Rozkładanie nóg przed całym stadem :(

Sorry, dziewczyny, że tak to nazwałam, mogłabym dosadniej, ale nie będę się na Forum wyrażać
Pewnie już o tym było, ale może ktoś będzie chciał wypowiedzieć się raz jeszcze.
Jak się pewnie domyślacie, chodzi mi o te nieszczęsne wizyty lekarskie w szpitalach po porodzie…..
Kiedy opowiedziałam mojej siostrze, która dwa razy rodziła w USA jak to trzeba się obnażać przed np 8 i więcej osobami,
nie uwierzyła myślała, że się wygłupiam
Ona opowiadała, że do badania krocza przychodziła tylko położna, a jeśli w sali leżał ktoś jeszcze, rozkładała parawan…
Dla mnie jest to strasznie upokarzające i żałuję bardzo, że nie potrafiłam się zdobyć po porodach, aby w jakiś sposób zaprotestować….
Bardzo jestem ciekawa Waszego zdania….czy to tylko ja jestem taka przewrażliwiona?
Dziewczyny, jeśli rodziłyście za granicą, jak było?
I proszę, nie piszcie mi, nie przesadzaj, da się to przetrzymać, jak się ma dziecko przy sobie, wtedy to się nie liczy….Wiem, że da się wytrzymać, bo wytrzymałam, ale było to najgorsze chyba upokarzające przeżycie…
I po co tak to się odbywa????
Może sobie przejść obchód, lekarz niech sobie rozmawia z pacjentkami, a położna później na spokojnie może krocza pooglądać, nie????
Super jest zwłaszcza wtedy, kiedy przyłazi 10 sudentów – praktykantów…
Normalnie przesadzę teraz, ale jest to dla mnie naruszenie praw człowieka, bardzo emocjonalnie do tego podchodzę….
A może któraś z Was rodziła w prywatnej klinice, też tak jest?

75 odpowiedzi na pytanie: Rozkładanie nóg przed całym stadem :(

  1. Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

    O tak-dla mnie to bylo bardzo upokarzajace!!Obchod=lekarz,polozna+stado pielegniarek wpatrzonych w moje krocze!! Okropne to bylo. Specjalnie wybralam szpital,w ktorym moglam miec pokoj 1osobowy-nie wyobazam sobie lezenia po porodzie z kilkoma mamami i jeszcze przy nich sie rozkladac-brrrr. Skoro lekarz musi obejrzec, ok.,ale po co ta reszta stada patrzy tram gdzie nie musi??

    Ania i <img src=”https://student.owsiiz.edu.pl/~rz2324/image/dawidek.jpg”> 20.09.2005

    Edited by kiara2003 on 2007/02/03 16:45.

    • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

      Okropienstwo!!! Ja przy pierwszym dziecku “mieszkalam” na sali z moim chlopem, mielismy pokoj rodzinny, takze jak przychodzila lekarka (tylko jedna), to bylo wszystko. Nie wiem jak to teraz bedzie wygladac, bo rodze w innym miescie, gdzie maja troche inne podejscie, z chlopem juz nie bede na sali, bo musi do coreczki wracac, wiec sie okaze, czy moje krocze bedzie znac pol Berlina, czy tylko mala czesc 😉 A tak na powaznie, to wiadomo, ze przy takim badaniu nie beda wypraszac wspolpacjetek, ale kultura wymaga, zeby sie przynajmniej obrocic, nie?? Ja bym w zyciu sie nie osmielila nawet w te strone patrzyc, kultura wymaga sie obrocic, nie? Chociaz niestety Niemcy sa bardzo bezpruderyjni pod tym wzgledem i jak lataja nad jeziorami na golasa, to jakie im tam roznice cos robi?? Zobaczymy, najwyzej bede wyzywac!!!

      Agata i Olivia 27.07.04 i Marcowa Dziewuszka

      • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

        Wiesz, mi już nawet tak bardzo nie chodzi o pacjentki, w końcu to współtowarzyszki niedoli, ale o tą cała świtę na obchodzie, u mnie było tak: ordynator, zastępca, przełożona położnych i pielęgniarek, położne ze dwie zawsze, pediatra i dwóch praktykantów (młodzi chłopcy), suuuper nie?
        Naprawdę zbierałam się do zakomunikowania, że sobie nie życzę takiego widowiska….. Ale stchórzyłam 🙁

        • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

          Ja rodziłam w Polsce, w szpitalu – molochu, a jednak nie potraktowano mnie tak jak opisujesz. Na obchodzie nikt mi w majtki nie zaglądał. Codziennie przychodził lekarz ( sam) obejrzał, powiedział co miał powiedziec i tyle. Przy porodzie oglądały mnie z “tamtej” strony tylko 3 osoby – mąż :P, położna i lekarz (przy szyciu).

          • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

            W moim odczuciu masz całkowita rację. W Nowym Jorku to jest nie do pomyślenia. Okropne.

            Kacperek

            • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

              w moim szpitalu na szczęście nie było praktykantów. na obchodzie było max. dwóch lekarzy i pielęgniarka. pediatra ze swoją świtą chodził później.
              szczerz mówiąc byłam jeszcze w “szoku poporodowym” że mi było totalnie wszystko jedno, mogliby mi robić nawet badanie na korytarzu i nie zrobiłoby to na mnie wrażenia, zdrowe zmysły wróciły mi dopiero po dwóch dniach a wtedy to mnie już w szpitalu nie było. dopiero wtedy zaczęłam zdawać sobie sprawę jak wyglądam, jak wyglądałam w szpitalu i ile osób i z której strony mnie oglądało. ech… daleko nam jeszcze do cywilizacji.

              moze napisz do dyrekcji szpitala. nie sądzę że zaraz po Twoim liście zmienią praktyki, ale moze jak więcej osób się odezwie to powoli zacznie się coś zmieniać? no i Zośka doczeka się cywlizowanego porodu 😉

              Aga i Kuba (10.05.2005)

              • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                To Ci zazdroszczę, ja pierwsze dziecko rodziłam w Krakowie w szpitalu mającyma aspiracje “zachodnie”.
                Bez zmian.

                • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                  Powiem Ci szczerze, że myślałam o tym, ale byłam pewna, że tak jest w każdym szpitalu, bo każda z moich znajomych
                  zdaje takie same relacje – rewelacje….
                  Po raz pierwszy dowiedziałam się przed chwilą od Agatek20, że może być inaczej….
                  Więc może w Polsce nie byłaby to walka z wiatrakami?

                  • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                    No wiem, siostra mi opowiadała….
                    Buziaki dla rekonwalescenta 🙂

                    • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                      na pewno by nie była (ja z tych optymistek jestem raczej) 🙂 w każdym razie na pewno wysłać jakieś pismo do szpitala nie zaszkodzi 🙂

                      Aga i Kuba (10.05.2005)

                      • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                        czytam wasze wypowiedzi i jestem w głębokim szoku ;-(
                        ja rodziłam w polskim szpitalu w małym mieście i nikomu nie przyszło do głowy którejkolwiek z nas badać na sali, nawet dziewczynie po cesarce ranę pooperacyjną oglądali w zabiegowym przy zamkniętych drzwiach
                        jak byłam na patologii miałam taką sytuację, że lekarz musiał mnie zbadać przy innej dziewczynie (rozłożył oczywiście parawan), ona była podłączona do ktg w jedynym pokoju z “samolotem” na oddziale, a ja natychmiast musiałam być zbadana, to było tylko jeden raz wyjątkowo i za moją zgodą

                        mama i Tymonek (19.07.2005)

                        • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                          Podnosisz mnie na duchu….. 🙂

                          • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                            przy pierwszym porodzie w średniej wielkości mieście krocze oglądał tylko lekarz na obchodzie – pielęgniarka zawsze była, ale nie przyglądała się szczególnie, zazwyczaj patrzyła gdzieś obok lub coś wpisywała do karty.

                            • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                              ! dziecko rodzilam w ogromnym szpitalu we Wroclawiu i na obchodzie byla panika wsrod babek – uwaga, lekarza ida, sciagac majtki. Osob, ktore ogladaly bylo kilka (ale nie studenci, bo nie rodzilam w szpitalu klinicznym) – masz racje, okropne uczucie.
                              Drugie dziecko, maly powiatowy szpital w Swiebodzicach (więc, “dziura”), na obchodzie lekarz plus 2 pielegniarki, lekarz lekko odchylal koldre i zagladal. Sam.

                              A wiec mozna dyskretnie, jak sie chce.

