siusiakowy problem

kochane mamy małych mężczyzn:)

jak wszyscy wiedzą są dwie teorie:
1/ z siusiakiem nie nalezy nic robic,
2/ podczas kąpieli nalezy z siusiaka deliktanie zsuwać napletek.

w mojej szkole rodzenia połozna była za pierwszą teorią, a rehabilitantka za 2. kiedyś wdała się ostra dyskusja. Polozna twierdziła, ze mały nauczy się sam myc i sciagać jak będzie mial kilka lat /tatus pokaze/, a ta druga twierdziła, ze lepiej robic to malutkimi kroczkami przy kąpeli, bo potem mogą byc problemy, będzie to bolesne, może byc stulejka. I bądż tu mądrym….
ja nie robię nic…. ale czy nie będę tego później żałować..?
A Wy jak do tego podeszłyście?

18 odpowiedzi na pytanie: siusiakowy problem

  1. Re: siusiakowy problem

    Ja też nic nie robiłam i niestety teraz mamy zaległości… czyli stulejkę. Niby nic wielkiego ale nawet po cieplutkiej kapieli nie mogę odsłonić “główki prącika” ;))) z napletka całkowicie i chyba czeka nas tzw. zabieg kosmetyczny przy miejscowym znieczuleniu polegający na rozszerzeniu napletka przy pomocy skalpela ;((((( nie wyobrażam sobie co się będzie działo później (ból i płacz przy każdym siusianiu) no i sterylność ranki???
    Tak więc naciągaj ile się da !!!! ale nie myj mydełkiem pod napletkiem, powinna tam zostać jego naturalna biaława wydzielina.
    Pozdrawiam 😉

    Monika z Mareczkiem (25.04.2002)

    • Re: siusiakowy problem

      My przy każdej kąpieli ściągamy – nie zaszkodzi a być może pomoże.

      Aniaaa i Sebcio (17.03.03)

      • Re: siusiakowy problem

        Ja co jakiś czas dokładnie myję mu patyczkiem z wacikiem po delikatnym zsunięciu napletka. Jak będzie na tyle duży, że będzie się sam próbował myć to może i tatuś albo ja wytłumaczy jak myć tą część ciała.

        • Re: siusiakowy problem

          To mówisz, że ma tam zostać taka biaława wydzielinka?? To ja kurcze za dobrze mu tam myję, wprawdzie nie mydłem ale samą wodą. Będę musiała troszkę przystopować bo chyba przesadzam 😉

          • Re: siusiakowy problem

            Ja czasami odciagam- tak mi kazala pani nefrolog. Tak, ze z punktu widzenia nefrologow powinno sie odciagac przy kapieli- bardzo delikatnie. Wiadomo ze decyzja nalezy zawsze do nas… Pozdrawiam.

            Malgosia i Maksio (27.03.2003)

            • Re: siusiakowy problem

              Wiecie co? Pierwsze słyszę… Nigdy nie majstrowałam przy siusiaku Ola, muszę chyba poczytać o tej stulejce… Hm.. ciekawe…

              Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]

              • Re: siusiakowy problem

                Właśnie wczoraj się nad tym zastanawiałam, co mam robić. Dotychczas jak mówiła położna zsówałam końcówkę żeby było tylko widoczne ujście cewki moczowej. Ostatnio lekarka kazała mi zsówać mocniej 2x w tygodniu. W książkach piszą, że do 2 roku życia ma się unormować i żeby nic nie robić. Moja koleżanka zsówła i wdała się małemu ifekcja, lekarz powiedział, że nie ma co takich rzeczy robić bo nasze babki nic nie robiły i było dobrze. I nie wiem co. Jak się robi to źle, a jak się nie robi to też źle.

                Rena i Szymulek

                • Re: siusiakowy problem

                  Pytałam o to kiedyś w mamusiach… zdania były podzielone… to było około 10 – 12 kwietnia jakoś, pamiętam bo tuż przed szczepieniem…
                  wysłuchałam tu na forum i poza nim wielu opinii, to co powiem, jest tylko moim własnym, subiektywnym odczuciem: tylko raz – tu dzisiaj – spotkałam się ze zdaniem, że nieodciąganie napletka miało złe skutki
                  natomiast kilka razy słyszałam, ze to własnie odciąganie zaszkodziło
                  co więcej, słyszałam od kilku lekarzy, ze stulejka jak ma być to będzie i już, nie ma tu nic wspolnego to, ze ktos nie odciągał
                  odciąganie uchodzi za niehigieniczne i szkodliwe…
                  ale nie wszyscy tak myslą oczywiście…
                  pamietam jednak, ze jedna mama tu pisala, iz tego nie robila, a lekarz ją pochwalił, ze tak ładnie napletek wyćwiczyła – bo kiedy spróbował skróka ładnie zeszła – a więc wniosek – ze wcale nie trzeba odciągac, by cos się ładnie rozwijało
                  pamietam tez historie, gdzie pediatra nie kazał odciągac, a ortopeda bezceremonialnie i na sile odciągnał podczas usg aż poleciała krew (co ortopedzie do tego – nie mam pojecia, ale przez tę historię szłam na usg z dusza na ramieniu)
                  moja aktualna lekarka powiedziala, ze mozna leciutko, ale nie nakazała ani nie straszyła (sama ma dwóch synków) wg mnie jesli lekko schodzi to moze mozna… zauwazyłam że Mateusz ma tam skórkę luźniejszą coraz bardziej – choć nic nie ściągam… siusia bez problemu, wszystko wygląda ok…
                  poprzednia lekarka zabraniała sciągac i mówiła, ze to z czasem samo się rozwiązuje
                  to samo czytałam w roznych opracowaniach i słyszałam od mam spoza forum (mówie o kobietach w naszym wieku a nie o naszych babciach 😉 )

