moja kala ma słabe ząbki.bardzo późno ząbkowała i ma poczatki próchnicy 🙁 poszperałam w internecie i znalazłam coś ciekawego.zainteresował mnie pewien artykuł (Profilaktyka próchnicy – rola fluoru w wodzie pitnej). podobno to, że nasze dziecko ma słabe ząbki jest spowodowane małą zawartością fluoru w wodzie pitnej!!!!!! Polecam do przeczytania: [Zobacz stronę] a potem dalej [Zobacz stronę] . Autor podaje,że najwięcej fluoru z dostępnych na polskim rynku wód ma aquarel (0,4 mg/l). co o tym sądzicie? Czy może też słyszeliście o tym? zgodnie z powyższym artykułem dla dzieci o słabych ząbkach powinniśmy szukac właśnie wód z jak największą zawartością fluoru. podzielcie sie jeśli macie jakieś doświadczenia w tej sprawie.
28 odpowiedzi na pytanie: słabe ząbki
Z tego co wiem nadmiar fluoru również szkodzi zębom (objawia się właśnie białymi plamami na zębach +dodatkowo cała lista innych dolegliwości z fluorozą na czele). U mnie na pomoru jest wysokie stężenie fluoru w wodzie (naturalnie) i większość moich profesorów uważa, że wszyscy mieszkańcy powinni używać pasty bez fluoru, a dostać taką to nie lada sztuka.
Zależy gdzie mieszkach i jakie masz stężenie fluoru, wątpię, żeby było za małe.
Imho słabe zęby to kwestia genów, a do tego dokłada się higiena.
Jeśli dziecku w loterii genowej wylosowały się słabe zęby, to trzeba o nie intensywniej dbać, a i tak pewnie problemów się nie uniknie.
Szczęściarze, którzy wylosowali mocne zęby nie muszą już dbać tak intensywnie 😉
Znam takiego gościa, co liczy sobie znacznie ponad 30 lat, o zęby dba bez zapału 😀 i nie ma ani jednego ubytku.
Moja córka ma chyba średniej mocy uzębienie,
i długo miała zdrowe, ale półroczny maraton chorobowy,
leki podawane wielokrotnie w nocy (wszystkie lepkie i słodkie syropy przeciwgorączkowe i inne),
zapewniły jej w końcu wizytę u dentysty.
A ilość fluoru stała od kilku lat.
Się podpiszę. Jest dokładnie tak.
Iza ma słabe zęby po mnie. Ząbkowała wcześnie i teraz ma już usunięte 2 tylne dolne z powodu próchnicy. I stało się to nie dlatego że ich nie myła bo myła. Nie była też butelkowa. Próbowaliśmy leczyć jej ząbki już w wieku 2 lat ale nie dawało rady a na leczenie w narkozie się nie zdecydowałam.
Nigdy od dentystki nie usłyszałam że to z powodu zbyt małej ilości fluoru; nigdy nie miała wprowadzonego preparatu fluorowego.
zazdroszczę temu posiadaczowi mocarnego uzębienia…. ja na utrzymanie swoich w jakiej takiej kondycji wydałam już majątek….
Zapewniam, że zazdroszczących jest sporo 😉
W tym ja 😀
tak się domyślałam, że nie jestem odosobniona!
Moja znajoma dentystka (i też mama przedszkolaka) twierdzi, że na własną rękę nie powinno się dawać doustnie fluoru. Bo to trucizna.
Podpiszę się siostro w nieszczęściu!
Jeszcze do niedawna skargi “na geny” IMO tłumaczyły złe mycie 😉 lub inne czynności szkodzące zębom.
Teraz jestem już pewna – to muszą być geny! Bo nie ma innego wytłumaczenia, że jedno moje dziecko (lat 4,3) ma świetne ząbki bez plamki, a drugie (3) ma dwa zaciemnienia, z których chyba jedno jest regularną dziurką ;( Będę jutro mieć pewność. Na moje laickie oko nie obejdzie się bez ingerencji 🙁
A myję im zęby sama (tj. poprawiam po nich ;)) i Młoda nie piła nic w nocy typu mleko, sok itp.
Więc skąd, skąd?? Pewnie po mnie, niestety. Mąż ma chyba jedną plombę, no może dwie.
Ja – raptem kilka zębów “niełatanych”.
