JAk to jest w waszych zwiazkach?
Moja mama obrazila sie na mnie bo… mowie wszystko mojemu mezowi. A wedlug niej nie powinnam. Powinnam nie mowic o czym rozmawialm z nia, nie powinnam opowiadac co bylo w domu i jak bylam wychowywana, no ostatecznie tylko superlatywy, rzadnych nieprzyjemnych sytuacji, rzadnych zdarzen nieciekawych, same pochwaly.
Moi rodzice byli bardzo dobrzy ale i oni popelniali wiele bledow, wedlug mojej mamy nie powinnam opowiadac o tym mojemu mezowi.
Moja siostra ( panna) ma identyczne zdanie. Obie wykluczyly mnie z rozmow o rodzinnych interesach tlumaczac to faktem iz ja wszystko opowiadam mezowi a one sobie tego nie zycza.
No zamrozilo mnie to do jasnej ciasnej. W koncu wiem to ja wybralam sobie faceta i one nie musza go akceptowac ale.. to moj maz wiec i rodzina, no i co najwazniejsze teraz to jest TA najwazniejsza moja rodzina, ojcec mojego dziecka i nie mam zamiaru miec przed nim zadnych sekretow.
No oczywiscie nie opowiadam mu co robilam z moimi poprzednimi partnerami w lozku, ale dlaczego mam przed nim miec sekrety zwiazane z moja rodzina w ktorej wyroslam. Nie wiem co mam zrobic z tymi dwoma. Moja mama po smierci mojego taty ciut z lekka sie zmienila delikatnie mowiac, moja siostra 34 lata bez faceta, zyjaca praca i tylko praca, zalozyly jakis pakt przeciwko mnie bo sobie zycie ulozylam. No ja juz nie wiem co myslec.
Czy Wy macie sekrety przed waszymi mezami? Czy to normalne a ja po prostu naiwniaczka jestem jak to moje dwie mowia?
44 odpowiedzi na pytanie: Sekrety
Moja Mama ma takie zdanie jak Twoja a ja takie jak Ty;)
mnie tak bardzo nie piętnuje za moje opowieści bo mój P to z tych idealnych zięciów ale mój brat…. ten to ma ciężko
ukochany synuś mamusi, który śmie żonie opowiadać WSZYSTKO, toż to nienormalne i podłe
ja uważam, że z mężem powinno rozmawiac sie o wszystkim
reszty nie powinno to obchodzić
z całym szacunkiem dla naszych kochanych mam, sióstr, babć……
I ja się podpiszę,mówie mojemu wszystko,staramy się nie mieć przed sobą żadnych sekretów…Dziwne podejście twojej mamy…
Moja mama nie ma nic przeciwko temu że mówie wszystsko mężowi, ona by się chyba oburzyła jak by się dowiedziała że my mamy z mężem przed sobą jakies tajemnice, sama mu opowiada jakies nasze sekrety rodzinne, sytuacje, wyciąga fotki, i mój tata się też do tego dołącza:)
A bym skłamała…sekret mamy tylko wtedy i nie można go mówić partnerowi jak mu chcemy sprawić jakiś prezent niespodziankę – tak mawia odnośnie sekretów w małżeństwie:)
nie wszystko mówię mojemu mężowi. mam swoje sprawy.
nie rozmawiam z nim o moich rozmowach z przyjaciółmi, jesli mają one charakter poufny.
dotyczy to również takowych poufnych rozmów miedzy mna a rodzicami, niewiele takowych pamietam.
poza tym nie mamy przed sobą znaczących tajemnic chyba:)
mam takie samo zdanie 🙂
rozmawiamy o wszystkim z wyjatkiem rozmow o ktorych pisze bruni – co innego mowic o swojej rodzinie i ogolnie o wszystkim a co innego o sekretach przyajciol – sekretow przyjaciol nie zdradzam nikomu
gdyby moja mama czy brat wyjawili mi jakis osobisty sekret w tajemnicy tez bym go nie zdradzila
u nas tak samo 🙂
To oczywiste.
