samotność
Miałam cudowne życie, narzeczonego, dom, ciepło, miłość…
15.06.03 on odszedł ze spotkaną przygodnie kobietą…
zostałam sama….trzy dni temu dowiedziałam się, że jstem w ciąży…
on nie chce mnie widzieć, rozmawiac…
COŻ JA MAM TERAZ POCZĄĆ…
wiem, że brzmi to banalnie, ale… przecież w sierpniu planowaliśmy ślub, mówił, że kocha…
czy ktoś może pomóc mi to wytłumaczyć?
Aga + kruszynka (ur. 25.02.2004)
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Lany poniedziałek 2024. Tradycja sięga naprawdę dawnych czasów. Czy tego dnia trzeba iść do kościoła?
Czy w Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła? W weekend obchodzone są najważniejsze katolickie święta
Zbigniew Ziobro – ile ma dzieci? Wybrał dla nich bardzo tradycyjne imiona, jedno było hitem w PRL
Zabawki do kąpieli, które umilą każdy wieczór. Świetnie sprawdzą się jako prezenty na Dzień Dziecka
Dlaczego Wielkanoc to święto ruchome? Data ma związek nie tylko z tradycją, ale też z astronomią
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
13 odpowiedzi na pytanie: samotność
Re: samotność
Strasznie mi przykro…..zycie jest okrutne, czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo…..moze zglupial i zmadrzeje, nie wiem co sie stalo…. Nie wiem czy chcesz go z powrotem? Nie wiem co czujesz teraz, jakie uczucia Toba miotaja, moge sie tylko domyslac…..faceci czasem w takich sytuacjach odchodza na zawsze, a czasem popelniaja glupi blad ktorego potem bardzo zaluja… Nie wiem jak bedzie w Twoim przypadku. nie wiem czy chcesz czekac i byc moze tracic czas. Wiem jedno – musisz byc silna dla swojego dzieciatka i to o nim mysl przede wszystkim. A co Ci z faceta ktory Cie nie kocha? Bo jesli kocha to wroci. Znajdz sobie jakies zajecie zeby o tymm nie myslec, bo stres bardzo szkodzi Twojemu dzidzi. Moze masz kogos w kim mozesz teraz znalezc oparcie? Zwroc sie do niego…
Ciku
wykresik
Re: samotność
Hej Aga,
W zasadzie to trudno mi cokolwiek madrego napisac, ale moze nie o to chodzi…
nic nie wiem przeciez ani o Tobie ani o Twoim zwiazku
Probuje zrozumiec co kieruje ludzmi gdy tak postepuja, czemu planuja cos tak waznego skoro nie maja do tego przekonania…. nie wiem
Z tej calej smutnej historii pozostalo Ci jednak cos pieknego i moze po jakims czasie uda Ci sie spojrzec jasniej w przyszlosc wlasnie dzieki tej kruszynce, ktora zamieszkala w Tobie.
A facet…. no coz – wiem ze to cholernie boli, ale nie jestes wcale sama, chociaz teraz na pewno tak sie czujesz i wcale Ci sie nie dziwie
Sprobuj sie jakos trzymac, teraz musisz o kogos bardzo dbac
Usciski,
Aga
jest Was dwójka :-))))
Nie jesteś samotna, masz dzidziusia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
teraz ON (lub ONA) będzie dla Ciebie najważniejszy :-)))) Zobaczysz – jak się urodzi – historię z narzeczonym będziesz postrzegać jak coś nie znaczącego…. Na prawdę! Dziecko daje kobiecie nieprawdopodobnej siły! Wszystkie inne uczucie (w tym także do mężczyzny) bledną… Będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂
Re: samotność
Piszesz, że miałaś cudowne życie. Może tak tylko Ci się zdawało. Teraz kiedy on odszedł, a ty nosisz jego dziecko całe życie się zmieni. Nie jest łatwo wychowywać samotnie dziecko, ale wiem że można sobie dać radę. Chociaż przychodzą chwile zwątpienia i niechęci do całego życia dziecko będzie Twoim największym skarbem. Kruszynką, częścią jego i Twoją. Ono was juz połączyło na zawsze. Widocznie on nie zasługiwał na Ciebie, a tym bardziej na was. Dziecko to duża odp[owiedzialność, którą nie każdy mogą znieść. Zyczę Ci z całego serca powodzenia. Nie martw sie widocznie czeka ktoś na Ciebie i dziecko, lepszy niz ten co odszedł. Na szczęście dał Ci coś najlepszego – nowe życie, o które powinnaś dbać najlepiej jak tylko Ci się uda.