                  No więc ja po fali strachu pozostałam na tym, ze nic nie robię; jesli z tego powodu czeka nas zabieg… przeżyjemy, ale jakos nasi ojcowie nie mieli zabiegów… a napletek to nie alergia i stujeka nie rozwija się z biegiem postepu cywilizacyjnego, dlatego osmielam sie porownywac nas z naszymi przodkami… odciągac sie boje, to jest delikatny narząd, nie chcę nic naciagac, ingerować… bo wg mnie to własnie by mogło zaszkodzic… myję tylko tak, by skórkę uelastyczniac ze tak powiem, sciągac – ale w przeciwnym kierunku, i delikatnie

                  to tylko moje zdanie, rozpisalam, sie, przepraszam, po prostu byla to kiedys dla mnie tez trudna kwestia i bałam sie czy robie dobrze…

                  • Re: siusiakowy problem

                    mama mojego meza nie robila nic no i efekt byl taki ze juz jako dorosly mezczyzna musial isc na zabieg. Moze najlepszy jest zloty srodek – nie za kazdym razem, ale co jakis czas zsuwac??

                    Ciku
                    wykresik

                    • Re: siusiakowy problem

                      Ja Tadzikowi trochę odciągałam w kąpieli, ale nie zawsze i bardzo delikatnie. Teraz nie robię nic.

                      Ola+Staś+Tadzio+Basia

                      • Re: siusiakowy problem

                        nam 2 pediatrow nie kazalo ruszac do 1 roku zycia, dopiero po skonczeniu roczku delikatnie odciagac.Ja na razie nic nie robie.

                        Anna i Maximilianek 12.01.03

                        • Re: siusiakowy problem

                          u mnie w szk. rodzenia /w usa/ nic nie kazali robic..
                          tutaj skupiaja sie raczej na obrzezanych…wiadomo w ny duzo zydkow..

                          dorota i claudia ur. 29 maja 2003../czyli 3 dni wczesniej/

                          • Re: siusiakowy problem

                            My wysłuchaliśmy opinii kilku lekarzy i położnych i mimo wszystko więcej głosów było za zsuwaniem….więc zsuwamy ale tak delikatniutko, żeby tylko odsłonić cewkę moczową….póki co nie mamy problemów:)

                            Ola i Igorek 25.03.2003

                            • Re: siusiakowy problem

                              Na początku również mieliśmy dylemat. W szpitalu powiedzieli nie dotykać, na forum zaś krążyło owego czasu sporo postów by dokładnie przemywać tą część ciała. Dokonaliśmy próby ściagnięcia tylko raz. W związku z tym, że słabo to szło… nie za bardzo się ściągało… stwierdziliśmy, że nie ma co robić na siłę i daliśmy spokój. Również słyszałem, że ściąganie lub nie nie ma nic wspólnego z tym, czy będzie stulejka czy jej nie będzie.

                              serdecznie pozdrawiam
                              Krzysiek
                              mąż Agnieszki
                              tatuś Dawidka (17-03-2003)

                              • Re: siusiakowy problem

                                No tak… ale moja teściowa też nie ściągała mojemu mężowi a wszystko jest OK, Olo najlepszym dowodem;). Moja mama też tego nie robiła mojemu bratu i też jest OK (tak twierdzi mój brat). Więc sama nie wiem czy tu doszukiwać się przyczyny stulejki, może to jest dziedziczne i tylko tym chłopcom w których rodzinie występowała stulejka należy odciągać napletek a inni mogą sobie dać spokój?

                                Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]

                                Edited by pikpok on 2003/06/14 23:04.

                                • Re: siusiakowy problem

                                  Moja lekarka (tzn. mojego Danielka) podczas każdej wizyty “znęca” się nad jego biednym siuraczkiem, aż mały zaczyna głośno krzyczeć – nie mogę na to patrzeć!!! Zaleca koniecznie aby odciągać napletek podczas kąpieli. Doszło do tego że ostatnio postraszyła mnie, że nie obejdzie się bez chirurga!!! Powiedziała, że daje mu czas do 1-szych urodzin. Ja na początku odciągałam, teraz nie robię nic, bo i tak widzę, że moje odciąganie nic nie daje, a nie mam sumienia sprawiać dziecku bólu. Cewkę moczową widać i maluszek nie ma problemów z siusianiem.
                                  Asia i Daniel (02.12.2002)

                                  • Re: siusiakowy problem

                                    bo pewno mial stulejke…. A nie kazdy ja ma..wiadomo

                                    dorota i claudia ur. 29 maja 2003../czyli 3 dni wczesniej/

                                    • Re: siusiakowy problem

                                      Powiedz jej, że nie życzysz sobie żeby znęcała się nad Twoim dzieckiem, i że ona nie jest jedynym pediatrą na świecie. Powiedz, że nie pozwolisz operować syna bez konsultacji u innego specjalisty i niech Cię nie straszy!!!. Moja dr pediatra nigdy w życiu czegoś takiego nie robiła a Olo ma siedemnaście miesięcy, zresztą ja bym na coś takiego nie pozwoliła…

                                      Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: siusiakowy problem

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general