Co innego sekrety powierzone ci w zaufaniu, a co innego jak twoja wlasna matka chowa zdjecia rodzinne zeby moj maz nie obejrzal. ( A z drugiej strony moja matka z moja siostra przyjaznia sie z moja tesciowa opowiadajac jej wszystko i o wszystkim)
Oczywiscie jestem zdania ze przed mezem trzeba miec sekrety. Zacznijmy od bylych facetow a skonczywszy na zabiegach poprawiajacych urode. ( lepiej zeby tego nie wiedzieli,pierwsze bo co maja sie bic z myslami a po drugie niech mysla ze jestesmy takie piekne naturalnie)
Po prostu moja matka z siostra nie akceptuja mojego meza( mysle ze zadnego faceta by nie akceptowaly tak dla zasady) i przez to stawiaja mnie pod murem. Albo on albo one.
Ja również miałam to samo na myśli, że sekretów z przyjaciółmi nie mówie mężowi, ale o innych sprawach..tak.o moich byłych mężczyznach mój mąż wie i tak samo ja o jego byłych związkach. Tak samo o wydarzeniach w rodzinie też został w swoim czasie powiadomiony:)
I tu jest pies pogrzebany 🙁
Ciężko nazwać to sekretami.
Jeżeli moja przyjaciółka mówi mi coś i prosi o zapewnienie dyskrecji nie lecę z tym do małża i on to rozumie. Nie widze potrzeby dzielić się z nim wszytskim. Tak samo jakby ktos z rodziny mne o to poprosił.
Analogicznie mój mąż – ja nie nalegam aby spowiadał mi się z sekretów mu powierzanych przez przyjaciół.
Czasmi jak nas coś mocno gryzie to rozmawiamy ogólnikowo, bez wchodzenia w szczegóły i nikt o nic nie dopytuje.
Innych sekretów – finansowych, związanych z byłymi partnerami, przeszłością raczej nie mamy.
Obowiązuje zasada szczerości do bólu – która kiedyś była przyczyną mocnego kryzysu (bo mógł mi o pewnym zajściu w ogóle nie powiedzieć ale powiedział) i ta zasada jest podstawą zaufania – bo błądzić jest rzeczą ludzką ale trzeba przyznać się do tego, żałować i ponieść konsekwencje.
ja tam mówie mojemu męzowi o wszystkim. o byłych facetach tez bym opowiadała ale on to jakos żle znosi :). Co z drugiej strony jemu nie przeszkadza opowiadac o jego byłych ale akurat ja to bardzo dobrze znosze :). o sekretach pielegnacji urody jak najbardziej tez wie :). zresztą tu sektetów nie ma – poprstu jestem piekna i juz
to jakas absurdalna sytuacja- jak mozna chowac przed mezem stare zdjecia. no rozumiem ze to są akty tesciowej…..:)
sole to Ci współczuje…
moja mama z moim męzem to się kochają, ona go uwielbia, zawsze bierze jego strone, dogadza mu kulinarnie, zresztą moj tato podobnie.
jesli próbuje się na meża pożalić czy mnie wkurzy i mi się coś na niego urwie przy rodzicach, to mogę zapomnieć, że mnie poprą czy mi przytakną. jestem od razu na przegranej pozycji:(
nie wiem już co gorsze – naprawde…
no…
Ja mam tak samo i czasem mnie to denerwuje, bo ja nie mam takiego poparcia u moich teściów i właśnie tego zazdroszcze mojemu mężowi
Ja też 🙁
jakbym słyszała swoją mamę, mnie tez mowi ze “nie opowiadaj co sie działo w domu kiedys jak mieszkałas z nami”, oczywiscie chodzi o te gorsze sytuacje, bo podobno moze to sie pozniej obrócic przeciwko mnie…kiedys mu paplałam, ale nie wszystko zostało ujawnione…choc wydaje mi sie normalnym mowienie mu o roznych sytuacjach, fakt, są rzeczy o których nie wie, bo nic mu to nie da, ani nie musi o tym wiedziec…
nie wyobrażam sobie miec sekrety przed meżem. Nie mamy przed sobą zadnych sekretów i jest nam z tym dobrze.W przyszłości córki będą mogły tez opowiadac o nas o dobrym,czy o złym w końcu nie mam nic do ukrycia:)
jakbym o mojej mamie czytała 😀
a w temacie…rozmawiam z mężem o wszystkim, bo wiem, że to co powiemy sobie nawzajem, między nami pozostanie
Znasz odpowiedź na pytanie: Sekrety