Betsi
będzie dobrze…
biedactwo, wiem co czujesz… Czytałam Twoją odpowiedź na mój post ze strony “jak się poznalście”. Będzie dobrze, zobaczysz… Masz swoją kochaniutka maleńką kruszyneczkę, a ten facet niech spada na bambus – jeszcze któraś go nieźle załatwi! Bardzo Ci współczuję, ale musisz dla dobra siebie i maleństwa pozbierać sie. A może to tylko przejściowe kłopoty i on wróci? Nie wiem czego Ci życzyć – czy jego powrotu, czy poznania innego wspaniałego faceta, któy Was pokocha – sama wybierz życzenie, a ja zacisnę kciuczki, aby się spełniło! A może daj mu jednoznacznie do zrozumienia, że nosisz jego dziecko? Może ten błąd z jego strony był tylko głupią chwilą zapomnienia… Trzymaj się i nie poddawaj sie głupim myślom. Zawsze możesz do nas wejśći na pewno otrzymasz ciepłe słowo i uśmieszek. Zawsze możesz do nas napisać. Buziaczki aniołku i powodzenia.
Re: samotność
Aguś
Pomyśl, że masz kogoś kto nie opuści cię już nigdy. Masz dzidzię, która jest najwiekszym skarbem. Ciesz się nim, życie jakoś sie ułoży. Kto wie, może poznasz kogoś naprawde wartościowego? Ja też przysięgałam…..i on przysięgał. Obrączki, zareczyny data slubu…wszystko było zaplanowane….. A u boku mam kogoś zupełnie innego, kogo bardzo kocham. W życiu niewiele tak naprawde mozna zaplanować, trzeba cieszyć sie tym, co się od niego dostaje. Może za parę lat, kiedy nie będziesz sobie wyobrażała życia bez swojego dziecka, powiesz, że to że byliście z tym człowiekiem razem było wielkim szczęściem, którego dowód trzyma cie wlaśnie za reke.
Dbaj o siebie i myśl o dzidzi.
Życie samo ułoży scenariusz. Musisz wierzyć że bedzie dobrze.
Pozdrawiam
GOSIA
Re: samotność
Nie martw się, wiem co czujesz, bo sama przeżywałam coś podobnego półtora roku temu. Dowiedziałam się że ktoś kogo bardzo kochałam, z którym byłam 7 lat, przez 2 lata mnie zdradzał. Znam ten ból, ta rozpacz i znam samotność, a Ty nie jesteś sama, masz to małe szczęście, które zawsze będzie przy Tobie i wiem, że teraz to nie pocieszy Cię, ale wierz mi można z tego wyjść i spojrzeć na świat z jeszcze większym szczęściem. Wiesz nic nie dzieje się bez powodu, musisz w to wierzyć, a zobaczysz jak niedługo stwierdzisz, że jesteś najszczęśliwszym człowieczkiem na świecie.
