Skutki zaniedbywania dziecka!

Mam w rodzinie 6-latka, mojego bratanka Norbercika,o którym już tu na forum kiedyś pisałam. Jego rodzice są rozwiedzeni, dziecko jest u matki (mój brat wiele razy prosił byłą żonę żeby oddała mu dziecko, bierze go na cały weekend regularnie co 2 tygodnie). Matka dziecka dba o niego, powiedzmy, średnio – w zimie ubiera go w za krótkie ubrania, przy10 stopniowym mrozie zakłada mu za małe spodnie, spod których wystają mu gołe nogi; często nie zakłada mu (w zimie) rajstop, podkoszulek. Nie wynika to z kwestii finansowych, bo dziecko ma szafę pełną ubrań, raczej z jakiegoś takiego braku rozeznania, w czym dziecku będzie ciepło a w czym nie, a trochę z niedbalstwa.

Kiedy rozmawiałam z Norbertem i pytałam go czy mama go czasem przytula powiedział: “nie, nigdy”. Ona sama zresztą niedawno zakomunikowała mi zdziwona, że jej synek, mimo że ma już 6 lat, nadal chce się przytulać!

Norbert ma słaby apetyt, i rzeczywiscie ciężko jest w niego coś “wmusić” do jedzenia,więc rozumiem, że jest bardzo szczupłym dzieckiem; jednakże jego matka skarżyła się ostatnio, że on nic nie lubi tylko kotlety schabowe (które polubił w przedszkolu). Ja nie wiem, gdyby moje dziecko – niejadek polubiło nagle mięso, to chyba bym się piętami w tyłek biła i robiła codziennie! A ona, oczywiście mu nie robi, bo po co.

Niedawno mój tata zadzwonił do Norbercika w niedzielę przed ósmą wieczorem – okazało się że dziecko jest samo w domu. Na nerwowe pytania dziadka czy się nie boi być sam odpowiedizał: nie martw się dziadku, mama mnie czesto tak zostawia, więc już się nie boję. Na początku trochę płakałem ale teraz to już nie. Na pytanie: to co tam w takim razie sam robi, odpowiedział że ogląda dziennik, bo bardzo lubi. Wydzwanialiśmy wtedy do niego co godzinę, jego mama wróciła po 10 tej- a dziecko było samo od 6-tej – czyli 4 godziny!
No i dochodze do meritum – wczoraj Norbercik pojechał ze swoim tatą i z dziadkiem na działkę. Dziś mój tata mi zrelacjonował rozmowy, jakie prowadził z wnukiem:

Norbercik: wiecie że teraz wybiorą nowego papieża? Na konklawe.
dziadek: a skąd ty wiesz?
Norbercik: oglądałem w dzienniku. Ten papież co był to był bardzo dobrym człowiekiem, dużo ludzi za nim płakało.
Dziadek: tak, był bardzo dobry, jeździł po całym świecie i uczył ludzi żeby byli dobrzy dla siebie
A Norbercik na to: nieprawda, bo w Rosji nie był. A dlaczego go tam dziadku nie chceli?

Byłam zaszokowana że takie małe dziecko ma takie wiadomości. No i tu konkluzja – zaniedbane dziecki rozwijają się same, i same organizują sobie czas – ale jaki to ma wpływ na ich rozwój psychiczny…

A Wy co o tym myślicie?

Michałek 13 m-cy

16 odpowiedzi na pytanie: Skutki zaniedbywania dziecka!

  1. Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

    Nie wiem, czy tylko zaniedbanie tak skutkuje i czy każde zaniedbanie tak skutkuje… A własciwie wiem: nie każde i nie tylko.
    W calej tej smutnej sytuacji dobrze choć, ze dziecko tak wlasnie sie rozwija… w tę stronę. Nie mowie, ze to dobrze, ze to go spotyka, ale bylyby gorsze rozwiązania, ich skutki oglądam na co dzien w pracy.
    Poza tym mysle, ze 6 lat to nie jest tak malo… Nasze dzieci beda wtedy w 1. klasie i mysle, ze takie rzeczy mogą rozumieć nawet te dzieci, ktorym poswieca sie czas. Moze nie wszystkie, jednak… Wystarczy mi posłuchać, jakie wypowiedzi budują niektóre dwuletnie dzieci na forum. Jakie rozumowanie, jaka zmyślność. Mysle, ze w wieku 6 lat beda w jakis sposob odbieraly (nie tylko z mediow) to, o sie dzieje – szczegolnie ze akurat o Papiezu informowaly wszystkie media, Polska zyła tą sprawą (wystarczylo wyjsc na spacer z dzieckiem albo pojsc do kosciola) i w pewnym sensie żyje nadal. Powiem tak: nie wyobrazam sobie, by moje dziecko w wieku 6 lat nie wiedziało o tej sprawie.

