Tak się zastanawiam czy ma jakiś większy sens robienie usg 4D. Przy poprzednich ciążach miałam robione zwykłe. Co więcej pokazuje takie usg oprócz takich wrażeń estetycznych i zaspokojenia ciekawości jak wygląda bobas? kiedy najlepiej zrobić takie usg i czy się orientujecie gdzie w warszawie najlepiej takowe zrobić?
W tytule pomyliłam 3D z 4D
34 odpowiedzi na pytanie: sens robienia usg 3D
Podobno łatwiej zdiagnozować rozszczep wargi.
I podobno jak są jakieś wątpliwości to łatwiej na usg 3D (czy 4D) potwierdzić, że coś jest prawidłowe.
Ponoć USG 3d/4d niezbędne jest za to w chirurgii naczyniowej.
Za darmo w w-wie – np. w IMiDz.
USG 3D – to trójwymiarowe statyczne (jak zdjęcia). 4D – można trójwymiarowego bobasa w ruchu zobaczyć (jak film).
edit: Najlepiej jeśli już, to chyba wybrać się na takie połówkowe.
Wg ginekologów, z ktorymi miałam kontak w obu ciażach (nie jestem w stanie zliczyc medyków, bo trochę polezałam sobie w szpitalach, wiec na róznych się natknęłam) sens wykonania usg trójwymiarowego jest żaden. Natmiast twierdzili, ze jeśli mam nadmiar pieniędzy, to lepiej poszykać wybitnego specjalistę – ginekologa ultrasonografistę (czyli takiego, który specjalizuje się własnie w ultrasonografii prenetalnej, a nie jest zwykłym ginekologiem) pracującego na dobrym sprzęcie.
Tak własnie zrobilam – udałam się do diagnosty usg prenetalnego, ale przy okazji zdecydowaliśmy się na 4D (tak dla własnej przyjemności…)
Potwierdzam,decydując się na tego typu badanie lepiej wybrać specjalistę…i wtedy to już nie jest tylko zaspokojenie ciekawości,ale pożyteczne badanie.
w kanadzie lekarze i polozne z ktorymi mialam kontakt w czasie obu ciaz, mieli podobne zdanie.
mi to samo powiedzieli…
Dziękuję za odpowiedzi:-) Tylko jak teraz takiego specjalistę znaleźć
A skąd jesteś?
Nam polecił ginekolog który prowadzi naszą…drugą już ciąże:)warto zapytać…
Mój kolega który serwisuje taki sprzęt zdecydowanie odradzał mi korzystanie z takich badań Przyjemność dla rodziców nie jest bowiem równoznaczna z tym co odczuwa dziecko Powiedział że różnica w nateżeniu fal w usg zwykłym a trojwymiarowym jest ogromna a efekt oczuwany przez dziecko jest taki jakby wejść do żeliwnej wanny, zanurzyć głowę pod wodę a ktoś młotkiem nasuwałby w ściany wanny Szybko przekonał mnie że nie warto narazać dziecka na taki stres tylko dla własnej przyjemności
Zgadzam sie z kolezanka powyzej i to samo powiedziala mi moja gin dlatego wlasnie moja gin zabronila wrecz robienie 4d w I i II trymestrze, wytlumaczyla mi to bardzo dokladnie i dalam jej sie przekonac, natomiast w III trymestrze zafundowalismy sobie taka przyjemnosc (juz dzidzius jest bardziej odporny na bodzce zewnetrzne), ale czy jest sens jechac tylko na samo 4d – chyba nie. My bylismy na III usg prenatalnym, gdzie dzidzius byl dokladnie zbadany, obejrzany czy wszystko jest ok i dodatkowo poprosilismy o obraz 34 i 4d. Lekarka tak defakto nie slupiala sie na tym prawie wcale (jedynie zwrocila uwage, zebysmy spojrzeli jak dzidzius sie do nas usmiecha 😉 ) ale wrazenia – niezapomniane i naprawde niesamowite, widzisz swojego dzidziusia zupelnie inaczej, nagle staje sie taki… ludzki, obraz jest w sepii wiedz dzidzius jest zolty przez co wyglada bardzo rzeczywiscie, a na mojej tapecie w kompie centalnie na srodku jest zdjecie naszego malenstwa. Nie wiem jak wyglada obraz w polowkowym ale w 30 tyg jest piekny 😉
Czy jest sens? – wydaje mi sie, ze jezeli ma sie kaske, to tak, bo pamiatka do konca zycia, bo jakos bardziej czujesz tego bobaska, masz wieksza swiadomosc jak wyglada itp ze sie wlasnie usmiecha, ze robi minki, ze sie rusza, ze polyka wody – to wszystko widzisz i na dlugo pozostaje w pamieci.