                              • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                                u mnie na obchodzie był zawsze 1 lekarz i połózna.
                                karola

                                Bercik

                                • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                                  jeszcze mi sie przypomniało….. na sudentów nie trzeba sie godzić!!!!!!!!!!!!!!!
                                  Natomiast ich obecność mi akurat nie przeszkadzałaby, bo uważam, ze gdzieś i kiedys muszą niestety te nieszczesne krocza oglądać, jeśli maja sie zaznajomić ze swoim fachem.
                                  karola

                                  Bercik

                                  • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                                    Ale mimo wszystko jest to krepujace, rozumiem to, bo mam podobne podejscie do sprawy! Tak jak pisalam, do mnie przychodzila lekarka i mowila, ze chcialaby sobie zobaczyc. Poniewaz bylo to dla mnie ogolnie krepujace, pytalam, czy moge sie przed tym “odswiezyc”. Ona wytlumaczyla, ze jest przyzwyczajona do takich spraw, wiec jesli o nia chodzi, nie ma sprawy, nie musze sie myc, ale jesli sie bede lepiej czula, to ona poczeka. Mialam sale z lazienka i bidetem, wiec w ciagu chwili bylam przemyta i tez sie lepiej czulam. Teraz niestety nie bede miala tych wygod, ale chyba z perspektywy czasu czlowiek inaczej na to wszystko patrzy. Zobaczymy, jak bedzie tu, opowiem, jak bede po!!

                                    Agata i Olivia 27.07.04 i Marcowa Dziewuszka

                                    • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                                      mnie Ci lekarze nieprzerażali choć nie miałm tzw, hord… no przy Jagodzie jak już była 2 faza to były 2 ekipy (bo się wymieniały akurat a umnie były komplikacje) i były 2 praktykantki mladziutkie ale też m nieprzeszkadzały, warowały przy mnie więcej niż położna (rozmawiałyśmy o r^óżnych rzeczach wiec trochę zapominaąlm o bólu) i tylę że kilka razy jak położna badała to potem one np na zasadzie teraz 3 palce (i one też sparwdzały) ale mimio to było intymnie i wkońcu nie bedą się uczyć na manekinie i kżywdy mi nierobiły…

                                      po porodzie współpacjentki niepatrzyły się co robią tej innej… nwet niechciał bym byśmy były wypraszane z pokoju bo inne badana… przecież często się w tym czsie poprostu polaguje, podobnie jak niechciaąl bym łazić do innego gabinetu na badanie tak to raz dwa i wszystko na miejscu…

                                      .. Ale wkórzały mnie te hordy gości.. przecież musisz wyjąć cycka (mnie to niekrępuje ale Ci goście czasem dziwne miny robili jakby byłi zgorszeni), musisz się przebrać, niewyglądasznajlepiej a tu jaki nie mamy, to teściowe jak nie ciocie to siostry i bracia, przyjaciółeczki, koleżaneczki… ałe tabuny, ja nieżyczyłam sobie tchy hord. i nawet jak ktoś przychodził to na chwilkę.. trudno jest odpoczywać jak w pokoju się kłębi a wszystkie pandzie wyfiokowane, odstawione bo do szpitala w gości trzeba i tylko widać jak kontem oka porównują pacjentki i dzieci a przecież trzeba sobie czasem i wpokoju podpaskę zmienić jak akurat łązienka zajęta…

                                      lkarze dobrze niech chodzą, to wkońcu ich praca i dla naszego dobra bo niezawsze wsystko goi się tak że jeden lekarz sobie radzi… no na studentów powinnyśmy sie zgadzać (tak jest wprawach pacjentki) ale inen rzeczy…

                                      no nic ja tam upokorzana się nieczuła i jest to chyba baaardzo indywidualna sprawa…

                                      • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                                        Rodziłam w Polsce w panstwowoym szpitalu, byłam tak badana przy stadzie około 15 osób 2 razy – przed i… po porodzie właśnie. Upokarzające to mało powiedziane :/

                                        Dorota i Weroniśka ( 8.11.2005 )

                                        • Re: Rozkładanie nóg przed całym stadem 🙁

                                          Dobrze, że tylko dwa razy….ja codziennie rano i wieczór przy obchodzie przez cały pobyt 🙁

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rozkładanie nóg przed całym stadem :(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general