Nince bardzo czesto coś się sni….czesto gada przez sen, ale….dzis obudziła się z rykiem….Ok. od początku…
Postanowilismy dzis pojechac z meżem i z Ninką do stadniny koni. Generalnie Nina lubi konie i cieszyla sie bardzo na ten wyjazd. Mowila, ze bedzie jedziec na koniku:). Jednk na miejscu nie chciał wsiąć na konia- NIE ZMUSZAŁAM WIEC..mąż jezdził, a mi łaziłysmy po placu. Po pół godziny Ninka zapragnęła jednak “pojezdzić”, przyprowadzili jej kucyka, wsiadła z ochotą. Ja ją trzymałam na koniu, a pani prowadziła. Pojedziła z dwie minuty i chciala zejsc- wiec zeszła. Potem jezdziłam ja, a Nina sie przyglądała. Generalnie chyba podobała jej sie wycieczka, ale przed chwila obudziła się z potężnym wrzaskiem…..i na przemian mówila wpół przytoma….raz, ze chce na konika innym razem, ze nie chce….i wrzask:(.
Sądzicie, ze zle zrobilam, ze ją tam zabrałam :(….. Nie spodziwalam sie takiej reakcji, trochę sie przejęłam:(. czyzby to jakis koszmar nocny spowodowany wycieczką??? 🙁
Niki & córeńka 2 LATKA :))
10 odpowiedzi na pytanie: Senny koszmar :( ??
Re: Senny koszmar :(??
Sarę co jakiś czas męczą koszmary, budzi się wtedy ze strasznym płaczem i bardzo trudno ją uspokoić. Moim zdaniem nie powinnaś tak bardzo przejmować reakcją Ninki. Dziecko przeżyło coś nowego, a Ty przecież do niczego jej nie zmuszałaś. Przed światem jej nie uchronisz, musi poznawać nowe rzeczy. Dzieci bardziej przeżywają różne zdarzenia, bo są dla nich nowe. Następnym razem pewnie będzie lepiej.
i życzymy spokojnych nocy:)
Anka i Sarusia
Re: Senny koszmar :(??
Moze za duzo wrazen jak na jeden dzien? Tak mi sie wydaje w kazdym razie….
My mamy podobny problem, z tym ze nie wiem czy chodzi o koszmary czy o cos innego, Nina regularnie budzi sie w nocy z wrzaskiem 🙁 Krzyczy czasem i z pol godziny zanim wreszcie powie o co jej chodzi ( na przyklad ze chce do nas do lozka albo chce pic ). A czasem po prostu wrzeszczy i nie daje sie jej w zaden sposob uspokoic 🙁
Nie wiem co z tym zrobic, ciagle tylko slucham pytan moich rodzicow czemu mala znowu krzyczala w nocy ( mieszkamy razem i Ninka budzi nie tylko nas ale i ich)…. Podobnie sie zachowywala w okolicy pierwszych urodzin, potem to minelo,no i niestety teraz najwyrazniej mamy powtorke z rozrywki 🙁
p.s sorry za brak polskich literek, ale jestem na uczelni i chyba cos sie w kompie poprzestawialo bo za nic nie moge go ustawic tak zeby byly….
Nina (prawie 2,5)
Re: Senny koszmar :(??
Nie miej wyrzutów sumienia, że zafundowałaś małej miły dzień pełen wrażeń 😉 Nam też bardzo często zdarzaja sie po atrakcyjnym dniu takie nocne koszmary, ale i niestety po zwyczajnym spedzonym tylko w domu i na ogródku również 🙁 ja jednak wolę małej zafundować dzień pełen atrakcji niż liczyć na spokojny sen 😉 Najważniejsze, że jesteś obok żeby ją utulić i pocieszyć i z tego co kiedyś słyszałam to lepiej dziecko wybudzić z takiego koszmaru.
Claudia i Klaudia (14.10.04)
Re: Senny koszmar :(??
u nas tak jest często – takie koszmary z mówieniem/krzyczeniem – ja to kłade na karb etapu rozwoju.
Re: Senny koszmar :(??
Niki, Emilka bez zadnych dodatkowych atrakcji za dnia miewa takie nocki, ze wysiadam…. zadko bo zadko ale sie zdarza. Bo ogolnie to spi pieknie.
Ula – mama Emilki (2,5 roczku)
Re: Senny koszmar :(??
Myślę, że po prostu dużo wrażeń i wielkie przejęcie wycieczką dało o sobie znać…
Michałek 14.08.2003
Re: Senny koszmar :(??
Wiesz moja Laura dzisiejszej nocy bardzo przeżywała wyprawę do zoo. Bała się trochę świń wietnamskich zwłaszcze, że te biegały sobie swobodnie po trawce. W nocy to bardzo przeżywała choć rok wcześniej prawie do tych świń wlazła ehh
Pozdrawiam
Julia z Laurą (15.09.2003)
Re: Senny koszmar :(??
Nie chciała się obudzić…próbowalam.
Ale mocno przytulilam, wstalam z nią z łóżka i po chwili przeszło, ale wystraszylam się ;/
Niki & córeńka 2 LATKA :))
Re: Senny koszmar :(??
Pamietam wlasnie jak kiedys pisałaś, ze Nina zle sypia….u nas się może też zaczął taki etap?? Zobaczę jak bedzie spać dzisiaj.
Niki & córeńka 2 LATKA :))
Re: Senny koszmar :(??
Czyli zrobilas wszystko jak trzeba, a ten strach to dobrze znam…
Tez kiedys mielismy taki koszmar, ze nie chciala sie wybudzic… Wila sie i krzyczala cos na naszych rekach, az mi sie plakac chcialo i nawet moj maz oaza spokoju (bo ja panikara jestem 😉 widzialam ze sie przerazil. Pol godziny trwalo uspakajanie, ja juz do rana nie moglam zasnac… Na szczescie rzadko sie to juz teraz zdaza. Teraz czesto mowi w nocy cos o jedzeniu albo sie smieje 😉 Najbardziej boje sie jak bedzie miala swoj pokoj, ze w pore jej nie uslysze, ale kiedys trzeba bedzie oddac sypialnie Klusi…
I w sumie to podsunelas mi dobry pomysl na wycieczke, pojedziemy do zaprzyjaznionej stadniny poogladac koniki 😉 Mam nadzieje ze obedzie sie pozniej bez koszmarow? 😉
Claudia i Klaudia (14.10.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Senny koszmar :( ??