Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

Przeczytałam to:

Szczerze mówiąc, to jestem przerażona!!! Siedzę i wertuję internet o kilku godzin. Zaczynam mieć czarne myśli. A najgorsze to, że Olo tak naprawdę NIE MÓWI! Jego mowa to sylaby sklecone, których nie używa do porozumiewania się z nami. Jedyne co, to patrzy nam zawsze w oczy, śmieje się, bawi. (dzieci autystyczne nie patrzą w oczy). Ale np. kręci pokrywkami, co wyczytałam jest symptomem autyzmu 🙁 Lubi czasem, jak się nudzi, odbijać się od drzwi (siedzi i pleckami uderza). Jak za drzwi wkładam poduszkę, żeby nie stukało, to rezygnuje. Ciąga mnie za rękę i pokazuje moją ręką, co mam zrobić lub podać (też o tym piszą przy autyźmie!). Poza tym więcej nic takiego nie zauważyłam, ale i tak jestem wystraszona!!! Boję się. Na jutro chcę się zapisać do pediatry.
Siedzę i ryczę………

Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

  1. Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

    Nawet nie przeczytam linkow przez Ciebie podanych, bo pewnie zaraz tez bym szukala cech wspolnych. Tak mamy, my, ktore chcemy wiedziec za duzo!!!
    Daj spokoj!!!
    Nie wiem skad jestes, ale mam kolezanke ktora pracuje przy diagnozowaniu autyzmu i gdybys potrzebowala kontaktu w Gdansku to moge do niej zadzwonic.

    Asia i

    • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

      Priva wysle wieczorkiem bo teraz nie dam rady. Mam nadzieje ze cie lekarz uspokoi a jesli nie to uspokoi cie ewe specjalista do ktorego dostaniesz skierowanie.

      Toeris, Ala(14.09.03) i

      • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

        Dziewczyno, opanuj się 🙂 !!!!!!!!!!!!!!
        Po pierwsze :
        Przeczytałam te opisy, wg nich moja Nina również ma autyzm.
        Po drugie jesli wezmiesz jakąkolwiek encyklopedię zdrowia i przeczytasz o objawach jakiejkolwiek choroby to okaże się, ze ją masz.

        Pamiętam jak czytałam kilka lat temu w jakiejś gazecie o AIDS, miałam oczywiście 90% objawów!

        Jak paliłam papierosy i poczytałam o raku płuc to rówziez miałam wszystkie objawy. Poszłam nawet 3 razy do lekarza, ten twierdził, ze jest ok, a ja i tak twiedziłam z oburzeniem, ze nie jest i wydarłam siłą skierowanie na przeswietlenie płuc, dopiero ono mnie uspokoiło.

        Moja Nina urodziła sie niedotleniona i oczywiście miała wg. mnie wszystkie wyczytane przeze mnie objawy porażenia mózgowego.
        Szperając tak wtedy po necie natrafiłam na chorobę – martwicze zapalenie jelit- oczywiście Ninka miała wszystkie objawy.
        Na koniec lekarz zabronił mi czytania na necie o chorobach.

        Jesli coś Cię niepokoi idz do lekarza, ale ja wiem, ze Twoj synek jest zdrowy 🙂

        Acha to że Olo nie mówi,to nic się nie przejmuj, chłopcy w dużej mierze zaczynają pozno mówić, znam więcej takich przypadków niz takich, kiedy mówią szybko.

        Uszy do góry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        Niki & Ninka 1,5 roku 🙂

        • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

          Zobaczymy co powie pediatra. Jak tez ja cos zaniepokoi, to dam Ci znac i wtedy poprosze Cie, żebys skontaktowala sie z ta znajoma. Mam nadzieje, ze to nie bedzie potrzebne. Ale dzieki wielkie!!!
          PS. Jestem z Koszalina

          Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

          • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

            Aguś,
            przeczytałam kilka postów i nie chcę się powtarzać ale napiszę Ci co przerabia moja koleżanka w pracy. Ma trzyletniego synka, który nie mówił nic tylko “yyyy” i pokazywał co chce, potrafił kręcić talerzem trzy godziny i nic go nie interesowało. Uwielbiał porządek i z uporem maniaka układał wszystko co do linijki, bo inaczej ryczał że mu nie pasuje. Koleżanka dostawała spazmów z rozpaczy bo któryś tam specjalista powiedział jej, że chłopczyk ma autyzm i nic się nie da zrobić. Jeździła nawet z nim do psychologa do Warszawy i żadnych efektów. Stwierdzono elementy autyzmu i na tym zakończono diagnozowanie.
            Minęły trzy miesiące i nagle synek zaczął mówić i zachowywać się tak jak inne dzieci. Lekarze rozłożyli ręce i nie potrafili odpowiedzieć na pytanie : czy diagnoza była do bani, czy to była przejściowa realcja na coś, czy to oni nie mają zielonego pojęcia o autyźmie.
            Dlatego nie panikuj Aguś, obserwuj małego, nie przejmuj się dziwnymi zachowaniami ( normalnymi dla tego wieku), stymuluj go i nie czytaj za dużo w necie ;)))

