właśnie – czy one zawsze musza iśc z krzyża?? to mój 2 poród będzie, ale nie mam pojęcia jak to jest… bo mnie o tym że rodze poinformowała ginka przy kontrolnym badaniu na izbie przyjęć… takim po ktg, bo byłam po terminie… w szoku byłam… ona do mnie – ja pani do domu już nie puszczę, bo pani już rodzi – a ja oczy jak 5zł…
i szczerze mówiąc nie mam pojęcia jakie to skurcze są… wiem jakie są parte i te po oxy… ale jak będe czekała do partych to zdecydowanie za późno będzie na podróz do szpitala… nie
moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03
9 odpowiedzi na pytanie: skurcze porodowe
Re: skurcze porodowe
Nie zawsze skurcze muszą iść z krzyża… Sa dwa rodzaje,jedna te z brzucha a drugie własnie z krzyża… Ponoć bóle krzyżowe są bardziej bolesne…Życzę szybkiego i małobolesnego porodu:)
Re: skurcze porodowe
A zcy miewalas skurcze przepowiadajace? I czy byly w sumie bolesne? Bo u mnie pod koniec ciazy (w okolicach 33tc, ale urodzilam na przelomie 35/36tc) brzuch sie stawial dosc bolesnie. Nie mialam w ogole skurczow idacych od krzyza. Te porodowe nie przechodza przy zmianie pozycji i sa regularne, nasilaja sie z czasem.
Tyle teorii (pochodzi od mojej gin, zeby nie bylo, ze mam jakas specjalizacje, wiedzialam, ze rodze, bo mi odeszly wody).
Adas 21m-cy i Bejbi
Re: skurcze porodowe
nie muszą być krzyzowe
ja na przykład miałam brzuszne
Juleczka (12.12.04)
Re: skurcze porodowe
a widzisz… skurcze to ja mam iw sumie całkiem bolesne… brzuchol mam niemal cały czas twardy (od jakiś 3 dni, tak na oko)
generalnie to w tej ciąży zgłupiałam strasznie i żyję w przekonaniu że przegapię poród – tak jak i tamten… tyle, że teraz mam 16 miesiecznego synka którego “nagle” nie mam z kim zostawić (mama będzie potrzebowała jakiś 20 minut przynajmniej) jakbym w jakimś krytycznym momencie sobie uświadomiła, że jednak – kurczę rodzę a nie się tylko skurczam… to tak trochę pół-żartem, ale boję się ze na prawdę przegapię…
moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03
Re: skurcze porodowe
NIe martw sie, nie przegapisz. Podobno sie nie da.
Na wszelki wypadek sprawdzaj, czy przechodza przy zmianie pozycji (jesli lezysz, wstan i pochodz itp) i jak bardzo sa regularne.
No a 20 minut to calkiem sporo.
Wiem, ze latwo mi mowic, bo jeszcz etroche poczekam na swoj czas, pewnie tez mnie ogranie jakas wsciekla panika, bo jestem w dosc podobnej do Twojej sytuacji, ale caly czas pocieszam sie faktem, ze tego sie nie da pomylic z czyms innym.
Trzymam kciuki!
Adas 21m-cy i Bejbi
Re: skurcze porodowe
ponoc bedziemy mic takie skurcze jak przy okresie jesli masz krzyzowe to takie a jesli z podbrzusza to wlasnie takie
u mnie tak bylo
jeli nie jestes pewna czy to te to: wez 2 nospy i ciplejsza kapiel albo prysznic czekaj jak to nie te to przejda jak te to sie wzmoga
Re: skurcze porodowe
Ja nie miałam krzyżowych (i chyba całe szczęście) a te porodowe to dokładnie ból brzucha jak na miesiączkę tylko w odpowiednio większym natężeniu
… A 20 minut to całkiem sporo…mi 2 godziny zabrało skapowanie się że te skurcze to właśnie te, a i tak jeszcze dzwoniłam do położnej się upewnić…minęło jeszcze 3 godziny zanim dotarłam na izbę… Ale to był mój piewszy poród “dołem” nie wiadomo jak szybko Ty się rozkręcisz…
Też polecam no-spę i ciepłą kąpiel…jak nie przejdzie to dzwoń po babcię
Janek i Franek
Re: skurcze porodowe
Ja jak wstałam dziś rano to też zauważyłam ból w dole pleców i ból podbrzusza( tak jak na okres) tylko ze te ból sie ” nie łąćzą” tzn nie promieniuja nawzajem do siebie… czekamy 🙂
[img]https://bd.lilypie.com/Q3MRp2/.png[/img”>
Re: skurcze porodowe
Ja przepowiadająca mam od miesiąca intensywne i dość częste! Na ktg – widoczne! Ale gin kazał czekać na w miarę regularne a te które mam nie są regularne choć dośc częste.
Nie bój się że przegapisz bo dziecko przecież swoją wielkość ma i tak nie wyskoczy NAGLE! Będzie więcej rzeczy mówiących, że to już ten moment! A może w końcu wody odejdą? Wtedy te 20 minut wystrczy żeby mama prztjechała 🙂 Ja jestem w podobnej sytuacji tylko muszę komuś 2 dzieci zostawić 😉 Mąż ma urlop od tygodnia bo miałam wcześniej urodzić (miałam szew na szyjce)… I tak mija sobie urlopik męża, ja ledwo żyję, niecierpliwa jestem jak cholera ale co nam pozostało – CZEKAĆ! 🙂
Pozdrawiam
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04) i Nowa Jesienna Nadzieja (39 t.c.)
Znasz odpowiedź na pytanie: skurcze porodowe