Jeszcze się trzęsę
położyłam Dorianka spać, jeszcze w piżamie 😳 bo późno wstaliśmy a w nocy brykał
przykryłam kołdrą, wyszłam, zamknęłam drzwi
słysze że gada i nie śpi
w jego pokoju jest wyjście na balkon i ma duży fotel który akurat stał koło łóżeczka
wchodzę i zamarłam
w łóżeczku (szczeblki nie wyjęte) tylko został materac. Prześcieradło, kołdra i poduszeczki wyrzucone
dziecka nie ma
zasłony zasłonięte były więc dopiero za moment patrzę….moje dziecko w piżamie i z obsikanymi spodniami (sypia w dzień bez pieluchy ale czemu tym razem nie wołał ze chce siku??????????) stoi sobie w otwartych drzwiach balkonowych boso
4 stopnie na plusie, wiatr
jak mówię, jeszcze się trzęsę, długo tam nie stał bo policzki ma już ciepłe
przeraziłam się, ubrałam go ciepło, włąśnie skończył antybiotyk jak się znowu rozchoruje to będzie wesolutko 😥
skad te dzieci mają takie głupie pomysły żeby sobie otworzyć balkon w zimie?????
ps. w drugim pokoju też jest wyjście na balkon
ps. 2 potrafi wyjść z łóżeczka zamkniętego i bez fotela stojącego obok
uff na szczęście ręce ma już ciepłe, długo tam nie był
a wasze dzieci też takie numery potrafią odstawić?
14 odpowiedzi na pytanie: scena grozy w pokoju dziecięcym
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Dlatego ja mam drzwi balkonowe i okna na klamki zatrzaskowe…
Ada jakiś rok temu weszła na parapet i otworzyła sobie okno…
A i Ada. ps.friko.pl
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
My właśnie jesteśmy na etapie wstawiania drzwi balkonowych (w ilości trzy sztuki…) w naszym nowym domu. I – tak jak kika – robimy zatrzaskowe. Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Może Wy też zabezpieczcie balkony? Dzieci to tylko dzieci. A do nieszczęścia niewiele potrzeba.
Dorota i Kasia 14.02.03
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
na pewno w jakiś sposób zabezpieczymy i okna, bo drań włazi po stołkach lub pufach i sobie siedzi na parapecie i wygląda i balkon (dwa wyjścia)
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Mniejsza z przeziebieniem (ze tak powiem wybacz). Ja bym jakos ten balkon zabezpieczyla, nie wiadomo co Doriankowi do glowy przyjdzie np. w lato – dzieziaki maja takie zwariowane pomysly, nie jestesmy w stanie przwidziec. A w ogole balkony to moja obsesja (nie wiem na ktorym pietrze mieszkasz) ale moi tesciowie na 11-tym i na sama mysl…
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Mówiąc szczerze jestem zdziwiona, że bardziej przejmujesz się zimnem niż tym, że mogło się stać prawdziwe nieszczęście (no chyba, że mieszkacie na parterze).
Co do pytania to tak, Ulka ciągle numery różne wykręca.
Podstawia stołek, wchodzi na parapet, otwiera okno (właśnie Macie jakieś godne polecenia blokady na okna???
Z łóżeczka w magiczny sposób nauczyła się wychodzić gdy miała ok roku i odkąd skończyła 18 miesięcy śpi na “dorosłym” łóżu bo to dziecinne straciło sens.
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Jakie to są?
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Dlatego ja mam wszyskie okna dodatkowo do góry zabezpieczone przed otwarciem. Bez odblokowania okna nie da się otworzyć:)
Moja ostatnio zaczęła wchodzić na taborety, ale nawet wtedy nie jest w stanie okna otworzyć:) I całe szczęście, bo mieszkamy na 9 piętrze.
Mam nadzieję że DoDo nie będzie chory i mała wycieczka mu nie zaszkodziła 😉
Wiki 27.04.04
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Np. cos takiego:
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Dzięki 🙂
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
w castoramie sa klamki okienne z kluczykiem.oglądałam ostatnio i nawet pomyślałam o tym że jak marcin jeszcze troche podrośnie to chyba bedziemy musieli kupić…balkonu wprawdzie nie mamy ale okno otworzyc to moment…
koszt takiej jednej klamki to 7 czy 9 zł,nie pamietam dokładnie… Ale w kazdym razie nie majatek…
m&m15.01.04
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
dzięki za linka
ps. Dorianek zdrowy na szczęście
23.05.04
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
tak mieszkam na wysokim parterze
i owszem, bardzo, najbardziej się przejęłam tym ze było zimno, skoro to według was niepoprawne politycznie to trudno
na szczęście nie rozchorował się od nowa i bardzo się z tego cieszę
23.05.04
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Mamy taką z przyciskiem własnie do pokoju dziecinnego.
Polecam!
Re: scena grozy w pokoju dziecięcym
Ja mam dziecko baaardzo sprawne ruchowo i niezwykle silne. Już od ponad roku mamy wszystkie klamki w oknach i drzwiach balkonowych poblokowane, bo już tak dawno temu Michał samodzielnie wychodził górą z łóżeczka, przesuwał wszelkie sprzęty (taborety, pufy, itp.). Jak go raz złapałam na parapecie przy właśnie otwieranym oknie (nie było mnie koło niego dosłownie 1 min.! – weszłam do łazienki i usiadłam na kibelku), powiedziałam koniec.
Teraz może wejść dosłownie wszędzie, bo bez trudu zdejmuje sobie ze stołu taborety, które naiwnie ustawiam tam, by było dla niego nieosiągalne. Sam też wchodzi już do wanny, pomimo, że ma zaledwie 92cm wzrostu. Jest niesamowicie bystry, przez co nigdy nie wiem, co mu strzeli do głowy.
Michaś 09.05.04
Znasz odpowiedź na pytanie: scena grozy w pokoju dziecięcym