Ratujcie mnie bo chyba zamknę się w domu z dzieckiem.
Ola do tej pory ładnie spała na spacerku, wprawdzie budziła się ale zaraz zasypiała i byłyśmy po 3 godz na dworku.
Teraz od kilku dni coś jej się powywracało w tej głowinie.
Dawniej wychodząc na dwór od razu zasypiała, teraz usypiam ją w krzykach ok 15b min, potem śpi 20 min i budzi się i wrzeszczy non stop aż muszę wracać do domu.
Co robić? Czy to pogoda taka witrzna może miec na to wpływ a jeśli nie to co?
Dodam że po południu wszystko sie powtarza.
Ola ma teraz 3,5 m-ca a wyjście na dwór to dla mnie koszmar.
Sabka z Szymkiem ( 24.10.2002 r) i Olą (4.02.2004)
11 odpowiedzi na pytanie: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
Dla pocieszenia Mikołaj polubił spacerki jak miał 5 -6 miesięcy – tez był wrzask
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
Jakbym czytała o moim Filipku. Sama zresztą kilka tygodni temu pisałam identyczny post.
Nasz synek też pięknie spał na spacerkach aż do m.w. 3 mies. zycia – potem mu się równiez poprzestawiało i teraz każde wyjście to dla mnie adrenalina na wysokim poziomie. Jak mu się uda usnąć to góra na 35 minut, więc teraz sama się już po tym czasie ewakuuję w stronę domu, bo inaczej całe miasto słyszy mojego synka, a starszeb panie tylko kręcą głowami.
Póki co – czekamy aż Filip skończy te 5-6 mies.jak piszą dziewczyny – może wtedy mu się poprawi?
Co zrobic…
izolka i Filip (25.01.2004)
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
Nic mądrego nie napiszę, tylko – trzeba przecierpieć ten okres. marta też się wydzierała, skończyło się dopiero jak w wieku 6 miesięcy przesiadła się do spacerówki.
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
może nie usypiaj córeczki, podnieś jej oparcie na 45 stopni i niech ogląda swiat, mi Klaudia wogle nie śpi na dworze
JOLA I KLAUDIA 13.09
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
Bartek robił dokładnie to samo. U mnie powody są dwa:
1. jest mu gorąco – jak go trochę porozbieram to przestaje – czasem też herbatka pomaga
2. przeszłam na spacerówkę jak mały był w wieku Oli, podnoszę mu lekko oparcie i opuszczam budkę, wtedy patrzy sobie, albo kładę go na brzuchu i też ściągam budę. Mały patrzy na świat a ja spokojnie mogę dojść do domu po spacerze.
Życzę powodzenia i cierpliwości
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Re:Dzięki za wsparcie
Dziekuję wszystkim za słowa otuchy, czekam na te 5-6 m-cy
Sabka z Szymkiem ( 24.10.2002 r) i Olą (4.02.2004)
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
znam to :(( kiedy Krzyś skończył 3 mies. zaczęły się cyrki na spacerach… wył w wózku, wył na rękach…
kiedy skończył 5 mies. przesiadł się do spacerówki… oparcie pod kątem ok. 30 st, juz lepiej widział i było ok;
[i]Ewa i Krzyś (16,5 mies.)
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
niestety nie pomogę, bo asia nigdy nie robila problemów na spacerze. No moze pod koniec zimy jak jeszcze jeździla w głębokim a chciala siedzieć.
Mam nadzieję ze to minie. Oby szybko, bo nie mogę doczekać się wspólnego spacerku, a dzis taki piękny dzień sie zapowiada.
Ania i Asieńka (07.08.03)
Skąd my to znamy
04.02.04 – to chyba jakas felerna data, jezeli chodzi o spacerki oczywiscie. Maja urodzila sie tego samego dnia i tez od jakiegos czasu NIENAWIDZI spacerkow, a ja razem z nią. Czasem nawet modle sie o deszcz, zeby tyko nie trzeba bylo wychodzic na dwor. U nas wrzask zaczyna sie juz przy ubieraniu, przy wlozeniu do wozka narasta, a potem jest jeszcze gorzej! Zasypia z wyczerpania po kilku, kilkunastu minutach i tez spi gora 30 min. Po obudzeniu sie na szczescie nie placze tylko lezy spokojnie. Niestety ta sielanka trwa tylko ok 15 min. Potem znow wrzask i szybka ewakuacja do domu. Tak wiec dotlenianie trwa gora 45 min. A na drugi spacer nie mam juz sily. Nosidelko sie nie sprawdza – Majka tez go nie toleruje, a na spacerowke jeszcze za malutka. Nie pozostaje chyba nic innego jak przeczekac. Pociesza mnie tylko troche to, ze jest nas, tzn mam z takim problemem wiecej. Postaram sie juz wiecej tym nie zamartwiac, zagryzc zeby i…..isc na spacer. Ale to jutro, bo dzis na spacer idzie tatus. Wlasnie wyszli a ja mam chwilke dla siebie 🙂
Pozdrowienia dla wszystkich dzieciaczkow, ktore nie znosza spacerkow, a przede wszystkim dla ich biednych mam !
xenia+maya 04.02.04
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
Jak widzisz dużo mam męczy się z tym problemem U nas przeszło po przesiadce do spacerówki. Mikuś lubi sobie pooglądać świat, czasem zaśnie na siedząco, rozkładam spacerówkę na płasko i jest ok. Ale czasami po prostu troche go musze ponosić. Życzę cierpliwości to przejdzie
Gunka i 15.12.03
Re: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy
Sabka, muszę Ci to napisać!
Od dwóch dni nie poznaję mojego synka – może za szybko się chwalę ( oby nie zapeszyć!!!!!! ), ale mój synek od dwóch dni NIE RYCZY na spacerku!!!!!
Po prostu nie wierzę – wkładam go w wózek, spokojnie sobie leży, patrzy na wystawy, usmiecha się do pieszych na przejściach aż w końcu zasypia (na te swoje 35 minut ), a jak się obudzi….
… juz się nie spinam…
… nie krzyczy w niebogłosy, tylko spokojnie otwiera oczka i jedzie patrząc ciekawie na świat – mogę z nim jeździć tak nawet z 30 minut ( dłużej nie próbowałam ) i cisza. Jeszcze kilka dni temu to był szczyt moich marzeń, ale zastosowałam jeden fortel o jakim pisały tu dziewczyny…
… podniosłam mu oparcie na 45 stopni i teraz po prostu widzi świat. U nas to naprawdę pomogło. Oby tylko nie wrócił do straych przyzwyczajeń, więc już więcej się nie chwalę 😉
Trzymajcie się cieplutko
izolka i Filip (25.01.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Ryczący niemowlak na spacerze-pomocy