Samotny ojciec i wychowywanie 3 letniego chłopca

Witam jak widac w moim tytule wychowuje sam syna.
Problem polega na tym ze nie umiem znalesc zajecia dziecku wszystkie zabawki co ma to bawi sie na chwile. Jezeli mu sie zworoci uwage to zaczyna sie obrazac i rzuca zabawkami. Ogolnie rzecz biorac to nie dba o zabawki. wszystko co robi to tylko chwile nie potrafi sie skupic nad dana rzecza. duzo pracuje wiec przbywa z moimi rodzicami i czy to moze miec jakis wplyw na jego zachowanie?

4 odpowiedzi na pytanie: Samotny ojciec i wychowywanie 3 letniego chłopca

  1. może mieć, ilość zabawek też. Trzy latkowi nie potrzeba dużo rzeczy, tylko potrzebuje też obecności kogoś czy to dziadków czy taty w momencie zabawy.

    • moze ma zbyt duzo zabawek? moze sprobowac schowac polowe i wprowadzic jakas rotacje przedmiotow? za dwa miesiace nie bedzie juz pamietal tych zabawek, ktore mu schowasz? mysle tez, ze generalne ograniczenie bodzcow w zabawie jest bardzo wazne, bo pomaga dziecku sie skupic na jednej czynnosci, czyli zabawa bez telewizora w tle, zabawkami, ktore wymagaja ciagu czynnosci (klocki niezastapione tutaj); czasami jako dorosly wystarczy nakierowac dziecko na jakis trop, podpowiedziec mu, co moglby zrobic.

      nie do konca zgodze sie z gobinem, ze trzylatek powinien bawic sie z kims doroslym. jestem zdania, ze trzylatek powinien juz umiec zajac sie sam soba w spokojnej zabawie przez dluzszy czas – budujac z klockow, rysujac, itp.

      moj starszy syn mial dwa lata, kiedy urodzil sie jego brat – automatycznie stracilam mozliwosc zajmowania sie nim w zabawie przez caly czas, a jednak nie pamietam, zebysmy mieli jakis wiekszy z tym problem (wiekszy, czyli ponad przecietna dziecieca potrzebe ciagania mamy za spodnice, zeby sie z nim bawila). pamietam bardzo wyraznie, ze potrafil w nieskonczonosc budowac drewniane tory i bawic sie pociagami (mielismy kilka prostych drewnianych zestawow z ikei, ktore mieszal z plastikowymi zestawami thomas the tank engine)

      rzecz jasna byl tez w ramach dnia wpisany czas zabawy z mama/tata, ale to byla moze godzina, nie wiecej.

      • może tęskni za Tobą

        • Dzieci są różne.
          To, że Twój syn bawi się czymś krótko, szybko się nudzi jest zupełnie normalne. Dzieci czasem potrafią się zając same klockami, puzzlami, samochodami itd. A czasem nie. I nie ma w tym niczego złego.
          To, że dziecko “nie szanuje” zabawek – też wg. mnie jest zupełnie normalne. Ty patrzysz na zabawke jak na rzecz, ze wszystkimi tego konsekwencjami (kupiona/dostana, kosztuje, zajmuje miejsce w domu, fajna, beznadziejna itd) Dla dziecka zabawka jest istotna w momencie, kiedy akurat zdecydowało sie poświęcić jej uwagę. Zabawka może być czymkolwiek a nie tym – czym powinna być wg. dorosłego. Dla Ciebie, dla mnie – auto będzie autem. A dla dziecka autko może być autkiem, może być fajną piłeczką do rzucania do celu (co z tego, że może sie rozwalić)… może być wszystkim. A nawet, jak autko będzie autkiem, to po 5 minutach zabawy, kiedy to Syn zacznie sie bawić czymś innym, autko stanie się Bezużytecznym-Elementem-Nie-Wartym-Uwagi, lub (co gorsza) Elementem-Przeszkadzającym.
          Dziecko ma prawo nie przewidywać, ze zabawka znowu stanie sie potrzebna i wspaniała jutro, albo za godzinę.

          Nie potrafi się skupić.
          Dzieci czasem nie potrafia się skupić. Od tego jestes ojcem, i od tego go kochasz, żeby to zaakceptować i postarać się nie wkurzać na takie zachowanie, bo nie robi tego specjalnie. Łatwe to nie jest – 90% moich osobistych zdenerwowań na dzieci jest kompletnie bezsensowne, ale to zauważam dopiero po fakcie, jak już sobie czasem przemyślę sytuację. Z mojego doświadczenia: Brak skupienia, marudzenie (że np. wszystko jest nudne/bez sensu) i inne takie przypadłości mijały, jesli zdecydowałem sie oddać troche siebie i pobawić się z dziećmi. Ale pobawić sie na ich regułach, nie na moich. Posłuchaj co chce robić, a nie mów mu, że np. “kolejka to ma mieć perony i stacje, a pociąg jeździ do przodu i jeśli te warunki nie są spełnione to zabawa jest do kitu” Naturalnie, jest to trudne i przegwizdane, jesli przychodzisz zmęczony z roboty i chciałbyś poczytać (ja bardzo chcę), posiedzieć i nic nie robić, zjeść bez hałasu itp. Ale przy dzieciach warto jest oddać niestety swój czas dla nich. Po jakimś czasie nie wiadomo dlaczego, dzieci potrafia sie zajmować soba same dłużej. W odpowiednim czasie dostały właściwą ilość uwagi, przytuleń, rozmów, pochwał i… już sobie radzą ze sobą.
          temat jest bardzo szeroki – nie poruszam wszystkiego, co można o tym pisać. A można setkami stron.
          Jakby Ci to powiedzieć, żeby zakończyć optymistycznie – kiedyś napewno uda sie odpocząć, wyspać i dokończyc książkę 🙂

          Znasz odpowiedź na pytanie: Samotny ojciec i wychowywanie 3 letniego chłopca

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general