Smutne

Kochane… Dziękuję Wam za wszystko, ale niestety nie udało się znowu… Jestem już po zabiegu. Wczoraj wpadłam tylko do domu po rzeczy i popędziłam do szpitala, bo trzymali dla mnie miejsce. Całe szczęscie, że tak szybko to poszło, bo inaczej na pewno bym się załamała. Najgorsze jest w tym wszystkim czekanie na zabieg z martwą ciążą…
Zarodek prawie nie urósł, wymiary na jakieś 6 tygodni, nie było wątpliwości.
Opieka w szpitalu wspaniała, fizycznie super… Psychicznie nie jest o dziwo najgorzej, mam nadzieję, ze to nie szok…
Jestem straszliwie silna… Nie wiedziałam… Nie chcę znowu załamania, będę się bronić kopytami. Przemyślałam wiele rzeczy w szpitalu – w nocy 😉 i doszłam do wniosku, że świat się nie skończył. A mój mąż jest najlepszym człowiekiem na świecie. Napiszę jeszcze dokładniej o wszystkim jak odpocznę. Dziś po południu mnie wypisali, jestem okrutnie zmęczona.
Nie rozpaczam! Czy to źle? Nie jestem pewna, co sie ze mna dzieje. Jest zupełnie inaczej niz poprzednio. Wtedy myślałam, że sie nie podniosę, byłam zdruzgotana. Teraz myślę o przyszłości, robię plany i staram się poukładać wszystko do kupy. Szkoda mi życia. Myślę pozytywnie, dacie wiarę? Mam nadzieję, że tak zostanie, a jak nie, to mam przecież Was, jakoś z Wami przejdę przez to wszystko!
Całuję Was mocno i dziękuję za wszystko, Agata
PS. NIe ma tego złego… Będę miała namiary na pomoc psychologiczną dla takich jak my…

40 odpowiedzi na pytanie: Smutne

  1. Re: Smutne

    Bardzo, bardzo mi przykro…
    Nie wiem co napisać.
    Jesteśmy z Tobą.

    • Re: Smutne

      Agatko, chciałam Ci powiedzieć że nie jestes sama…Ja zabieg miałam już drugi raz, jednak pomiedzy,, pustymi jajami,,
      urodzilam zdrową córkę. Jednak teraz jestem zdania że co nas nie zabije to nas wzmocni…. Pozdrawiam Cię i wierzę że wszystko będzie ok…Kaśka

      • Re: Smutne

        Agatko, ja Cię podziwiam. Bądź silna. Naprawdę brak mi słów. Jestem z Tobą…

        NUŚKA + dwa Aniołki

        • Re: Smutne

          Witaj Aggulko. Brak mi słów żeby wyrazić to jak bardzo Ci współczuje. Cieszy jednak fakt że starasz się być silna i widzisz przyszłość w dobrych barwach. Pewnie jeszcze nie raz zapłaczesz nad tym co się stało ale musisz żyć dalej dla dzieciątko które gdzieś tam na pewno czeka na Ciebie. Bardzo mocno Cię ściskam. Jestem z Tobą.

          justyna + dwa aniołki

          • Re: Smutne

            … trzymaj się… jeszcze będzie normalnie !!!

            • Re: Smutne

              Tak mi przykro Agatko!!!!!!!!!!!!!!! Tak bardzo!!!!!!!!!!!!!! Wierzylam, ze tym razem uda sie i wszystko bedzie dobrze!!!!!!!!!!

              Trzymaj sie kochanie i nie poddawaj!!!!!!!!!! Jestes bardzo dzielna!!!!!!!!!!!
              Pozdrawiam Cie cieplutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

              PS. Musimy wierzyc, ze w koncu sie uda……………

              Moniś z aniołkami
              16.08.2003.
              23.12.2003.

              • Re: Smutne

                Aggulko, tak bardzo mi przykro i smutno.
                Bardzo :((

                Przytulam Cię mocno

                Edyta i Aniołek 16.06.2004r

                • Re: Smutne

                  Jestem z Tobą, trzymaj sie cieplutko.

                  • Re: Smutne

                    mysle, ze po pierwszym razie jestes silniejsza, przynajmniej u siebie cos takiego zobaczylam
                    bedzie dobrze, nie rozpaczasz, bo wiesz, ze zrobilas wszystko co w Twojej mocy, a na to co sie stalo, nie mialas wplywu, teraz musisz odpoczac, nabrac sil i postanowic co dalej
                    trzymam kciuki, bedzie dobrze!