Co do Marty mam jeszcze koncepcję, że ona jako druga i urodzona w niedługim czasie po Matiśku niestety miała już małe rezerwy wapnia w okresie płodowym, ale to tylko moja teoria.
mi sę też wydawało, że słabe/mocne zęby to kwestia genów
W ubiegłym tygodniu byłam na kontroli z chłopakami u dentysty. I też zeszło na temat genów – że moje dzieci to nie bardzo po kim maja miec mocne zęby (oboje z mężem mamy mizerne 😉
Na co lekarka powiedziała, że to wcale nie genetyka ma znaczący wpływ, a kwestia higieny.
(póki co, ząbki maja rewelacyjne, z tym że Igorowi jeszcze brakuje….)
więc jak to w końcu jest?
Wiesz, ja odziedziczyłam mocne zęby. Długo nie chciały mi się popsuć – a jakoś nie przypominam sobie, żebym specjalnie dbała – myłam wieczorem i tyle (pewnie też nie do końca regularnie, bo pamietam boje, jak mnie mama namierzyła, że nie umyłam przed spaniem).
Tyle że jak miałam te naście lat to wymyśliłam sobie, że się odchudzę – a że nie wiedziałam jak to zrobić, to odwitaminizowałam się elegancko – w krótkim czasie popsuło mi się wtedy kilka zębów.
I właściwie juz od jakiś 20 lat jedyne kłopoty jakie mam to z tymi samymi zębami (typu ułupanie plomby, psucie pod itd…).
Nawet 2 ciąże i karmienia mi zębów nie ruszyły 🙂
Więc do genów i higieny dorzucę jeszcze odżywianie.
u nas, jak u Was
ja cale uzebienie w latach, moj maz bieluskie, kilka plomb
co do Twojej teorii – moje dzieci tez urodzone w niedlugim odstepie, a mlodszy ma zeby o wiele mocniejsze niz starszy. Widocznie mialam wiecej wapnia 😉
a może wiecie jak sprawdzic jaki jest poziom fluoru w wodzie naszej w kranie? dziękuję za tyle rad :)! a jeszcze jedna znajoma mi powiedziałam,że stosuje jakies krople na noc…moze słyszałyscie? niestety nazwa wyleciała mi z głowy
u nas na stronie wodociągów miejskich są na bieżąco wszystkie badania wody przedstawione, z poszczególnych źródeł. jak nie to powinni Ci telefonicznie udzielić takiej informacji. jest też sanepid (ale nie wiem jak oni wyglądają z przedstawianiem wyników analiz on-line)
są też lokalne organizacje zajmujące się monitoringiem zanieczyszczeń (np. w trójmieście powietrzem zajmuje się aarmag), musisz poszukać.
pamiętaj, ze oprócz wody, zatrucie fluorem jest także z powietrza i pożywienia.
dowiedziałam się o takim preparacie z fluorem od znajomej,ale on jest na receptę. nie będę nic na własną rękę dawac nie ma obawy… dentystka zakazała dawac picia na noc… Ale to jest w naszym przypadku nierealne 🙁 po prostu mała nie zaśnie bez mleczka 🙁
a próbowałaś zmienić mleko na wodę. najpierw stopniowo rozcieńczać mleko, żeby mała łatwiej dała się oszukać 🙂
nocne picie zdecydowanie bardziej szkodzi na zęby niż brak/nadmiar fluoru.
Przyłączam się do zazdrośnic mocnego uzębienia 🙂
Jeśli dziecko ma słabe zęby, a woda jest głównym źródłem fluoru to przydałoby się nauczyć dziecko do częstszego jej picia i płukanie ząbków taką wodą też wyjdzie pewnie na dobre.
hmm… muszę spróbowac! dzieki za pomysł…:) szkoda,że nie ma nic innego od wody…smacznego bez cukru 😉
Czemu nie ma? Woda mineralna smakowa dla dzieci jest bez cukru, można podawac dzieciom bez obaw o próchnicę. Bo np po wypiciu wody wymieszanej z jakimś sokiem to już trzeba myć ząbki 🙂
z przeproszeniem,ale nie masz racji. woda smakowa zawiera cukier!!! nie ma nic lepszego od normalnej, zdrowej wody mineralnej…tylko weź i wytłumacz to dziecku 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: słabe ząbki