Tak czytam porady w sprawie Smoki i wiecie co, mój Leon zachowuje się podobnie, szczególnie wieczorem i w nocy. Nie ma to tak drastycznego przebiegu jak u Dawidzia, ale coś w tym jest. Myślałam, że to od tej pieprzonej alergii, no ale na razie buźka jest oki, wszystko się powoli cofa, ale jest coś jeszcze. Wieczorne karmienie przed snem to ostatnio u mnie koszmar: Leon niby je, ale w sumie nie je wypluwa smoka, memła go jakoś dziwnie, nie może zaskoczyć z jedzeniem, mimo, że wiem, że jest głodny, bo po krótkiej walce z nim w końcu wszamia wszystko. Zwaliłam na pleśniawki, ale patzrę – pleśniawek niet! No i w nocy to się budzi co 1,50 – 2 godz., pocycka butli ze 30 ml i zasypia znowu i kręci się w nocy okropnie. Jak podchodzę do niego do łóżeczka to leży “w nogach” i wszerz łóżeczka.
Nie wiem cholerka co to, jak dotąd spał mi od 20 do 4- tej lub 5-tej a teraz coś nie tak jest.
AAAAAAA, no i oczywiście wszystko do pyszczka bierze notorycznie, najbardziej własne paluchi i ślini sie okropnie.
Pinia i Leon(08.08.2002.)
8 odpowiedzi na pytanie: Smoki mnie naprowadziła…
Re: Smoki mnie naprowadziła…
Ząbki?!?!?
okropnie tłusta Julka, mama 5 miesięcznego Karolka
Re: Smoki mnie naprowadziła…
Oby, bo jak to nie to to juz nie wiem co robić
Pinia i Leon(08.08.2002.)
Re: Smoki mnie naprowadziła…
A spróbuj wsadzić dzidzię do śpiworka z wózka….mój synek np. marzł…wpadłam na to niestety dopiero po 1,5 miesiącu…..oprócz tego ząbki idą….. Ale przynbajmneij w śpiworku tak często się nie budzi…i koniecznie nawilżaj powietrz….powieś mokry ręcznik na kaloryferze……
okropnie tłusta Julka, mama 5 miesięcznego Karolka
Re: Smoki mnie naprowadziła…
Ja zwalam na infekcje dróg moczowuch bo to często jedyny objaw… Ale już 2 razy wyszedł nam wynik wątpliwy posiewu…. ani tak ani siak….
Następny wynik w poniedziałek……
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(3 miesiące!)
Re: Smoki mnie naprowadziła…
Ja też przeżywam wieczorne horrory… powoli tracę cierpliwość, bo usypiam moją Natalkę dwie-trzy godziny… i to bez względu na to, o której ją chcę położyć do łóżka (czy to jest 21, czy 23)…
Mała dostaje wieczorem wilczego apetytu i potrafi jeść non stop przez godzinę, po czym dalej jest głodna…. już nie mam siły! Zastanawiam się, czy może mój pokarm jest za słaby… ale byłoby to chyba zauważalne też w ciągu dnia..
Dziś idę do lekarza (mam tysiąc pytań), może od mi coś doradzi
Pozdrawiam
Carma z Natalką (19.10.2002)
Re: Smoki mnie naprowadziła…
Ręczniki mokre wiszą wszędzie, na łózeczku mokra pielucha, idę dziś kupić lampę solną, podobno pomaga alergikom, szczególnie w nocy.
Pinia i Leon(08.08.2002.)
Re: do Carmy
Carma nic Twojemu dziecku nie jest, pokarm masz ok. Mój Mikołąjek (ur. 15.10.2002) tez się tak zachowuje. Podchodzę do tego z cierpliwością tzn. nie czekam aż wreszcie skończy. Syneczek jest jeszcze malutki i nawet jak wisi czasem przy mnie 7 godzin to oddaje mu ten czas z miłością.W końcu jestem dla niego.
Natalka chce się widocznie też poprzytulać do Ciebie. Przecież jej tak niewiele trzeba: tylko Twojej obecności: Twój głos, dotyk, pierś. To kiedyś zaowocuje, bo Twoje dziecko będzie spokojniejsze, jeżeli uszanujesz i zaspokoisz jego potrzeby.
I tez nie kłąde mojego dziecka jeden raz. Po kilka razy czasem muszę podejść i jeszcze przystawić do cyca, bo on niby już śpi, ale za 10 minut sie rozbudza… Ale jak zaśnie, to bomby go nie obudzą.
Te chwile już nie wrócą a skończą się niedługo.
Moja bratowa stwierdziła (a ma już wyrośnięte dzieci)…”jaki człowiek był głupi, ze cieszył się, że wreszcie dzieci śpią i nie poświęcał im więcej czasu”. Ja się cieszę, ze mam tę możliwość.
Pati mlekiem płynąca i 2-miesięczny Miki
Re: Smoki mnie naprowadziła…
Twoja Natalka jest prawie rowiesnica mojej Zuzki (16.10) i od kilku nocy tez mam maly horror, bo ona zjada jakies straszne ilosci i pol godziny od konca karmienia znow szuka zarcia, zjada i marudzi (pewnie jest juz “przepelniona”) i jakos nie rozumie, ze dla mnie 4 godziny snu na dobe i to z przerwami to ciut za malo.
KASKA
Znasz odpowiedź na pytanie: Smoki mnie naprowadziła…