            Aga i Ania 2,4 latka

            • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

              Ja wiem, ze to tak jest, ze jak ktos sobie poczyta o chorobach, to ma wiele objawow nagle. Ale to bujanie sie o drzwi lub wersalke czy nic niemówienie i slaba komunikacja chociazby gestami… To mnie niepokoi. I jedzenie kilku wybranych potraw (to jest tez objaw).
              Dzis po powrocie od pedriatry zdam relacje. Mam nadzieje uslyszec ochrzan, ze wymyslam, ale i tak bardzo sie boje 🙁

              Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

              • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

                Tak, z tym układaniem to tez czytalam. Na szczescie Olo tego nie robi. No i wszystko go interesuje. Ale wlasnie jak idziemy gdzies, to go przede wszystkim interesuje dom, mieszkanie i przedmioty, a nie ludzie. Choc jak ktos do niego zagada, to owszem, usmiechnie sie, popatrzy i wraca do swoich zajec.
                O ludu, jak ja sie boje isc do tej pediatry…
                Niezle kolezanka musiala przjsc katusze. Jejku!!! Szok. Jak ja uslysze jakas zla diagnoze i to jeszcze bede chciala to konsultowac z innymi. Obym nie musiala!!!!
                Dzieki.

                Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

                • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

                  2/3 cech opisanych pasuje do mojej Ani – to chyba też ma…?

                  Przyłączam się do Ciebie – NIE WYMYŚLAJ I SIĘ NIE ZAMARTWIAJ BEZ SENSU!!!!!

                  Agata i Ania (7.09.2004)

                  • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

                    Koniecznie napisz co lekarz powiedział!!!!
                    Czekam z niecierpliwością – też jestem taką matką o jak sie naczyta i nasłucha to spać nie może potem (choć zdrowy rozsądek podpowiada że to bez sensu)…

                    Agata i Ania (7.09.2004)

                    • Re: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

                      To wiadmo, chyba każda z nas tak ma, ale od czego wkocu są koleżanki na forum

                      Niki & Ninka 1,5 roku 🙂

                      • PO WIZYCIE U PEDIATRY

                        A wiec tak…
                        O autyzmie nie mowilam wprost (celowo). Opisalam tylko rzeczy, ktore mnie niepokoja (bujanie, nic niemowienie…). Lekarka nie zbagatelizowala tego. Od razu wypisala skierowania do: neurologa, logopedy, laryngologa (to na wszelki wypadek). Ta lekarka jest dobra, ale troche malomowna. Lecz po wyrazie jej twarzy i probach porozmawiania z Olkiem, widzialam, ze ja to tez niepokoi. Jak spytalam, do kiedy dziecko moze nie mowic, to powiedziala, ze w zasadzie cos juz mowic powinien…
                        Czyli na dobra sprawe wszystko jeszcze przed nami.
                        Na jutro juz mamy umowiona pani neurolog. Ma przyjsc do nas do domu i obserwowac Olusia w srodowisku domowym, zrobic wywiad. Strasznie sie boje. Skoro pediatra tego nie zlekcewazyla, to jednak jest cos, co naprawde moze niepokoic.
                        Dziewczyny, blagam o trzymanie kciukow! Jutro juz cos na pewno sie wyjasni.
                        A dzis pewnie noc nieprzespana i przeryczana…

                        Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

                        • Re: PO WIZYCIE U PEDIATRY

                          Masz bardzo dobrą Pania lekarz…widzę, ze fachowo potraktowała Twoje obawy…i bardzo dobrze…
                          Zazdroszczę… No i rozumiem Twoje przerażenie, ze była małomówna…ja też tego nie znoszę i zawsze czekam na zaprzeczenia i skarcenie przez lekarza….
                          ale powiem Ci, że jak byłam w ciąży, to miałam fantastycznego lekarza, który zawsze mówił mi prawdę i nie bagatelizował moich obaw….zawsze sprawdził wszystko…wysyłał na badania i dopiero po nich coś mi mówił…. Nie zawsze go za to libiłam… Ale teraz wiem, że dzieki temu wzbudził moje zaufanie i jestem mu za to wdzięczna….
                          Trafiłaś na zawodowca… A w tej profesji to bardzo trudne…

                          A co do dziecka….ja mam dwulatka, który pasuje do wielu opisów zawartych w Twoich linkach…i to mnie tez przeraziło… A zwłaszcza układanie aut i zwierzaczków…oraz innych przedmiotów…. Mikołaj uwielbia to robić… Namietnię…
                          i jego mowa…powtarza…”chcesz Mikołaj” ‘lubisz Mikołaj”…
                          Wiele tez innych zachowac i umiejetosci posiada… Ale cóz…wile też z nich zupełnie go nie dotyczy…

                          Powodzenia…
                          weź coś na uspokojenie, bo pewnie sama nie dasz rady…
                          …trzymam kciuki….