Trzymaj się i jakby co to masz tu nas 🙂
Re: samotność
Jakże wielka łza stanęla mi w oku po przeczytaniu tych wszystkich odpowiedzi…
Cieżko mi i dziękuję, że jesteście…
potrzebuję WAS BARDZO POTRZEBUJE
Aga + kruszynka (ur. 25.02.2004)
Re: samotność
Boże, jakie to smutne. Ale powiem Ci coś (może na pocieszenie). Mam przyjaciółkę. Poznała faceta, byli ze sobą jakiś rok. Facet niestety trafił do więzienia. Ona pojechała go odwiedzić. Zaplanowali swoją pierwszą wspólną noc za kratami więzienia (dla niej był to ten pierwszy raz). Zaszła w ciążę mając 23 lata, będąc w trakcie studiów, mając faceta za murami więzienia. Dziś ma 3 – letniego, wspaniałego synka Adasia, skończyła studia, pracuje. O ojcu jej syna nie chce słyszeć. Tak wielkie uczucie, które ponoć ich łączyło zniknęło. Nie ogranicza synowi kontaktów z ojcem (jeździ z nim 200 km na tzw. widzenia, tłumaczy Adasiowi do kogo jadą {chociaż tak naprawdę na chwilę obecną dla małego jest to czysta fikcja – jadę z mamusią do Pana, który jest moim tatą], ale nie wiąże swojej przyszłości z tym mężczyzną. On jej nie zdradził, nie odszedł do innej kobiety, ale ją zawiódł. A Adaś stał się światłem w jej życiu. Stał się kimś najważniejszym, kimś, na kogo czekała, kogo kocha najbardziej na świecie, jest spełnieniem jej największych marzeń. I pomimo tego, że na pewno nie jest jej łatwo (ma problemy ze zdrowiem) nigdy nie powie, że żałuje chwili, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, nigdy nie powie, że dla takich facetów warto cokolwiek poświęcać. Dziś jest silna, a siłę daje jej ta mała kruszynka, która z dnia na dzień pokazuje jej, że mimo wszystko warto żyć – bo ma dla kogo żyć, a wszystko co najgorsze minęło w chwili jak jej dziecko przyszło na świat. Tobie życzę tego samego – tej siły i wiary, że będzie dobrze, że nie warto cierpieć, bo teraz cierpicie oboje (Ty i kruszynka), a nie sądzę, byś chciała mieć świadomość, że krzywdzisz swoje dziecko. Ból minie, na pewno, już niedługo – uśmiechniesz się i będziesz szczęśliwa (będziecie szczęśliwi). I na koniec – na pewno gdzieś na tym świecie jest ktoś, kto Was pokocha – PRAWDZIWIE POKOCHA.
Trzymam za Was kciuki i nie poddawaj się. WALCZ.
Pamiętaj – żaden facet nie jest wart naszych łez.
Re: samotność
Aga, nie wiem co powiedzieć…. Nie mam recepty na to co się stało. Mogę tylko powiedzieć byś się trzymała i…wierzyła, że wszystko będzie dobrze.
pozdrawiam,
Kasia
Re: samotność
a ja na otarcie lez dodam inna historie. Otoz mam kolezanke, ktora strasznie zakochala sie w przyjacielu moim i meza. Byli razem dosc dlugo, ze dwa lata. W miedzyczasie zamieszkali razem, wyprowadzili sie w poszukiwaniu pracy do innego miasta. On obiecywal zareczyny, slub. Chcieli miec dziecko, przytulal sie do jej brzucha, gadal, ze pewnie juz tam zamieszkala dzidzia – milosc na calego. Az nagle czar prysl. Wrocili do swojego rodzinnego miasta (swiat jest maly, nie bede wiec wymieniac nazw), ale on juz nie chcial slyszec o mieszkaniu razem. Ona poszla do rodzicow, on do siebie. pozwalal jej zostawac na noc, ale pewnego wieczoru spotkala go w miescie ze swoja ex, choc mial sie spotkac tego dnia z kolegami. Ex byla juz wtedy mezatka, a zaraz potem zaszla w ciaze…moja kolezanka DLUGO zastanawiala sie, czyje naprawde jest to dziecko. W kazdym razie rozstali sie. Przez kolejne 2 lata zwodzil ja, sypiajac raz na jakis czas, wyjezdzajac na wspolne wakacje. Nie znalazl sobie innej dziewczyny, a ona wciaz go kochala, choc nie byli juz para. Na ktoryms wspolnym wyjezdzie spal z nia w jednym lozku, ale nie mial ochoty na przytulanie. Nie dotykal jej, przestal chciec z nia rozmawiac. Zachowywal sie, jakby sie nia brzydzil. kontakt sie urwal po powrocie, ale ona (glupia i naiwna) caly czas zawracala mu glowe wyznaniami milosci. W koncu znalaz sobie nowa panienke, a tej zaczal mowic, ze jest brzydka, gruba, ma male piersi, nie ma zainteresowan, jest tepa, nie umie plywac… No, wszystko, co mu do glowy przyszlo. Nowa laske wychwalal pod niebiosa, jaka jest madra, a jaka dobra w lozku. Kolezanka potulnie sluchala tych wywodow – nie wiem czemu. teraz nie rozmawiaja w ogole, on ma jeszcze inna panienke. Dodam, ze niemal wszystkie te dziewczyny (“ex”, kolezanka i obecna panienka) pracuja w tej samej firmie. Znaja sie i wiedza o sobie i roznych relacjach z tym facetem.
