Jestem w 40 tc + 4 dni. Nie mam skurczy, rozwarcia brak, żadnych objawów zbliżającego się porodu, poza lekkimi bólami miesiączkowymi od czasu do czasu (przeważnie rano). Niestety kilka razy (4-5 razy) w przeciągu ostatnich 3 tygodni zauważyłam coś jakby sączące się wody płodowe. Była tego niewielka ilość, ok. łyżeczki, wkładka nie była cała przesiąknięta – coś jak bardziej wodniste upławy z tym że nie lepiące i bezbarwne. Zrobiłam się po prostu wilgotna, kiedy sie wytarłam sytuacja nie powtórzyła się. Czytałam troszkę o skutkach wyciekających wód płodowych i przyznam, że się wystraszyłam. Chciałam nawet kupić papierki lakmusowe ale nigdzie nie można ich dostać. W trakcie ostatnich badań okazało się, że mam zmniejszoną ilość wód płodowych ale gin powiedział, że na tym etapie ciąży następuje już ich redukcja i nie jest ich tak mało że mogłoby to być groźne. Czy to mogły być sączące się wody czy jednak nie? Sączące znaczy chyba, że wyciekają z jakąś częstotliwością (np. przez cały dzień) a u mnie zdarzyło się to raz na kilka dni. Może wiecie coś na ten temat? Z góry dziękuję za każdą informację.
ignasia i kwietniowy Bąbelek
2 odpowiedzi na pytanie: sączenie się wód płodowych
Re: sączenie się wód płodowych
Nie mam na szczęście takich dolegliwości, ale właśnie dzisiaj natknęłam się na ten temat na innym forum – podaję Ci adres:
post pt. “podciekanie wód płodowych”
Kasia i majowa Alicja
Re: sączenie się wód płodowych
ja bym na twoim miejscu pojechała do szpitala. Najlepiej z taka mokra wkładka bo tam polewaja ja jakims specjalnym płynem i odrazu widać czy to wody czy nie. Pozatym w szkole rodzenia mówili nam że wody moga sie sączyć. Główka dziecka działa jak korek. Gdy dziecko sie poruszy i troche “podjedzie” do góry i wtedy jesli czop sluzowy sie rozluźnic wody moga wyciekać. Gdy wstaniesz dziecko znowu opada i główka blokuje ujście szyjki macicy i wody przestaja sie saczyc.
Nie wiem czy zrozumiale to opisałam. Najlepiej jedź do szpitala i powiedz co podejrzewasz.
Znasz odpowiedź na pytanie: sączenie się wód płodowych