                          Mikołajek 16.08.2003

                          • Re: PO WIZYCIE U PEDIATRY

                            A może poprostu trafiłaś do mądrej pani doktor, która chce dziecko gruntownie przebadać i wykluczyć pewne schorzenia. Wiem, że to trudne, ale MYŚL POZYTYWNIE!!!
                            Trzymam kciuki i mam nadzieję, że będzie ok.

                            Pozdrawiam
                            Annka i MAciek (15.05.2003)

                            • Re: PO WIZYCIE U PEDIATRY

                              Oczywiscie bedziemy trzymac kciuki, ale na pocieszenie powiem Ci tylko, ze corka mojej kuzynki do 3,5 roku mowila tylko “am” i to wcale nie znaczylo ze jest glodna! Cokolwiek by nie chciala powiedziec zawsze bylo “am”, a dzis jest normlna zdrowa dziewczynka!

                              A pediatra dla swojego wlasnego dobra nie moze zbagatelizowac takich rzeczy – po prostu nie moze!
                              Bedzie dobrze, zobaczysz!

                              Agnieszka i Oleńka (01.09.2003r.)

                              • Re: PO WIZYCIE U PEDIATRY

                                Dobrze ze udalo Ci sie tak wszystko szybko pozalatwiac, bo bys sie zamartwiala.

                                Ta moja znajoma podobnie diagnozuje dzieci, oglada jak one sie bawia – wlasnie nalepiej w srodowisku domowym, wiec mysle ze bedziesz miala jutro rzetelna ocene!!!

                                Pisz co powie neurolog! Wszystkie jestesmy z Toba myslami!!!!

                                Asia i

                                • Re: PO WIZYCIE U PEDIATRY

                                  Przeczytalam tu wszystkie posty i uważam, że pediatra dobrze zrobiła, że Cię nie wyśmiała. To, że potraktowała sprawę poważnie, przejęła się, nie znaczy wcale, że podejrzewa Alka o najgorsze. To tylko dobrze o niej, jako lekarzu, świadczy. Może widząc Twój strach chce Cię uspokoić, a że sama nie ma wiedzy odsyła Cię do innych lekarzy.
                                  Jestem pewna, że już neurolog będzie w stanie po jutrzyejszym dniu powiedzieć na czym stoicie i czy faktycznie jest powód do zmartwień.

                                  Będę trzymać jutro kciuki. A Ty nie trzymaj mnie w niepewności z zaciśniętymi kciukami i pisz jak najszybciej.

                                  • Re: PO WIZYCIE U PEDIATRY

                                    Aga, trzymam kciuki!!!!!!

                                    Ola z Natalią- 2.06.2003

                                    • Re: PO WIZYCIE U PEDIATRY

                                      zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze trzymam kciuki

                                      Beata i Filip 19,07,2003

                                      • Dzięki dziewczyny…

                                        …za słowa otuchy. Tak szczerze to za duzo sie nie spodziewalam po wczorajszej wizytcie u pediatry. Ale po cichutku mialam nadzieje, ze konsultacje z neurologiem potrzebne nie beda. Z drugiej strony ciesze sie, ze zobaczy go osoba fachowa i bedzie mogla ocenic Olusia i albo rozwieje moje watpliwosci, albo je podzieli 🙁
                                        Zalezalo nam na jak najszybszej konsultacji, bo chodzimy otumanieni i zrozpaczeni. I strasznie sie cieszymy, ze udalo sie neurologa zalatwic juz na drugi dzien!!!
                                        Chodze od rana byle jaka, rozstrzesiona, miejsca sobie znalezc nie moge. Maz tez w pracy siedzi jak na szpilkach.
                                        A Olo rano znów sie bujnął o wersalkę 🙁 Ale tez sie i usmiechal, dawal buziaki… Nie wiem, jak wytrwam do 14. To nasza dzisiejsza godzina “W”. Wyjasni sie cos moze w koncu…
                                        Boję się.

                                        Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

                                        • Re: Dzięki dziewczyny…

                                          trzymam za was kciukasy! na pewno wszystko będzie dobrze!

                                          Effcia i NANIU (23 miesiace)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Siedzę i ryczę… Jestem przerażona! AUTYZM?!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general