witam,
wczoraj bylam u mojej gin. i niestety nie przekazala mi dobrych wiesci.
Przez caly ten czas czulam sie rewelacyjnie do soboty….kiedy to skusily mnie wiosenne porzadki…..cala nocka nieprzespana…..z niedzieli na poniedzialek to samo.
W poniedzialek poszlam na umowiona wizyte…gdzie okazalo sie, ze szyjka skrocona,badania moczu nierewelacyjne,na dodatek te skurcze sobotnio-niedzielne….i coz,
dostalam no-spe i relaksik,a jak nie pomoze to perspektywa swiat w szpitalu…..
jak mam “wylezec” te dwa miesiace….
nic nie mam dla maluszka…..
najwazniejsze, zeby bylo zdrowe i nie urodzilo sie przedwczesnie…. A zakupy coz….jakos sobie poradze
Dobry przyklad na to by nie czekac z tym do konca…. Nigdy nie wiadomo co sie zdarzy…..
pozdrawiam kochane
Edyta i 99% lipcowa Nadia
7 odpowiedzi na pytanie: smutny czas….
Re: smutny czas….
Trzymam kciuki, żeby kuracja pomogła… i żebyście Święta
spędziły w domku ! ! !
Wyprawkę na pewno jeszcze zdążysz kupić… tylko najpierw
wydobrzej, do lipca jeszcze troszkę zostało.
Pozdrowionka,
grażyna i Fasolek (23.6.2003)
Re: smutny czas….
Witaj
Trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Odpoczywaj i nie martw sie – wszystko sie ułoży 🙂
pozdrawiam
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: smutny czas….
Oczywiście,że na zakupy bedzie czas.Odpoczywaj teraz i niech Cię wszyscy traktują jak królową świata!
Re: smutny czas….
dwa miesiące to pestka…jakoś dasz radę, a może solidny wypoczynek pomoże szybciej niż przypuszczasz…przynajmniej na skurcze jst niezawodny…szyjka pewnie już się nie wydłuży 😉 ale główka do góry naprawdę już niewiele zostało do porodu. Ja niemal od początku czwartego miesiąca miałam przykaz leżenia…właściwie dopiero od kwietnia jestem bardziej sprawna 😉 tzn nie leżę już tak wiele i w porównaniu z poprzednim okresem ciąży jestem wulkanem energi..hihi.. inni pewnie tak nie uważają ale ja tak czuję 😉 a co do zakupów to jeśli wygospodarujesz jeden dzień i zdecydujesz się na jeden sklep to wcale nie musisz z nich rezygnować. Ważne tylko zeby ktoś Cię podwiózł do sklepu i był z Tobą. Ja własnie tak załatwiłam zakupy i teraz tylko czekam na koniec remonciku żeby zakupić wózek i łóżeczko, które wybraliśmy z mężem właśnie podczas tych zakupów
Weronka (termin 6.06.03)
Re: smutny czas….
dziekuje wam…..
jestescie kochane…jak to dobrze, ze jest to forum
jeszcze raz serdecznie dziekuje i cieplutko pozdrawiam
Edyta i 99% lipcowa Nadia
Re: smutny czas….
Zakupami nic się nie przejmuj. Jest przecież internet, znajdziesz tu wszystko. Jak trzeba leżec to trzeba.
Iwona i Maleństwo (01.09.2003)
Re: smutny czas….
Doskonale cię rozumiem, bo samej mi smutno. Siedzę w domu już 6 tydzień i chyba wpadam w depresję. Półki było zimno i brzydko wszystko było OK, ale teraz ta wiosna… Prawie wszystko już ciasne, a na zakupy nie ma co liczyć przynajmniej jeszcze 2 tyg. I to nie chodzi nawet o te durne rzeczy, ale o to żeby wyjść na dwór jak normalny człowiek. Mam już dość.
renata i ktoś kto urodzi się w pażdzierniku.
Znasz odpowiedź na pytanie: smutny czas….