                    • Re: Smutne

                      Agatko nawet kurde nie wiesz jak trzymalam kcikuasy a tu znowu dupa… to takie neisprawiedliwe

                      ale pamietaj zawsze po burzy świeci słońce…

                      Edited by veraprima on 2004/08/21 10:17.

                      • Re: Smutne

                        Strasznie mi przykro :-((((
                        Jesli chcesz pogadac to podam ci mój numer gg 3890456.
                        Agatko trzymaj się.

                        pozdrawiam serdecznie
                        violes

                        • Re: Smutne

                          Bardzo współczuję, na pewno jeszcze sie uda! W jakim byłaś szpitalu, czy jesteś moze z w-wy? Ja własnie zostałąm wypisana, przeżyłam koszmar tracąc 17 -tygondniwe dziecko, mam wielki żal bo w szpitalu potraktowali mnie jak kawałek mięsa, nie chcę tam nigdy juz wracać, wiec moze masz namiary na dobry szpital? Pomoc psychologiczna tez by sie przydała, więc jak będziesz coś wiedzieć… sorry że może ładuje sie w jakis wątek i czyjeś przeżycia tak z nienacka ale jestem zupełnie świeza i trochę jeszcze nie trzymam się kupy. Pzdrawiam.

                          aśka

                          • Re: Smutne

                            przykro mi ;((
                            trzymaj sie !

                            • Re: Smutne

                              Aggulko, strasznie mi przykro.
                              Mam nadzieję że po tym wszystkim nie stracisz nadziei bo w końcu musi ci się udać!!! Oby nie opuszczała cię siła ducha.
                              Ściskam mocno.
                              pa

                              Ewa mama 2 aniołków Grzesia i Igora 25.05.2004

                              • Re: Smutne

                                Agatko tak mi przykro:(((( Naprawdę nie wiem co Ci napisać, łzy same spływają mi po policzkach…… Trzymaj się cieplutko i mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. Tak jak piszesz życie toczy się dalej. Grunt to nie załamywać się i myśleć pozytywnie. Ściskam Cię mocno

                                Jola

                                • Asiu

                                  Asiu, byłam w Św. Zofii w Warszawie. Mam fantastyczną lekarkę (jeśli chcesz, dam Ci namiary). Nie jest to osoba z tyvch rozczulajacych się nad człowiekiem, która szepcze słodkie słówka, lecz rzeczowa kompetentna lekarka, zawsze wysłucha, doradzi rozsądnie… Ona pracuje w Św. Zofii i nie będę ukrywać, że dzięki temu łatwiej się tam było dostać. Szpital jest mały i po prostu non stop oblężony. Mnie przytrzymali miejsce pod warunkiem, że zgłoszę sie natychmiast. Opieka na miejscu była idealna, zarówno od strony medycznej jak i podejścia do pacjentek (od salowych poczynając, na lekarzu dyżurnym kończąc). Namiary na pomoc psychologiczna mam mieć w przyszłym tygodniu. Na pewno jak tylko je zdobędę, umieszczę je w podklejonym wątku o pomocy. Przykro mi, ze tak okropnie Cię potraktowali… Który to szpital?
                                  Asiiu trzymaj się, pozwól czasowi leczyć Twoje rany. Jeśli mogę jeszcze jakkolwiek pomóc, daj znać.
                                  Pozdrawiam, Agata

                                  • Re: Smutne

                                    Agatko

                                    Współczuję Ci i w zasadzie nie wiem co powiedzieć… Jedynie tylko moge życzyć aby to był ostatni raz, aby następna ciąża juz była szczęśliwa i abys miała siłę dalej walczyć.

                                    Trzymaj się

                                    Agata

                                    • Re: Smutne

                                      Agatko, tak bardzo mi przykro! Brak mi słów…
                                      Dobrze że jesteś silna.
                                      Jesteśmy z Tobą…

                                      asia i grudniowy szymuś

                                      • Agatko

                                        Słonko kochane… jestem z Tobą.. tak strasznie mi przykro.. niewypowiedzianie.. Zawsze będę za Ciebie ściskać kciuki i wierzę. WIERZĘ!! że wszystko sie ułoży.. Bardzo mocno ściskam Cię, bardzo mocno.. zawsze jestem do twojej dyspozycji gdybyć potrzebowała pogadać…
                                        Pozdrawiam bardzo goraco

                                        ika

                                        • Re: Smutne

                                          Bardzo ci współczuję, wiem jak to strasznie boli. Dobrze,że z nadzieją patrzysz w przyszłość. Trzymaj się cieplutko.

                                          pozdrowienia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Smutne

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general