    To odnosnie Twojego pytania. A odnosnie tego, co ten maluszek przeżywa… łzy stanęły mi w oczach, biedny chłopiec, wyobraziłam go sobie samego w domu przy telefonie…. i te jego słowa… biedny 🙁

    Mateuszek (2 lata)

    • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

      Jesli tylko takie skutki mialoby wychowanie zaniedbanych dzieci – byloby dobrze…..
      Ale maluchy w tym wieku sa calkiem rozumnymi stworzonkami. Moja 5 letnia corka w okresie smierci Papieza ciagle o nim mowila:ze nie chce nowego, w wieczornej modlitwie modlila sie do Niego, pytala mnie gdzie dokladnie On mieszka – z globusem jej tlumaczylam gdzie jest Watykan…Jedna historia uswiadomila mi ze dzieci sa bardziej spostrzegawcze od doroslych:Wiem kto to jest – mowi patrzac na zdjecie usmiechnietego Papieza wspinajacego sie w gorach – to jest ten ktory umarl, no ten, Papiez. A dlaczego On sie usmiecha – bo byl szczesliwy-odpowiadam. A Ci za nim dlaczego sie nie usmiechaja_bo sa zmeczeni wspinaczka, odpowiadam. A On nie? -pyta.On nie. Acha, dzieki, no tak jest inny On jest szczesliwy, ze sie wspina- powiedziala i poszla kolorowac.
      I druga historyjka: we wczesnej ciazy rano przed wyjsciem do pracy zaczelam plamic, wiec w panice i prawie w placzu pojechalismy do szpitala. Nikt wtedy nie zadbal o to aby wytlumaczyc dziecku co sie dzieje. Potem maz zawiozl Agate o przedszkola jak co dzien, ja zostalam na patologii. No i samochodzie maz pyta: co sie nic nie odzywasz? A co mam mowic, macie swoje sprawy…mama ma plamienie i jest zdenerwowana, wiec ja siedze cicho… Wszysciutko wiedziala, do dzis nie chce urodzic dzidziusia bo nie chce miec plamien.
      5-6 latki to juz nie sa takie male dzieci,sa swietne w dyskusji z doroslymi i bardzo to lubia, maja swoje zdanie, swoje pomysly… Ale zostawic takiego madrale na 4 godziny???Jeszcze dlugo tego nie zrobie. To przesada.

      • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

        Wiesz co przypomniało mi się coś z mojego dzieciństwa, nie pamiętam ile miałam lat ale z pewnością więcej niż 6. Kiedy zostawałam sama w domu i jak było już ciemno np. zimową porą to sama też bardzo często włączałam jakieś wiadomości albo inne rzeczy w których ktoś coś mówił. Nie z tego względu,żeby mnie to interesowało ale przez to że czułam się jakoś bezpieczniej, może ten chłopczyk też tak robi. Może jemu przed strachem pomaga właśnie telewizja? Czuje się wtedy jakby obecność innych osób.

        • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

          Nie, rozsądek i inteligencja nie wynika z “zaniedbania” – na pewno nie. Jest wynikiem jego dużego potencjału. Wyraźnie jest mądrym chłopczykiem, rozumnym, szybko przyswaja wiadomości – całe szczęście. Wyobraż sobie, co by było, gdyby “trafiło” na mniej samodzielne i rezolutne dziecko. Niektóre dzieci potrzebują wielu bodźców i pomocy. Wtedy żal patrzeć na nieradzące sobie dzieci w szkole, pozbawione zwyczjnej opieki i pomocy (widzę takie w klasie mojego syna). Nie śą mniej inteligentne – trzeba o nie po prostu zadbać, na co nie starcza siły (?), czasu (?) rodzicom.
          Mały Norbert zapewne da sobie radę w życiu – ale żal słuchać… Żal – bo tacy chłopcy baaardzo jeszcze potrzebują przytulić się, pogadać, choć już nie przy kolegach 🙂

          Moja konkluzja – tak, dzieci potrafią sobie zorganizować czas, same się rozwijają – w większości jednak bez kontroli i pomocy w złym kierunku. Narazie jest dobrze, ale warto przygladać się maluchowi, bo ten najgorszy czas dopiero przed nim. Wiem coś o tym 🙂
          Życzę powodzenia!

