ale jest fragment bardzo ruchliwej ulicy gdzie co chwile ciężarówki,cysterny,autobusy i tam jade chodnikiem (chodnik szeroki na 2-3 metry i bardzo mało uczęszczany przez ludzi),wypatrując czy nie idą panowie ze strazy miejskiej bo juz kiedys za to chcieli mi dac mandat…
                                patrząc z perspektywy kierowcy zawsze uważam, zwalniam,przepuszczam ale jak jakas święta krowa wyjeżdza prosto pod koła nawet nie patrząc to szlag mnie trafia..
                                a nowe przepisy,,,no cóż…trzeba zaakceptowac i liczyc na większa ilosc ścieżek rowerowych.u nas powiem szczerze powstało dużo i cieszy mnie to że mogę do parku dojechac ścieżka nie łamiąc przepisów i nie narażając siebie i innych.

                                • Mnie do szału doprowadzają rowerzyści jeżdżący po chodniku i dzwoniący na mnie idącej z kijkami. prawie zawsze mi się to zdarza.
                                  Sama nie chodzę po drodze rowerowej, jadąc samochodem traktuję rowerzystów jak świętość, bardzo na nich uważam.

                                  • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                                    ….
                                    patrząc z perspektywy kierowcy zawsze uważam, zwalniam,przepuszczam ale jak jakas święta krowa wyjeżdza prosto pod koła nawet nie patrząc to szlag mnie trafia..
                                    a nowe przepisy,,,no cóż…trzeba zaakceptowac i liczyc na większa ilosc ścieżek rowerowych.u nas powiem szczerze powstało dużo i cieszy mnie to że mogę do parku dojechac ścieżka nie łamiąc przepisów i nie narażając siebie i innych.

                                    Teraz rowerzysta zasłoni się przepisem i mandat Ty dostaniesz!
                                    A jak tylko będzie miał okazję wjechać Ci kołem w bok samochodu, to z pewnością to zrobi, bo po co być ostrożnym, jak jest się świętą krową!
                                    To mnie też irytuje.

                                    Uważaj…. bo zaraz ktoś ci zwróci uwagę, że to nie ścieżka, a DROGA rowerowa 😉

                                    • Zamieszczone przez Gertruda
                                      Niestety czas chyba pogodzić się z faktem, że nie jesteś sama na drodze. Rowerzyści będą mieli coraż więcej ułatwień, bo są eko – nie hałasują i nie trują. Taka jest tendencja w całym cywilizowanym świecie.
                                      Właśnie bezpieczniejsze dla rowerzystów. Obowiązuje tylko na skrzyżowaniach. Ma zapobiec sytuacjom, gdy wyprzedzające na skrzyżowaniu rowerzystę auto skręca w prawo, zajeżdża mu drogę.
                                      Analogicznie – gdyby nie było tego przepisu, rowerzysta w każdym momencie drogi musiałby się odwrócić o 180 stopni i zobaczyć czy “szalony kierowca” nie zajedzie mu drogi. Ktoś musi się zatrzymać.
                                      Znów chyba niedokładnie czytałaś stronkę, która zalinkowałaś. Jazda po chodniku tyczy się tylko jazdy poczas złej pogody.
                                      Podczas złych warunków pogodowych rowerzysta na jezdni staje się mniej przewidywalny dla kierowców. Wiatr może zepchnąć go pod koła nadjeżdżającego samochodu, a lód wywrócić. Zapis nie pogorszy bezpieczeństwa pieszych – rowerzystę na chodniku nadal obowiązuje konieczność ustępowania im.
                                      (Lekka mżawka czy temperatura poniżej 10 stopni to nie są “złe warunki pogodowe”)
                                      A co dla Ciebie znaczy zgodne korzystanie z dróg publicznych?

                                      btw, ścieżki rowerowe są w lesie, w miastach są drogi rowerowe (tak w ramach ścisłości, nie żebym się czepiała nazewnictwa)

                                      Irytuje mnie zakładanie, że kierowcy samochodów są ważniejszymi użytkownikami dróg niż rowerzyści.

                                      GERTRUDA świete slowa. Dokladnie tak samo uwazam. Jestem mama z przyczepka rowerowa i popieram nowe przepisy.

                                      • Zamieszczone przez mamadzika
                                        GERTRUDA świete slowa. Dokladnie tak samo uwazam. Jestem mama z przyczepka rowerowa i popieram nowe przepisy.

                                        skoro chcę jeździć jak osoby posiadające prawo jazdy i mieć takie same uprawnienia to niech zdają egzaminy uprawniające do jazdy po ulicy, chyba przepisy obowiązują wszystkich jeżdżących po jezdni nie zależnie czy na 2, czy 4 kółkach

                                        • Pewnie nic odkrywczego nie dodam…

                                          Odnosnie drugiego cytowanego przepisu – o ile mi wiadomo, to pojazd skrecajacy np. w prawo, musi ustapic pierwszenstwa, zarowno pieszym, jak i rowerzystom na drodze rowerowej – po prostu przecina rownolegly pas ruchu, zmieniajac kierunek jazdy. Tak bylo juz wczesniej i to raczej zadna nowina, nawet jak bylem na kursie na prawko, to mi instruktor calosc wyklarowal. Zeby nie bylo – mam doswiadczenie i z drugiej strony i niestety, ale kierowcy jakos rzadko tego przepisu przestrzegali, szczegolnie w przypadku rowerzystow. Sam sie im pod kola nie pchalem, bo juz raz mnie jeden Turek rozjechal w Hamburgu, jak spod stacji wyjezdzal i sie nie rozejrzal, ale kilka razy moglem oberwac…

                                          Co do trzeciego, to niestety, ale juz jest opacznie rozumiany, nawet dzisiaj mialem przyklad, jak szedlem z dzieciarnia waskim chodnikiem i z przeciwka jedzie mi drab na goralu i z daleka juz dzwoni, bo po co bedzie zwalnial, a co gorsza, zatrzymywal sie. Przy czym ulica obok byla oczywiscie pusta… Podobnie jak przejezdzanie po przejsciach dla pieszych.

                                          W moim miescie infrastruktura rowerowa jest w powijakach i pewnie dlugo sie to nie zmieni. Owszem, jest kilka fajnych tras, ale jazda po centrum, gdzie mieszkam, to koszmar. Za to rok spedzony w Hamburgu, gdzie jezdzilem caly czas – to raj dla rowerzystow. Ale to zupelnie inna mentalnosc, zarowno ze strony rowerzystow, jak i kierowcow. No i wszedzie jest wydzielony chociaz waski pas dla rowerow…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rowerzyści – nowe absurdalne przepisy!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general