Dziewczyny dzisiaj dostałam wezwanie z sądu – mam się stawić jako świadek w karnej sprawie. Kilka lat temu pracowałam w firmie, której główna księgowa księgowała nie tak jak trzeba i została oskarżona. Dwa lata temu przesłuchiwał mnie w tej sprawie Urząd Kontroli Skarbowej – została na mnie wystawiona delegacja – ponoć byłam w Holandii… być może nawet podpisałam tę delegację, ale tego nie pamiętam, to było w 1998 roku…
Sprawa za dwa tygodnie, a ja się obawiam, nigdy nie byłam w sądzie na sprawie, nie wiem, jak to wygląda, jak się zachować, no wogóle jestem zestresowana i zła tym “ciąganiem po sądach”. Czekam na dobre rady i słowo wsparcia.
[i] Asia i Julia (21 m-cy)
6 odpowiedzi na pytanie: Sprawa w sądzie
Re: Sprawa w sądzie
Asiu…
bedzie dobrze….
mów prawde – to normalne ze sie denerwujesz – ale poradzisz sobie:-))
Re: Sprawa w sądzie
Ja miałam tą wątpliwą przyjemność być na rozprawach w sądzie, dla mnie to był stres ogromny, sam fakt że sąd, że ławnicy, ta sala… to tak jak egzamin, tylko głęboko oddychać i mówić prawdę, skromny ubiór też nie zaszkodzi.
Kasia i lwiątko 06.08.04
Re: Sprawa w sądzie
Najważniejsze to oczywiście opanowanie, a druga rada – odpoiwadaj wyłącznie na zadawane Ci pytania – nie dodawaj nic od siebie 🙂
Kaśka z Natusią (2 lata + 2 miesiące 🙂
Re: Sprawa w sądzie
Byłam ostatnio powołana jakoświadek i było…ok.
Mów tylko prawdę, a jeżeli czegoś nie bardzo pamiętasz, to poprostu powiedz “nie pamiętam”. Dla mnie najgorsze było, jak obrona i oskarżenia zadają Ci pytanie a odpowiadać trzeba do Wysokiego Sądu na wprost, głowa mi latała tam i nazad ;))) Na pytanie, zadane przez kogokolwiek odpowiadasz na wprost do sędziego!!!
Odpowiadaj tylko na zadane pytanie, rzeczowo i tak jak było, nie koloruj i nic nie dodawaj od siebie!!!
Ciekawe doswiadczenie!!!
Będzie dobrze!
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: Sprawa w sądzie
Dla mnie sąd to chleb powszedni – jestem prawnikiem – pamiętaj tylko żeby krótko odpowiadać na pytania – szczególnie jak będzie cię pytał adwokat oskarżonej i jeażeli czegoś nie jesteś pewna to powiedz że nie pamiętasz, albo jak głupio zada pytanie to że nie rozumiesz pytania – i nie powinni już cię więcej wzywać – trzymaj się
Pozdrowienia Agnieszka Paulisia (22mce) i Mikołajek 20.08.04
Re: Sprawa w sądzie
Właśnie tego się boję, że nie będę pamiętać wielu rzeczy… to sprawa z 1998 roku. Nie grożą mi żadne konsekwencje z tego tytułu, że powiem, że czegoś nie pamiętam?
Dziękuję za rady.
[i] Asia i Julia (21 m-cy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Sprawa w sądzie