Dziewczyny chyba jestem nawiedzona!!! Co noc od tygodnia snia mi sie dzidzie!!! Ja jestem z tych co to snia co noc i wszystko pamietaja (niestety). No i w tych snach dzidzie nie sa moje choc raz sniło mi sie, że byłam znowu w ciąży! Jeju, chyba za bardzo się tym wszystkim przejmuje, naprawde potrzebuje tych wakacji.
Gosia
5 odpowiedzi na pytanie: sny
Re: sny
Nie, nie jesteś. Ja też tak miałam krótko po zabiegu. Budziłam się załamana. Raz mi sie śniło, że karmiłam dzidziusia. Obudziłam sie z tak bolącymi piersiami, że nie mogłam wstać. Pamiętam, że te sny doprowadzały mnie do szaleństwa! Byłam totalnie rozbita. Nikomu o tym nie mówiłam (tylko mojemu mężowi), ale w końcu przyśniło mi się coś cudownego. Stałam na ziemi w kompletnych ciemnościach. Czułam, że ktoś stoi koło mnie. W pewnym momencie usłyszałam (poczułam?), że jeżeli bardzo mocno będę chciała, jeśli uwierzę, że mogę, będę mogła unieść się w powietrze. Podniosłam ręce, odbiłam się i poleciałam do góry, bardzo szybko, jakby wsysana przez jakąś wielką siłę, ten drugi ktoś leciał ze mną. Znalazłam się w jakimś wirze energii i poczułam sie, jakby coś/ktoś złożył mnie bezpiecznie na czymś w rodzaju obłoczka (niewidzialnego, to było takie wypieranie od spodu, jak bańka powietrza w wodzie). Ogarnęła mnie jakaś taka niesamowita słodkość, łagodność i uczucie, że wszystko już jest dobrze, pierwszy raz od początku tego całego koszmaru doznałam spokoju – ten spokój był po prostu wstrząsajacy. Potem zaczęłam opadać w dół – dokładnie tak samo jak piórko na wietrze, leciutko, powoli. Wracałam sama – ta nieuchwytna osoba, która była przy mnie, została w górze. Obudziłam się z baranim uśmiechem na twarzy – od tego czasu naprawdę jest mi lepiej. Smutek pozostał, ale zniknęła ta czarna beznadziejna rozpacz. Opisałam wszystko jak najwierniej, ale uczyć, jakich doznawałam w tym śnie, nie sposób nazwać słowami. Można to interpretować, jak kto chce. Ja swoje wiem 🙂 I chyba wiem, gdzie jest ta maleńka istotka, która odeszła pod koniec kwietnia. Nie śmiejcie się.
Gosiu, myślę, że wakacje, to najlepsza rzecz jaką możesz sobie teraz zafundować. Ja też spróbuję oderwać mojego Marcina od roboty i jedziemy w zielone (może wrócimy we trójkę?)
Pozdrawiam, Agata
Re: sny
Moze te sny to po prostu sposob naszego organizmu na uporanie sie ze strata, z emocjami. W koncu jest jakas przyczyna dla ktorej snimy. ja tez mysle, ze wakacje dobrze nam zrobia. No to mamy postanowienie – na wakacje pojechac w dwojke, a wrocic w trojke! To mi sie podoba. Moje wakacje sa we wrzesniu, ale to dobrze, bo najpierw musze dostac okres. Pozdrawiam!
Gosia
Re: sny
Tak to prawda – sny najczęściej własnie są odbiciem naszych pragnień lub obaw. Często tych najgłębiej spychanych, tych, których się naprawdę obawiamy, które chcemy wywalić z własnej głowy.
Oj tak i mnie śniło się czasem dziecko, kiedyś nawet włsne – ale to był dziwny sen w którym byłam paskudną matką – może i tego sie ja boje własnie?
Wakacje na pewno pozwolą podejść do wszystkiego z dystansem. A zmniejszenie stresu pewnie pozytywnie obije sie na nszych snach.
pozdrawiam serdecznie
ika z małym słoneczkiem marcowym
Re: sny
Ikkuniu! O to jaka bedziesz matka to ty sie juz nie martw! Ja ci gwarantuje, bedziesz najlepsza mamusia na swiecie!!
Gosia
Re: sny
mialam podobne sny jakis czas po poronieniu, ale z czasem wszystko sie uspokoilo, teraz spie spokojnie choc mam od czasu do czasu sny o ciazy, moze kiedys sen stanie sie jawa 🙂
Aga
Agnieszka
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: sny