          Ania i Michałek (16.04.04)

          • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

            NA PEWNO każde zaniedbanie tak nie skutkuje, mój post miał mieć trochę gorzki wydźwięk…

            I na pewno dobrze jest że w tej sytuacji Norbercik znalazł sobie takie a nie inne zainteresowania, wiem co masz na myśli.

            Mi też bardzo szkoda mojego bratanka, jak tylko się z nim spotykam to staram się go “wyprzytulać” tyle ile się da, bo wiem że mu tego brakuje.

            Co do etapu rozwoju na którym są zazwyczaj 6 latkowie – być moze przesadzam dziwąc się jego wiedzy; nie mam kontaktów z innymi 6 latkami (a stały kontakt mam z 1,5 roczniakiem ) więc może dlatego mnie tak to zaskoczyło.

            Michałek 13 m-cy

            • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

              No tak, ja jestem teraz na etapie dziecka które jeszcze nic nie mówi, i, chociaż wszystko rozumie, to na razie rozmowy (werbalne, bo rozmowy na migi się oczywiście odbywają ) z dzieckiem są dla mnie abstrakcją, a co dopiero rozmowy na takie tematy.

              Mądra ta Twoja córcia, oj, nie mogę się doczekać kiedy ja sobie tak z synkiem pogadam…

              Michałek 13 m-cy

              • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

                No tak, pewnie masz rację.

                PS: ale Kamilek wydoroślał!

                Michałek 13 m-cy

                • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

                  Szybciej niz myslisz….Jeszcze bedziesz z czuloscia wspominac jego pierwsze przekrecone slowa. Czas szybciutko leci, a najbardziej widac to wlasnie po dzieciach.

                  • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

                    Wzorem matki to napewno nie jest. Szkoda mi malutkiego Norbercika…

                    Najgorsze zaniedbania o jakich słyszałam na Discovery powadziły do zdziczenia dzieci, ale te, nawet mniejsze, były pozostawiane same sobie przez kilka czy kilkanaście dni.

                    Zupełnie nie wiem co poradzić, bo nie sądze aby tłumaczenie matce coś pomogło. Ale może ojciec by więcej sie angażował w opiece nad dzieckiem.

                    ,

                    • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

                      Norbercik być może jest przedwcześnie dojrzały, ale niekoniecznie dobrze wpływa to chyba na psychikę, bo dziecko powinno mieć normalne dzieciństwo…

                      Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Kruszynka 30.09-1.10

                      • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

                        W odpowiedzi na:


                        No i tu konkluzja – zaniedbane dziecki rozwijają się same, i same organizują sobie czas – ale jaki to ma wpływ na ich rozwój psychiczny


                        tak to prawda, ze zaniedbywane dzieci same organizuja sobie czas…. a jaki ma to wplyw na ich rozwoj psychiczny, to chyba zalezy w duzej mierze od dziecka 🙂 Nie zawsze z “patologicznej ” rodziny beda takie dzieci, jak i nie zawsze z “normalnej ” rodziny beda “normalne i poukladane ” dzieci…
                        Fajnie, ze Norbercik jest takim madrym i samodzielnym chlopcem 🙂

                        Jagoda 01.08.03.+? 22.10.05

                        • Re: Skutki zaniedbywania dziecka!

                          czegoś tu nie rozumiem…
                          a gdzie w tym wszystkim jest najbliższa rodzina Norbercika, czyli WY!!!
                          dlaczego zostawiacie małego z tym wszystkim samego, przecież jezeli jemu się coś stanie będziecie współwini, bo wiecie co sie dzieje. Jeżeli wiecie, ze mały jest sam w domu, a nie mozecie wy do niego jechać, to sie zawiadamia odpowiedni instytucje, ze matka zaniedbuje dziecko, chociażby policję…
                          pomyślcie trochę o tym, bo może dojść do tragedii, to że mały jest rezolutny, nie znaczy, że nie potrzebuje opieki, także z waszej strony.

                          • Dlaczego nie reagujecie?

                            Trzeba bylo na policje zadzwonic. Jak cos sie stanie to nie bedzie tylko wina jego matki ale wszystkich ktorzy nie reagowali. Gadac kazdy potrafi ale moze zaczniecie dzialac zanim cos sie stanie dziecku.
                            A jak kiedys cos by sie stalo, to znowu tylko byscie gadali na jego matke. A wy co zrobiliscie?

