Pomocy! spacerki z moją pięciomiesięczną córeczka to koszmar, który zaczyna sie w momencie zakładania czapeczki. Mała dostaje takiej histerii aż sie zapowietrza od płaczu i robi się czerwona i spocona, kolejny etap to kombinezon a następnie wsadzanie do wózka. zanim wyjde z domu obie jesteśmy zmęczone złe i spocone. W wózku jest to samo az do momentu kiedy ze zmęczenia zaśnie na góra pół godziny. Po przebudzeniu od nowa to samo.boję się, że przez ten płacz nałyka się spocona zimnego powietrza i choroba gotowa. Uspokaja się dopiero na rękach i w domu jak ją rozbiorę. nie ubieram jej grubo. Mam dosyć. Nie mogę odejśc daleko od domu nie mówiąc juz o zrobieniu przy okazji drobnych zakupów.
Małgoś i Natalusia (13-09-2004)
1 odpowiedzi na pytanie: spacerek to koszmar
Re: spacerek to koszmar
tak wlasnie sobie przypominam jak to bylo z marcinkiem…
po pierwsze najpierw Ty sie ubierz tak zeby tylko na koniec wskoczyc w kurtke
malej zaczynaj ubieranie od bucikow potem kombinezonik,itd sukcesywnie a CZAPKA!!! NA koniec!!!
glowa zakryta trzyma brdzo cieplote ciala i malej jest goraco to i wrzeszczy!
ja zawsze przed wyjsciem i ubieraniem skrecam kaloryfery i nzakladnie najcieplejszych rzeczuy odbywa sie w przedpokoju najchlodniej tam przy drzwiach od klatki schodowej
ale sama tez czesto jestem spocona jak mam nawet w/w rady przetestowane(ale to wlasnie ze strachu przed zgrzaniem siebie i dziecka)
pozdrawiam
ania i marcinek 06.12.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: spacerek to koszmar