Napisalam w pierwszym poście. Z Warszawy.
A ja już Ci odpisałam, że w IMiDz :Rogaty:
nieźle mnie zakręciło 😉
Jejku, na @ czekam, mam nadzieję, że to nie to co myślę
Kiedyś takim guru od USG był też dr Roszkowski, ale ostatnio o nim nie słyszałam…
E tam… moja na zrelaksowaną wyglądała ;)…
Ale mnie osobiście te zdjęcia się nie podobają. Dostałam płytkę, ale nie oglądam…
W ciąży z Krzychem już nie poszłam.
ja ogladalam i nawet sobie zdjecia dodatkowe z niej wyedytowalam. Ale mysle, ze dziecko jak bedzie juz troszke wieksze, to z checia bedzie ogladalo i bedzie mialo super pamiatke 😉
Wybaczam;)
Ale żeby zrobić w IMiDz, to muszę mieć skierowanie czy mogę przyjść z ulicy i zapłacić?
Ja miałam skierowanie – moja gin jakoś to wystawiła (wtedy na forum było dziecko z wadą serca i się przestraszyłam i narobiłam rabanu, że chcę być dokładnie zbadana i jakoś to załatwiła :))…
Ale koleżanka przyszła “z ulicy” i prowadzili jej ciążę lekarze z IMiDz – i tam też miała wszelkie badania robione.
ale za 4d i tak chyba trzeba zaplacic, nie?
Nie.
Miałam dłuuugie, solidne badanie robione na usg 2d + doppler.
Potem spytałam lekarza, czy skoro już tu jestem, to czy mi sesje zdjęciową też zrobi, odpowiedział, że oczywiście, zmienił głowicę na 4D i zrobił 😀
Nawet kolory zmieniał, bo stwierdziłam, że w sepii to mi zdjęcia nagrobkowe się kojarzą 😉
W rodzinie mam lekarza, który jest specjalistą od USG i wiem tyle, że dla dobrego lekarza nie potrzebne są USG 3 i 4D, bo na zwykłym wykryje wadę i jest to kwestia estetyczna i przede wszystkim rodzice więcej widzą.
A moja uwaga do tego jest taka…. dobry lekarz i owszem…. ale mało takich jednak w naszym kraju a nawet jeśli się mylę to nigdy nie wiemy na kogo trafiłyśmy. Dowiadujemy się po fakcie.
Ja nie miałam robionego w ciąży USG 3 lub 4 D.
A to ciekawe. Fala jest rzeczywiście większa i nigdzie nie udowodniono, że USG szkodzi, ale też nie udowodniono, że szkodzi… Ale dziecko w żaden spozób nie ma prawa tego odczuwać… gdyby tak było czułabyś też to Ty na brzuchu. Wymądrzam się, bo mój mąż zajmuje się USG właśnie od strony sonoelastografii. 🙂
Acz powtarzam, że ja się nie zdecydowałam na takowe USG… ze względu właśnie na to, że nie udowodniono, że USG nie szkodzi. Nie mam na myśli psychiki i stresu, ale konkretne wady płodu.
Znasz odpowiedź na pytanie: sens robienia usg 3D