                            Pewnie, czekajcie dalej… 🙁


                            Jola i Adrian (30.10.2000)

                            • Re: Dlaczego nie reagujecie?

                              Oj kochana. Wyobraź sobie że my dla Norbercika zrobiliśmy BARDZO DUŻO i będziemy robić dalej, bo jest dla ans bardzo ważnym członkiem naszej rodziny.

                              “A jak kiedys cos by sie stalo, to znowu tylko byscie gadali na jego matke.” ZNOWU???!

                              Bardzo Cię proszę, moja droga, nie sugeruj że do tej pory, w obliczu poprzednich zaniedbań matki, moja rodzina nie zrobiła nic poza “gadaniem na jego matkę”. Gdyby nie my, w psychika dziecka byłaby w dużo gorszym stanie niż jest teraz. To my, zabierając go do siebie, organizowaliśmy mu normalny dom pośiwęcaliśmy mu mnóstwo uwagi na zabawy, czytanie książeczek, przytulanie. To my dokarmialiśmy go po to, by nie wyglądał jak chodzący szkielet. To my doleczaliśmy go z niewyleczonych z zaniedbania przeziębień, zapaleń oskrzeli i płuc, gdyby nie to zapewne wiele razy trafiłby fo szpitala. To my go uczyliśmy czytać i liczyć – jego matka, poza tym że go nigdy go nie przytula, to także nie czyta mu żadnych książek. No i wreszcie to MY wielokrotnie podejmowaliśmy kroki by Norbercik mógł być prawnie przekazany pod opiekę ojcu – przekonując jego matkę, chodząc po różnych prawnikach, radząc się co można w tej sytuacji zrobić. Niestety, jedyne co słyszeliśmy to to że u nie ammy szans na to by dziecko zostało przyznane ojcu.
                              O pozostawniu go samego w domu dowiedzieliśmy się po raz pierwszy, i mimo że nie wezwaliśmy policji to wyobraź sobie że ojciec dziecka po raz kolejny udał się do prawnika by dowiedzieć się czy w takiej sytuacji będzie miał możliwość odzyskać dziecko, nawiązał też kontakt ze stowarzyszeniem ojców starających się o opiekę nad dzieckiem.. Bo do tej pory zaniedbywania były, ale nie takie!

                              Reasumując – zamiast od razu atakować na przyszłość NAJPIERW zadaj pytanie czy ktoś coś zrobił czy nie, bo tego nie wiesz.

                              Michałek 13 m-cy

                              • Re: Dlaczego nie reagujecie?

                                Z tekstu nie wynioslam wrazenia zeby dziecko dostalo jakas pomoc. Wygladalo to jak typowe narzekanie. Jesli pomogliscie dziecku, chwala wam za to.
                                Co do policji, to w takich sytuacjach powinna byc zawiadomiona. Ta rodzinna powinna byc pod nadzorem – niewiem dokladnie kogo czy opieki spolecznej czy kuratora.
                                Jesli podczas wywiadow byly by nieprawidlowosci, moglo by to pomoc w ograniczeniu praw matce. Zaden prawnik wam tego nie doradzil?

                                Pozdrawiam


                                Jola i Adrian (30.10.2000)

                                • Re: Dlaczego nie reagujecie?

                                  Rzeczywiście, może z tekstu nie wynikało iż my pomagamy Norbericikowi, a – być może- wyglądało to tylko na narzekanie. W rzeczywistości bardzo dużo się nim zajmowaliśmy i zajmujemy. Pisałam zresztą na forum kilka razy o Norberciku, nawet narzekałam że jest trochę za bardzo rozpieszczany przez dziadków.

                                  Niestety, żaden prawnik (w tym jeden z kręgu dalszych znajomych – a więc w miarę zaufany) nie doradził nam do kogo się zgłosić w tej sprawie, a wręcz odwrotnie – wszyscy nam mówili że to są zbyt niewielkie (jeśli tak w ogóle to można nazwać) zaniedbania, byśmy wygrali jakąkolwiek sprawę. Ogólnie nie dawali nam żadnych szans, mówiąc że wtakiej sytuacji sąd będzie za matką.

                                  Pozdrawiam również

                                  Michałek 20 m-cy

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Skutki zaniedbywania dziecka!

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general