Wiec widzisz. Niektorzy kolesie sa niedojrzali. Ten (tak jak Twoj) jest dorosly, ma prace, mieszkane. Chcial miec zone i dzieci, ale…mu przeszlo. nikt nie wie dlaczego, kolezanka nie potrafi tego wytlumaczyc. Przestal ja kochac i tyle. Tak w zyciu bywa.
Ale teraz najwazniejsze dla Ciebie to miec swiety spokoj. To dla Twojej psychiki i dla dobra dziecka MUSISZ sprobowac wyluzowac, zapomniec. Bedziesz miala rane w sercu przez cale zycie – nie licz na to, ze zniknie. Ale za to szrama zblednie i przestanie tak bolec jak dzis. Biologia sie odezwie i dzidzia bedzie dla Ciebie najwazniejsza rzecza pod sloncem. Musi uplynac troche czasu – ta kolezanka borykala sie z problemem 2 lata.
Aha i jeszcze jedno – koniecznie znajdz pomoc, terapie, jakiegos psychologa. Naprawde, nie zartuje. Dostaniesz odpowiednie leki, bedziesz miala kogos, kto bedzie sprawowal nad Toba opieke. W takim momencie nie mozna byc samemu, bo nie do konca kontroluje sie swoje emocje, szczegolnie w ciazy. Powinnas otrzymac spora dawke profesjonalnego wsparcia, to pomoze Ci sie wygrzebac z tej sytuacji. Goraco polecam Ci grupy terapeutyczne prowadzone np. przez Jezuitow, a takze wszelkie osrodki psychologiczne. Porada tych ludzi moze oszczedzic Ci dalszych cierpien. Wiem, bo moja znajoma i kilka kolezanek mojej Mamy korzystalo z takiej pomocy. Dziala cuda, choc Tobie juz sie jeden zdarzyl:)
Sylvie
Re: samotność
Aga
Wiem, ze to boli(ktos kiedys zranil w podobny sposob bliska mi osobe……….),pamietaj, ze nie jestes sama, ze jest KTOS mocny,silny i czyta w twoim sercu……. pozdrawiam ciebie i dbaj o swoja kruszynke.
Re: samotność
Nie mnie wygłaszać sądy, ale rozumiem Twój ból. Pamietaj tylko, że nie jesteś SAMOTNA tylko SAMA. Masz pod seruszkiem najwiekszy cud i kogoś kto bedzie Cie kochał bezgranicznie i bezwarunkowo. Nigdy nie wiemy tak naprawdę do końca w życiu co jest dla Nas dobre a co nie. Moze to, że nie jesteś już z tym facetem to właśnie jedna z najlepszych rzeczy w życiu jakie Cię spotkały, ale o tym dowiesz sie niestety dopiero z perspektywy czasu. Ja wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wiem, że łatwo sie tak mówi, teraz czujesz ból, strach, niepewność… To minie, jak wszystko. Nie wiem czy jesteś wierząca, ja sama jestem leniuchem i do koscioła chodzic mi się czasem nie chce(wstyd), ale wiem, że On przy nas jest, także czsem modlitwa może pomóc, nawet ta z wielkim żalem i pytaniem Dlaczego ja? Bądź silna, zaglądaj do Nas, tu zawsze znajdziesz jakąś życzliwą duszę. Wszystko się ułoży zobaczysz 🙂
Anna
Znasz odpowiedź na pytanie: samotność